Liga Mistrzów 2017/2018

[Mario]

Lamusy? Ok. Ale bezjajeczne? Paire, może Gasquet, reszcie braku charakteru raczej nie zarzucę.

W Realu z ławki podnieśli się Kroos, Bale i Isco. Trochę kosmos jednak.

[Emu]

Dziwi za to brak goli na Anfield. 5:0 na wyjeździe i 0:0 u siebie.

[DUN I LOVE]

Lamusy? Ok. Ale bezjajeczne? Paire, może Gasquet, reszcie braku charakteru raczej nie zarzucę.

Chodzi mi o fakt, że niby zdolni, niby z argumentami, niby z momentami zjawiskowej gry, ale jak przyjdzie co do czego, to nie potrafią chwycić rywala za łeb. W Madrycie - z przebiegu gry - można było wycisnąć więcej, dzisiaj też chyba niedosyt.

A to co zrobili rok temu, to już w ogóle kabaret.

Wzmocnić środek, sięgnąć po trenera z najwyższej półki i próbować dalej. Pytanie tylko, czy te duże nazwiska nie znudzą się dominacją w Ligue1.

[Federasta20]

Tsonga przy PSG to tytan. Paryżanie odpadają po raz szósty z rzędu w 1/8 albo 1/4. Jutro do Liverpoolu mogą dołączyć kolejne angielskie drużyny, razem aż 5 w grze.

Dobrze, że tym razem tylko race huczą w Paryżu.

[DUN I LOVE]

Dobrze, że tym razem tylko race huczą w Paryżu.

Ja tam trochę zamierałem przy każdym takim wybuchu.

Zmiana Lassa za Mbappe.

[Robertinho]

PSG to zawsze będzie tylko PSG, nikt nigdy nie będzie za ten klub umierał. Zrobienie wyniku LM byłoby możliwe pod wodzą trenera-osobowości, który by to wszystko poukładał i zawodnicy by grali dla niego. Emery to chyba nie ten kaliber.

[Federasta20]

Wydać kolejne 200 milionów na lepszego trenera

Spośród piłkarzy PSG, Verratti zarobił 3 z ostatnich 4 czerwonych kartek. Kolejna podpora zespołu lubiąca wykluczenia.

[Mario]

Tak, Tsonga prawdopodobnie waży dużo więcej niż przeciętny zawodnik PSG. Neymar, czy Alves jednak trochę zaniżają...

Gdyby PSG było finansowane z normalnego źródła, w którym jest jakieś dno, wypadałoby się zastanowić, czy nie lepiej byłoby dać sobie spokój, ale jest jak jest, więc za rok kolejna próba. Ameryki nie odkryję, ale Ligue 1 mocno zaciemnia obraz niektórych zawodników. Di Maria, Veratti, Rabiot Alves, Cavani, wszyscy wyglądają w tych rozgrywkach bardzo dobrze, momentami wręcz rewelacyjnie, później przychodzi do starcia z topowym zespołem i okazuje się, że już/jeszcze/albo po prostu czegoś brakuje. O grajkach pokroju Lo Celso, Pastore, czy jakimś Berchiche nawet nie wspominam, a są momenty w lidze, gdy potrafią zachwycać.

I mimo tych 220 mln wydanych na Neymara, 180 na Mbappe, ten zespół wciąż ma spore braki na wielu pozycjach. Wiadomo, po takim występie, chciałoby się wymienić 3/4 składu, ale tak zupełnie poważnie - nie wiem, czy jest sens podbijać Europę z 35-letnim Alvesem i 34-letnim, mającym sporo na sumieniu w poważnych spotkaniach, Silvą; środek na pewno potrzebuje jakiegoś wzmocnienia, bo trochę nie wypada wychodzić do poważnego grania z Thiago Mottą, a zastępować go ściągniętym z ZEA Lassem Diarrą ( ), a i Veratti nie wzbudza mojego zaufania; zostaje też Cavani, który niekoniecznie musi być kluczowym elementem tej drużyny, biorąc pod uwagę osobę Neymara, powiem szczerze, że gdyby szło ściągnąć jakiegoś Bale'a, to opcja grania trzema skrzydłowymi, wymieniających się pozycjami w trakcie spotkania, wygląda całkiem obiecująco.

Emery'ego pewnie nie będzie, Rabiot, czy taki Kimpembe za rok powinni być lepsi, kimś się na pewno wzmocnią, drugi raz wygrywając grupę pewnie tak źle nie polosują, może nie będzie tak źle. Ale jednak trochę wstyd nie zrobić przynajmniej połówki przez tyle lat grania z praktycznie nieograniczonym budżetem.

[Federasta20]

Z tego co wymieniłeś to jedyni porządni to Neymar i Mbappe, każdy po 200 milionów, czyli 2 miliardy trzeba wydać na stworzenie drużyny

Zgadzam się, zwłaszcza co do środka pola, bo obok Verrattiego (mimo wszystko to dobry grajek) nie ma tam zawodników robiących wrażenie. Motta, Pastore czy Diarra to słabe nazwiska, zwłaszcza jak spojrzymy na pomocników ich dzisiejszych rywali. Nadzieja w Rabiocie czy Lo Celso, ale ten pierwszy już trochę lat gra w PSG więc nie wiem czy nagle zrobi wielki postęp, a temu drugiemu jeszcze sporo brakuje.

Jak widzicie jutrzejsze starcie na Wembley?

[DUN I LOVE]

0-0 i awans Anglików.

[Damian]

"Szejk Mat". Real pokazał miejsce w szeregu PSG. Prasa naśmiewa się z paryżan

Spoiler:

PSG odpadło z Ligi Mistrzów już na etapie 1/8. Po rywalizacji z Realem Madryt, prasa nie zostawia na zespole Unaia Emery'ego suchej nitki. Francuzi domagają się zmian.

Przegląd prasy zaczynamy od madryckiego dziennika "MARCA", który rozpływa się nad grą Królewskich. - Mistrz Europy pokazał miejsce w szeregu PSG i dał mu lekcje futbolu - podkreślają hiszpańscy dziennikarze. Na pierwszej stronie zwrócono również uwagę na fantastyczną postawę Cristiano Ronaldo. - CR 7 zanotował serię dziewięciu meczów z rzędu z golem w Lidze Mistrzów - podkreśla gazeta.
"L'Equipe": Paryż przegrał bez walki

Francuska prasa ostro komentuje poczynania Paris Saint-Germain. - Tyle pieniędzy na coś takiego? - pisze retorycznie "L'Equipe". Dziennikarze wspominają o wielkich pieniądzach, które latem Nasser Al-Khelaifi wydał na nowych piłkarzy, pozyskując Neymara oraz Kyliana Mbappe. To nie pomogło. Podobnie jak rok temu, PSG znika z Ligi Mistrzów już na etapie 1/8.
"Mundo Deportivo": Szejk Mat

Wracamy na Półwysep Iberyjski. Kapitalną postawę Realu Madryt docenił także kataloński "Mundo Deportivo", który bardzo rzadko chwali grę Królewskich. Taki mecz nie pozostał jednak bez echa. "Szejk Mat" - Real Madryt rozbił przestraszone PSG, które kończyło mecz w 10. Los Blancos awansowali do ćwierćfinału LM po wielkim meczu Cristiano Ronaldo, Lucasa oraz Marco Asensio.
"AS": Real zdobył Łuk Triumfalny

Podobną okładkę jak dziennik "MARCA", zaprezentował także "AS". - PSG nie pokazało klasy, ani dobrej piłki - informuje gazeta. "Porażka z Realem Madryt nie jest rozczarowaniem" - broni się Unai Emery. Zinedine Zidane rozpływa się natomiast nad grą swojego zespołu. - Drużyna rozegrała perfekcyjny mecz na trudnym terenie - podkreśla francuski szkoleniowiec Los Blancos."Le Parisien": Kto zastąpi Emery'ego?

Na koniec wracamy do Francji. Szeroko na temat klęski PSG rozpisuje się "Le Parisien", który nie ma wątpliwości - Unai Emery odejdzie z Paryża. Według gazety, najpoważniejszym kandydatem do zastąpienia hiszpańskiego szkoleniowca jest Antonio Conte, który pracuje obecnie w Chelsea FC.

https://sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna ... -z-paryzan

[COA]

Nie sądziłem że aż takim faworytem buków do awansu będzie Tottenham, ja bym jednak do końca im nie ufał.

[DUN I LOVE]

Ryzykuj na Juve.

[Emu]

Hank żyje?

[DUN I LOVE]

Ja nie wiem. Mieliśmy dziś rozkminę w gronie moderatorskim.

[Del Fed]

0-0 i awans Anglików.

Mimo wszystko myślę, że jakieś gole padną.
Jeśli oddamy środek pola jak w pierwszym meczu, to lecimy. Matuidi gra - to dobrze. Khedira również - to źle, chociaż może na decidera zacznie biegać coś z laski swojej.

[Federasta20]

Powrót Dybali także może tylko pomóc. Higuain jednak zagra, co paradoksalnie może być złą wiadomością, patrząc na niektóre występy Argentyńczyka w ważnych spotkaniach. Szanse oceniam po równo.

[Del Fed]

Nooo, wiesz Fede, prawda jest taka, że Dybalito w LM poza 1 meczem z Barcą rok temu w QF, to nie za bardzo błyszczy. I to bardzo delikatnie rzecz ujmując. Od tego czasu bramki nie strzelił w tych rozgrywkach, zdaje się. Co do Igły, niby racja, ale w Turynie był najlepszym graczem Juve, chociaż po jego próbie przy drugim karnym miałem ochotę udusić go gołymi ręcyma.

Na RB gra 100 letni Barzagli, a alternatywą był drewniak Sturaro, Lichtsteiner nawet niezgłoszony, a De Sciglio znów połamany. Kiepściarnia. Natomiast dobrze, że wyjdzie nieobliczalny Costa, zamiast Mandzukicia.

[Del Fed]

Pjanić nie istnieje, pomoc nie istnieje, Barza na czerwo, oczywisty karny na Coście i chyba ręka Kielona. Sędziowanie Polaków, niesamowity dramat. #Marciniakout

Są znacznie lepsi, Tottki zasłużenie prowadzą, raczej wygrają dwumecz teraz.

[Federasta20]

Tak, Tottenham prowadzi zasłużenie, mogło być z 3-0, jak nie wyżej, gdyby nie Buffon i więcej skuteczności rywali. Juve musi iść do przodu, nawet jak ich skontrują to ciągle dwie straty.

Sędziowanie słabizna, ewidentny faul na Coście, Vertonghen był ściągany za koszulkę w polu karnym Juve - nic.