Robert Lewandowski

[Robertinho]

ROBERT LEWANDOWSKI


sport.onet.pl

Robert Lewandowski (ur. 21 sierpnia 1988 w Warszawie) – polski piłkarz występujący na pozycji napastnika w niemieckim klubie Bayern Monachium oraz w reprezentacji Polski, której jest kapitanem. Członek Klubu Wybitnego Reprezentanta, rekordzista pod względem liczby występów w reprezentacji Polski i najlepszy jej strzelec w historii. Uczestnik Mistrzostw Świata 2018, Mistrzostw Europy 2012 i 2016.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Robert_Lewandowski

[arti]

[grzes430]

[Del Fed]

[DUN I LOVE]

Co by nie pisać i nie mówić, chyba wystarczająco wybitny grajek, żeby miał swój temat. Polecam historię.

[Michael Scott]

To ja od razu spróbuję rzucić temat, może trafię na podatny grunt: czy Waszym zdaniem Robert Lewandowski to jeden z dziesięciu najlepszych piłkarzy tej dekady (2010 - 2019) XXI wieku? Czy rzeczywiście zasługiwał na podium Złotej Piłki?

Moim zdaniem nie i nie, ale jestem ciekaw opinii.

[DUN I LOVE]

2xnie.

Najbardziej szanuję za to jak rozsławił Polskę w świecie. Jak na Mauritiusie powiedziałem skąd jestem, to ludzie zaczeli skandować "Lewandołski" xD


Spotkani w kurorcie Niemcy też byli zachywceni Robertem, bardziej niż my w Polsce.

[Robertinho]

Cudze chwalicie, siebie się wstydzicie. Gdyby to trwało 3-4 sezony, można by jeszcze deprecjonować, ale gość, podobnie jak nasze ulubione dwa mutanty, wygrywa trzymaniem formy, zresztą jego spokojnie można z mimi zestawić pod tym właśnie względem. 8 sezonów z minimum 20 golami w Bundeslidze, to nie wymaga komentarza. Podobnie jak jego umiejętności, daleko wykraczające poza typowe stojaki do trafienia piłką, z którymi oparcie się go próbuje zestawiać.

Plus ciągnięcie za uszy naszej kadry, która jest sporo gorsza niż chcemy myśleć i w której, poza relatywnie krótkim okresem, kiedy w formie byli Milik i Krychowiak, a Błaszczykowski jeszcze się do czegoś nadawał, on naprawdę nie ma z kim grać w piłkę, a nie tylko meczu 1 vs 21, jak zazwyczaj.

Ogólnie problemem jest ten Bayern, obawiam się, że gdyby benzemował w Realu, pewnie niektórzy by go bardziej szanowali. Ale tak wybrał, ma tego niewątpliwie benefity, ma i minusy, jak właśnie mniejszy fejm, życie.

W zestawienia typu top10 się ciężko bawić o tyle, że mamy jak zawsze dywagacje, czy wsadzamy samych piłkarzy z ataku i pomocy, czy serio będzie dywagować o wyższości Lewandowskiego nad którymś bramkarzem, czy obrońcą, no bo przecież trzeba wsadzić bramkarza i obrońcę, by nie uchodzić za weekendowego Janusza, tylko poważnego eksperta.

Podium ZP bym mu za któryś topowy sezon dał. W tym ma pecha, mimo urazu byłyby jakieś absurdalne liczby. Może jednak będzie okazja mimo korony, bo formę na pewno będzie miał.

[DUN I LOVE]

W Bayernie też nagroda jest możliwa, ale potrzebny jest mocny akcent w LM. Trochę przeszkadza fakt, że Bayern nie ma rywali w Niemczech.

[Kiefer]

Cudze chwalicie, siebie się wstydzicie.

Casus Radwańskiej. No tylko ja też byłem daleki od podziwiania jej osobowości i tenisa.

Nie jestem fanem Roberta, mam mu za złe, że tak się zakisił w bundeslidze, i tak jak z jednej strony uważam go obok Cristiano za chyba największego profesjonalistę, tak za wybranie wygodnego życia przez całą karierę w lidze jednego klubu i nie podjęcie żadnego ryzyka ciężko go chwalić. Oczywiście miał do tego prawo, ale poza profitami finansowymi, to dla mnie zmarnowany potencjał mimo wielkiej kariery.

Czy jest jednym z 10 najlepszych piłkarzy dekady? Musiałbym się zastanowić, być może, na pewno jest wśród myślę pięciu najlepszych napastników. Wyżej stawiam Messiego, Ronaldo, Suareza, Ibrahimovica i Neymara, no okej, jest 6-y, a jeśli chodzi o najlepszych piłkarzy to może nie top 10, a top 15.

No i w ogóle uważam, że nasz Robert jest lepszy.

[Robertinho]

Cudze chwalicie, siebie się wstydzicie.

Casus Radwańskiej. No tylko ja też byłem daleki od podziwiania jej osobowości i tenisa.

Nie jestem fanem Roberta, mam mu za złe, że tak się zakisił w bundeslidze, i tak jak z jednej strony uważam go obok Cristiano za chyba największego profesjonalistę, tak za wybranie wygodnego życia przez całą karierę w lidze jednego klubu i nie podjęcie żadnego ryzyka ciężko go chwalić. Oczywiście miał do tego prawo, ale poza profitami finansowymi, to dla mnie zmarnowany potencjał mimo wielkiej kariery.

Czy jest jednym z 10 najlepszych piłkarzy dekady? Musiałbym się zastanowić, być może, na pewno jest wśród myślę pięciu najlepszych napastników. Wyżej stawiam Messiego, Ronaldo, Suareza, Ibrahimovica i Neymara, no okej, jest 6-y, a jeśli chodzi o najlepszych piłkarzy to może nie top 10, a top 15.

No i w ogóle uważam, że nasz Robert jest lepszy.

Nie wiem, czy lepszy, ale niewątpliwie za kilka lat @robpal będzie bogatszy.

[DUN I LOVE]

Nie jestem fanem Roberta, mam mu za złe, że tak się zakisił w bundeslidze, i tak jak z jednej strony uważam go obok Cristiano za chyba największego profesjonalistę, tak za wybranie wygodnego życia przez całą karierę w lidze jednego klubu i nie podjęcie żadnego ryzyka ciężko go chwalić. Oczywiście miał do tego prawo, ale poza profitami finansowymi, to dla mnie zmarnowany potencjał mimo wielkiej kariery.

Z punktu widzenia osiągnięć (a jednak każdy chce wygrywać i po to trenuje) Robert podjął ogromne ryzyko - zamiast miejsca w najlepszym Realu Madryt, gdzie mógłby na luzaku kolekcjonować kolejne LM, wolał zostać w swoim środowisku i przywieźć do Monachium Puchar LM, będąc legendą i liderem drużyny, która (do spółki z BVB) zbudowała go jako piłkarza.

Nie zepsuł sportu i idei rywalizacji, nie połasił się na łatwe zwycięstwa, to akurat szanuję.

[Mario]

Tu trochę trzeba zgodzić się z Robertem, długowieczność mocno pompuje Lewego w tych wszystkich rozważaniach. Być może facet nigdy nie był w top 10 najlepszych piłkarzy na świecie, ale w top 20 jest pewnie od prawie dekady, więc siłą rzeczy trzeba go do tego topu wepchnąć, jeśli mówimy o tym okrescie, bo typowy piłkarz to z reguły 2-3 kozackie sezony, a później mniejszy lub większy zjazd.

A czy powinien być w top 3 złotej piłki, bo takie chyba było drugie pytanie. Nie, raczej nie, jestem zdania, że akurat w kwestii Polaka miejsca, które zajmował w plebiscytach i tak momentami były na wyrost.

[Kiefer]

Nie wiem, czy lepszy, ale niewątpliwie za kilka lat @robpal będzie bogatszy.

Rozumiem, że niedługo robpala ujrzę na iliście Forbsa 100 najbogatszych Polaków? A może 10-ciu? Przerażające.

Nie jestem fanem Roberta, mam mu za złe, że tak się zakisił w bundeslidze, i tak jak z jednej strony uważam go obok Cristiano za chyba największego profesjonalistę, tak za wybranie wygodnego życia przez całą karierę w lidze jednego klubu i nie podjęcie żadnego ryzyka ciężko go chwalić. Oczywiście miał do tego prawo, ale poza profitami finansowymi, to dla mnie zmarnowany potencjał mimo wielkiej kariery.

Z punktu widzenia osiągnięć (a jednak każdy chce wygrywać i po to trenuje) Robert podjął ogromne ryzyko - zamiast miejsca w najlepszym Realu Madryt, gdzie mógłby na luzaku kolekcjonować kolejne LM, wolał zostać w swoim środowisku i przywieźć do Monachium Puchar LM, będąc legendą i liderem drużyny, która (do spółki z BVB) zbudowała go jako piłkarza.

Nie zepsuł sportu i idei rywalizacji, nie połasił się na łatwe zwycięstwa, to akurat szanuję.

Nie podjął żadnego, został w klubie w którym jest nietykalny i w lidze w której realnych wyzwań nie ma. Przechodząc do Realu może kolekcjonował by tytuły, ale czy odnalazłby się w innej roli jako piłkarz zupełnie nie wiemy, może by się okazało, że jest w cieniu innych.

[Michael Scott]

Cudze chwalicie, siebie się wstydzicie. Gdyby to trwało 3-4 sezony, można by jeszcze deprecjonować, ale gość, podobnie jak nasze ulubione dwa mutanty, wygrywa trzymaniem formy, zresztą jego spokojnie można z mimi zestawić pod tym właśnie względem. 8 sezonów z minimum 20 golami w Bundeslidze, to nie wymaga komentarza. Podobnie jak jego umiejętności, daleko wykraczające poza typowe stojaki do trafienia piłką, z którymi oparcie się go próbuje zestawiać.

Wszystko się rozbija o "siłę" tej całej Bundesligi. Obecnie jest bodajże czwarta, ale i tak z naprawdę dużą stratą do Anglii, o Hiszpanii nawet nie wspominając. A pamiętam takie lata, gdy Bundesliga była na piątym miejscu. Czyli można postawić bardzo pewnie osadzoną tezę, iż klepanie Dusseldorfów czy innych Augsburgów jest zdecydowanie mniej warte niż ładowanie hat-tricków Osasunom czy Watfordom.

Plus ciągnięcie za uszy naszej kadry, która jest sporo gorsza niż chcemy myśleć i w której, poza relatywnie krótkim okresem, kiedy w formie byli Milik i Krychowiak, a Błaszczykowski jeszcze się do czegoś nadawał, on naprawdę nie ma z kim grać w piłkę, a nie tylko meczu 1 vs 21, jak zazwyczaj.

Naszą kadrę to i owszem, ciągnie, ale akurat wystepy naszej reprezentacji zdecydowanie nie grają na korzyść Lewemu w kontekście walki o ZP. Na Euro z grupy powychodziło multum klubów, także nasze osiągnięcie to żaden sukces (patrząc nie z perspektywy naszego poletka, ale całej Europy), na MŚ 2018 konkretna wtopa. Niestety, ale bycie twarzą reprezentacji ma swoje wady i zalety - jakby repra dokonała czegoś historycznego (choćby półfinał ME) Lewandowski byłby na czołówkach gazet w całej Europie, jednocześnie jednak jest on też kojarzony najmocniej ze wszystkimi naszymi narodowymi porażkami (których - umówmy się - jest zdecydowanie więcej niż sukcesów). Przynajmniej przez przeciętnego dziennikarza/eksperta/trenera z innych krajów niż Polska, ewentualnie Niemcy.

Ogólnie problemem jest ten Bayern, obawiam się, że gdyby benzemował w Realu, pewnie niektórzy by go bardziej szanowali. Ale tak wybrał, ma tego niewątpliwie benefity, ma i minusy, jak właśnie mniejszy fejm, życie.

Dokładnie. Liga niemiecka jest mało atrakcyjna, biedniejsza (34 kolejki), cierpi na niedobór dobrych drużyn (Bayern, ostatnimi laty Borussia + jednosezonowe czy nawet kilkuletnie wyskoki typu kiedyś Schalke, Werder, Wolfsburg, a ostatnio Eintracht czy Gladbach). Przegrywa w przedbiegach nawet z mającą już lata świetności za sobą Serie A. Jestem w stanie zaryzykować twierdzenie, że gdyby Lewandowski zaakceptował propozycję Pereza i dołączył do Realu, dziś miałby już przynajmniej jedno podium ZP na koncie, fejm nieporównywalnie większy do tego w Monachium, a i kasę zapewne również. No cóż, Real na braku tego transferu źle nie wyszedł (choć mogło być lepiej, bo Lewy to piłkarz wręcz skorojony pod rozgrywki ligowe), czy tak samo można powiedzieć o Robercie - być może, każdy musi ocenić sam.

W zestawienia typu top10 się ciężko bawić o tyle, że mamy jak zawsze dywagacje, czy wsadzamy samych piłkarzy z ataku i pomocy, czy serio będzie dywagować o wyższości Lewandowskiego nad którymś bramkarzem, czy obrońcą, no bo przecież trzeba wsadzić bramkarza i obrońcę, by nie uchodzić za weekendowego Janusza, tylko poważnego eksperta.

Myślałem o piłkarzach najlepszych w ciągu ostatniej dekady bez podziału na pozycje. Czyli jak uważasz, że w latach 2010 - 2019 mieliśmy trzech absolutnie świetnych bramakrzy, a tylko dwóch obrońców, to ładujesz do top ten trzech bramkarzy i dwóch obrońców.
Oczywiście mozna zrobić to w formule topowej jedenastki (nawet najpopularniejsze 4-4-2).

Podium ZP bym mu za któryś topowy sezon dał. W tym ma pecha, mimo urazu byłyby jakieś absurdalne liczby. Może jednak będzie okazja mimo korony, bo formę na pewno będzie miał.

IMO top 5.

[Michael Scott]

Tu trochę trzeba zgodzić się z Robertem, długowieczność mocno pompuje Lewego w tych wszystkich rozważaniach.

Moim zdaniem trochę za wcześnie mówić w kontekście długowieczności o 31-letnim piłkarzu.


PS: Tak sobie myślę, że w top10 za lata 2010 - 2019 nawet w pierwszej piętnastce byłoby ciężko Lewego umieścić. Messi, Ronaldo, Iniesta, Modrić, Ramos, Neuer, Xavi, Suarez, Aguero, Neymar, Bale, Dani Alves, Robben/Ribery, Benzema, może Buffon. A jeszcze mamy takie nazwiska jak Lahm, Kroos, Marcelo, Busquets, Ibra...

[Robertinho]

Widzę sami najlepsi w dwóch klubach grają.

Raczej liczyłbym lata na topie decydowanie, nie wiek.

[Del Fed]

Właściwie to ciężko powiedzieć jednoznacznie, że Bundesliga jest gorsza od Serie A. I teraz i kilka lat wstecz. Samą kręcenie wyników wokół 25, 30 goli się nie zrobi. Dodatkowo 34 kolejki, to nie 38. To jak mamy deprecjonować najlepszego napastnika z ligi top 3/4, to to jest robione na siłę. Wielu by chciało zagrać za RL w Bayernie, tak jak wielu chciało jeździć za Schumachera w zwycięskim Ferrari, lecz takich posad na ładne oczy się nie dostaje.

Top 10 dekady może tak, za równość formy, top 3 ZP - nie, bo nie bardzo pomógł Polak drużynie Guardioli LM, gdy ta grała w półfinale. Z kolei ekipa Bayernu którą ponownie przejął Yupp 2 sezony temu mogła również wyeliminować Real i sięgnąć po LM, bo była nawet lepsza na przestrzeni 180 minut, jednakowoż Lewemu ten dwumcz nie wyszedł w ogóle. I trzeba to przyznać bez bicia. A co do kadry, to zgoda z Robertem forumowym. Naprawdę silne drużyny nie męczą się ze Szkocją, żeby trzeba było rozpaczliwie ratować remis. Akurat ludzie typu: Glik, Pazdan, Krychowiak przeżywali na EURO peak.

Za ostatni sezon widziałbym RL w top 5-6, bo akurat nie było wielkiej imprezy, a złapał jednak hot-steak na poziomie wiadomych kosmitów.

[Emu]

Czysto piłkarsko żadnych zarzutów nie mam, topowa 9 od wielu, wielu lat. Tylko ta otoczka wytworzona przez pismaków w kraju, jego nieszczęsna żona i kilka wypowiedzi Roberta( to mniejszym stopniu) skutecznie obrzydziło mi jego osobę.
Staram się unikać telewizji i innych mediów, ale był okres, że chłop był dosłownie wszędzie. Dzień w dzień oglądałem jego twarz na ogromnym billboardzie we Wrocławiu, w kinie też się naoglądałem tej reklamy t mobile gdzie tańczył itd.

[Del Fed]

Widzę sami najlepsi w dwóch klubach grają.

Raczej liczyłbym lata na topie decydowanie, nie wiek.

Wiadomo.

A Ibra to na emeryturze w USA od dłuższego czasu był. I chyba fakt, że Lig Ę jest jednak najsłabszą z top5, zdaje się umykać. Bo tak jakby, jeśli czyni się Lewandowskiemu zarzuty znikania w decydujących meczach LM, to ten sam zarzut należałoby wysunąć przeciwko Szwedowi, tyle że w jeszcze większym wymiarze.

@Emu A co jest tak złego w Lewandowskiej i jaki oni mają jako para wpływ, że ktoś chce mieć zysk, pisząc o nich?