Triathlon

[Samcro]

[Samcro]

Robert ma już za sobą prawie 1400 km roweru, przewaga na drugim zawodnikiem powiększona.

[DUN I LOVE]

Robert ma już za sobą prawie 1400 km roweru, przewaga na drugim zawodnikiem powiększona.

Gdzie to można śledzić?

[Samcro]

Robert ma już za sobą prawie 1400 km roweru, przewaga na drugim zawodnikiem powiększona.

Gdzie to można śledzić?

FB, IG, czasami też ktoś na TT wrzuci info, ale jego ekipa głównie relacjonuje na Instagramie.

[COA]

GdziePo co to można śledzić?

Poprawione, nie dziękuj.

[DUN I LOVE]

GdziePo co to można śledzić?

Poprawione, nie dziękuj.

Ale ja albo dziękuję, albo nakazuję wypie*dalać. Innej opcji nie ma.

[Samcro]

Kolejne 100 km dołożone, i jeszcze skubany utrzymuje średnią 30 km/h.

[Robertinho]

GdziePo co to można śledzić?

Poprawione, nie dziękuj.

Ale ja albo dziękuję, albo nakazuję wypie*dalać. Innej opcji nie ma.

Jakaś taka agresja się w Tobie pojawiła Dawidzie. I brak serdeczności.

[DUN I LOVE]

Tak, zdecydowanie postanowiłem popracować na swoją miałkością.

[Robertinho]

Tak, zdecydowanie postanowiłem popracować na swoją miałkością.

Dobrze, że się rozwijasz, pytanie czy kierunek jest właściwy.

[DUN I LOVE]

Klamka zapadła.

[Robertinho]

Trochę późno, do klubu małych, mściwych skur**synków się i tak nie załapiesz, a stracisz pierwiastek wewnętrznego dobra. Ale przynajmniej życie stanie się przyjemniejsze.

[DUN I LOVE]

W niedzielę mój kolejny kolega z osiedla zszedł nagle (35 lat), więc do końca swoich dni muszę znajdować wyłącznie czas na przyjemności.

Trochę późno, do klubu małych, mściwych skurwysynków się i tak nie załapiesz

To bardzo dobrze. Wszelkie środowiska pełne patologii, nienawiści czy wręcz delikatnych zaburzeń mnie nie interesują.

[Robertinho]

[Samcro]

[DUN I LOVE]

[Robertinho]

Kumpel po dwóch tygodniach od przyjścia na świat potomkini wygląda jak zombie i jest na skraju załamania nerwowego, a ani mu brzucha nie cieli, ani ssak go nie zadręcza co chwila, więc to może być prawda.

[DUN I LOVE]

Kumpel po dwóch tygodniach od przyjścia na świat potomkini wygląda jak zombie i jest na skraju załamania nerwowego, a ani mu brzucha nie cieli, ani ssak go nie zadręcza co chwila, więc to może być prawda.

Jak ten świat przetrwał tyle tysięcy lat, skoro wychowanie jednego dzieciaka doprowadza do takiego stanu.

[Robertinho]

Kumpel po dwóch tygodniach od przyjścia na świat potomkini wygląda jak zombie i jest na skraju załamania nerwowego, a ani mu brzucha nie cieli, ani ssak go nie zadręcza co chwila, więc to może być prawda.

Jak ten świat przetrwał tyle tysięcy lat, skoro wychowanie jednego dzieciaka doprowadza do takiego stanu.

Ano tak, że mężczyzna zaczął być narażany na ekspozycję dopiero kilkanaście lat temu.

A serio to podjarkę tym typem przemilczę, każdy ma prawo do swojej, ale porównywanie ciąży, porodu i wychowywania potomstwa do czegokolwiek, co może być udziałem mężczyzny, uważam za głęboko niepoważne.

[DUN I LOVE]

A kto porównuje? Wrzuciłem tylko TT ukrzyżowanej madki, który - w mojej ocenie - najpierw zdecydowała się na dziecko, a później uświadomiła sobie, że to nie eldorado. Tak przynajmniej czytam takie komentarze.