Kolarstwo

[Del Fed]

Finisz był lepszy niż w F1. Sagan poszedł za linią mety na łokcie i mało z roweru nie spadł.

[DUN I LOVE]

[Jacuszyn]

Finisz był lepszy niż w F1. Sagan poszedł za linią mety na łokcie i mało z roweru nie spadł.

Próbował blokować niczym Abdujaparov swego czasu

[Rroggerr]

Kwiatek przegrał na finiszu Amstel Gold Race z powracającym do wielkiej formy Philippem Gilbertem.

[Jacuszyn]

Tragiczna informacja z Włoch. Dziś podczas treningu zginął Michele Scarponi. Kolarz zderzył się z ciężarówką i zmarł zanim dotarł do szpitala.Ten sam Scarponi, który kilka dni wcześniej wygrał etap Tour of the Alps i ten sam, który miał być liderem Astany na Giro. Informację na temat śmierci potwierdziła już Astana

[Robertinho]

Tragedia.

[DUN I LOVE]

Co?!

[*]

[Joao]

Teraz trwa Bastą-Lież

[Jacuszyn]

Teraz trwa Bastą-Lież

I się zakończył z jedynym spodziewanym rezultatem. Każdy inny wynik niż wygrana Valverde brałem przed wyścigiem za niespodziankę. Najlepszy sezon w karierze rozgrywa Hiszpan i szkoda tego Amstel, że źle taktycznie Movistar pojechał. Mam nadzieję, że odbije sobie w Lomardii, choć tu bym się nie napalał specjalnie, bo Alejandro planuje przygotować szczyt formy na Vueltę i walczyć od drugie w karierze zwycięstwo.

O geście Valverde wobec rodziny Scarponiego nie ma co się rozpisywać szerzej. El Imbatido słynie z tego typu inicjatyw i nie jest to pierwszy przykład, kiedy oddaje coś dla innego kolarza (w tym przypadku jego rodziny).

Nie będę wychwalał Kwiatkowskiego specjalnie, choć to najlepsza od 2014 roku kampania areńska Michała. Dlaczego nie będę chwalił? Bo nie było zwycięstw. Brakło takiego zrywu w końcówce, podjęcia inicjatywy. Za bardzo Michał się oglądał na rywali. Fakt, na Amstel przegrał z Gilbertem na finiszu a wcześniej podjął inichatywę, ale jednak Walońska Strzała i Liege nie musiały się skończyć porażką.

Jedną kwestię prócz regularności trzeba pochwalić. Michał dojrzał jako kolarz. Nie pcha się z motyką na słońce, jak przez ostatnie kilka sezonów. Bardzo dobrym pomysłem było olanie bruków na rzecz Ardenów. Ciężkie decyzje przed Kwiato. Albo próbujemy szczęścia we Flandrii i Roubaix, albo ciśniemy Liege ile się da. Gdyby Staruszkę zgarnął w tym roku, to dylemat pewnie by nie istniał. Mam nadzieję, że Michał porzucił ostatecznie marzenia o Wielkich Tourach, bo jednak nie jest tak wytrzymały w górach by znieść trudy takiej imprezy. A potencjał na klasyki jest i nawet na zgarnięcie wszystkich pięciu monumentów w karierze. Liege już teraz byłby w stanie wygrać, Flandrię myślę, że także. Gorzej z Roubaix i Lombardią.

Majka kontynuuje przygotowania do Wielkiej Pętli. Forma w Liege dużo wyższa niż w etapówkach przed kilkoma tygodniami. Progres jest, zobaczymy co będzie we Francji. Taki cichy i niepozorny, a jak tylko noga poda to powalczy o swoje.

[DUN I LOVE]

Giro ruszyło.

Co nic nie mówicie?

[Jacuszyn]

Nie prosiłeś by przypominać, to nie przypominałem

[DUN I LOVE]

Szkoda, dziś bym spojrzał na finisz, a tak zaspałem.

[Jacuszyn]

Szkoda, dziś bym spojrzał na finisz, a tak zaspałem.

Jeszcze masz 23,5 km do mety, właśnie oglądam We wtorek Etna. Na szczęście mam wolne w pracy.

[Jacuszyn]

Jednak Gorilla!

[DUN I LOVE]

Wybrałem jednak tenis i Barcę.

[Joao]

Wybrałem jednak tenis i Barcę.

No wiesz co . Ja w tym roku Giro odpuszczam i wszystkie siły koncentruję na Toure de Farnce.

[Jacuszyn]

No wiesz co . Ja w tym roku Giro odpuszczam i wszystkie siły koncentruję na Toure de Farnce.

Zobaczymy czy dość rewolucyjna zmiana profilu trasy coś zmieni. Giro pod względem trudności powala wszystkich na łopatki.

[Jacuszyn]

Nairo Quintana wygrywa etap z metą na Blockhaus i zdobywa Maglia Rosa!

Kolumbijczyk na tą chwilę panem sytuacji. Przewaga psychologiczna nad rywalami jest. Ten i 4 etap pokazały, że Nairo dysponuje najsilniejszymi pomocnikami w stawce, którzy wykonali cudowną pracę (zwłaszcza Amador i Annacona). Wystartuje we wtorkowej czasówce jako ostatni, co też na plus i choć straci pewnie róż na rzecz Dumoulina lub Pinot (raczej na rzecz tego pierwszego), to udowodnił nieraz, że jazda z pozycji atakującego mu odpowiada. Co straci we wtorek, odrobi z nawiązką później.

Niepokoi Nibali. Wyraźnie nie mógł znaleźć rytmu "Rekin z Messyny". Mimo minutowej straty nie skreślałbym jeszcze Włocha. Możliwe, że odkuje się w trzecim tygodniu, o ile nie straci za dużo wcześniej. Fakt, faktem to jego drużyna na tle Movistaru wygląda słabo.

Pinot - jak zapowiadał, tak zrobił. Zapowiadał Francuz walkę dziś i dotrzymał słowa. Próbował walczyć z Quintaną, a potem jadąc swoim, równym tempem nie pozwolił na zwiększenie przewagi Kolumbijczykowi, którego wyprzedzi po wtorkowej TT. Zyskał nad Nibalim, co może okazać się kluczowe.

Dumoulin. Imponuje po raz kolejny w Wielkim Tourze kolarz Sunweb. Zostawił w tyle Kruiswijka, Mollemę i Nibalego, dojechał z Pinotem. Przy jego coraz lepszej jeździe w górach i świetnej czasówce pierwsza piątka wydaje się być murowana. Trzeci tydzień wszystko zweryfikuje.

Kruiswijk i Mollema. Dwójka kolarzy z drugiego szeregu, liderzy swoich zespołów pojechali może nieco poniżej oczekiwań, ale dużo nie stracili. Są w grze o pierwszą piątkę, każdy z tej dwójki może powalczyć, podobnie jak Tom.

Van Garderen. Jak narazie jeden z kilku przegranych wyścigu. Niejednokrotnie pisałem, że Amerykanin nie jest moim zdaniem materiałem na zwycięstwo w Wielkim Tourze ani na podium trzytygodniówki i to znalazło odzwierciedlenie dziś. Teejay wracaj do krótszych etapówek, to lepiej Ci wyjdzie.

Team Sky. Wielcy przegrani tej imprezy. To już można obwieścić. Najlepszy z nich Geraint Thomas ma już przeszło 5 minut straty. Drużyna będzie ustawiona już tylko pod niego (Landa stracił ponad 20 minut dziś) i szansa na Top 10 zostaje, ale raczej na jej drugą część.

Adam Yates. Jeden z pechowców. Szkoda chłopaka, ale czapki z głów, że udało się chociaż częściowo zminimalizować straty. Jest to przyszły zwycięzca Wielkiego Touru, jeśli się tak będzie rozwijał jak dotychczas.

Brawa za ambitną walkę dla Jungelsa. Tego typu etapy nie są dla niego, ale starał się zminimalizować straty. Pożegnał się z Maglia Rosa z honorem.

[Jacuszyn]

Dla ożywienia wątku wrzucam:



Cieszmy się tą chwilą, bo nieczęsto się takie obrazki w karierze Rafała ogląda.

[DUN I LOVE]

Do kiedy trwa Giro?