Snooker

[Federasta20]

Jeśli wydaje nam się, że nie było żadnej zmiany pokoleniowej w ATP to porównajcie sobie zestawienie snookera z tym sprzed dekady. Różnice raczej kosmetyczne

Rywale Ronniego w dolnej ósemce są w dobrej formie? Jest się czego obawiać, patrząc z perspektywy O'Sullivana?

[DUN I LOVE]

Jest się czego obawiać, patrząc z perspektywy O'Sullivana?

Jego samego pewnie.

[Damian]

Rywale Ronniego w dolnej ósemce są w dobrej formie? Jest się czego obawiać, patrząc z perspektywy O'Sullivana?

MJW najbardziej równy z jego ćwiartki.

[Damian]

Mark Selby - Joe Perry
Selby i Perry notują słaby sezon. Jednak lepsza gra na długim dystansie Marka stawia go za faworyta.
Selby 60/40

Mark Allen - Liam Highfield
Mark dużo większe doświadczenie + kilka niezłych wyników w tym sezonie. Powinien ogarnąć.
Allen 65-35

Kyren Wilson - Matthew Stevens
Stevens bardzo mizerna gra, więc Kyren powinien na luzie wygrać.
Wilson 70/30

Shaun Murphy - Jamie Jones
Jones nie leży Szonowi (H2H 5-4). Murphy będzie jednak chciał się zrewanżować za porażkę sprzed 6 lat.
Murphy 65/35

John Higgins - Thepchaiya Un-Nooh
Wszystko przemawia za Szkotem. Forma, doświadczenie, psychika.
Higgins 75/35

Stuart Bingham - Jack Lisowski
Stuart bez rewelki po odwieszeniu. Lisowski w ostatnich tygodniach w dobrej dyspozycji i powinno być zacięte spotkanie.
50/50

Luca Brecel - Ricky Walden
Obaj bardzo słaby sezon, jednak nieco lepszy Anglika.
Walden 60/40

Judd Trump - Chris Wakelin
Trump pomimo bardzo średniego sezonu, powinien ogarnąć mecz. Najwyższa pora na jakiś znaczący run
Trump 70/30

Ding Junhui - Xiao Guodong
Grali niedawno ze sobą i podobnie będzie teraz. Ding niby w nie najlepszej formie, ale Xiao też nie zachwyca. Sporo większe doświadczenie w tym meczu zaprocentuje.
Ding 65/35

Anthony McGill - Ryan Day
McGill nie najlepsza gra od wielu miesięcy i trochę na drugim końcu Walijczyk, który przeżywa piękne chwilę i musi być faworytem.
Day 60/40

Marco Fu - Lu Haotian
Dyspozycja Marco jest największą zagadką w tych Mistrzostwach. Lu nie najgorsze ostatnie miesiące ale czy to wystarczy?
50/50

Barry Hawkins - Stuart Carrington
Faworyt musi być tylko jeden, Barry nie prezentuje równej formy przez cały sezon i zdarzają się wpadki. Nie mniej typ kieruje w jego stronę.
Hawkins 65/35

Mark Williams - Jimmy Robertson
Walijczyk jeden z najbardziej regularnie grających na dobrym poziomie co może dawać jeden wniosek na tle zawodnika, który niczym specjalnie się nie wyróżnia.
Williams 70/30

Neil Robertson - Robert Milkins
Obaj kończą dość kiepski sezon, jednak Robbo powoli budził się w Chinach do lepszej gry, czego nie można powiedzieć o Robercie.
Robertson 65/35

Allister Carter - Graeme Dott
Podobnie jak wyżej, obaj gracze nie porywają. W tym meczu zadecydują szczegóły, więc kieruje głos w będącego w minimalnie lepszej dyspozycji Szkota.
Dott 55/45

Ronnie O'Sullivan - Stephen Maguire
Jakby Stephen zapomniał gdzie i z kim gra miałby szansę na poważną walkę. Obawiam się że jednak to się nie stanie.
O'Sullivan 70/30

[Federasta20]

Tego to ja się nie spodziewałem, dominator ostatnich lat na krawędzi wylotu z turnieju. W drugiej parze też znacznie niżej notowany młodziak lepiej sobie radzi. A dzisiaj jeszcze rozpoczynają się trzy ciekawe starcia (tak mi się wydaje, patrząc na nazwiska).

[Damian]

Tego to ja się nie spodziewałem, dominator ostatnich lat na krawędzi wylotu z turnieju. W drugiej parze też znacznie niżej notowany młodziak lepiej sobie radzi. A dzisiaj jeszcze rozpoczynają się trzy ciekawe starcia (tak mi się wydaje, patrząc na nazwiska).

Słaby Mareczek szczególnie na sejfach, gdzie wykładał się na co drugim zagraniu.
Joe nie grał rewelacji, jednak dość skutecznie wykorzystywał szanse, które przytrafiały się co rusz.

Wynik dla mnie osobiście jest niespodzianką, lecz nie sensacją, zważywszy na grę Jestera w tym sezonie. Wznowienie meczu obrońcy standardowo dziś o 20

Za niecałą godzinkę do akcji wkracza O'Sullivan!

[Federasta20]

Jak zobaczyłem zestawienie to też pomyślałem, że spacerku nie będzie, ale jednak stawiałbym na 10-6/10-7. W tym sezonie tylko O'Sullivan ma więcej punktów od Selby'ego, więc wciąż jest jednym z najlepszych. W każdym razie mam nadzieję, że Perry dokończy dzieła, nie przepadam za grą Marka i w dodatku już się nawygrywał.

Maguire dobrze gra ostatnio? Stevens nawiązuje do formy z dawnych lat?

[Damian]

Jak zobaczyłem zestawienie to też pomyślałem, że spacerku nie będzie, ale jednak stawiałbym na 10-6/10-7. W tym sezonie tylko O'Sullivan ma więcej punktów od Selby'ego, więc wciąż jest jednym z najlepszych. W każdym razie mam nadzieję, że Perry dokończy dzieła, nie przepadam za grą Marka i w dodatku już się nawygrywał.

Maguire dobrze gra ostatnio? Stevens nawiązuje do formy z dawnych lat?

Ja jestem fanem Perry'ego, więc niewątpliwie czeka mnie emocjonujący wieczór.

I Maguire i Stevens grają na słabym poziomie, szczególnie ten drugi.

Co do Szkota to częściej głowa niż sama gra zawodzi, więc dużo będzie zależeć jak Stephen wyjdzie na to spotkanie.

[DUN I LOVE]

To już MŚ?

Ronnie 0-3 w papę na starcie. Transmisja w ES.

[Del Fed]

No i d...bramki ładnie strzelone liczą się tak samo jak strzelone przez Pippo Inzaghiego. Da się wyciągnąć, ale "konsystencji" potrzeba. 3-6, a było już 3-4.

[DUN I LOVE]

Jutro dokończenie?

[Del Fed]

Jutro 11, z tego co pacze. To chyba średnio.

[DUN I LOVE]

Selby out.

[Damian]

Selby out.

Beznadziejny mecz obrońcy tytułu.

To co jest atutem Marka, było dzisiaj piętą Achillesową, a więc gra defensywna. Perry nie zagrał kosmicznego meczu, ale wykorzystywał szereg okazji i w pełni zasłużenie wygrał (z czego osobiście bardzo się cieszę).

Słaby sezon Selby'ego zwieńczony blamażem w Crucible,pomimo dwóch zwycięstw rankingowych.

Ron na początku tragiczna mini sesja, późnej doskonały zryw i znowu pewne zacięcie. Z 3-6 spokojnie mecz do wyciągnięcia, jednak w przypadku porażki turniej zrobiłby się szalenie ciekawy i trzymam kciuki za Stephena.

[Żilu]

[DUN I LOVE]

Dał radę Ronald.

[Mario]

Całe szczęście, bo nawet zapomniałem, że zaczęli, a już mogło nie być po co oglądać.

[DUN I LOVE]

Całe szczęście, bo nawet zapomniałem, że zaczęli, a już mogło nie być po co oglądać.

+1.

[Federasta20]

Całe szczęście, bo nawet zapomniałem, że zaczęli, a już mogło nie być po co oglądać.

+1.

+2.

[DUN I LOVE]

W sumie szkoda Selby'ego trochę. Nie przepadam, więc zawsze mógłbym kibicować przeciwko.