Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA. http://mtenis.com.pl/
Przed niedzielnym finałem sylwetka gwiazdy Santosu
Neymar nie jest Bogiem. Jeszcze nie
Spoiler:
Lionel Messi, Cristiano Ronaldo czy Xavi - kto jest najlepszym piłkarzem świata? W Brazylii takie pytanie byłoby nie na miejscu. Wiadomo przecież, że jest nim Neymar. Przynajmniej dla milionów zakochanych w 19-latku rodaków. Widzą w nim nowe wcielenie samego Garrinchy.
– Frustracja? Nie czuję się zawiedziony. Przede mną jeszcze wiele lat kariery – mówił spokojnie Neymar reporterowi telewizji ESPN Brazil, pytającemu, czy nie zabolało pominięcie go w trójce najlepszych piłkarzy świata nominowanych do Złotej Piłki. I odpowiadał jak najbardziej poważnie. Na pocieszenie napastnik Santosu dostał brazylijską złotą piłkę – Bola de Ouro, prestiżową nagrodę dla najlepszego gracza sezonu brazylijskiej Serie A, przyznawaną od 1973 roku przez magazyn „Placar".
Wcześniej zdobywali ją m.in. Kaka, Robinho, Romario, Zico czy Careca. „Alegria do povo" czyli „radość ludzi" – tak zakochani w mistrzu dryblingu rodacy nazywali genialnego Garrinchę. Brazylijczycy lubią mistrzów, którzy drogę na szczyt zaczynali z nizin społecznych. I często zresztą szybko spadali, tak jak na przykład Adriano. Rosły snajper był nazywany imperatorem Rio, kiedy w 2009 roku doprowadził Flamengo do mistrzowskiego tytułu i dostał Bola de Ouro. W ciągu dwóch następnych lat zagrał jednak tylko w dziewięciu meczach i strzelił jednego gola. Zamiast na treningach ostro balował w rodzinnej faveli w Rio de Janeiro – Vila Cruzeiro. Nie poradził sobie w Romie, ostatnio zawodzi w Corinthians.
Neymar jest dla Brazylii nie tyle nowym Adriano, co właśnie Garrinchą. Kibice dopatrują się podobieństwa w dryblingu 19-latka z legendą Botafogo. Ponadto obu skrzydłowym futbol sprawiał przede wszystkim radość. Życiowe motto Neymara, wyszyte na jego butach, to przecież „Ousadia e alegria" (zuchwałość i radość). Głos w tej sprawie zabrała inna gwiazda i idol Brazylijczyków, Romario. – Ten chłopak nie ma może jednej nogi krótszej (jak Garrincha – przyp. red.), ale to, co robi z piłką, jest niesamowite. Jest prawie tak dobry jak ja – przyznał z uśmiechem mistrz świata z 1994 roku. Neymar ma nie tylko słaniekonwencjonalny drybling. Kibice w Brazylii do dziś żałują, że FIFA zakazała efektownego strzelania karnych, tzw. paradinhi. Neymar był specem od oszukiwania bramkarzy. Kombinował tak bardzo, że pewnego razu doznał kontuzji, wykonując jedenastkę.
Cudowne dziecko
Neymar da Silva Santos Junior pochodzi z Mogi das Cruzes, miasta należącego do metropolii São Paulo. Jego rodzina nie była ani specjalnie zamożna, ani biedna – ot, klasa średnia. Ojciec był zawodowym piłkarzem, ale w reprezentacji nigdy nie grał. Treningi w Santosie, portowej części gigantycznej aglomeracji, Neymar zaczął jako 11-latek. – Takich dzieciaków są u nas setki, dopiero po dwóch latach dotarło do nas, że mamy perłę – wspominał były prezydent klubu Marcelo Teixeira. Chłopcem zainteresował się wówczas najsłynniejszy piłkarz Santosu, Pele. – Nowy Robinho? Nie, Neymar jest lepszy – orzekł Pele. W drużynie seniorów Neymar zadebiutował w 2009 roku, w drugim występie zdobył bramkę. Miesiąc później był bohaterem – strzelił gola na wagę awansu do fi nału Pucharu Brazylii w meczu z Palmeiras (2:1). Do rozgrywek Copa do Brasil Neymar ma szczęście. W 2010 roku w meczu z Guarani strzelił sześć goli, Santos wygrał 8:1. Nic dziwnego, że Romario i Pele byli wśród 14 tysięcy Brazylijczyków, którzy podpisali się pod internetową petycją, by ówczesny selekcjoner Carlos Dunga zabrał Neymara na mundial. Dunga nie ustąpił, a Brazylia zawiodła na całej linii. Nowego trenera Mano Menezesa nikt nie musi do niczego przekonywać. Nie wyobraża sobie on Canarinhos bez 19-latka. Neymar zadebiutował po mundialu i zagrał dotąd w 15 meczach, strzelił osiem goli. W tym roku poprowadził Santos do historycznego sukcesu, triumfu w Copa Libertadores, pierwszego od 1963 roku, kiedy to gwiazdą był... Pele.
Wcześniej zdobywali ją m.in. Kaka, Robinho, Romario, Zico czy Careca. „Alegria do povo" czyli „radość ludzi" – tak zakochani w mistrzu dryblingu rodacy nazywali genialnego Garrinchę. Brazylijczycy lubią mistrzów, którzy drogę na szczyt zaczynali z nizin społecznych. I często zresztą szybko spadali, tak jak na przykład Adriano. Rosły snajper był nazywany imperatorem Rio, kiedy w 2009 roku doprowadził Flamengo do mistrzowskiego tytułu i dostał Bola de Ouro. W ciągu dwóch następnych lat zagrał jednak tylko w dziewięciu meczach i strzelił jednego gola. Zamiast na treningach ostro balował w rodzinnej faveli w Rio de Janeiro – Vila Cruzeiro. Nie poradził sobie w Romie, ostatnio zawodzi w Corinthians.
Neymar jest dla Brazylii nie tyle nowym Adriano, co właśnie Garrinchą. Kibice dopatrują się podobieństwa w dryblingu 19-latka z legendą Botafogo. Ponadto obu skrzydłowym futbol sprawiał przede wszystkim radość. Życiowe motto Neymara, wyszyte na jego butach, to przecież „Ousadia e alegria" (zuchwałość i radość). Głos w tej sprawie zabrała inna gwiazda i idol Brazylijczyków, Romario. – Ten chłopak nie ma może jednej nogi krótszej (jak Garrincha – przyp. red.), ale to, co robi z piłką, jest niesamowite. Jest prawie tak dobry jak ja – przyznał z uśmiechem mistrz świata z 1994 roku. Neymar ma nie tylko słaniekonwencjonalny drybling. Kibice w Brazylii do dziś żałują, że FIFA zakazała efektownego strzelania karnych, tzw. paradinhi. Neymar był specem od oszukiwania bramkarzy. Kombinował tak bardzo, że pewnego razu doznał kontuzji, wykonując jedenastkę.
Cudowne dziecko
Neymar da Silva Santos Junior pochodzi z Mogi das Cruzes, miasta należącego do metropolii São Paulo. Jego rodzina nie była ani specjalnie zamożna, ani biedna – ot, klasa średnia. Ojciec był zawodowym piłkarzem, ale w reprezentacji nigdy nie grał. Treningi w Santosie, portowej części gigantycznej aglomeracji, Neymar zaczął jako 11-latek. – Takich dzieciaków są u nas setki, dopiero po dwóch latach dotarło do nas, że mamy perłę – wspominał były prezydent klubu Marcelo Teixeira. Chłopcem zainteresował się wówczas najsłynniejszy piłkarz Santosu, Pele. – Nowy Robinho? Nie, Neymar jest lepszy – orzekł Pele. W drużynie seniorów Neymar zadebiutował w 2009 roku, w drugim występie zdobył bramkę. Miesiąc później był bohaterem – strzelił gola na wagę awansu do fi nału Pucharu Brazylii w meczu z Palmeiras (2:1). Do rozgrywek Copa do Brasil Neymar ma szczęście. W 2010 roku w meczu z Guarani strzelił sześć goli, Santos wygrał 8:1. Nic dziwnego, że Romario i Pele byli wśród 14 tysięcy Brazylijczyków, którzy podpisali się pod internetową petycją, by ówczesny selekcjoner Carlos Dunga zabrał Neymara na mundial. Dunga nie ustąpił, a Brazylia zawiodła na całej linii. Nowego trenera Mano Menezesa nikt nie musi do niczego przekonywać. Nie wyobraża sobie on Canarinhos bez 19-latka. Neymar zadebiutował po mundialu i zagrał dotąd w 15 meczach, strzelił osiem goli. W tym roku poprowadził Santos do historycznego sukcesu, triumfu w Copa Libertadores, pierwszego od 1963 roku, kiedy to gwiazdą był... Pele.
Błędy młodości
Zamiast do Pelego w ojczyźnie Neymara porównują jednak do Garrinchy, który kochał futbol, ale jeszcze bardziej zabawę. Miał liczne kochanki, nieślubne dzieci, prowadząc pod wpływem alkoholu, potrącił samochodem własnego ojca. W 1983 roku był wrakiem człowieka, umierał w samotności po wyniszczającej chorobie – marskości wątroby, spowodowanej wieloletnim nadużywaniem alkoholu. Neymarowi jeszcze daleko do złej sławy Mane Garrinchy, ale ma na koncie kilka skandali. Zwolennicy jego talentu nie chcą słyszeć o ciemnej stronie jego sławy. – To takie europejskie myślenie, zamiast mówić o talencie i radości, jaką daje mu piłka, porównujecie 19-latka do faceta, który nie poradził sobie ze sławą. Neymarowi to nie grozi – zapewnia Renata Dayrell, dziennikarka BH News. Faktycznie optymizmu i radości z życia możemy zazdrościć Brazylijczykom, jednak Neymar równie często co na boisku potrafi ł zrobić szum poza nim. Ponad rok temu, po meczu Santos – Gremio (2:1), kamery przemysłowe zarejestrowały jak piłkarz wchodzi w towarzystwie kilku prostytutek do hotelu. Do gazet zaczęli zgłaszać się informatorzy, którzy rzekomo widzieli go pod wpływem alkoholu albo w towarzystwie pań lekkich obyczajów. Santos stanął murem za swoją gwiazdą.
– Nie wiem, kto to wszystko inspiruje, ale jeśli myśli, że w ten sposób popsuje nam chłopaka, jest niespełna rozumu – grzmiał Luis Alvaro de Oliveira Ribeiro, prezydent Santosu, który nie omieszkał dodać, że jego piłkarz nie musi kupować miłości. Do Santosu codziennie przychodzą listy od zakochanych fanek. Trzy z nich ostatnio dokonały nie lada sztuki. Wysłały piłkarzowi list miłosny, który miał... kilometr długości! Neymar był pod wrażeniem, zdjęcie wielkiego rulonu wkleił nawet na swoim profi lu na portalu Twitter (mającym 2,5 miliona stałych czytelników!). Informacji o imprezowym charakterze Neymara krąży mnóstwo, trudno zweryfi kować, ile w nich prawdy. Piłkarz mówi, że to już wszystko historia. „Ojcostwo sprawiło, że dojrzałem" – zapewnia Neymar, który wytatuował sobie na prawym przedramieniu imię niespełna półrocznego synka, Daviego Lucci. Na pewno piłkarz ma jednak niewyparzony język. Niedawno musiał zapłacić 6000 euro kary za nazwanie arbitra złodziejem.
Wszyscy chcą Neymara
Pogłoski o bujnym życiu towarzyskim Brazylijczyka nie zniechęcają największych klubów. Chelsea, Milan, Arsenal, PSG, Anży Machaczkała – zawodnika Santosu chce pół Europy. – To mój wymarzony piłkarz, gdyby tylko klub było na niego stać, wydałbym na niego wszystkie pieniądze, choćby jutro – stwierdził niedawno Arsene Wenger, menedżer Arsenalu. Najpoważniejsi kandydaci do zatrudnienia Neymara to jednak Real Madryt i Barcelona. Tradycyjnie w przypadku walki tych klubów, raz słychać informacje, że sam zainteresowany marzy o grze na Santiago Bernabeu, a potem, że woli jednak Camp Nou. Jakiś czas temu kilka brazylijskich gazet oraz madrycka „Marca" podały, że Królewscy dogadali się z Santosem. Wkrótce informacje zdementowano. Ostatnio piłkarzowi bliżej chyba do Katalonii. Przed sobotnim Gran Derbi powiedział, że będzie trzymać kciuki za dwójkę rodaków z Barcy: Daniego Alvesa i Adriano, a nie za Kakę i Marcelo z Realu. Swoje wtrącił też prezydent Santosu, który porównał prezydenta Realu do... konkwistadora. – Ma mentalność kolonizatora, który przyjeżdża do Brazylii i uważa, że wszystko może nam zabrać – oburzał się Ribeiro w dzienniku „O Estado de São Paulo. Straszy on też Neymara, że Jose Moourinho nie przełknie jego bujnego irokeza (obowiązkowa fryzura młodych Brazylijczyków!), który piłkarz w dodatku ostatnio przefarbował na blond. Przecież Portugalczyk zmusił do rezygnacji z fantazyjnych fryzur nawet Cristiano Ronaldo.
Kto bogatemu zabroni
Co o transferze myśli sam zainteresowany? – Nie spieszy mi się z wyjazdem do Europy, może zmienię klub dopiero po mundialu w Brazylii. A może nigdy? – podgrzewa jeszcze emocje Neymar. W lecie 2014 roku będzie miał raptem 22 lata. A do przeprowadzki nie skuszą go raczej zarobki. Liczne kontrakty sponsorskie – m.in. z Nike, Panasonikiem, RedBullem i Unileverem – zapewniają 4 mln euro rocznie. I tak jak jeszcze dwa lata temu futbolowym królem reklamy był Kaka, tak teraz korona należy do Neymara. Wkrótce ruszą kampanie reklamowe banku BMG i brazylijskiej poczty z piłkarzem Santosu w roli głównej. Wszyscy liczą, że powtórzą sukces Panasonica. W sierpniu w fi rmowych sklepach w całym kraju pojawiły się... repliki Neymara. Naturalnych rozmiarów Neymarzinho – czyli mały Neymar – wzbudzał takie emocje, że w jednym ze sklepów w São Paulo doszło do nietypowego napadu. Zamiast sprzętu elektronicznego czy pieniędzy, rabusie wynieśli mierzącą 174 cm fi gurę 19-letniej gwiazdy.
W listopadzie podpisał nowy kontrakt z Santosem. Klub nie ujawnił, o ile wzrosły zarobki piłkarza, ale według dziennika „O Globo" jest to równo milion euro. Miesięcznie. Santos płaci mu tylko część tej sumy, resztę wziął na siebie nowy sponsor, bank BMG. – Nasi piłkarze wcale nie palą się do wyjazdu do Europy. Brazylijskie kluby stać na zapewnienie im godziwych pensji – twierdzi Andres Sanchez, prezydent Corinthians, które ma roczny dochód 90 mln euro. Ronaldinho, Luis Fabiano, Deco i zastęp młodych gwiazd, które nie dają się skusić europejskim gigantom, tylko potwierdzają tę tezę. W końcu Brazylia jest uznawana za 7. gospodarkę świata i najszybciej rozwijający się kraj obok Rosji, Indii i Chin. Pozostanie w Santosie może mieć też inny powód. Który brazylijski napastnik zrobił ostatnio karierę na miarę swojego talentu w Europie? Robinho ma fatalny sezon w Milanie, jego kolega klubowy Alexandre Pato częściej leczy kontuzje, niż strzela gole. W brazylijskiej Serie A Neymar ma dużo miejsca na swoje popisy, a sędziowie dbają o to by nie zrobiono mu krzywdy. Krytycy jego talentu drwią, że musiał trenować sztuki walki, ale z marnym skutkiem, bo potrafi tylko świetnie się przewracać. Przede wszystkim jednak, gdzie indziej zaślepieni jego talentem dziennikarze zapytają go... czy czuje się bogiem? – Nie jestem nim. Jeszcze... – odpowiedział spokojnie piłkarz.
Klubowe MŚ w piłce nożnej: W 2013 i 2014 turnieje w Maroku
Klubowe mistrzostwa świata w 2013 i 2014 roku zostaną zorganizowane w Maroku - postanowił w sobotę w Tokio komitet wykonawczy Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA).
Maroko było jedynym kandydatem starającym się o organizację tych turniejów. Japonia gościła imprezę cztery razy, Zjednoczone Emiraty Arabskie - dwa, natomiast Brazylia - raz.
W finale tegorocznych rozgrywek spotkają się w niedzielę FC Barcelona oraz brazylijski FC Santos. Barca zagra osłabiona brakiem napastnika Davida Villi, który w półfinałowym spotkaniu z katarską drużyną Al Sadd złamał lewą kość piszczelową.
Wreszcie bedą bardziej dogodne pory tych mistrzostw.
Re: Piłka nożna - temat ogólny
: 18 gru 2011, 13:23
autor: DUN I LOVE
Barca - Santos 4-0.
Różnica klas. Kolejny popis Messiego, który zaczyna już się cofać nawet do linii środkowej boiska, by tam rozdzielać piłki. Karierę pewnie skończy jako bramkarz.
Kolejny wspaniały rok Blaugrany!
Re: Piłka nożna - temat ogólny
: 18 gru 2011, 18:04
autor: Jacuszyn
Świetny mecz, choć zwycięstwo mogło mieć większe rozmiary.
Gdyby oceniać Neymara pod kątem dzisiejszego meczu, to gadka typu, że jest lepszy od Messiego to delikatnie mówiąc, kpina.
Widzieli, wolałbym żeby kapitan drużyny miał 3 challenge.
Re: Piłka nożna - temat ogólny
: 15 gru 2016, 16:19
autor: DUN I LOVE
Vasquez narzekał, że za długo to trwa. Jeżeli faktycznie trzeba sporo czasu czekać na decyzję, to trochę pozbawia to piłkę jej charakteru.Będzie beka jak dojdzie do jakiejś mega spornej sytuacji i potrzebna będzie swobodna ocena sytuacji przez arbitra.
Pogrom w finale?
Re: Piłka nożna - temat ogólny
: 15 gru 2016, 17:41
autor: jonathan
Nie Vasquez, tylko Vazquez (btw - bardzo go lubię). Modrić też narzekał. Prawie jak kiedyś Federer na Hawk-Eye.
Przed samym końcem meczu po bramce Ronaldo sędzia też narobił trochę zamieszania.
Czy pogrom? Odhaczenie kolejnego trofeum jak przez każdą drużynę z Europy. Mam złe wspomnienia z 2014 roku, bo wtedy przed wyjazdem na KMŚ Real też miał świetną passę, a po powrocie to się załamało.
Re: Piłka nożna - temat ogólny
: 15 gru 2016, 18:09
autor: Hankmoody
jonathan pisze:
Przed samym końcem meczu po bramce Ronaldo sędzia też narobił trochę zamieszania.
Nie trochę bo to była komedia, Ronaldo tylko kiwał z niedowierzaniem głową, a Meksykanie cały czas krzyczeli na arbitra.
Generalnie najpierw sędzia gola uznał, po całej celebracji gola przez CR, wszyscy szli w stronę środka boiska, ale arbiter stwierdził że dostał informację że był spalony, i zmienił decyzję. Konsternacja wśród graczy Realu, Meksykanie zaczynają od rzutu wolnego i kolejna zmiana decyzji, że gol jednak prawidłowy. Jak się coś przygotowuje tyle czasu i chce pokazać się to światu to absolutnie nie może to tak wyglądać. Ja się ogólnie cieszę że wyszła kompromitacja, bo jestem absolutnie przeciwny.
Re: Piłka nożna - temat ogólny
: 18 gru 2016, 12:41
autor: DUN I LOVE
Dziwny jest ten sport. Najczęściej faworyt gromi zespoły, które teoretycznie powinny nawiązać walkę, a męczy się z przeciętniakami. Bez względu na wynik końcowy (nawet jak to będzie 5-1 dla Realu), brawa dla Kashimy. Od 2012 roku nie mieliśmy tak równej połówki w finale tej imprezy (ostatnie 3 pojedynki były właściwie rozstrzygnięte po pierwszych 3 kwadransach).
LOL, 2-1 Kashima.
Re: Piłka nożna - temat ogólny
: 18 gru 2016, 13:47
autor: Damian
Hat-trick CR7.
Klubowy Mundial
: 13 gru 2017, 0:25
autor: DUN I LOVE
Jutro połówka Al Jazira vs Real Madryt. Manita chyba w zasięgu.
Re: Klubowy Mundial
: 13 gru 2017, 19:24
autor: Hankmoody
Flashcore podaje,że strzeliły Araby na 2:0 tylko był spalony, wyraźny? Pooglądałbym dla beki, ale oglądam derby Belgradu.
Re: Klubowy Mundial
: 13 gru 2017, 19:34
autor: DUN I LOVE
Był, minimalny ale był. Szkoda, dopiero byłyby jaja. Słabną Arabowie, zdziwię się jak Real ne wciśnie jeszcze 2-3 goli w końcówce.
Re: Klubowy Mundial
: 13 gru 2017, 20:30
autor: Damian
Cristiano został najlepszym strzelcem mundialito
Spoiler:
Cristiano Ronaldo został najlepszym strzelcem w historii Klubowych Mistrzostw Świata. Portugalczyk w spotkaniu z Al-Jazirą zdobył szóstą bramkę w tych rozgrywkach, wyprzedzając tym samym Lionela Messiego, Luisa Suáreza i Césara Delgado – każdy z nich ma na koncie po pięć trafień. Napastnik będzie mógł poprawić rezultat w finale rozgrywek, w którym Królewscy zmierzą się z Gremio. Tym samym Cristiano ma na koncie 202 gole w rozgrywkach międzynarodowych. 17 z nich uzbierał w barwach United, 106 w Realu, a 79 w reprezentacji Portugalii.
Cristiano rozegrał w 2017 roku 58 meczów i zdobył w nich 52 bramki. Tylko jeden piłkarz może szczycić się tym, że trafiał do siatki częściej, ale jest to minimalna przewaga. Leo Messi ma na koncie 63 gole, ale potrzebował do tego 63 meczów. Robert Lewandowski zdobył 52 bramki i rozegrał 52 spotkania, ma więc lepszą średnią. Tuż za Ronaldo jest Edinson Cavani, który również trafiał do siatki 51 razy, ale w 59 spotkaniach. Bardzo dobrym wynikiem może pochwalić się także Harry Kane – 50 goli w 49 meczach. Warto zwrócić też uwagę, że Cristiano jest w tym gronie zdecydowanie najstarszy – ma 32 lata, Lewandowski 29, Messi 30, Cavani 30 i Kane 24.
41 z tych bramek Ronaldo zdobył dla Realu. 19 goli strzelił w lidze, po jednym w Pucharze Króla i Superpucharze Hiszpanii, 19 w Lidze Mistrzów i jednego na klubowych mistrzostwach świata. Szczególnie dobrze radzi w Lidze Mistrzów, w której był najlepszym strzelcem w zeszłym sezonie, a w obecnym jak dotąd także jest najskuteczniejszy.
Dla CR7 to już siódmy rok z rzędu, w którym zdobywa przynajmniej pięćdziesiąt bramek. Jego passa trwa od 2011 roku, w którym strzelił równo 60 goli, a w kolejnych latach było jeszcze lepiej – 63 w 2012 i 69 w 2013. Następnie Cristiano zdobył 61 bramek w 2014 roku, 57 w 2015 i 55 w 2016. W tym roku ma ich 52.
Najlepsi strzelcy w 2017 roku
Lp. Zawodnik Gole Mecze Średnia
1. Lionel Messi 53 63 0,84
2. Robert Lewandowski 52 52 1
3. Cristiano Ronaldo 52 58 0,89
4. Edinson Cavani 51 59 0,86
5. Harry Kane 50 49 1,02
Real z tytułem - formalność, ale chyba warto odnotować.
Re: Klubowy Mundial
: 19 gru 2018, 9:16
autor: Damian
RIVER PLATE ODPADŁO, AL AIN PIERWSZYM FINALISTĄ KMŚ!
Spoiler:
Znamy pierwszego finalistę Klubowych Mistrzostw Świata. W turnieju rozgrywanym w Zjednoczonych Emiratach Arabskich o trofeum powalczą zawodnicy Al Ain FC, którzy po rzutach karnych pokonali River Plate.
River PlateFoto: AFP/East News
River Plate
0
‹ WRÓĆ
REKLAMA
Mecz znakomicie rozpoczął się dla gospodarzy. Drużyna Al Ain, która gra w turnieju z tytułu gospodarza, już w 3. minucie wyszła na prowadzenie. Po rzucie rożnym do główki doszedł Marcus Berg i sprytnym strzałem pokonał Franco Armaniego. Stracona bramka podrażniła faworytów. Już w 11. minucie był remis. W zamieszaniu pod bramką Al Ain najlepiej odnalazł się Rafael Borre, zmylił bramkarza i trafił do siatki.
Piłkarze River Plate nie zamierzali zwalniać tempa i pięć minut później strzelili drugiego gola. Do prostopadłego podania Gonzalo Martineza doszedł Borre i po raz drugi pokonał Khalida Essę. Tuż przed przerwą drużyna ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich trafiła do siatki River Plate, ale sędzia po analizie VAR dopatrzył się spalonego i nie uznał bramki. Warto dodać, że jednym z sędziów VAR w tym meczu był Paweł Gil.
Wyrównać udało się po przerwie. W 51. minucie świetną akcję przeprowadził Caio. Brazylijczyk podał do Tsukasy Shiotaniego, a ten idealnie wystawił mu piłkę prostopadłym podaniem. Napastnik wyszedł dzięki temu sam na sam z Armanim i pokonał Argentyńczyka. Kilkanaście minut później River Plate mogło strzelić trzeciego gola. Mohamed Ahmad faulował we własnym polu karnym Miltona Casco. Do jedenastki podszedł Martinez, ale trafił tylko w poprzeczkę.
Po 90 minutach na boisku w Al Ain wciąż był remis. W dogrywce najlepszą sytuację miał Javier Pinola, który doszedł do główki po rzucie rożnym. Jego strzał minął jednak bramkę gospodarzy i do wyłonienia pierwszego finalisty KMŚ potrzebne były rzuty karne. Te bezbłędnie wykonywali piłkarze Al Ain i to oni zagrają o trofeum.
W drugim półfinale Real Madryt zagra z japońskim Kashima Antlers. Drużyna z Azji rozpoczynała zmagania od ćwierćfinału, w którym była lepsza od meksykańskiego CD Chivas Guadalajara. Królewscy, podobnie jak River Plate, rozpoczynają turniej od fazy półfinałowej.