Brawo.Rroggerr pisze:Już tak zupełnie na marginesie, o ile na tym etapie kariery postać Ronaldo (podróbki) mnie zupełnie nie ziębi, to ludzie chyba skutecznie wyparli z głów jak błyskotliwym i efektownym był on piłkarzem w młodocianych latach w United, gdzie zachwycał dryblingiem i wygrywał z dużą przewagę rankingi najlepszych asystentów, dużo mocniejszej niż w ostatnich latach, Premier League. To, że jego gra z czystej kalkulacji ewoluowała w stronę jednego z najlepszych, acz może zmechanizowanych, strzelców w historii, pokazuje jedynie skalę jego talentu. I chyba trudno byłoby znaleźć trzeciego piłkarza w historii, który mógłby tego dokonać, a już na pewno nie są to kilkusezonowe gwiazdy jak Kaka czy Ronaldinho.
Sam nawet chciałem coś napisać, bo to pisanie o Ronaldo rzemieślniku, uprawiane przez betonowych kibiców Barcelony/hejterów Portugalczyka od dobrych kilku sezonów, powoli przestaje być śmieszne.