Hiszpania - La Liga cz. I

[kurcaczeudo]

Barceloną, która zgarnia punkty, ale nie błyszczy i niekoniecznie przekonuje swoją grą.

Miarą formy jest powtarzalność. Nie trzeba nie wiadomo jak błyszczeć, wystarczy mieć odpowiedź na możliwie największa liczbę przeszkód.

Tylko, że w Katalonii obowiązuje też inna miara - widowiskowosci. Dopóki sa wyniki, jest ok. Ale rozumiem, że Barca jest w fazie niezbędnej przebudowy, która na chwilę obecną przebiega w sposób niezwykle łagodny. Myślę, że też i stąd ta wyrozumiałość u sympatyków 'blaugrany'. Żeby nie było, sam się do nich zaliczam.

[Hankmoody]

Nie był to wielki mecz, ale bez przesady że bez historii. Od początku drugiej połowy ostro usiedli na Realu, po golu na 1:2 było gorąco, i spokojnie Valencia mogła wyrównać. A gole w końcówce, przy rywalu który rzuca wszystko do ataku żeby wyrównać, to normalna sprawa że wpadają.

[DUN I LOVE]

Wyłączyłem po pierwszej połowie.

Szkoda, że sędzia nie gwizdnął faulu na Parejo w 43. bodajże minucie. Pewnie temperatura meczu by wzrosła i wtedy serio mogło być ciekawie.

[Damian]

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=jJSUiCv ... ture=share[/youtube]

[DUN I LOVE]

Kapitalnie zorganizowane Alaves w defensywie, przynajmniej przez pierwszą godzinę meczu. Dawno nie widziałem Barcy tak bezradnej u siebie w starciu z outsiderem.

[Hankmoody]

Tak to jest jak się najważniejszego piłkarza sadza na ławce.

[DUN I LOVE]

Musi odpoczywać kiedyś Busi.

Suarez i Messi chyba uchronią Barcę przed utratą punktów.

[Emu]

Nieźle sędzia przekręcił Deportivo.

[DUN I LOVE]

Daj spokój, co mecz to cyrk.

[Damian]

Kibice nie doceniają Barcelony. Fatalna frekwencja na Camp Nou

Spoiler:

Duma Katalonii rozgrywa znakomity sezon. W ostatnim meczu Pucharu Króla z Valencią (1:0), stadion zapełnił się jednak tylko w 50-procentach.

To już kolejna bardzo słaba frekwencja w tym sezonie. Czwartkowy mecz Pucharu Króla z Valencią z trybun Camp Nou obejrzało zaledwie 50 959 osób. To drugi najgorszy wynik w obecnej kampanii po spotkaniu ze Sportingiem w Lidze Mistrzów (48 336). Stadion FC Barcelona może pomieść prawie 100 tysięcy widzów.
Gdzie leży przyczyna słabszej widowni? Wpływ na frekwencję ma jeszcze zamach w Barcelonie w 2017 roku, kiedy na słynnym deptaku La Rambla furgonetka wjechała w tłum ludzi. Miasto żyje z turystów z całego świata, a tych po wydarzeniach z sierpnia jest nieco mniej.

234 zł
Wittchen Etui na wizytówki 04-2-250-5
ZOBACZ WIĘCEJ
Powodów jest jednak zdecydowanie więcej. Spotkanie z Valencią transmitowane było w bezpłatnej telewizji. Na dodatek w Katalonii cały dzień padało i temperatura była sporo niższa niż zazwyczaj. Późna pora rozgrywania meczu (21:30) również nie zachęciła kibiców.

Mimo małej widowni, FC Barcelona skromnie pokonała Valencię 1:0. Bohaterem okazał się Luis Suarez, który znajduje się w kapitalnej formie. W ostatnich 16 meczach El Pistolero zdobył łącznie 16 goli. Mecz z Valencią był dla niego czwartym kolejnym spotkaniem, w którym strzelił przynajmniej jedną bramkę.

- Nasza przewaga jest minimalna, jednak wciąż zostaje do rozegrania 90 minut. Valencia grająca na własnym boisku to zawsze groźny rywal, a tym bardziej w półfinale Pucharu Króla - przyznaje Urugwajczyk. - Zawsze ważne jest to, aby pomagać drużynie. Zdobyłem kolejną bramkę i mamy nadzieję, że nadal tak będzie - dodaje.

https://sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna ... a-camp-nou

[DUN I LOVE]

https://www.facebook.com/Real-Sociedad- ... 895932492/

Najlepszy klubowy fanpejdż w historii.

[Damian]

Ernesto Valverde przed szansą na pobicie rekordu Guardioli

Spoiler:

Ernesto Valverde przed szansą na pobicie rekordu Guardioli
Jeśli Barcelona nie przegra dziś z Espanyolem, pozostanie niepokonana po 22 kolejkach Primera División. Tym samym Ernesto Valverde pobije rekord Pepa Guardioli, którego drużyna w sezonie 2009/10 nie przegrała pierwszych 21 spotkań, wygrywając 17 i remisując 4 z nich. Dopiero 14 lutego 2010 roku Atlético Madryt pokonało Blaugranę 2:1 na Vicente Calderón.

Na pewno nie będzie łatwo. Przed Barçą derby z Espanyolem, który zakończył już w tym sezonie jedną serię spotkań bez porażki zespołu z Camp Nou. Do momentu klęski w pierwszym spotkaniu ćwierćfinału Pucharu Króla podopieczni Valverde pozostawali niepokonani przez 29 meczów: 19 w lidze, 6 w Lidze Mistrzów i 4 w Pucharze Króla. Dzisiaj piłkarze z Cornellà-El Prat mają szansę na pokonanie Barçy po raz drugi z rzędu na własnym stadionie.

Najlepszym „początkiem” sezonu w historii LaLigi może pochwalić się Real Sociedad, który nie przegrał przez 32 kolejki z rzędu w trwającym 34 kolejki sezonie 1979/80. Jeśli wliczymy do tego cztery mecze z wcześniejszego sezonu, seria Basków wydłuży się do 36 spotkań. Najlepszym wynikiem Realu Madryt jest 27 kolejek bez porażki w kampanii 1988/89. Obecna Barcelona wygrała 18 i zremisowała 3 spotkania w tym sezonie. Zdobyła 57 punktów, o jeden mniej niż na tym samym etapie rozgrywek w sezonach 2010/11 i 2012/13, choć w tamtych kampaniach zaliczyła po jednej porażce.

http://www.fcbarca.com/81556-ernesto-va ... paign=news

[DUN I LOVE]

Basen na Cornella el Prat. Masakra jakaś. Inna sprawa, że komentatorzy Elven są jeszcze gorsi niż warunki do gry...

Wygląda na to, że Espanyol ogra u siebie Barcę po raz drugi w ciągu 3 tygodni.

E:
Ojej, Pique wyrównuje, najgorsze co może być dla kibiców Espanyolu.

[Emu]

Jak można dopuścić w tej klasie rozgrywkowej, który ma murawę bez drenażu?

[DUN I LOVE]

#standardylaliga

[Emu]

Jeszcze Ci z eleven, dno...

[DUN I LOVE]

Szkoda słów. Przerzuciłem się na angielskie transmisje.

[Hankmoody]

Kto komentował, i co mówili?

[DUN I LOVE]

Ćwiąkała z jakimś randomem. Ciągła gadka o pseudofutbolu Espanyolu, że wynik to tylko efekt warunków, które krzywdzą Barcę itp. itd.

Ćwiąki to mi podpadł już tydzień temu jak obwieścił na Mestalla powrót Realu do wielkiej formy, po jednym meczu

[Emu]

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=5cG_Q-l3zJk&app=desktop[/youtube]
Od 6:00, pierdolo.. śmieć. W tym samym meczu wyzywał go od czarnuchów.
Przy tego typu wejściach, które kończą się kontuzją faulujący powinien pauzować tyle ile kontuzjowany. Na miejscu trenera kupiłbym kogoś pokroju Vinniego Jonesa na takich gagatków.