Strona 66 z 66

Re: Euro 2016

: 11 lip 2016, 0:29
autor: Emu
Griezmann najpierw wywalił Bayern, potem Niemców robiąc to tylko po to żeby w finałach rozkraczyć się jak leśny ssak na masce zdezelowanego golfa 3. Dziękuje Ci Berdychu piłki nożnej.

Re: Euro 2016

: 11 lip 2016, 0:32
autor: lake
Przesadziłeś.

Re: Euro 2016

: 11 lip 2016, 0:39
autor: Robertinho
Żałosny finał na zakończenie najgorszego turnieju jaki widziałem. Za dużo tych klubowych dream teamów, które grają jakąś kosmiczną liczbę spotkań w sezonie. Piłkarze są w dobrej formie zwykle w październiku i okolicy marca, potem oglądamy męczarnie.

Re: Euro 2016

: 11 lip 2016, 0:42
autor: Emu
Oczywiście, że przekoloryzowałem, ale skopał oba finały. Szczególnie w LM ten karny trafiony w poprzeczkę. Gratulacje dla Portugalii, szczególnie Pepe zasługuje na słowa uznania.

Re: Euro 2016

: 11 lip 2016, 0:47
autor: lake
Santos przykrył kapeluszem Didiera.

Re: Euro 2016

: 11 lip 2016, 0:50
autor: Robertinho
A Krystynie się należało za całokształt. Jednak niesamowicie ambitny gracz i niech ma chwilę szczęścia i spełnienia, bo choć nie zagrał dziś wiele, był sercem tej reprezentacji.

Re: Euro 2016

: 11 lip 2016, 1:06
autor: lake
Euro 2016. Jacek Stańczyk: CRY 7 (komentarz)

http://sportowefakty.wp.pl/euro-2016/61 ... -komentarz
W 2004 roku płakał, bo pokonała go Grecja. W niedzielę płakał, bo pokonał go ból. A potem ronił łzy, gdy jego Portugalia prowadziła z Francją. Cristiano Ronaldo został mistrzem Europy.

Walczył sam ze sobą, pokazał, jak wielkim jest sportowcem. Ambicja nie pozwalała mu się zatrzymać. Spróbował raz, spróbował drugi, choć widać było, że kuleje i to kolano go boli. Masażysta pewnie dał mu zastrzyk blokujący ból, ale medycyna doraźna tym razem nie pomogła. W końcu nie wytrzymał, skręcone w starciu z Dimitrim Payetem kolano krzyknęło: kończymy. Ronaldo podniósł rękę w kierunku ławki rezerwowych....

Kiedy schodził z boiska w 25. minucie, brawo biło mu całe Stade de France i pewnie miliardy ludzi, którzy ten dramat widzieli w telewizorach. Zasłużył na tę owację, ale na sposób, w jaki ten mecz się dla niego ułożył - na pewno nie. Tak po ludzku było go po prostu szkoda.

To jednak twardziel. Z opatrzoną nogą wrócił na ławkę rezerwowych. I został drugim trenerem. Krzyczał, dyrygował, zagrzewał do walki, kłócił się. Widać było jak bardzo mu zależy. A skoro nie mógł pomóc kolegom z boiska, robił to za linią.

Mówił przed meczem: - Zawsze marzyłem o wygranej z Portugalią. Jestem bardzo pewny i wiem, że wszyscy na to zasłużyliśmy. Ja na to zasłużyłem, Portugalia zasłużyła, każdy kibic z osobna tak samo.
W piłce klubowej rozbił bank, zgarnął wszystko, co tylko dało się zgarnąć. Z reprezentacją do tej pory ponosił porażki. Dostał już też oficjalne zaproszenie do grona wielkich piłkarzy, którzy w futbolu reprezentacyjnym nie zdobyli niczego. Znaczek nakleił i kopertę wysłał listem poleconym Leo Messi. On już nie wytrzymał, bezsilność okazała się lepsza, zrezygnował z drużyny narodowej.

Ronaldo listu nie odebrał.

W 2004 roku na Stadionie Światła w Lizbonie z powodu porażki płakał jeszcze niedoświadczony młokos. Teraz łzami najpierw z rozpaczy, potem ze szczęścia, zalewał się dorosły mężczyzna.

Chłopaki też płaczą.

Re: Euro 2016

: 11 lip 2016, 10:34
autor: Hankmoody
Właśnie nadrobiłem gola, bo wczoraj był taki stan, że pamiętam tylko główkę Antka i schodzącego Ronaldo. Nawet widzę że zamiast odpisać ziomkowi odnośnie wyniku Wimbledonu, to napisałem tutaj.

No cóż, mecz słaby, zabrakło gola który by go otworzył.

Gratulacje dla Portugalii, udowodnili że mimo wszystko są drużyną, poradzili sobie bez lidera. Zobaczycie że ten tytuł podziała też na Messiego, i z następnego Copa przywiezie w końcu złoto.

Re: Euro 2016

: 12 lip 2016, 4:18
autor: The Djoker
Viva Portugal!!! We wrześniu jadę na wakacje na Maderę lub do Algarve. ;-)