FIFA World Cup Brazylia 2014

[DUN I LOVE]

Będzie co wnukom opowiadać.

Szkoda Kolumbii - 2 stałe fragmenty gry pogrążyły Jamesa i spółkę. wielka szkoda, bo Kolumbia miała jednak zespól, a nie zbieraninę zawodników z najlepszych klubów świata.

[Mario]

Chile też by (przynajmniej) powalczyło...

[Rodżer Anderłoter]

3 skończył w marcu. To nie jest w 100% Bernardyn, tzn. wygląda jak Bernardyn, ale nie ma tych wszystkich dokumentów i nie trzeba go szczepić na 156 chorób jak te psy z rodowodami.

Jak 3 to jeszcze młody. Chodzenie do weta zacznie się, jak będzie stary.
Masz domek z ogródkiem, że pozwoliłeś sobie na takiego psa ?

[Del Fed]

Nie no. Ciężko uwierzyć, że to jest realny świat... 5-0, a potem jeszcze 2-0, czyli nie ma przypadku.
Ale Niemcy muszą uważać, każdy wręczy im teraz złoto, kolejna analogia z tenisem, wygranie 6(7)-0, wcale nie musi być zawsze takie dobre. Dziś im wyszło idealnie, a jednak finał to oddzielna kwestia.
A co do Kolumbii, to obrona spała w I połowie i Cuadrado bardzo zawiódł, pare drużyn też by jeszcze powalczyło.
Szykuje się rzeź na Adamie Rozwałce i jego eskadrze... Nie ma co tego oglądać.

[DUN I LOVE]

Oby w finale była Holandia, bo Albicelestes dostaną podobne baty co 4 lata temu.

Nie mogę w to uwierzyć, że realizator musi zjeżdżać scrollem, żeby pokazać na grafice wszystkich strzelców bramek.

[Mario]

Rodżer, tak.

Też uważam, że niemiecka drużyna znów peakuje troszeczkę za szybko i w finale może być różnie.

[DUN I LOVE]

16 - Klose
15 - Ronaldo
14 - Muller

Teraz czekać tylko na:

Spoiler:

18 - Nadal
17 - Federer
14 - Sampras

[Rodżer Anderłoter]

Trudno powiedzieć czy jakaś drużyna peakuje, zestawiając ją z tak słabą Brazylią.

[Mario]

Jakoś tak, kiedy już po wszystkim trochę szkoda mi tego prawdziwego Ronaldo.

Przy okazji nieźle skompromitowałem się w oczach rodziny, jak w niedzielę bucowałem mówiąc, że Brazylia jakoś tam pyknie Niemców.

To też może być prawda, bo ten moment, w którym dostali 4 bramki to był poziom 3 ligi polskiej.

[Wujek Toni]

Strasznie przeżywasz ten rekord bramek. Piłka to sport zespołowy i indywidualnie wyróżnienia stanowią mocno drugorzędną kwestię.
Nie chcę walić idiotycznych truizmów, ale w tej dyscyplinie nie sposób zwyciężyć w pojedynkę.
Decydujący jest w przypadku tych zawodników tytuł mistrza świata- Klose takowego nie posiada i jeżeli w niedzielę go nie zdobędzie, to jego wynik nie będzie zbyt wiele znaczył.

[DUN I LOVE]

Jakoś tak, kiedy już po wszystkim trochę szkoda mi tego prawdziwego Ronaldo.

Jak to z młodością bywa - zostają wspomnienia.

[Del Fed]

Oby w finale była Holandia, bo Albicelestes dostaną podobne baty co 4 lata temu.

Argentyna ma Messiego, Holandia ma trenera, ja jednak tych pierwszych nie lekceważę, może nadejdzie dzień kiedy zagrają dobrze jako drużyna...Grzechem by było dla nich nie spiąć się na te 2 mecze.
Muller. A tu jeszcze 2 mundiale możliwe do obskoczenia w jego przypadku.

[Rodżer Anderłoter]

To chyba ten stary Muller. Gerd.

[DUN I LOVE]

Brazylia lepsza. 52% posiadania piłki.

Muller. A tu jeszcze 2 mundiale możliwe do obskoczenia w jego przypadku.

To Gerd Muller. Thomas też kozak. Ma już 10 goli i zaledwie 24 lata.

[Del Fed]

O na fakt, rzeczywiście., wtopa z tymi Mullerami. Jakoś zleci te 8 lat, nie martw się DUN.

[DUN I LOVE]

Niestety, ale już się palą samochody w Sao Paulo...

[Lucas]

Niemcy odsłonili dziś wszystkie braki Brazylii. Fatalna gra w obronie, zero pomysłu, napastnicy prezentujący poziom uprawniający do gry w rozgrywkach o Puchar Oceanii. Nie jestem kibicem Niemców, ale dziś zasłużyli na wszystko. Znakomita konsekwencja w grze zaprocentowała. Jutro sercem będę z Argentyną, ale Muller i spółka zasługują na ten Puchar jak mało która drużyna. Od lat na pudle bez złota, wystarczy już tego.

To wstyd, że Brazylia się posypała z powodu braku dwóch graczy, kiedyś miała w składzie 11 gwiazd i rezerwy na podobnym poziomie, dziś to tylko piękne wspomnienie. Najbardziej szkoda kibiców i tego, że Kanarki odesłały do domu dwie fajne drużyny- Kolumbie i Chile. Brazylijczycy zagrali jeden niecały dobry mecz na tym Mundialu, a chcieli Go wygrać. I tak zaszli za daleko. Król jest nagi, tyle w temacie.

Obawiam się tylko, by nie wybuchły zamieszki, gorąca noc czeka dziś Brazylijską policję.

[DUN I LOVE]

To wstyd, że Brazylia się posypała z powodu braku dwóch graczy, kiedyś miała w składzie 11 gwiazd i rezerwy na podobnym poziomie, dziś to tylko piękne wspomnienie.

Nie ma tego, co kiedyś. Nie ma pomnikowych postaci brazylijskiego futbolu czy przede wszystkim też i światowego. Neymar niby aspiruje, ale moim zdaniem bliżej mu do Robinho niż do Ronaldinho. Zaden piłkarz z tego składu nie zapisze się w historii piłki, a dla porównania Top-5 Canarinhos sprzed 12 lat to chyba najlepsi piłkarze w dziejach na swoich pozycjach (3 Panów R plus boczni obrońcy: Cafu i Roberto Carlos, który uchodzi na swego rodzaju rewolucjonistę, jeżeli chodzi o sposób gry bocznych obrońców). Nie ma czego porównywać.

A zamieszki moim zdaniem są nieuniknione.

[Mario]

Pomyśleć, że taki Mario Jardel był kiedyś za słaby, żeby grać w ataku...

[DUN I LOVE]

Pomyśleć, że taki Mario Jardel był kiedyś za słaby, żeby grać w ataku...

Edmundo, Giovane Elber, Mario Jardel, Djalminha, Marcio Amoroso i Romario nie zmieścili się wtedy w składzie.