mtenis.com.pl

Przed nami dwa ostatnie akcenty Mundialu. Nie mam oczekiwań od meczu o 3 miejsce, zwłaszcza po nastawieniu Holendrów widać, że raczej wiele Nam nie pokażą, może zobaczymy kilku rezerwowych w obu drużynach. Jeśli chodzi o finał to Argentyna dostała doskonały materiał szkoleniowy od Brazylii, już wiedzą jak nie należy grać. Niemcom będzie trudniej niż w półfinale, bo ryzyko dostania kontry jest większe niż z Kanarkami. Messi (Maradona, nr 2 ) potrafi otworzyć grę jednym podaniem i może sobie być niemrawy i bez formy, ale trzeba Go pilnować. Argentyna musi utrzymać dyscyplinę z poprzednich meczów i liczyć, że Mascherano znów będzie w złotej formie. Myślę, że to będzie brzydki mecz, chyba, że to Niemcy pierwsi strzelą bramkę. Nie spodziewam się gradu bramek, w takim spotkaniu raczej nikt nie zaryzykuje Oczywiście kibicuję Argentynie, ale rozum podpowiada, że to będą Niemcy.

Po zakończeniu mistrzostw proponuję zrobić (w tym temacie) takie podsumowanie jak robimy po Szlemach z podobnymi kategoriami i wytypowaniem 11-stki turnieju . Jestem ciekaw Waszych typów

Lucas pisze:Myślę, że to będzie brzydki mecz, chyba, że to Niemcy pierwsi strzelą bramkę.

Jak Niemcy pierwsi strzelą, to rozwiąże się worek jak z Portugalią czy Brazylią. No chyba, że tego typu jednostronna strzelanina to przeciwieństwo brzydkiego meczu.

No 1-7 to bym nie chciał . Jeśli Niemcy strzelą, to Argentyna będzie musiała się otworzyć, a słabo im to wychodzi w tym turnieju.

Gra w obronie będzie kluczem do ewentualnego sukcesu Latynosów, wszyscy będą musieli gryźć trawę, ale jak nie teraz to kiedy ? Dla Messiego to może być ostatnia taka szansa, a dla Mascherano to już raczej na pewno. Nie jest to jakaś złota generacja, ale to Oni mogą triumfować i wprawić kraj w szał radości.

Niestety dla nich po drugiej stronie jest chyba przeciwnik najtrudniejszy z możliwych, tak jak mówisz jeden błąd raczej pogrzebie ich szansę i pozwoli Niemcom nabrać wiatru w żagle. Obawiam się pierwszych 20 minut, jak Argentyńczycy je przetrzymają, powinno być dobrze.

Holendrzy chyba udowadniają, że nie potrzeba wybitnego futbolu, aby kompletnie rozmontować grę Canarinhos.

Ale jednak dwie bramki mocno kontrowersyjne. Szkoda Brazylijczyków.

Spodziewany wynik, Brazylia rozbita totalnie. Dzisiaj to się dopiero będzie działo, cieszę się że mecz jest o 21.

Cała wina za potworne upokorzenie Brazylii, gdzie statystycznie ta drużyna znalazła się pośród największych historycznie randomów leży na barkach Scolariego. Fernandinho(jak najbardziej podstawowy gracz miistrza Anglii), Gusavo (słyszałem, że jest dobry w Bundes), to się chyba nie oduczyli nagle grać? Oni mogą być słabsi od poprzednich generacji, ale razem z Oscarem, nie tylko nie powinni mieć kompleksów przed pozbawioną jakichkolwiek gwiazd poza atakiem Holandią, ale tez zdobyć w środku przewagę. I nawet to samo z tym nieszczęsnym Luizem.
Tylko, że jak im wmówiono, że wszystko opiera się na Neymarze, za kreatywnego ma robić Ramires, a na szpicy grasują Fred/Jo, to raczej trudno, żeby było dobrze.
Wczorajszy mecz obnażył całą beznadzieję Scolariego, Sabella strasznie brzydko i mało efektownie. ale dał sobie radę z tą Holandią, nie dopuszczając ich do okazji. A tu nawet jakby nie było karnego, to powinna być czerwona za ten faul na Robbenie w 2min. i cześć.

Van Gaal wycisnął absolutny max z tej Holandii, zważywszy że Sneijder był cienki, a RVP szybko ulotnił się z turnieju. I tylko Robben ciągnął sprawy w ataku. Czasem powtarza się, między innymi Boniek(pewnie dlatego, że trenerem był żadnym) że reprezentacje trenerów nie potrzebują. A mnie się coś zdaje, że Belgia z trenerem mogła być dziś nawet w finale.

Zaskakująco duży opór stawiają póki co Albicelestes. Kilka dynamicznych rajdów na prawej flance i ze dwie niezłe sytuacje. Może unikną pogromu sprzed 4 lat.

Składy:

Niemcy: Manuel Neuer - Philipp Lahm, Mats Hummels, Jerome Boateng, Benedikt Hoewedes - Christoph Kramer, Bastian Schweinsteiger, Mesut Oezil, Toni Kroos - Thomas Mueller- Miroslav Klose.

Argentyna: Sergio Romero - Ezequiel Garay, Martin Demichelis, Pablo Zabaleta, Marcos Rojo - Lucas Biglia, Enzo Perez, Javier Mascherano - Ezequiel Lavezzi, Lionel Messi, Gonzalo Higuain.

Kramer gra trzeci mecz w kadrze i jest to finał Mistrzostw Świata.

Interes życia zrobił Real sprzedając tego jełopa za 40 kawałków.

Takiego czegoś nie trafić, oby się to nie zemściło, mecz oglądam na wpół przytomny, ale aż cały się poderwałem po tej akcji, Aguero by to trafił.

Zemści się. Nie wierzę w to, co zrobił Gonzalo.

DUN I LOVE pisze:Zemści się. Nie wierzę w to, co zrobił Gonzalo.

Szkoda że spalony, kurczę Argentyna naprawdę ma szansę!

Zadziwia mnie, że Argentyna, grając chwilami wręcz ordynarny futbol, dochodzi do klarownych sytuacji bramkowych. Ciężkiego pampersa mają Niemiaszki dzisiaj, może być im bardzo trudno.

Wujek Toni pisze:Zadziwia mnie, że Argentyna, grając chwilami wręcz ordynarny futbol, dochodzi do klarownych sytuacji bramkowych. Ciężkiego pampersa mają Niemiaszki dzisiaj, może być im bardzo trudno.

Niemcy grają jak grali, po prostu Argentyna podniosła poziom, ale i tak Niemcy mają okazje.

No nie popisał sie Higuain, powinni prowadzić Latynosi. Zadziwiają mnie pozytywnie Argentyńczycy, brawo też dla arbitrów za precyzję w wychwytywaniu spalonych.

Nie spodziewałem się, że aż tak będą się bać słabej Argentyny. Oby to jakoś wymęczyli, bo nie wyobrażam sobie by tak świetny mundial wygrała reprezentacja, która nic wielkiego nie pokazała.

Nie wytrzymają fizycznie Argentyńczycy tak grając.

DUN I LOVE pisze:Nie wytrzymają fizycznie Argentyńczycy tak grając.

Wątpisz w południowoamerykańską medycynę? Bo ja myślę, że czerpią pełnymi garściami ze swojej kolebki.

Dawid ma rację to się po prostu zemści.