mtenis.com.pl

Za Hajto na pewno nie zatęsknię, Borka trochę szkoda, choc nie jest to mój ulubiony komentator. To, co oni tu piszą u Hajcie u mnie stosuje się do Szpakowskiego - te Jego pomyłki bardziej mnie śmieszą niż irytują, a głos Pan Darek na pewno ma lepszy. Generalnie chciałbym, by reprę komentował Laskowski, ale wiadomo jak to będzie.

Nie napawa optymizmem, że tylko Laskowski będzie trzymał poziom, ale chciałbym usłyszeć też coś innego niż Borek i Hajto, ale zdaje sobie sprawę,że w TVP chyba tego nie doświadczę.

Lucas pisze:Za Hajto na pewno nie zatęsknię, Borka trochę szkoda, choc nie jest to mój ulubiony komentator. To, co oni tu piszą u Hajcie u mnie stosuje się do Szpakowskiego - te Jego pomyłki bardziej mnie śmieszą niż irytują, a głos Pan Darek na pewno ma lepszy.

Polsat ma na pewno lepszą oprawę i studio niż TVP, ale Hajto z takim językiem kury szczać prowadzić, a nie komentować. Ale gdyby nie to, to nie zrobiłaby się z niego, jak żartował Borek, ikona popkultury. Najpierw wizyta u Powiatowego, teraz widzę z nim wywiad w CKM-ie. Co następne?

Sesja w magazynie dla Pań z truskawką na... torcie .

Albo komentarz w FIF-ie.

Izi. Mączyński w 6. minucie chyba zabija ten mecz i wyjaśnia kwestię awansu.

Poczekałbym jeszcze, Czarnogóra nie śpi i też próbuje strzelić, co chwila jest gorąco u nas w polu karnym.
E: Teraz już tak.

Ale zagrali.

Hajto: "jak to mówią: nie gub chleba".

Ale zasadził, dobrze siadła na nodze.

Coś tam Hajto mówił o 6:0.

Co za cyrk. Bez numerów teraz chociaż.

Ale fart.

Uff.

Ale jaja.

Grubo się zrobiło.

Rumuni wyrównali.

Jedziemy na Mundial.

Truskawka na torcie!

Hajto rzucił coś o Moskwie i roli niekoniecznie kibica. Negocjuje z TVP?
A tak swoją drogą troche nie ogarniam tych porównań ze Szpakiem. Było nie było mówimy o profesjonalnym przynajmniej z nazwy dziennikarzu i byłym piłkarzu który występuję w roli eksperta a nie redaktora. Jeżeli już porównywać to z Żewłakiem czy Trzeciakiem, których nie da się słuchać zwłaszcza tego drugiego. Jusco czy Mielcarski ujdą.
A mecz trochę beka, przez moment zanosiło się na czołk roku.