mtenis.com.pl

Molde FK po raz pierwszy piłkarskim mistrzem Norwegii



Na dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek piłkarskim mistrzem Norwegii został zespół Molde FK. To pierwszy tytuł w historii klubu, który w tym roku obchodzi jubileusz stulecia.

W niedzielę piłkarze Molde zremisowali na swoim boisku ze Stromsgodset IF 2:2, podczas gdy ich najgroźniejszy rywal - Rosenborg Trondheim przegrał przed własną publicznością z Brann Bergen 3:6. W tabeli Molde wyprzedza Tromsoe o osiem punktów, a Rosenborg - o dziewięć.

Największą gwiazdą nowego mistrza Norwegii jest... trener, były piłkarz Manchesteru United Ole Gunnar Solskjaer. Karierę rozpoczynał właśnie w Molde, 20-tysięcznym miasteczku w środkowej części kraju.

Czwarty gol Grosickiego



Kamil Grosicki zdobył w piątek gola dla Sivassporu w wygranym u siebie 2:0 meczu z Fenerbahce Stambuł w 10. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Turcji. To jego czwarta bramka w tym sezonie.
Polak pokonał bramkarza rywali w 72. minucie ustalając wynik spotkania, a 11 minut później został zmieniony.

Była to pierwsza porażka Fenerbahce w tym sezonie. Zespół ze Stambułu bez względu na wyniki pozostałych spotkań 10. kolejki utrzyma przodownictwo w tabeli. Sivasspor natomiast z dorobkiem 14 punktów zajmuje obecnie ósme miejsce. Do lidera traci siedem "oczek".

Grosicki trafił nad Bosfor w przerwie zimowej poprzedniego sezonu z Jagiellonii Białystok. Wiosną wystąpił w 17 meczach i zdobył dla nowej drużyny pięć goli.

Czołowe kluby Portugalii toną w długach



FC Porto, Benfica i Sporting Lizbona, czołowe kluby Ligi ZON Sagres, są poważnie zadłużone wobec portugalskiego sektora bankowego. "Ich łączne długi w bankach przekraczają 350 mln euro" - poinformował dziennik "Publico"

Według szacunków Wyższego Instytutu Ekonomii i Zarządzania (ISEG) w Lizbonie, największe problemy finansowe ma obecnie Benfica. Dług wicemistrza ligi wobec banków sięga 157 mln euro. Drugi pod tym względem jest FC Porto - 98 mln, a trzeci Sporting - ponad 95 mln euro.

Zdaniem portugalskich ekonomistów, rok 2011 jest ostatnim podczas którego czołówka Ligi ZON Sagres może korzystać z wysokich pożyczek bankowych.

- Nawet jeśli klubom uda się szybko spłacić te długi, to wątpię, aby w najbliższych latach któryś z portugalskich banków zdecydował się na kolejne wysokie kredyty dla instytucji sportowych - stwierdził prof. Antonio Samagaio z ISEG.

Poza czołową trójką portugalskiej ligi, także inne jej kluby są poważnie zadłużone w bankach. Z badania przeprowadzonego przez Katolicki Uniwersytet w Lizbonie wynika, że w ciągu ostatniej dekady dług ten zwiększył się o 500 mln euro.

Główne banki Portugalii, u których zadłużone są trzy czołowe kluby tego kraju, to państwowy Caixa Geral de Depositos, Banco Espirito Santo oraz Banco Comercial Portugues. Ich przedstawiciele zapowiedzieli już, że w 2012 roku zamierzają wystąpić o wsparcie z linii kredytowej Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego dla poprawy swojej kondycji finansowej. W umowie zawartej przez Portugalię w maju o pożyczce zewnętrznej przewidziano, że banki tego kraju będą mogły zostać wzmocnione częścią kwoty w wysokości 12 mld euro.

Jak poinformowali przedstawiciele trzech banków, od przyszłego roku zamierzają one prowadzić bardziej rygorystyczną politykę w przypadku przyznawania kredytów. W lipcu Fernando Gomes, kandydat na prezesa Portugalskiej Federacji Piłkarskiej, ujawnił, że niektóre banki wydały dyspozycje, aby "nie udzielać wysokich kredytów klubom piłkarskim".

Także kierownictwo czołowych portugalskich drużyn zapowiada umiar w wydawaniu pieniędzy. - Najbliższe lata będą pełne wyrzeczeń. Zamierzamy prowadzić zdyscyplinowaną politykę transferową - zapowiedział w niedzielę prezes Benfiki Lizbona Luis Filipe Vieira.

Przed rozpoczęciem sezonu 2011-2012 FC Porto, Benfica oraz Sporting wydały wspólnie na transfery ponad 100 mln euro.

Afera korupcyjna w Turcji dotyka bardzo wysokie stołki

Wiceprezes Tureckiej Federacji Piłkarskiej Goeksel Gumusdag został w sobotę zatrzymany w związku z aferą korupcyjną w tamtejszym futbolu. Policja przeszukała również biura federacji w Stambule.

Gumusdag przez wiele lat pełnił funkcję prezesa klubu Buyuksehir Belediyespor Stambuł.

W aferę korupcyjną nad Bosforem zamieszanych jest wiele zespołów, piłkarzy, prezesów. Dotychczas zatrzymano ponad 30 osób, w tym szefa Fenerbahce Aziza Yildirima. Wolny od podejrzeń nie jest także wicemistrz Trabzonspor (w jego kadrze są czterej Polacy: Arkadiusz Głowacki, Adrian Mierzejewski oraz bracia Paweł i Piotr Brożkowie), który mimo to zastąpił Fenerbahce w Lidze Mistrzów.

Norwescy kibice obrzucili piłkarzy... rybami



Po meczu norweskiej pierwszej ligi, w którym Start Kristiansand przegrał z Tromsoe 1:6 i spadł do niższej klasy, kibice zespołu gospodarzy obrzucili szatnię swoich piłkarzy makrelami. Do nich przyczepione były kartki z apelem, aby przestali być śniętymi rybami.
IK Start przez wiele lat był jednym z ciekawszych zespołów pierwszej ligi (obecnie Tippeligaen), który odnosił sukcesy. Dwukrotnie, w 1978 i 1980 roku zdobył mistrzostwo kraju, a w 2005 wicemistrzostwo. Jednak w ostatnich 10 latach aż cztery razy spadał do niższej klasy.

- Jesteście śniętymi rybami. Gdzie są te żywe i pełne energii, które pamiętamy - pytali kibice na transparentach podczas meczu. Na jednym z blogów podkreślili, że makrela już jest dla nich innym symbolem i odpowiada świńskiej głowie, którą rzuca się pod nogi znienawidzonych osób.

Miasto Kristiansand jest nazywane norweskim zagłębiem rybnym; duży pakiet akcji klubu posiadają lokalni producenci makreli w sosie pomidorowym. W latach swojej świetności zespół, w którym grał m.in. 78-krotny reprezentant kraju Erik Mykland stawiany był za wzór nowej norweskiej piłki nożnej, zaś błyskotliwa gra jego zawodników nazywana była makrelowym futbolem. Jeszcze kilka lat temu w reprezentacji Norwegii występowało sześciu piłkarzy IK Start.

30-letni zakaz stadionowy dla holenderskiego kibica



Przez 30 lat będzie obowiązywał zakaz stadionowy wydany w Holandii dla kibica, który 21 grudnia wtargnął na boisko podczas meczu o Puchar Holandii między Ajaksem i AZ Alkmaar. Spotkanie zostało przerwane w 38. minucie przy stanie 1:0 dla gospodarzy.

Powodem była bójka między 19-letnim fanem Ajaksu, który wbiegł na murawę i próbował zaatakować bramkarza drużyny AZ - Estebana Alvarado. Kostarykanin szybko zorientował się w sytuacji i z niedoszłej ofiary stał się napastnikiem, kopiąc kilkakrotnie leżącego na ziemi kibica.

Za takie zachowanie sędzia Bas Nijhuis, mimo ostrych protestów piłkarzy AZ, ukarał bramkarza czerwoną kartką. Nie spodobało się to też głównemu zainteresowanemu, którego koledzy z drużyny musieli powstrzymywać przed atakiem na arbitra.

Po całym zamieszaniu trener gości Gert Jan Verbeek nakazał swoim piłkarzom opuścić boisko i zejść do szatni, a sędzia przerwał mecz. Dzień później Holenderska Federacja Piłkarska (KNVB) zdecydowała jednak o anulowaniu kartki Alvarado.

Przerwanie meczu spowodowało poważne zamieszki w Amsterdamie. Policja użyła armatek wodnych, 25 uczestników awantur zostało zatrzymanych. Większość będzie odpowiadała za akty chuligaństwa, a niektórzy za posiadanie środków pirotechnicznych.

Kibic skazany na 6 miesięcy więzienia



Sąd w Amsterdamie skazał na karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności kibica Ajaxu Amsterdam Wesley'a van W., który 21 grudnia podczas meczu 1/8 piłkarskiego Pucharu Holandii Ajax Amsterdam - AZ Alkmaar wtargnął na boisko.

Sąd nie przychylił się do wniosku prokuratury, która chciała dziesięciu miesięcy więzienia.

Dodatkowo kibica ukarano dwuletnim zakazem stadionowym, sprawca zajścia będzie się musiał meldować na posterunku policji zawsze, gdy Ajax lub reprezentacja Holandii będą grali w Amsterdamie.

21 grudnia podczas meczu 1/8 piłkarskiego Pucharu Holandii Ajax Amsterdam - AZ Alkmaar 19-letni kibic wtargnął na boisko. W chwilę później został zaatakowany i dwa razy kopnięty przez bramkarza drużyny AZ - Estebana Alvarado. Za to zachowanie sędzia ukarał Kostarykanina czerwoną kartkę, która później została anulowana przez Holenderski Związek Piłki Nożnej (KNVB).

Wobec wydarzeń na boisku trener Alkmaar Gert Jan Verbeek polecił swoim zawodnikom, by opuścili boisko. Po chwili sędzia zakończył mecz. Gospodarze prowadzili wówczas 1:0.

Mecz zostanie powtórzony 19 stycznia bez udziału publiczności.

Liga rosyjska. Seydou Doumbia najlepszym piłkarzem roku



Napastnik CSKA Moskwa Seydou Doumbia został wybrany przez rosyjskich dziennikarzy najlepszym piłkarzem miejscowej ligi. 23-letni zawodnik z Wybrzeża Kości Słoniowej zdobył 591 punktów, co jest rekordem w 47-letniej historii ankiety dziennika "Futbol".

W plebiscycie drugie miejsce zajął ukraiński napastnik Dynama Moskwa Andrij Woronin 505 pkt, a trzecie snajper Zenitu Sankt Petersburg Aleksandr Kierżakow 129.

Doumbia trafił do CSKA w 2010 roku ze szwajcarskiego klubu Young Boys Berno. W 41 meczach zdobył dla stołecznej drużyny 29 bramek. Walnie przyczynił się do awansu do 1/8 finału Ligi Mistrzów, w którym CSKA zmierzy się z Realem Madryt.

W reprezentacji Wybrzeża Kości Słoniowej rozegrał 14 spotkań, strzelił jednego gola.

FC Sion ukarany odjęciem 36 punktów w lidze szwajcarskiej



Szwajcarski klub piłkarski FC Sion został ukarany przez rodzimą federację (SFV) odjęciem aż 36 punktów w obecnych rozgrywkach za złamanie zakazu transferów. W konsekwencji zespół spadł na ostatnie miejsce w tabeli i ma małe szanse utrzymania w ekstraklasie.

FIFA nałożyła na Szwajcarów roczny zakaz transferów już w 2009 roku - za nakłanianie egipskiego bramkarza Essama El-Hadary'ego do zerwania kontraktu z klubem Al-Ahly rok wcześniej. Zakaz zaczął jednak obowiązywać faktycznie dopiero w styczniu 2011, po zakończeniu długiego procesu cywilnego - w dwóch instancjach wygrał go klub.

W wyniku korzystnego wyroku, mimo zakazu FIFA, działacze Sionu sprowadzili sześciu piłkarzy i wystawili ich do gry w dwumeczu z Celtikiem Glasgow w walce o awans do fazy grupowej Ligi Europejskiej. Szwajcarski zespół wygrał ten dwumecz, ale UEFA uznała protest Szkotów i zmieniła wynik rywalizacji na ich korzyść.

FC Sion odwołał się od tego werdyktu do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS), ale ten utrzymał decyzję o wykluczeniu z LE oraz nakazał przegranej stronie zapłacenie kosztów postępowania w kwocie 40 tysięcy franków szwajcarskich.

Szwajcarzy nie zamierzali się jednak poddawać. Skierowali sprawę do Komisji Europejskiej. W swoim wniosku zwrócili uwagę na naruszenie przez UEFA praw Unii Europejskiej. Wymieniono m.in. "nieuzasadnione ograniczenie konkurencji, nadużywanie pozycji dominującej, naruszenie prawa dostępu do niezależnego sądu gwarantowane artykułem 47. Karty Praw Podstawowych UE, a także naruszenie prawa do swobodnego przepływu pracowników, gwarantowane przez umowy dwustronne pomiędzy UE i Szwajcarią".

Na skutek działań FC Sion FIFA zagroziła... Szwajcarskiemu Związkowi Piłki Nożnej zawieszeniem i wykluczeniem drużyn tego kraju z międzynarodowych rozgrywek, jeśli do 13 stycznia nie nałoży sankcji na klub za jego działanie.

W czwartek właściciele FC Sion wytoczyli kolejne działa. Tym razem złożyli do prokuratury krajowej wniosek przeciwko członkom Komitetu Wykonawczego FIFA o wszczęcie postępowania karnego dotyczącego szantażu. Na niewiele się to jednak zdało.

Dzień później SFV ogłosiła, że odbiera Sionowi wszystkie 31 punktów zdobytych w tym sezonie, ponieważ w meczach grali pozyskani mimo zakazu zawodnicy i dodatkowo odejmuje jeszcze pięć punktów. Drużyna spadła na ostatnie miejsce w tabeli.

McClaren trenerem Twente



Steve McClaren wraca na ławkę trenerską Twente Enschede. Angielski szkoleniowiec zmienił w tej roli Holendra Co Adriaanse, zwolnionego z klubu w tym tygodniu.

Według informacji podanych na oficjalnej stronie zespołu, McClaren podpisał z Twente dwuipółletni kontrakt.

To drugie podejście 50-letniego Anglika do holenderskiego klubu. Wcześniej prowadził tę drużynę w latach 2008-2010, a na koniec pracy doprowadził ją do pierwszego w historii tytułu mistrza kraju.

McClaren w latach 2006-2007 był selekcjonerem angielskiej kadry narodowej. Ostatnio zatrudniony był w Nottingham Forest, z którego odszedł w październiku ubiegłego roku.

Obecnie Twente zajmuje trzecie miejsce w tabeli holenderskiej ekstraklasy, cztery punkty za PSV Eindhoven i pięć za AZ Alkmaar. Wiosną niedawny rywal Wisły Kraków zagra też w 1/16 finału Ligi Europejskiej.

Za 19 mln euro do Dynama



Węgierski piłkarz Balazs Dzsudzsak, który do tej pory występował w Anży Machaczkała, podpisał czteroletni kontrakt z Dynamem Moskwa.

Klub ze stolicy Rosji zapłacił za 25-letniego skrzydłowego 19 milionów euro. To na razie najdroższy zimowy transfer w Europie.

Dzsudzsak w lecie 2011 roku za 14,5 mln euro przeszedł do Anży z PSV Eindhoven, ale w klubie z Dagestanu rozegrał tylko osiem spotkań. Kolejny transfer Węgier wyjaśnił chęcią występów w Lidze Mistrzów, o co łatwiej ma mu być z Dynamem niż Anży.

Sponsorowany przez bank VTB moskiewski klub 12 kolejek przed zakończeniem sezonu zajmuje trzecie miejsce w tabeli ekstraklasy. Anży ma sześć punktów mniej i plasuje się na siódmej pozycji. Po zimowej przerwie rozgrywki zostaną wznowione 3 marca.

Koniec wspaniałej serii FC Porto



Piłkarze FC Porto przegrali w lidze po raz pierwszy od 28 lutego 2010 roku. W niedzielę ulegli na wyjeździe ekipie Gil Vicente 1:3. Wcześniej byli niepokonani w 55 spotkaniach.

Smokom zabrakło jednego meczu do wyrównania 34-letniego ligowego rekordu Benfiki Lizbona, która nie przegrała kolejnych 56 meczów.

Przerwanie passy FC Porto przyszło w mało spodziewanym momencie, gdyż Gil Vicente to typowy średniak, który po 17 kolejkach zajmuje dziewiątą pozycję w tabeli. Natomiast drużyna prowadzona przez Vitora Pereirę (na długą serię bez porażki pracował też Andre Villas-Boas, który obecnie trenuje Chelsea Londyn) jest druga, pięć punktów za Benfiką.

- Koszmarnie zagraliśmy w pierwszej połowie. Gospodarze prowadzili 2:0, a my w niczym nie przypominaliśmy drużyny, która chce walczyć o tytuł - ocenił szkoleniowiec FC Porto.

Janko został piłkarzem FC Porto



Austriacki piłkarz Marc Janko przechodzi z holenderskiego Twente Enschede do FC Porto. Według różnych doniesień kwota transferu wynosi od 5,5 do 7 milionów euro. W obecnej edycji Ligi Europejskiej były klub Austriaka rywalizował w fazie grupowej z Wisłą Kraków.

W meczu u siebie z mistrzem Polski (4:1 dla Twente) Janko dwukrotnie trafił do siatki wiślaków.

- Transfer do Porto to dla mnie wielkie wyzwanie, ale i ogromna radość - przyznał Janko, który występował w Holandii od lata 2010 roku. W poprzednim sezonie zdobył 14 ligowych bramek, a w obecnych już 10.

Wcześniej mierzący 196 centymetrów napastnik grał w Red Bull Salzburg, gdzie również słynął ze znakomitej skuteczności, np. w sezonie 2008/2009 w 34 meczach ligowych strzelił aż 39 goli.

Smolarek w ADO Den Haag



Informacje holenderskich mediów z wtorkowego poranka potwierdziły się i Ebi Smolarek podpisał kontrakt z 13. zespołem Eredivisie. Polski napastnik może zadebiutować w zespole Bocianów już w sobotę w meczu ligowym z AZ Alkmaar.

Ebi Smolarek podpisał kontrakt z ADO do końca obecnego sezonu z opcją jego przedłużenia o rok. 31-latek powraca do ligi holenderskiej dokładnie po 7 latach. W styczniu 2005 roku przeszedł z Feyenoordu Rotterdam do Borussii Dortmund.

Zadanie Smolarka to zastąpienie sprzedanego do Twente Wesleya Verhoeka. Konkurentami Polaka będą Lex Immers oraz John Verhoek, którzy w tym sezonie strzelili w lidze po 6 goli.

Już w sobotę o 19:45 Ebi będzie mógł zadebiutować w klubie z Hagi w meczu z trzecim w tabeli AZ Alkmaar. Zespół Smolarka zajmuje obecnie 13. pozycję. Łącznie do końca sezonu ADO rozegra jeszcze 15 spotkań.

Hiddink trenerem Anży Machaczkała



Guus Hiddink został nowym szkoleniowcem Anży Machaczkała. Holender, który związał się z rosyjskim klubem półtorarocznym kontraktem, zastąpił na stanowisku zwolnionego w poniedziałek Jurija Krasnożana.

Rosjanin pracował w Anży jedynie sześć tygodni. Miejscowe media spekulowały, że jego następcą będzie były trener reprezentacji Anglii Fabio Capello, który w niedzielę udał się do Moskwy na rozmowy z właścicielem Anży miliarderem Sulejmanem Kerimowem.

- Rozmawiałem z władzami klubu o ewentualnej współpracy już pod koniec ubiegłego roku, więc teraz podjęcie decyzji nie zajęło mi dużo czasu - powiedział Hiddink, który w latach 2006-2010 prowadził rosyjską kadrę narodową.

65-letni Holender w przeszłości był szkoleniowcem m.in. PSV Eindhoven, Chalsea Londyn oraz reprezentacji Korei Południowej, Australii i Turcji.

Od ubiegłego roku właściciele Anży stawiają na ofensywę transferową, sprowadzając wybitnych piłkarzy. W klubie występują m.in. Brazylijczyk Roberto Carlos, Rosjanin Jurij Żyrkow, Węgier Balazs Dzsudzsak i Kameruńczyk Samuel Eto'o.

Arszawin wypożyczony do Zenita



Reprezentant Rosji, Andriej Arszawin, opuścił Arsenal Londyn. W najbliższej rundzie grać będzie w Zenicie Sankt Petersburg.

Arszawin był w tym sezonie w fatalnej formie i coraz częściej siadał na ławce rezerwowych Arsenalu, a jego miejsce zajął młodszy niemal dwukrotnie Oxlade-Chamberlain. To spowodowało, że Rosjanin był zdeterminowany by na wiosnę powrócić do rodzimej ligi, zwłaszcza, że chce być w formie na nadchodzące Mistrzostwa Europy.

Teraz kluby szybko załatwiają formalności, bowiem okienko transferowe zamyka się w piątek