Snooker

[Barty]

+3

Może w końcu po pięciu latach tytuł wróci w prawowite ręce.

[DUN I LOVE]

LOL, 5 lat?!

[Damian]

Ja chcę coś nowego wreszcie.

[DUN I LOVE]

A jaka jest opcja? Kyren Wilson?

[Damian]

A jaka jest opcja? Kyren Wilson?

Może być.

Choć nie pogniewałbym się na tytuł dla Robbo czy kompletnie kogoś z drugiego szeregu, np. Perry czy Day.

[Federasta20]

Ja chcę coś nowego wreszcie.

Też byłoby miło, np. Trump W snookerze mamy jednak tylu mistrzów (O'Sullivan, Higgins, Murphy, Williams, Robertson, nawet Bingham), że niewielu pretendentów pozostaje.

A to wszystko odwróciło się w finale MŚ 2014, gdzie Ronnie wypuścił przewagę i Selby przejął pałeczkę. Tak samo jak Real, Ronaldo ze złotą piłką i Marquez w MotoGP. Hamilton też podobnie, tyle, że w różnych latach. Najwyższy czas doprowadzić to wszystko do porządku

[DUN I LOVE]

A to wszystko odwróciło się w finale MŚ 2014, gdzie Ronnie wypuścił przewagę i Selby przejął pałeczkę. Tak samo jak Real, Ronaldo ze złotą piłką i Marquez w MotoGP. Hamilton też podobnie, tyle, że w różnych latach. Najwyższy czas doprowadzić to wszystko do porządku

Rafa już doprowadził.

[Kiefer]

Ja jestem zdania, że największy geniusz w historii snookera powinien być jednocześnie tym najbardziej utytułowanym, zatem jeszcze trochę roboty przed OSą.

[Razing]

Znaczy się wychodzisz z założenia że póki co jest nim Hendry?

[Robertinho]

Hm, ja zaś trochę inaczej na to patrzę od jakiegoś czasu. Być może Ronnie pobije rekord, wykorzystując zapaść dyscypliny, ale Hendry pozostanie dla mnie nr 1.

[Kiefer]

Znaczy się wychodzisz z założenia że póki co jest nim Hendry?

Co mają do statystyk moje założenia?
OSa jest geniuszem, ale statystycznie lepszy jest Hendry.

Ps. Widzę, że wszędzie mamy do czynienia z zapaścią dyscypliny.

[Razing]

Znaczy się wychodzisz z założenia że póki co jest nim Hendry?

Co mają do statystyk moje założenia?
OSa jest geniuszem, ale statystycznie lepszy jest Hendry.

Ps. Widzę, że wszędzie mamy do czynienia z zapaścią dyscypliny.

Ja tak z ciekawości spytałem , bo z twojego posta zrozumiałem że dla ciebie na razie jest nim Stephen bo jest najbardziej utytułowany(chyba że źle to odczytałem,wybacz). Oczywiście nie kwestionuje geniuszu Hendrego, ja również go podziwiam. Dla mnie oni obaj są na pierwszym miejscu, choć jeśli Ronald nie przegoni tych jego statów to może będę skłonny na 51/49 dla Szkota

[Kiefer]

Największym geniuszem jest OSa, najbardziej utytułowany Hendry, po prostu.

[robpal]

Fajnie ten Tajczyk wbija. Szkoda tego ataku na maksa teraz.

[DUN I LOVE]

Od kiedy Ty oglądasz snookera?

[robpal]

Od bardzo dawna. Przy czym "oglądam" to jednak za dużo powiedziane -- rokrocznie tylko śledzę MŚ, poza tym tyle, co od czasu do czasu zoczę na ES.

[Damian]

Fajnie ten Tajczyk wbija. Szkoda tego ataku na maksa teraz.

Nie była bardzo trudna czerwona...

Już dzisiaj także Higgins (w I sesji) próbował i także z niepowodzeniem (pudło na przedostatniej czerwonej).

[Federasta20]

Jako że pierwsza runda się powoli kończy i nie brakuje też niespodzianek, mógłby ktoś bardziej obeznany (Damian chyba najlepiej się orientuje), na kogo można najbardziej liczyć?

Faworytem buków oczywiście O'Sullivan, potem jest Higgins, Ding i Trump na jednym poziomie, a potem grupka czterech: Williams, Allen, Hawkins, Wilson.

[Del Fed]

Ronnie 3-5 z Carterem, z Maguire też nie wyglądał najlepiej, nawet gdy wyszedł z 3-6 na 10-7, czyżby forma poszła się definitywnie cudzołożyć? Oby nie.

[DUN I LOVE]

Niech ogarnia kuwetę, bo od półfinałów planowałem mocne oglądanie.