Strona 12 z 16

Re: Copa America 2015

: 06 lip 2015, 15:51
autor: Lucas
Nie wyobrażam sobie futbolu bez piłki reprezentacyjnej. Zgadzam się z tym co piszecie, zawsze czekam na Mundial, pełne flag narodowych trybuny, wzruszenie piłkarzy przy hymnach i radość po zwycięstwach, która wprawia w ekstazę cały kraj, niezależnie od sympatii klubowych. To jest coś ekstra, co wywołuje dreszcz i dodaje smaku, jakiego nie ma piłka klubowa.

Re: Copa America 2015

: 07 lip 2015, 14:16
autor: Ferenc
Piłka reprezentacyjna zawsze będzie przed piłką klubową, w ogóle we wszystkich dyscyplinach tak jest. Dlatego nie mogę już się doczekać Euro we francji, oby Polacy awansowali to turniej będzie się oglądało jeszcze przyjemniej.

Re: Copa America 2015

: 07 lip 2015, 14:53
autor: Jacuszyn
Ferenc pisze:Piłka reprezentacyjna zawsze będzie przed piłką klubową, w ogóle we wszystkich dyscyplinach tak jest. Dlatego nie mogę już się doczekać Euro we francji, oby Polacy awansowali to turniej będzie się oglądało jeszcze przyjemniej.
Zależy z czyjej perspektywy. Samym zawodnikom bardziej opłaca się grać w klubie, aniżeli w reprezentacji.

Re: Copa America 2015

: 07 lip 2015, 15:03
autor: Robertinho
Ferenc pisze:Piłka reprezentacyjna zawsze będzie przed piłką klubową, w ogóle we wszystkich dyscyplinach tak jest. Dlatego nie mogę już się doczekać Euro we francji, oby Polacy awansowali to turniej będzie się oglądało jeszcze przyjemniej.
Zwłaszcza w koszykówce(i ogólnie American Sports), kolarstwie... Tak sobie polemizuję dla zasady, rzecz jasna.

Niemniej piłka reprezentacyjna to niemal czyste emocje, a to dla mnie za mało. Niestety 99% zespołów albo stawia na defensywę(bo tylko to i stałe fragmenty można w miarę sensownie ćwiczyć w czasie jaki jest na zgrupowania), albo na boisku panuje chaos. A ja stary jestem i lubię dobrą grę...Oczywiście są wyjątki jak Hiszpania, zbudowana na Barcelonie i Realu, czy dawna Brazylia. Polska gra okropną piłkę, a jakoś innych emocjonalnych faworytów obecnie nie mam. Poza tym za dużo tego jest.

Re: Copa America 2015

: 07 lip 2015, 15:23
autor: Ferenc
Mówię z mojej perspektywy, kosza po za meczami Polski na Eurobaskecie albo MŚ, półfinałami albo finałem, wcale nie tykam (z resztą kilka innych sportów tak samo). W kolarstwie to w ogóle jakiś podział mają? :D.

Re: Copa America 2015

: 07 lip 2015, 18:06
autor: Saboteur
Lucas pisze:Nie wyobrażam sobie futbolu bez piłki reprezentacyjnej. Zgadzam się z tym co piszecie, zawsze czekam na Mundial, pełne flag narodowych trybuny, wzruszenie piłkarzy przy hymnach i radość po zwycięstwach, która wprawia w ekstazę cały kraj, niezależnie od sympatii klubowych. To jest coś ekstra, co wywołuje dreszcz i dodaje smaku, jakiego nie ma piłka klubowa.
Nie jest ekstra jeśli masz ukochany klub, któremu kibicujesz od n lat bez względu na cokolwiek. Wtedy każda fajna rzecz jest wynagrodzeniem długiego czekania na jakikolwiek sukces. Dlatego nigdy nie zrozumiem tzw. kibiców sukcesu. A piłka reprezentacyjna? Poziom dużo niższy... Niby jakaś więź z ojczyzną, ale mnie to jakoś nie podnieca.

Re: Copa America 2015

: 07 lip 2015, 18:43
autor: Lucas
Sabotour, od początku kibicuje tylko jednemu klubowi- Juventusowi i przeżyłem z nim wszystko. Od przegranych finałów i degradacji aż do pasma mistrzostw i innych trofeów. Można się opowiadać po stronie piłki klubowej lub reprezentacyjnej i pryzmuję argumenty obu stron, ale nie wiem jak wysnułeś wniosek, iż ma to coś wspólnego z byciem kibicem sukcesu. Napisałem tylko, że walorem drużyny narodowej jest to, że kibicują jej wszyscy, nawet jeśli piłka klubowa na co dzień ich rożni. To jest dla mnie coś niezastąpionego co lubię (choć nikogo nie zmuszam, by podzielał ten pogląd).

Re: Copa America

: 08 lip 2015, 6:13
autor: DUN I LOVE
Poprawiłem nazwę (usunąłem datę z tytułu). Na kilka kolejnych edycji temat będzie jak znalazł. :)

Re: Copa America 2015

: 08 lip 2015, 10:09
autor: Saboteur
Lucas pisze:Napisałem tylko, że walorem drużyny narodowej jest to, że kibicują jej wszyscy, nawet jeśli piłka klubowa na co dzień ich rożni. To jest dla mnie coś niezastąpionego co lubię (choć nikogo nie zmuszam, by podzielał ten pogląd).
Oj, to prawda.
Lucas pisze:Sabotour, od początku kibicuje tylko jednemu klubowi- Juventusowi i przeżyłem z nim wszystko. Od przegranych finałów i degradacji aż do pasma mistrzostw i innych trofeów. Można się opowiadać po stronie piłki klubowej lub reprezentacyjnej i pryzmuję argumenty obu stron, ale nie wiem jak wysnułeś wniosek, iż ma to coś wspólnego z byciem kibicem sukcesu.
Akurat ci "kibice sukcesu" nie odnosili się do Twojego przypadku, tylko do ludzi, którzy traktują piłkę klubową jako ciągłe odnoszenie zwycięstw i zdobywania trofeów. :)

Re: Copa America

: 10 lip 2015, 15:08
autor: DUN I LOVE
Falcao wsparł Messiego w obliczu krytyki, jaka spotkała La Pulgę po finale CA.
Spoiler:

Re: Copa America

: 03 cze 2016, 23:49
autor: grzes430
POWODY, DLA KTÓRYCH WARTO ŚLEDZIĆ COPA AMÉRICA CENTENARIO
Spoiler:
http://weszlo.com/2016/06/02/powody-dla ... entenario/

Re: Copa America

: 03 cze 2016, 23:50
autor: DUN I LOVE
Ze względu na kolejną próbę Mesjasza, chyba mocniej mnie ten turniej interesuje niż Euro.

Start o 3:30, ale mecze słabe. Śpię.

Re: Copa America

: 04 cze 2016, 11:12
autor: Hankmoody
Nie było to porywające widowisko. Zdecydowane więcej obiecywałem sobie po gospodarzach, którzy co Mundial wydają się silniejsi, sądziłem że na imprezę u siebie przygotują dobrą formą, a tymczasem Los Cafeteros ograli ich dość swobodnie. W bramce miejsce stracił Howard, a miałem nadzieję zobaczyć go w akcji.

Faworytem oczywiście Argentyńczycy. Patrząc po kadrach, największym rywalem powinno być broniące tytułu Chile. Ja pokibicuje Meksykowi, który ma tutaj ciekawy, doświadczony zespół.

Re: Copa America

: 05 cze 2016, 8:53
autor: DUN I LOVE
Brazylia 0-0 z Ekwadorem. Kiedyś za takie coś selecao tracił posadę. :D

Znam powody dla których nie gra Neymar, ale Thiago Silva, Douglas Costa, Alex Teixeira, nawet ten Oscar?

Re: Copa America

: 05 cze 2016, 10:50
autor: Hankmoody
Dunga po prostu chce wylecieć na zbity ryj. Z wymienionych tylko Costa jest kontuzjowany, reszta nie dostają powołania.
Brazylii nie oglądałem, sen mnie zmorzył, ale oglądałem starcie Haiti z Peru, zachęcony bardzo dobra grą i wynikiem Peru na poprzednim turnieju. Teraz jednak skład mocno przewietrzony, bez starych gwiazd jak Claudio Pizarro, Jefferson Farfan, Juan Vargas czy Andre Carillo, a więc chciałem zobaczyć co potrafą nowi. Z weteranów został Paulo Guerrero, a gwiazdami zespołu są Tapia z Feyenoord i Cueva, który podpisał niedawno kontrakt z San Paulo.
Odpowiedzi jednoznacznej nie dostałem, bo rywal był jaki był, wystarczy powiedzieć że gwiazda kadry, jest siedzący na ławce w Wiśle Guerrier. Peru na wysokich obrotach zagrało 15 pierwsze minut każdej z połów, i było w tym czasie widać jakość. Wygrało ostatecznie najmniejszym nakładem sił 1:0, za co mogli zostać skarceni w ostatniej akcji meczu.
Na pewno ciekawa ekipa, która spokojnie może wyjść z grupy.
Jednak te 60 minut zagrane na stojąco pokazuje dlaczego kibice odwracają się od futbolu latino. Kiedyś drużyny z tamtej części świata czarowały i porywały kibiców, a teraz coraz części nudzą. Oczywiście chodzi z tym wszystkim o taktykę, ale mam też wrażenie że ten region produkuje coraz mniej piłkarskich pereł, a potwierdzeniem tej tezy niech będzie kadra Brazylii.

Acha, arbiter tego spotkania nie wyrzucił zawodnika Haiti w momencie pokazania mu drugiej żółtej kartki, mimo że pierwsza dostał 3 minuty wcześniej.
Organizacja na plus, ładne stadiony, jakość przekazu, wygląda to bardzo profesjonalni,

Re: Copa America

: 05 cze 2016, 11:32
autor: DUN I LOVE
Hank, a oni nie jadą na IO (Thiago Silva, Oscar)? Może dlatego ich tu nie ma tak jak Neymara.

Re: Copa America

: 05 cze 2016, 11:57
autor: Hankmoody
Nie, Miranda i Willian mieli jechać obok Neymara.

Re: Copa America

: 07 cze 2016, 7:14
autor: DUN I LOVE
Argentyna udanie rewanżuje się Chile za ubiegłoroczny finał. 2-1.

Messi cały mecz na ławce.

Re: Copa America

: 07 cze 2016, 10:03
autor: Hankmoody
Wczorajsze mecze, w końcu na odpowiednim poziomie emocjonalnym i sportowym. Przede wszystkim ten pierwszy, to była wojna.

Re: Copa America

: 09 cze 2016, 2:25
autor: Hankmoody
Gracze Haiti z dobre 10 razy byli w tej pierwszej odsłonie pod polem karnym Brazylijczyków, kiedyś nie do pomyślenia. Jednak mimo braku błysku, czy większych chęci Kanarki prowadzą 3:0 i pewnie po przerwie drugie tyle dorzuca. W składzie Haiti gracz Chorego Głogów, Kevin Lafrance.