mtenis.com.pl

Rozmawiałem ostatnio z Jurkiem Dudkiem i pytałem o słynną manitę na CN. Odpowiedział, że celowo Mou wyszedł dosyć ofensywnie, bo chciał pokazać światu, że nie da się tak grać z Barceloną. To by trochę wyjaśniało słynne parkowanie we własnym polu karnym.

Hankmoody pisze:Nie sikaj mi tu głupot o jakimś autobusie, bo to kpina. Gra sie tak jak przeciwnik pozwala, poza tym gra sie tak zeby atuty rywala zniwelować.

Kpiną jest to, że nie widzi się jak od dobrych kilku sezonów Mourinho preferuje te taktykę. I do tego tłumaczenie tego tekstem "Gra sie tak jak przeciwnik pozwala"...

Hankmoody pisze:A Inter Mourinho i autobus, to juz całkowicie jakieś urojenia. Autobus bo co? Bo bronili na CN 3:1 z pierwszego meczu?
Chelsea, przynajmniej ta za pierwszej kadencji Portugalczyka, poza spotkaniami z Barca grała bardzo ofensywnie, a nawet ta Barce odprawili na SB 4:2 po przepięknym meczu.

Portugalczyk przy pierwszym podejściu do Chelsea nie stawiał autobusów. Bo taktykę opierał głównie na ofensywie, którą wyciągnął z Porto. Zmieniło się to po odejściu do Interu. Inter w Serie A grał nudną piłkę. Stawiali na zupełny minimalizm, który na tamte rozgrywki w zupełności wystarczał. Mając mocno przyzwoity skład, gdzie w przodzie był m.in. świetny Milito czy będący w dobrej formie Sneijder, nie grali nic nadzwyczajnego. A obecna Chelsea? Od razu pierwsze mecze z brzegu, gdzie piękne murowali bramkę to z LFC w 2014, Atletico Madryt czy PSG. W Realu grał odważniej, bo po Perez podziękowałby mu już po pierwszym sezonie, a kibice przygotowaliby białe chusteczki.

Co do Interu, no fakt grali mega kupę, ale inni w geście solidarności postanowili zrobic prezent Morattiemu i sprezentowali mu w dwa lata 2*mistrzostwo, I po razie puchar Włoch i puchar Mistrzow.
Nie wydaje mi sie żebym odwoływał sie do obecnej Chelsea, ale jeśli juz to wyciągasz, to wg mnie ten zespol nie ma startu do poprzedniego, a mimo to ośmieszył grający ofensywnie City i Arsenal.
Mourinho to geniusz w swoim fachu i porównywanie jego wyników do pojedynczego wyskoku Greków jest śmieszne.

Nawet nie próbuj bronić Mourinho, wielu tutejszych ekspertów uważa, że to farciarz i przeciętny trener. A, że wygrywa gdzie się pojawi, kogo to obchodzi...

Mario pisze:Nawet nie próbuj bronić Mourinho, wielu tutejszych ekspertów uważa, że to farciarz i przeciętny trener. A, że wygrywa gdzie się pojawi, kogo to obchodzi...

Kto z tutejszych ekspertów tak uważa? 2 przykłady i będzie ok.

Czytając niektóre posty, mam wrażenie, że co drugi z was (kibiców Barcy). Emu np. coś w tym stylu już pisał.

Z mojego punktu widzenia: nienawidzę do bólu taktycznej i destrukcyjnej piłki, uważam, że zabija ten sport. Nie uważam jednak, że do bólu perfekcyjny w takim klimacie Mou był słabym trenerem, wręcz przeciwnie. Jest przekozakiem, szkoda, że nie z mojej bajki.

Nadala i Djoko też hejtujemy, obnażając każde ich słabszy dzień i każde potknięcie. Nikt jednak (przynajmniej o zdrowych zmysłach) nie uważa, że są słabymi tenisistami.

To ja rozumiem, po prostu dosyć często mam okazję czytać teksty w stylu: przy takich możliwościach finansowych jak w Realu czy Chelsea co drugi trener wykręciłby dobry wynik. Ale tak teraz się zastanawiam i chyba częściej podobne opinie spotykam na stronie internetowej (lub twitterze) pewnego fana Barcelony, więc może bezpodstawnie rzucałem oskarżeniami...

Nie ma co brać do bani - nawet przy największym geniuszu nie zrobisz wyniku jak nie będziesz mieć szczęścia. W zasadzie rokrocznie LM tym stoi. Pół centymetra gorsze dośrodkowanie w kierunku Ramosa i Real zamiast La Decimy miałby (w oczach kibiców) najgorszy okres w swojej nowożytnej historii.

Dopóki na Mourinho nie ciąży żadna presja odniesienia wyniku to jego zespół jest w stanie pokazywać to czego wszyscy oczekują. Początek minionego sezonu był tego doskonałym przykładem, bo tak grającej Chelsea nie było nigdy. W momencie gdy trzeba było wygrywać/remisować za wszelką cenę zaczynała się defensywna taktyka.
I to samo będziemy widzieć od sierpnia. Wygrane po 3/4-0 z West Brom, a gdy przyjdzie do meczu z City lub innym Juventusem będzie granie na 0-0.

DUN I LOVE pisze:Rozmawiałem ostatnio z Jurkiem Dudkiem i pytałem o słynną manitę na CN. Odpowiedział, że celowo Mou wyszedł dosyć ofensywnie, bo chciał pokazać światu, że nie da się tak grać z Barceloną. To by trochę wyjaśniało słynne parkowanie we własnym polu karnym.

Analizy naszego golkipera i to jak sam ze sobą potrafi polemizować na łamach mediów są wielce zabawne. Znaczy ja wierzę, że Jerzy w to wierzy...

Żeby jakoś połączyć temat Jose i reprezentacji to ciekawy jestem co byłby w stanie wycisnąć z kadry Portugalii. Może to kontrowersyjna opinia, ale obecnie poza Ronaldo nie ma tam wielkich piłkarzy i jak Chrisa zabraknie to wszyscy się gubią. Mogę się mylić, ale sam The Special One mówił chyba, że w przyszłości podjąłby się zadania poprowadzenia kadry, więc może zobaczymy Go w tej roli.

Co do samego Mourinho to nie lubię Jego arogancji i tych gierek pozaboiskowych jakie prowadzi, ale trzeba mu przyznać, ze jest genialny w swoim fachu. Jeśli ktoś osiąga takie wyniki jak On mogę mu odpuścić brak dobrych manier (z piłkarzy podobny status ma Ibrahimovic).

Ta pierwsza Chelsea Mou nie była taka zła do oglądania, a Inter prezentował się naprawdę doskonale pod względem gry w obronie i skuteczności. Najważniejszy jest wynik, a Jose Go osiąga, trudno robić wyrzuty, że Jego drożyny grają brzydko, bo zdobywają to, co jest im wyznaczone. Juve też nie grało ekstra ładnej piłki, ani za Capello , ani za Conte ani teraz, a nie oddałbym żadnego mistrzostwa w zamian za kilka pochwał dotyczących stylu .

Mourinho kiedys mowił o kadrze, ale Anglii, i myslę że mogłaby to być ciekawa mieszanka.

Anglia pokonała 3-2 Słowenię na wyjeździe i odniosła swoje 6 zwycięstwo. Dwie świetne bramki strzelił Jack Wilshere. Blisko Euro są także Austriacy, którzy pokonali na wyjeździe Rosję i mają już po 6 meczach 16 punktów.

Fabio do wzięcia?

Bóg.

Bóg jest na drugim miejscu w kategorii najdoskonalszych bytów. Pierwszy jest Zlatan , więc wystarczyłoby podpisać zdjęcie Jego imieniem . Nawet po tych dezodorantach co je reklamuje, można być "tylko trochę jak Zlatan" .

Po 6 kolejkach na prowadzeniu w grupach mamy Islandię, Walię, Słowację, Polskę, Rumunie, Austrię, Chorwację i dwóch dotychczasowych medalistów ME, Anglię i Portugalię. Rozumiem rozszerzenie do 24 drużyn i to że wystarczy drugie miejsce, a w ostateczności baraż i to że po 10 kolejkach pewnie któryś ME jednak wygra grupę, ale i tak jestem zaskoczony postawą paru liderów i co zabawne najmniej Polską.

Irlandia Północna jest blisko kwalifikacji na Euro (drugie miejsce w grupie) .

Na chwilę obecną tak by się prezentowali uczestnicy Euro2o16:

Islandia
Walia
Słowacja
Polska
Anglia
Rumunia
Austria
Chorwacja
Portugalia
Czechy
Belgia
Hiszpania
Niemcy
Szwajcaria
Irlandia Płn.
Szwecja
Włochy
Dania
+ Francja (gospodarz)

Drużyny z 3. miejsca w tabeli (ta z najlepszym bilansem awans bezpośredni) grające w barażu:

Holandia
Cypr
Ukraina
Szkocja
Słowenia
Węgry
Rosja
Norwegia
Albania