mtenis.com.pl

W sporcie nie ma czegoś takiego jak pewniak - zwłaszcza w lekkiej.

Nie no, umówmy się, Włodarczyk to pewniak.

Ale sądząc po młodzieżowych wynikach, PZLA to obok PZPNu Bońka jeden z niewielu/jedyny związek, który działa w miarę sensownie, więc o przyszłość nie ma co się martwić. Szkoda tylko, że w kuli poziom jest absurdalny sądząc po wynikach, tutaj mamy chyba najwięcej talentów.

Taki pewniak jak Bolt, Isinbajewa czy Lavillenie?

PZLA działa nie najgorzej, chociaż tam cały czas są układy, które psują środowisko. W kuli poziom bardzo wysoki - ale pewnie Bukowiecki jak dorośnie, to ich przewyższy.

Damian pisze: A co się dzieje z Witek i Andrejczyk?

Andrejczyk w tym sezonie wróciła po kontuzji i rzucała poniżej 55 metrów. Witek na początku sezonu rekord życiowy 66 metrów, ale później doznała kontuzji i rzucała góra 56 metrów. Wg PZLA nie wyleczyła kontuzji, choć startowała w zawodach i nie dostała powołania na ME. Zawodniczka jest rozgoryczona, choć raczej odpadłaby w eliminacjach.

W tej chwili w Europie nie jesteśmy 3-4 siłą, tylko śmiem twierdzić, że pierwszą Jeszcze 3 złote medale powinny być (Kszczot, Włodarczyk i 4x400 kobiet), do tego z szansami na medale pozostali 800 metrowcy, sztafeta męska 4x400, tyczkarze, Bednarek, czy Święty-Ersetic... A jutro biegnie jeszcze finał Ennaoui na 1500 metrów, a wczoraj w półfinale naprawdę zaimponowała.

Piękny początek, brawo panie!

Kszczot na luziku.

Czekamy na sztafety.

Wojtek 147 pisze:
W tej chwili w Europie nie jesteśmy 3-4 siłą, tylko śmiem twierdzić, że pierwszą

Prawda pośrodku, ale raczej idę ku Twojemu środkowi. W punktowej 3 miejsce było do wczoraj ze stratą, ale w złotych medalach, jest do wygrania ta klasyfikacja może nawet. Teraz Polki faworytkami na 4 razy 400, ale nie wiadomo, jak tam się zregenerują.
Szkoda, że Kszczot akurat w Rio musiał faila zaliczyć. Pozostali także bardzo dobrze.

Przyznam szczerze, że nie wierzyłem zbytnio w odnoszenie sukcesów Justyny Święty na arenie międzynarodowej. Brak wiary wynikał z tego, że uważałem za niewykonalne wybicie się z mojego rodzinnego miasta Racibórz. Brak jakiejkolwiek hali czy stadionu do treningu (dopiero niedawno została wybudowana hala przy szkole mistrzostwa sportowego, budowana jest aktualnie bieżnia na stadionie) w naszym mieście, mimo jednej z najlepszych szkół sportowych w Polsce powoduje, że trzeba być niezwykle zdolnym i podwójnie zdeterminowanym do osiągania sukcesów. Był Artur Noga - również z Raciborza, któremu też parę razy udało się wystartować w największych imprezach, ale to Justyna robi znacznie lepsze wyniki. Oby tak dalej!

Szkoda mi Rozmysa, brakło mu dosłownie pół metra do wyprzedzenia Francuza i mielibyśmy również brąz na 800m.

W lekkiej kibicuje wszystkim Polakom i Polkom, ale Kszczota lubię i szanuje szczególnie dlatego zawsze czekam na Jego medale. Nie ogladałem jakoś dużo, ale wczoraj bardzo ładnie pobiegł Lewandowski na 1500 i widzę, że generalnie dobrze nam idzie. Chyba tylko oszczep i skok w dal kuleją trochę.

Szkoda tylko, że Dzięciołowski dalej pracuje w TVP.

Zastanawiam się, czy tam naprawdę nikt nie zdaje sobie sprawy, że poziom lachoróbstwa i egzaltacji, jaki prezentuje Dzięciołowski, jest po prostu niesmaczny? Ja bym naprawdę chętnie posłuchał naszych mistrzów, a facet to zohydza.

Lucas

Ostatnio była rozmowa z Kszczotem i przyznał, że bywa ostry dla dziennikarskich dyletantów, ale widocznie uznał, że przy złocie nie wypada .

Lucas pisze: Chyba tylko oszczep i skok w dal kuleją trochę.

Nie no oszczepniczki z rekordami bardzo porządnymi, jednak niestety kontuzje. A Krukowski był tutaj 4 z całkiem fajnym wynikiem. Odkąd pojawiła się Guba, tylko trójskok(Hoffman to był fluke) i skok w dal (u kobiet) przydałoby się z technicznych jakoś ogarnąć, no i dysk kobiet.

Robertinho pisze: Zastanawiam się, czy tam naprawdę nikt nie zdaje sobie sprawy, że poziom lachoróbstwa i egzaltacji, jaki prezentuje Dzięciołowski, jest po prostu niesmaczny? Ja bym naprawdę chętnie posłuchał naszych mistrzów, a facet to zohydza.

Nie zdaje sobie, bo jest tam ktoś dużo gorszy (lepszy?) w tych dziedzinach, o których wspomniałeś - Bogusław Solecki.

To tym lepiej. Przy konkursie kuli coś narzekali na oszczep (nasza nr 1 ma chyba jakiś uraz), stąd moje przypuszczenia. Poza tym na MŚ raczej się nie wybijamy w obu konkurencjach.

Brawo Polki!!!

Eurosport też ma swojego Dzięciołowskiego, jest nim Paweł Ulbrych. Komentuje bez emocji, myli zawodniczki (pomylił Baumgart z Wyciszkiewicz).

Dały radę dziewczyny, widać, że Justyna i Iga dobrze przygotowane. Dwa razy znakomicie pobiegły, takze taktycznie .

Babiarza poniosło i zakończył Mistrzostwa przed biegiem 4x 400, który zawsze stanowił epilog w LA. Skapnął się po biegu. Tym niemniej on i Chmara dają radę i dobrze że komentują w trójkę, żeby Szaran nie musiał się już aż tak eksploatować.

Jest 6, Zośka pokaż Muir, jak się finiszuje jutro.

Mnie to trochę szkoda tej Baumgart, dziewczyna mając 30 lat, zaczyna osiągać w miarę sensowne czasy, na końcówkach jest totalnie poskręcana, naprawdę chyba był(jest?) tam materiał na poważniejsze bieganie, szkoda, że to nasze szkolenie wygląda, jak wygląda.

Ogromne gratulacje dla dziewczyn, wielka motywacja i duch zespołu, wspaniale mieć takie reprezentantki.

Kszczot pewniaczek, oby zdrowie i forma dopisywały mu jak najdłużej. No i fajnie byłoby jednak pobić rekord Polski, choć on sam mówi, że biega zawsze na miejsce.

Szkoda, że Kszczot akurat w Rio musiał faila zaliczyć.

Aaa, przeżywasz to Rio cały czas. Kszczot to wybitny zawodnik jak sprawa się rozgrywa na finiszu, jak jakiś Rudisha czy inny Kenijczyk dyktuje od startu tempo, to już jest gorzej. Z reguły te finały są wolniejsze, więc Kszczot ma worek medali, ale w Rio Rudisha był w formie, to trzeba było biegać 1.42-coś do brązu. Wiadomo, finał powinien zrobić, ale tam do 3 miejsca trzeba byłoby jakieś pół sekundy poprawić życiówkę, niby możliwe, ale jednak ciężka sprawa. Tu bardziej trzeba liczyć, że żadnego Rudishy w Tokio nie będzie, wtedy Kszczot będzie jednym z faworytów. Chyba różnie bywa z tymi kontrolami dopingowymi w Afryce, więc ja przynajmniej dzikich rezultatów od Polaka nie oczekuję. Taki już urok tego zawodnika.

Wojtek147 pisze:W tej chwili w Europie nie jesteśmy 3-4 siłą, tylko śmiem twierdzić, że pierwszą

W medalach i punktowej trzecia chyba jest Polska, to miałem na myśli. Ale mała strata do Brytyjczyków i Niemców, wyprzedzenie Francuzów czy szansa na wygraną w złotych medalach, bez dwóch zdań godne podziwu, bo pod względem infrastruktury to musi być w dalszym ciągu przepaść, a w biegach krótkich i długich siłą rzeczy dużo mniej talentów. A i tu udaje się rywalizować.

Mam takie pytanie bo za bardzo na lekkiej się nie znam, ale porównując do pływania to kompletnie nie mamy do czynienia z nowymi rekordami świata jeśli chodzi o bieganie, a tylko te dyscypliny można porównać do pływania. Jaki jest tego powód, że w pływaniu spokojnie na ME można pobijać rekordy, nawet te z epoki strojów poliuretanowych, a lekkoatletyka od czasu Bolta chyba nie miała żadnych tego typu wyników?