NBA 2015/2016

Pozostałe dyscypliny sportu.
Hankmoody
Posty: 6335
Rejestracja: 16 sie 2012, 22:28

Re: NBA 2015/2016

Post autor: Hankmoody »

Jak Curry dostanie MVP, to będzie to większy żart niż MVP dla Messiego na Mundialu.

Po tym jak spuchł w 4 kwarcie poprzedniego meczu Irving, nie sądziłem że stać go jeszcze na taki mecz. James też najlepszy mecz w tych finałach.
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35179
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: NBA 2015/2016

Post autor: Mario »

Nagle przestało być zabawnie.

Curry Currym, ale ten Harrison Barnes, kiedy raz naprawdę był potrzebny robi 2-14 (głównie z łatwych pozycji) i sabotuje grę. Ciekawe kto wtopi latem...

LeBron świetny, ale po trzech kwartach spuchł i sprawę wykończył tradycyjnie (biorąc pod uwagę te PO) Irving. Swoją drogą, jak odwrócą przy takiej grze KI (do tej pory gra w finałach lepiej od Jamesa)...
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Hankmoody
Posty: 6335
Rejestracja: 16 sie 2012, 22:28

Re: NBA 2015/2016

Post autor: Hankmoody »

Według mnie Irving jest absolutnie najlepszym graczem finałów po stronie Cavs.

Co do Barnesa, chodziły opinię ze może być fantastyczną opcją jako nr2, rozumiem że można już te opowieści włożyć między bajki, czy jednak warto poczekać jak będzie funkcjonował. w innym zespole, w innym systemie?
Rroggerr
Posty: 9951
Rejestracja: 19 lip 2012, 19:54

Re: NBA 2015/2016

Post autor: Rroggerr »

Irving jest najlepszym ofensywnie graczem tej serii, ale w obronie LeBron gra kapitalnie, zwłaszcza w tych wygranych meczach zagrał mistrzowsko po tej stronie parkietu. :ok:
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35179
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: NBA 2015/2016

Post autor: Mario »

Dobrze, że dodałeś zwłaszcza, choć na dobrą sprawę powinno być tylko, bo przede wszystkim w dwóch pierwszych meczach w Oakland LeBrown głównie westbrookował.

Irving jest najlepszym ofensywnie zawodnikiem tej serii, LeBron ledwo łapie się do top 3 po bronionej stronie parkietu, a Kyrie ma jakiś tam wkład w bronienie Curry'ego (tzn. ten broni się sam, ale kogo to obchodzi), z tego dość jasno wynika kto powinien dostać MVP. Oczywiście do wygrania serii bardzo daleko, ale nie mam wątpliwości, że nawet jeśli tendencja się utrzyma, to będziemy mieli lekki przekręt i MVP dla Jamesa. Swoją drogą, obserwując te PO i łatwość z jaką Irving przejmuje pierwsze skrzypce w niektórych spotkaniach, zastanawiam się jak wielką rolę w legacy LBJ odegrał Brian Cardinal...

Co do najbliższych meczów, na początku lekko spanikowałem, ale po chwili zastanowienia wszystko wygląda dużo przyjemniej. LeBron odnalazł dziś rzut, czy odnajdzie go w kolejnym? Być może, a w kolejnym? Szansa jest, ale trzy z rzędu dla gościa, który cały rok kompromituje się w tym elemencie, na tę chwilę wygląda jak kompletna abstrakcja. Pewnym jest, że w kolejnym meczu znów będzie odpuszczany, jeśli się wstrzeli będzie ciężko, jeśli nie skończy z 23/8/6 i marginalnym wpływem na losy meczu. Już bardziej martwię się o tego Irvinga, wprawdzie 5 meczów z rzędu na kapitalnym poziomie w finałach NBA to naprawdę wielkie wyzwanie, któremu podołali nieliczni, ale typ sprawia wrażenie kompletnie nie przejmującego się rangą spotkania, co więcej mam wrażenie, że wielka scena wpływa na niego pozytywnie.
Całe życie byłem uczony, że hero ball nie wygrywa się serii, a już na pewno finałów. Mniej więcej w takim stylu Cavs wyszarpali ten mecz, i mniej więcej w takim stylu spróbują wyrwać serię. Dodać do tego powrót Greena (na pewno w Cleveland będzie ostro wk***iony, pytanie dla kogo to lepiej...), może jakiś dobry występ Curry'ego i w najgorszym razie w G7 u siebie powinni zamknąć. Jeśli nie? Aż strach pomyśleć, bo powrót z 1-3 z najlepszą drużyną RS w historii, sprawi że LBJ przez wakacje będzie wyskakiwał z lodówki...
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
matek20
Posty: 1899
Rejestracja: 26 sty 2014, 16:21

Re: NBA 2015/2016

Post autor: matek20 »

Mario widzę ze nie przepadasz za LBJ :P
Turnieje MTT
2016: Monte Carlo W, Winston-Salem F

Czy rok 2019 będzie jeszcze większym cyrkiem niż 2017 i 2018 ?
Rroggerr
Posty: 9951
Rejestracja: 19 lip 2012, 19:54

Re: NBA 2015/2016

Post autor: Rroggerr »

Mario pisze:Dobrze, że dodałeś zwłaszcza, choć na dobrą sprawę powinno być tylko, bo przede wszystkim w dwóch pierwszych meczach w Oakland LeBrown głównie westbrookował.
W meczach w których Irving grał na 33% skuteczności.
Mario pisze:Irving jest najlepszym ofensywnie zawodnikiem tej serii, LeBron ledwo łapie się do top 3 po bronionej stronie parkietu, a Kyrie ma jakiś tam wkład w bronienie Curry'ego (tzn. ten broni się sam, ale kogo to obchodzi), z tego dość jasno wynika kto powinien dostać MVP.
Nie wydaje mi się, że jasno to wynika, bo to ''ledwo łapie się do top 3'' to po prostu znakomita defensywa. Tym bardziej imponująca biorąc pod uwagę, że w jego wieku Kobe głównie odpoczywał na Shane'ach Battierach tego świata, dlatego tym bardziej nie można jej ignorować.

http://www.sbnation.com/nba/2016/6/9/11 ... ers-game-3

A w g5 bronił jeszcze lepiej, aż w pewnym momencie krytykujący go Mark Jackson jego impakt na defensywę w tej serii porównał do tego Draymonda Greena. Pewnie trochę przesadził, ale czy tak bardzo? Chyba nie.

I nie wiem czy lepiej grają Irving czy LBJ - pewnie gdybym teraz miał odpowiedzieć, to, dosyć przychylnie dla Irvinga, powiedziałbym, że mniej więcej na równo (LeBron - najlepszy obrońca Cavs, główny kreator, pierwsza opcja w ofensywie na którym skupiona jest uwaga przeciwnika, Irving - znakomity scorer), jak nie lubię boxscore'owych statystyk to jednak całkiem symptomatyczne dla roli LBJ na boisku jest, że poza zdobyczami punktowymi, gdzie o 0,2 wyprzedza go Irving, jest pierwszy w finałach jeżeli chodzi o zbiórki, asysty, straty, przechwyty, bloki, ilość rzutów, minut na parkiecie. A pod względem skuteczności rzutowej to wciąż podobny poziom co Irving (28.2 ppg na 58%ts a 28.0ppg na 56%ts). Teraz pewnie usłyszę o nabitych cyferkach LeBrona, tylko czy tego samego nie można powiedzieć np. o G4 Irvinga? No, pewnie można.

Te straty za to mi się nie podobają, ale jak weźmiemy pod uwagę nie bezwzględną liczbę, a liczbę strat na 100 posiadań (liczba minut, częstotliwość grania przez zawodnika) to LeBron wygląda tu tak samo jak np. Pierce w 2008 roku. Wciąż dużo, ale ... No i wiadomo jakim handicapem dla Irvinga jest, że nie musi robić za kreatora, co nie bardzo - jako rozgrywający swoją drogą - potrafi.

Domyślam się genezy Twoich wpisów, ale jednak proponuję poczekać. :D

Nie gra idealnej serii LBJ, żeby nie było, ale umniejszanie mu na każdym kroku, dla mnie, z perspektywy osoby patrząc z boku (z grubsza mało mnie obchodzi kto wygra te finały) jest jednak dosyć dziwne, na tym etapie serii, biorąc pod uwagę jak wielkim graczem jest LBJ.
Hankmoody
Posty: 6335
Rejestracja: 16 sie 2012, 22:28

Re: NBA 2015/2016

Post autor: Hankmoody »

Nie wiem o jakiej skupionej uwadze defensywy rywala mówisz, odpuszczają go 5 mecz, to że dopiero teraz zaczął z tego korzystać i przede wszystkim trafiać to inna sprawa.
Rroggerr
Posty: 9951
Rejestracja: 19 lip 2012, 19:54

Re: NBA 2015/2016

Post autor: Rroggerr »

Tak, odpuszczają go. :D
Hankmoody
Posty: 6335
Rejestracja: 16 sie 2012, 22:28

Re: NBA 2015/2016

Post autor: Hankmoody »

No face bądź poważny, sprokurować Jamesa do rzutów z półdystansu albo dystansu to więcej niż połowa sukcesu żeby wyłączyć jego zespół z gry. Oczywiście nie rozmawiamy o dystansie jednego meczu.
Rroggerr
Posty: 9951
Rejestracja: 19 lip 2012, 19:54

Re: NBA 2015/2016

Post autor: Rroggerr »

To prawda, tylko gdzie tutaj sprzeczność z dosyć oczywistą tezą, że na nim jako zawodniku jest skupiona uwaga obrony Warriors?
Hankmoody
Posty: 6335
Rejestracja: 16 sie 2012, 22:28

Re: NBA 2015/2016

Post autor: Hankmoody »

No a jak go najłatwiej sprokurować? Dać mu rzucać poprzez odpuszczenie w pierwszej linii.
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35179
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: NBA 2015/2016

Post autor: Mario »

Ale jedno nie wyklucza drugiego. Warriors jako drużyna przygotowują plan obronny, którego głównym punktem jest zatrzymanie LeBrona. Z kolei głównym pomysłem na realizację tego planu jest odpuszczenie na dystansie i szykowanie podwojeń przy wejściach.
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Hankmoody
Posty: 6335
Rejestracja: 16 sie 2012, 22:28

Re: NBA 2015/2016

Post autor: Hankmoody »

No z tym to się zgodzę. Zacznę pisać dosadniej, wydawało mi się że to dość oczywiste, że skoro odpuszczasz w pierwszej linii to masz zagęszczoną trumnę.
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35179
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: NBA 2015/2016

Post autor: Mario »

Nie wiem, czy było już wrzucane. Na chwilę odchodząc od finałów:

MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Awatar użytkownika
simon
Posty: 2826
Rejestracja: 30 mar 2013, 14:02

Re: NBA 2015/2016

Post autor: simon »

LeBron miesza ludziom w głowach. Z jednej strony na jego karierze jest skaza w postaci finałów '11, i jeszcze kilku innych sytuacji, kiedy można było wątpić w jego odporność psychiczną, a z drugiej, już dzisiaj, w wieku 31 lat, typ zebrał sporą kolekcję rewelacyjnych występów, gdy sytuacja w serii była stykowa albo wręcz krytyczna. Dziwny przypadek.

Curry'ego chyba jednak stopują kontuzje. Wyszedł na pierwszy mecz po przerwie, zrzucił rdzę, machnął 17 punktów w dogrywce i sprawa kolana jakoś rozeszła się po kościach. Dopiero później Wojnarowski pisał o tym, że z kolanem Stefana nie jest rewelacyjnie i gość gra na jakieś 70% możliwości. Teraz doszedł problem z barkiem i rezygnacja z Igrzysk, której powodem miała być chęć wyleczenia się przed kolejnym sezonem.

Bogut out. Co prawda w finałach grał dobrze przez jakieś 15 minut, ale w zaistniałej sytuacji wolałbym go widzieć w stroju sportowym, a nie w garniaku.

Dzisiaj bardziej od Irvinga - punktującego przez cały mecz z ręką obrońcy na gębie - obawiam się jednego z tych lepszych dni Smitha, Jeffersona dodającego od siebie +10 punktów, a może i Love'a trafiającego więcej niż jeden rzut. Co by się jednak nie działo, dzisiaj zamykamy sezon.
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35179
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: NBA 2015/2016

Post autor: Mario »

Te słynne 7-8 trójek JR'a, które wisi już od ubiegłych finałów? :D Niby można się śmiać, ale ja wciąż się tego obawiam.
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Awatar użytkownika
simon
Posty: 2826
Rejestracja: 30 mar 2013, 14:02

Re: NBA 2015/2016

Post autor: simon »

Obawiam się nawet powtórki z g3 w jego wykonaniu. Co jak co, ale raz na kilka meczów potrafi wystrzelić z czymś takim. Legendarne 7-8 trójek, odebrałbym już jako ostre przegięcie.
matek20
Posty: 1899
Rejestracja: 26 sty 2014, 16:21

Re: NBA 2015/2016

Post autor: matek20 »

Niesamowite, z 3:1 na 3:3. Czeka na nas kompromitacja dekady w wykonaniu GSW.
Turnieje MTT
2016: Monte Carlo W, Winston-Salem F

Czy rok 2019 będzie jeszcze większym cyrkiem niż 2017 i 2018 ?
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35179
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: NBA 2015/2016

Post autor: Mario »

Wydaje mi się, że to będzie dobry moment, jeśli Warriors wtopią G7, żeby dać sobie spokój z koszykówką. Pierce już się zwinął, a jeśli nie to zrobi to za chwilę, KG to samo, Rondo ma już w tej lidze marginalne znaczenie, w ogóle pokoleniowa zmiana warty jest coraz bardziej wyraźna. Ludzie, do których byłem w jakimś stopniu przywiązany odchodzą, a wystarczy że tenis jest dla mnie głównie źródłem frustracji...

Curry nie dość, że musi wygrać G7, to jeszcze musi władować z 40 pkt, żeby nie dopuścić do żenującej sytuacji z MVP dla przegranego. O ile pierwsze zadanie to mniej więcej 50/50, tak drugie w obliczu formy Stefana...

P.S. Znowu nie wytrzymałem i pogrzebałem Cavaliers, trzeba było twardo do końca jinxować.
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 53 gości