Winter Park 2015/2016

[DUN I LOVE]

Oglądałem powtórkę na siłce. Ależ niesamowity klimat na trybunach. Dobrze dla niemieckich skoków, że Severin otworzył w takim stylu TCS.

[Del Fed]

wyszłoby że raz pomagają tym, których niby promują, by kolejnego dnia rzucać im kłody pod nogi.

Nie sądzę. Przykładowo za analogiczne lądowania jak w konkursie w Obersdorfie Ammann dostawał w życiu 18.5 , ale że teraz nie jest na topie, jego gwiazda przyblakła i nie jest w modzie "przymykanie oka" na jego kłopoty z lądowaniem, a i odległości ma krótsze, stąd w końcu słuszne 17.0. Ale niech no skoczy na poziomie światowego topu w 3 konkursach z rzędu znów się zacznie windowanie. Tak samo, styl Małysza nie zmieniał się na przestrzeni lat, ale gdy był na absolutnym szczycie 20 dostawał. A Freund dostaje często o 0.5 pkt wyższe oceny niż dostałby "przeciętny miś" za tę samą odległość, a już zwłaszcza z odjeżdżającą od czasu do czasu nartą przy lądowaniu.

Nie no, można przyjąć, że ATP nie robi kontroli, bo nie potrzeba, i tak samo w skokach wszystko jest cacy, a co najmniej "nie przeszkadzanie" gospodarzom (casus u*upionego Ito sprzed paru lat), nie ma wpływu na komercyjną otoczkę TCS. Zwłaszcza w parametrze zakupionych biletów na kolejne zawody. Zwłaszcza przez Niemców
Ale jeśli nawet, to po konkursach jak dzisiejszy można powtórzyć za Ahonenem, że Tepes( i dodałbym Hofera), to idiota, który sądzi, że matematyka uproszczonych przeliczników za wiatr belkę, odda jakoś faktyczny stan na skoczni, zamiast wyczekać chwilę ekstremalnie korzystnych warunków i dać właściwy obraz tej rywalizacji i równe szanse. No w Obersdorfie jest to bardzo trudne, ale dziś akurat wszystko układało się doskonale...do ostatniej "10'.

[Mario]

Właśnie o fragment od Hoffer to idiota mi chodziło. Tutaj szukałbym przyczyny...

[Lleyton]

wyszłoby że raz pomagają tym, których niby promują, by kolejnego dnia rzucać im kłody pod nogi.

Nie sądzę. Przykładowo za analogiczne lądowania jak w konkursie w Obersdorfie Ammann dostawał w życiu 18.5 , ale że teraz nie jest na topie, jego gwiazda przyblakła i nie jest w modzie "przymykanie oka" na jego kłopoty z lądowaniem, a i odległości ma krótsze, stąd w końcu słuszne 17.0. Ale niech no skoczy na poziomie światowego topu w 3 konkursach z rzędu znów się zacznie windowanie. Tak samo, styl Małysza nie zmieniał się na przestrzeni lat, ale gdy był na absolutnym szczycie 20 dostawał. A Freund dostaje często o 0.5 pkt wyższe oceny niż dostałby "przeciętny miś" za tę samą odległość, a już zwłaszcza z odjeżdżającą od czasu do czasu nartą przy lądowaniu.

Nie no, można przyjąć, że ATP nie robi kontroli, bo nie potrzeba, i tak samo w skokach wszystko jest cacy, a co najmniej "nie przeszkadzanie" gospodarzom (casus u*upionego Ito sprzed paru lat), nie ma wpływu na komercyjną otoczkę TCS. Zwłaszcza w parametrze zakupionych biletów na kolejne zawody. Zwłaszcza przez Niemców
Ale jeśli nawet, to po konkursach jak dzisiejszy można powtórzyć za Ahonenem, że Tepes( i dodałbym Hofera), to idiota, który sądzi, że matematyka uproszczonych przeliczników za wiatr belkę, odda jakoś faktyczny stan na skoczni, zamiast wyczekać chwilę ekstremalnie korzystnych warunków i dać właściwy obraz tej rywalizacji i równe szanse. No w Obersdorfie jest to bardzo trudne, ale dziś akurat wszystko układało się doskonale...do ostatniej "10'.

Co do lądowania Simona to jako jego największy kibic, bo to mój ulubiony skoczek od sezonu 2007/2008 lądowania nawet w swoim prime nigdy nie miał dobrego, nawet na IO 2002 zasługiwało maksymalnie na 18, tego już nie poprawi. Taki jego styl skakania i może nawet urok. Co do stylu Adma nie zgodziłbym się porównaj jak latał w sezonie 2002/2003 a potem, widać sporą różnice.

[Mario]

Teraz sobie przypomniałem, miałem wczoraj pisać. Zawyżanie not gwiazdom jest tak samo normalne jak dodatkowe gwizdki dla najlepszych w NBA, pozwalanie na przedłużanie czasu między serwowaniem w tenisie i inne udogodnienia przysługujące tym największym. Nic nadzwyczajnego, trzeba to przyjąć do wiadomości.

[Lleyton]

Fajne pary jutrzejszego noworocznego konkursu. Będzie się działo!

[Lleyton]

Prevc zrobił to co miał zrobić w Oberstdorfie. Ogólnie mnie konkurs strasznie nudził, dużo skoczków lądowało w to samo miejsce a belki nie podnieśli, standard. Polacy słabiutko, jak tak dalej pójdzie to nie byłbym spokojny na miejscu Kruczka. Co ciekawe teraz konkurs 3/01 a przeważnie był czwartego, no nic i tak mam drugą zmianę w pracy więc nie obejrzę. Zobaczymy jak się spisze Stękała.

[Mario]

Zwykle w Gapa odbywają się najlepsze konkursy w całym TCS, tym razem niestety nudy. Coś tam poskakali, głównie w przedziale 125-130 i tyle, do zapomnienia.

Prevc objął prowadzenie, ciekawe czy Freund da radę odpowiedzieć w Austrii.

Aha, druzgocące jest przejście z narzekania na każde inne miejsce niż 1, które towarzyszyło mi w ostatnich 8-9 latach, do umiarkowanej radości z awansu do drugiej rundy. Tym bardziej, że wszystko wydarzyło się na przestrzeni mniej więcej 12 miesięcy.

[Lleyton]

Jak dla mnie Freund nie da rady, moim zdaniem mocniejszą psychikę ma jednak Prevc i to on lepiej znośni to ciśnienie. Chyba że będzie loteria na Bergisel...

[Mario]

Z tego co pamiętam, Prevc zawsze zawodził w Innsbrucku, więc sprawa wydaje się być jak najbardziej otwarta.

[Barty]

Z kolei Innsbruck to zawsze była jedna z ulubionych skoczni Kamila, może ona pomoże mu się odbudować.

[Lleyton]

Z kolei Innsbruck to zawsze była jedna z ulubionych skoczni Kamila, może ona pomoże mu się odbudować.

Wątpliwe. Jak nie ma formy to i ulubiona skocznia nie pomoże, w Engelbergu też lubi skakać. Chciałbym żeby było inaczej, ale nie czarujmy się. Potrzeba spokojnego treningu i odbudowania. Dzisiaj mało brakowało a Kamil przegrałby ze Stefanem Hulą. Mam nadzieję że do Zakopanego się odbuduję.

[Del Fed]

Kasai, Freitag (jak zwykle) i Kraft wczoraj zawiedli, więc w walce o wygraną zostało 2, a w walce o 3 miejsce też jest 2 wyraźnych faworytów. Prevc powinien mniej skakać moim zdaniem i kumulować energię na zawody, wtedy mógłby mieć już większą przewagę po wczorajszym konkursie.( w próbnej i kwali oddawał podobne skoki, co w II serii) Ale trener Słoweńców tego nie praktykuje. Freund znów wczoraj zawyżone noty za II próbę, co zrobić. Choć sędzia z Austrii potraktował go bardzo surowo. Ogólnie poziom skoków, licząc średnią nie jest może zły, ale jednak o wielkie trofea walczą wciąż te same dwie twarze. No i rzadko schodzą z podium, na tym naprawdę wysokim poziomie czegoś (kogoś) do rotacji brakuje.

Stoch prezentuje skoki przy dobrych wiatrach Małysza wycofywanego z TCS, więc bez złudzeń. Aha, i ciągle jest coś do poprawy pomimo spokojnych treningów. To mnie dziwi najbardziej. Na trening był czas od maja/czerwca. Jedno dobre wejście w sezon na 8 lat.
Miejsca na walkę o dobre lokaty jest dość. Drużynowo prezentują się dobrze tylko Niemcy i Norwegowie, reszta przeciętnie, na czele ze SLO i AUT. Ale jak ktoś woli kumulować formę na lato (dotyczy obu kadr, zwłaszcza B, chociaż o zgrozo, z zawodników Kruczka z kadry A na TCS ostał się z kolei jeno Stoch), zamiast na zimę jak trener Norwegów, to może nie ma się co dziwić.

[Lucas]

Chyba bardziej kibicuje Prevcowi niż Freundowi w tym TCS. Słoweniec miał już kilka razy dobrą formę a i w PŚ i na IO był drugi. Myślę, że zasłużył na chwilę radości. Zawsze podziwiałem, że Słowenia ma tak wielu zawodników mimo niewielkiej populacji, widać system szkolenia działa tam jak należy.

Co do Polaków to chyba kibice i dziennikarze za bardzo przyzwyczaili się do sukcesów. Nie jest dobrze, ale chyba nikt nie myślał, że będziemy zawsze wszystko wygrywać i obsadzać 4 miejsca w top 10. Eksperci już chcą przypiąć Kruczkowi konsultantów, już wieszają na nim psy. To On pomógł Kamilowi wygrywać i należy mu się odrobina szacunku. Po drugie nie jesteśmy w tym sporcie sami i nie tylko my chcemy wygrywać. Mam wrażenie, że jeśli ktoś z pięknego kraju nad Wisłą raz coś wygra to oczekuje się, że będzie na topie przez kolejne dziesięć lat, bo przecież Polak jak startuje to MUSI wygrywać. Krótka pamięć mamy, w porównaniu do czasów Skupienia i Matei nawet średnie skoki Kamila wyglądają dobrze.

[DUN I LOVE]

Chyba bardziej kibicuje Prevcowi niż Freundowi w tym TCS. Słoweniec miał już kilka razy dobrą formę a i w PŚ i na IO był drugi. Myślę, że zasłużył na chwilę radości. Zawsze podziwiałem, że Słowenia ma tak wielu zawodników mimo niewielkiej populacji, widać system szkolenia działa tam jak należy.

Tym bardziej, że zanosi się na kontynuację w rodzinie Prevców.

[Lucas]

Zauważyli, że stary Prevc ma dobre geny i mówią :"Weź zrób jeszcze jednego albo dwóch, będziemy mieli drużynę" . Jest jeszcze Cene (środkowy), ale na razie zniknął z pola widzenia.

[Del Fed]

Co do Polaków to chyba kibice i dziennikarze za bardzo przyzwyczaili się do sukcesów. Nie jest dobrze, ale chyba nikt nie myślał, że będziemy zawsze wszystko wygrywać i obsadzać 4 miejsca w top 10.

A to było 4 w 20 chociażby w tym sezonie? Było chociażby blisko? Nie. Bo nikt by się nie czepiał. Niosiągalny szczyt marzeń. Kruczek dostał do dyspozycji najlepszą młodzież w historii tego sportu w Polsce, a wykorzystał to cząstkowo. Efemerydycznie pare sukcesów odniósł i był świetnym trenerem dla Stocha ,ale jego chroniczne beznadziejne wejścia w sezon ( w sensie drużyny) powodują niemożność rywalizacji w Pucharze Narodów. Zniszczoł i Ziobro to jego zawodnicy z kadry A, o których...słuch zaginął. Kruczek, począwszy od 2004 dostał ludzi, którzy zdobyli mniej medali MŚJ niż Austriacy, jestem pewien, że warunki finansowe w porównaniu do Słoweńców ma cieplarniane, a najlepiej skacze stary S.Hula, zresztą jakby nie było z kadry B. I to nie jest biathlon, gdzie konkurencja jest niewiadomo jaka. Odkąd Finowie nic nie skaczą zwłaszcza.
Pierwszy "zjadliwy" występ Polaków był wczoraj, w Insbrucku w połowie sezonu. Wietrzenie po 8 latach w sporcie w składzie trenerskim jest imo całkiem normalne.

Dziś szykuje się ciekawy konkurs, to nie jest skocznia Prevca, Freundowi w Q się nie skoczyło, więc pula kandydatów do wygranej i podium się powiększa. Hayboeck faworytem gospodarzy.

[DUN I LOVE]

Prevc potwierdza formę w pierwszej serii. Na 3 skoki przed końcem zanosi się na przełamanie monopolu austriackiego w tym turnieju:

2009 Wolfgang Loitzl
2010 Andreas Kofler
2011 Thomas Morgenstern
2012 Gregor Schlierenzauer
2013 Gregor Schlierenzauer
2014 Thomas Diethart
2015 Stefan Kraft

[Del Fed]

3 Polaków w "30". Hurra. Sympatyczny Azjata, Noriaki Kasai nie daje jednak za wygraną i ma 0,3 przewagi nad Polską kadrą w ujęciu średniej ilości punktów zdobytych za konkurs w sezonie 2015/2016. Cóż za walka! Mamy jednak asy w rękawie, stać na więcej, co udowodniliśmy w kwalifikacjach.


Tak naprawdę w skokach jedna...z lepszych rywalizacji na ten moment. Jak się okazało, że Freund i Prevc skoczyli swoje bez wpadek (a może szkoda, że próbna nie była liczona dla klasyfikacji), to status quo zachowany. Kraft i Hayboeck nie w takiej formie jak rok temu. (szczególnie ten pierwszy, wq ogóle jeśli Kuttin nie ogarnie tego szybko, może się znaleźć na "gorącym krześle") Pozostaje walka o pudło TCS,

Forfang może być tutaj największym poszkodowanym konkursu w Obersdorfie z tamtego punktu widzenia.
Trzeba to napisać, że brakuje na tych skoczniach chociażby tej trochę gorszej wersji Schlierenzauera, Morgensterna i lądującego dalej (oraz jak człowiek - przynajmniej mniej więcej, a nie jak pingwin, Ammanna) czy chociażby Stocha. A także z deka nieobliczalnych zawodników jak Jacobsen itd.
Rekord Małysza 23 podium w roku kalendarzowym poważnie zagrożony jak tak dalej pójdzie.

[Lleyton]

Prevc z tytułem. Teraz Bischo czyli najlepsze zawody w całym TCS. Polacy po turnieju powinni potrenować aż do Zakopca.