Strona 3 z 8

Re: Centrum prasowe

: 23 kwie 2018, 16:56
autor: Jacuszyn
Jacuszyn: Nie wiem, czy wrócę.
Jacuszyn, który nie rozegrał od lutego ani jednego pojedynku w MTT, w końcu zabrał głos. Nie wiadomo czy zobaczymy jeszcze Szwajcara w rozgrywkach

Jeśli mam być zupełnie szczery, to od powrotu z Buenos Aires nie wziąłem rakiety do ręki. Nie mam motywacji zarówno do gry, jak i do treningów. Klęska w Australian Open zmieniła wszystko. Jeśli wrócę to jedynie na turniej w Eastbourne, gdzie wszystko się dla mnie zaczęło. Na 90% to jednak nie nastąpi. - czytamy w oświadczeniu.

Środowisko MTT jest bardzo zaskoczone decyzją Szwajcara o zawieszeniu kariery. Po wspaniałym ubiegłym sezonie i bardzo dobrym początku obecnego, wydawać by się mogło, że wrócił on do najwyższej formy. Jak widać, tak się nie stało.

Imprezy, hazard, alkohol - te trzy rzeczy mnie obecnie interesują. Tenis już dawno przestał być jedną z istotnych rzeczy w moim życiu. - zakończył.

Re: Centrum prasowe

: 23 kwie 2018, 20:25
autor: DUN I LOVE
Jacuszyn pisze: Imprezy, hazard, alkohol - te trzy rzeczy mnie obecnie interesują. Tenis już dawno przestał być jedną z istotnych rzeczy w moim życiu. - zakończył.
[/quote]

Bernard Tomic MTT? :D

Re: Centrum prasowe

: 23 kwie 2018, 20:34
autor: Lucas
Trochę też Kyrgios :D. Jakbym przeczytał taki wywiad na stronie ATP i miał zgadnąć kto to powiedział, to stawiałbym na NK.

Re: Centrum prasowe

: 23 kwie 2018, 20:39
autor: Jacuszyn
DUN I LOVE pisze:Bernard Tomic MTT? :D
Jakoś nie, bo jednak wygrałem więcej niż on :D

Re: Centrum prasowe

: 23 kwie 2018, 22:29
autor: Mario
No i Tomic jednak nie kończył kariery 6 razy.

Re: Centrum prasowe

: 23 kwie 2018, 22:38
autor: DUN I LOVE
Swoją drogą aż chyba sprawdzę, co u Bernarda słychać.

Re: Centrum prasowe

: 03 maja 2018, 21:08
autor: Jacuszyn
Jacuszyn: W kolarstwie odnalazłem siebie.
Spotkaliśmy ostatnio Jacuszyna podczas jego przejażdżki na nowoczesnym sprzęcie kolarskim. Postanowiliśmy zapytać Szwajcara, skąd pomysł o przesiadce na rower.

Kolarstwo zawsze było moją pasją i z zainteresowaniem śledziłem rywalizację na szosach. Lubię od czasu do czasu wybrać się gdzieś na mojej "szosie" - wspomniał Szwajcar.

Na pytanie, czy zamierza porzucić tenis dla kolarstwa, odpowiada jednoznacznie:
Jeśli tylko pojawi się szansa reprezentowania jakiejś grupy kolarskiej to na sto procent się na to zdecyduję. Chcę być częścią zespołu i programu dopingowego. Chcę brać aktywny udział w tym procederze, bo zakazany owoc zawsze rajcuje. Mógłbym się szprycować choćby zaraz - uprzedził pytanie na temat, czy w kolarstwie da się wyeliminować doping.
gstaadlocalnews.com

Re: Centrum prasowe

: 20 maja 2018, 0:31
autor: Mario
Mario: Jestem wyczerpany

Obrazek

Zbliżający się do końca swojej przygody z tenisem Francuz zaskakuje świetną formą. Po finale w Monte Carlo i tytule w Madrycie, jutro zagra o zwycięstwo w turnieju rozgrywanym w stolicy Italii. Dziś po raz drugi w ciągu dwóch tygodni pokonał lidera rankingu - Robpala. Po spotkaniu zadaliśmy mu kilka pytań.

To był trudny mecz?
Tak, nawet bardzo. Robpal miał 5 meczowych, w tym jedną przy swoim serwisie, mnie w ogóle nie układała się gra, naprawdę bardzo się cieszę, że przetrwałem.

Dużo ostatnio grałeś, czy zaczynasz odczuwać zmęczenie?
Nie będę ukrywał, jestem wyczerpany, znów spędziłem grubo ponad dwie godziny na korcie, mieliśmy dużo ciężkich wymian, a kort wieczorem jest baaaardzo wolny, więc żeby zyskać przewagę w wymianie, trzeba się ostro napracować. Na jutro będę jednak gotowy, czeka mnie odnowa, później sen i jakieś rozbieganie z rana. Jutro wyjdę na kort i dam z siebie absolutnie wszystko, zwłaszcza że kolejnej szansy na tytuł w Rzymie już nie będzie.

Co ciekawe, czeka Cię jeszcze występ w Lyonie przed Paryżem?
Ten mój kalendarz jest jaki jest, bo przyznam, że nie spodziewałem się aż tak dobrej i regularnej gry, więc stwierdziłem, że dodatkowe minuty na korcie przed Garrosem dobrze mi zrobią. Ale zagram, rozmawiałem już z dyrektorem turnieju i umówiliśmy się, że wystawi mnie do gry w najpóźniejszym możliwym terminie, co pozwoli w jakimś tam stopniu się zregenerować. Tu znowu, pewnie gdybym planował występy w kolejnych sezonach, odpuściłbym sobie ten Lyon, jednak w obecnej sytuacji, chcę sprawić trochę radości fanom i postaram się zaprezentować z dobrej strony. Do końca roku zostały 4 turnieje we Francji i mam nadzieję, że nie opuszczę żadnego.

Wracając do głównego tematu, zagrasz z Robertinho, który niespodziewanie wrócił do dobrej dyspozycji. Kto będzie faworytem?
Nie wiem, pewnie ja, pytanie tylko - co to ma za znacznie? Robert potrafi grać w tenisa, wielokrotnie to udowadniał i prawdopodobnie postawi trudne warunki. Ja też potrafię całkiem sensownie odbijać i pewnie zobaczymy fajny mecz. Kto wygra? Nie odkryję Ameryki, jutro wieczorem będziemy mądrzejsi. Zresztą, nawet jeśli przegram, nie będę rozpaczał. Cieszę się, że w pożegnaniu z tym wspaniałym miejscem, obok Monte Carlo i Rio, chyba mój ulubiony niedomowy turniej, byłem w stanie zajść aż tak daleko i jutro raz jeszcze zagram przed tymi wspaniałymi ludźmi.

Na zakończenie, masz naprawdę dobrą serię, jesteś czwarty w race, nie myślałeś o zmianie decyzji?
Nie, zdecydowanie nie. Nawet jeśli nie przegram meczu do końca sezonu, to występ w Bercy i tak będzie ostatnim w życiu. No chyba, że zrobimy finał w pucharze Davisa, to dojdą jeszcze 3 mecze.
https://www.sudouest.fr

Re: Centrum prasowe

: 07 cze 2018, 23:27
autor: Mario
Mario: Będę musiał jakoś z tym żyć

Obrazek

Mario nie spełni swojego największego marzenia i nie wygra Roland Garros, wygląda jednak na to, że dobrze przyjął porażkę: Mój świat się nie skończył, przegrałem i będę musiał z tym żyć. Oczywiście nie zagrałem dobrego spotkania, ale czasem tak po prostu się zdarza, a tour jest na tyle wyrównany, że zwykle trzeba za to zapłacić. Lucas świetnie się zaprezentował i zasłużenie wygrał, mogę mu tylko pogratulować.

Były lider rankingu podsumował również ostatnie tygodnie i zdradził plany na dalszą część sezonu: To, że teraz rozmawiamy o porażce w drugiej rundzie turniej jak o swego rodzaju klęsce świadczy o tym jak dobrze grałem w ostatnich turniejach. Zaryzykuję stwierdzenie, że byłem tej wiosny najlepszym tenisistą świata, co była dla mnie wielkim, oczywiście pozytywnym, zaskoczeniem. Wiadomo, oddałbym te wszystkie zwycięstwa za jakiś run tutaj, wyszło jak wyszło, będę musiał się zadowolić finałem sprzed lat i sukcesami w pozostałych ceglanych turniejach w tym roku. Co do moich planów na najbliższe miesiące? Na trawie tylko Queen's Club i Wimbledon, z czego przy tym pierwszym jest duży znak zapytania, bo przede wszystkim chciałbym odpowiednio wypocząć po intensywnej grze tej wiosny. Po Wimbledonie być może pojawię się w jakimś turnieju na europejskiej cegle, następnie Cincinnati i najprawdopodobniej Kanada. Rzecz jasna US Open, Metz i ostatnia prosta - halowe turnieje w Europie, jeszcze nie wiem dokładnie które, ale na to przyjdzie czas. Tak to mniej więcej wygląda, dużo grania nie zostało, ale grając na świeżości zwiększam swoje szanse na dobre wyniki.

Na zakończenie przyszedł czas na podziękowania i parę słów o turnieju deblowym: Zrobiłem to już na korcie podczas ceremonii, zrobię to także teraz - dziękuję wam wszystkim za te wszystkie lata, za znoszenie moich humorów na korcie i konferencjach, za wsparcie, które zawsze odczuwałem wracając do Paryża, za wszystko co dla mnie zrobiliście, naprawdę to doceniam. I nie zapominajcie, że wciąż jestem w grze. Cieszę się, że mogę wyjść do gry w duecie z najlepszym kumplem i wierzę, że skończy się to w filmowym stylu. Wierzę, że po raz drugi wygram tu zmagania deblistów.
https://www.lequipe.fr/Tennis/Article

Re: Centrum prasowe

: 07 cze 2018, 23:49
autor: Barty
Mam nadzieję, Mario, że jednak nie zakończysz kariery po sezonie.

Re: Centrum prasowe

: 23 cze 2018, 14:55
autor: Jacuszyn
Będę grał w Eastbourne, dopóki ten turniej widnieje w kalendarzu.
Jacuszyn, który już w pierwszym pojedynku zakończył próbę obrony tytułu w Halle, przybył już do Wielkiej Brytanii. Szwajcar już trenuje przed docelową imprezą dla siebie - na kortach w Eastbourne.

Moi rywale kłócą się, kto wygra więcej Szlemów i tak dalej. Dla mnie udział w Australian Open był ostatnim podejściem, by zrobić dobry wynik w Wielkim Szlemie. Patrząc z perspektywy czasu, był to mój najlepszy Szlem w karierze, ale uważam, że to był jednorazowy wysok. Eastbourne miało być moim ostatnim turniejem w karierze i w gruncie rzeczy jest. Wiem, że dużego turnieju bym już nie wygrał. Nie udało się najlepszym dla mnie sezonie 2017, to dlaczego miałoby się udać w tym czy w kolejnych? To prawda, że kończę karierę, ale do Eastbourne będę wracał co roku o ile ten turniej będzie nadal widniał w kalendarzu. Jeśli nie będzie turnieju w Eastbourne, to nie zagram nigdzie. Nie widzę w tym problemu - czytamy w oświadczeniu szwajcarskiego tenisisty.

Tym samym Szwajcar odpowiedział na pojawiające się głosy o zakończeniu przez niego kariery, która mogła trwać jeszcze wiele lat.

Re: Centrum prasowe

: 23 cze 2018, 23:17
autor: kurcaczeudo
Jacuszyn pisze:Będę grał w Eastbourne, dopóki ten turniej widnieje w kalendarzu.
Jacuszyn, który już w pierwszym pojedynku zakończył próbę obrony tytułu w Halle, przybył już do Wielkiej Brytanii. Szwajcar już trenuje przed docelową imprezą dla siebie - na kortach w Eastbourne.

Moi rywale kłócą się, kto wygra więcej Szlemów i tak dalej. Dla mnie udział w Australian Open był ostatnim podejściem, by zrobić dobry wynik w Wielkim Szlemie. Patrząc z perspektywy czasu, był to mój najlepszy Szlem w karierze, ale uważam, że to był jednorazowy wysok. Eastbourne miało być moim ostatnim turniejem w karierze i w gruncie rzeczy jest. Wiem, że dużego turnieju bym już nie wygrał. Nie udało się najlepszym dla mnie sezonie 2017, to dlaczego miałoby się udać w tym czy w kolejnych? To prawda, że kończę karierę, ale do Eastbourne będę wracał co roku o ile ten turniej będzie nadal widniał w kalendarzu. Jeśli nie będzie turnieju w Eastbourne, to nie zagram nigdzie. Nie widzę w tym problemu - czytamy w oświadczeniu szwajcarskiego tenisisty.

Tym samym Szwajcar odpowiedział na pojawiające się głosy o zakończeniu przez niego kariery, która mogła trwać jeszcze wiele lat.
Panie redaktorze, za dużo 'już' i być/był' w tekście. Korektora trzeba zatrudnic :D

Re: Centrum prasowe

: 08 wrz 2018, 2:30
autor: Mario
Mario pożegnał się z Nowym Jorkiem

Obrazek

Przegrywając w ćwierćfinale z Lucasem, Francuz rozegrał swój ostatni mecz w turnieju wielkoszlemowym. To by było na tyle, dałem z siebie wszystko, mam wrażenie, że zrobiłem w tym spotkaniu tyle ile mogłem, w pewnym momencie zanosiło się na bardziej dotkliwą porażkę, więc nie mam sobie nic do zarzucenia, Lucas był lepszy i wygrał zasłużenie - mówił były finalista nowojorskiego turnieju.

Nie ukrywam, że marzyłem o końcowym triumfie, byłoby to przecież piękne pożegnanie, myślę jednak, że mogło być dużo gorzej i występ w najlepszej ósemce można nazwać zrealizowaniem jakiegoś planu minimum. Mam fajne wspomnienia z Nowego Jorku, wygrałem tu debla, grałem w finale singla, rozegrałem sporo dobrych meczów, kiedyś musiał przyjść czas na ten ostatni - dodał Francuz.

Wprawdzie do końca sezonu zostało już bardzo niewiele, niemniej były lider rankingu ma przed sobą jeszcze kilka wyzwań. W przyszły weekend czeka nas półfinał pucharu Davisa, który jest teraz najważniejszym wydarzeniem. Chciałbym pożegnać się z tenisem reprezentując Francję, a żeby to się stało, musimy awansować do finału i zrobimy z Simonem wszystko co w naszej mocy, by pokonać Polskę. Sporo obiecuję sobie również po turnieju w Bercy, z jakiegoś powodu nigdy dobrze tam nie zagrałem i bardzo chciałbym to zmienić. Poza tym wystąpię w Metz, Wiedniu i być może w Sztokholmie, nie wykluczam też startu w Szanghaju, choć na tę chwilę jestem raczej na nie - zakończył.
http://www.espn.com/tennis/stojry/_/id/ ... fkjkshirt-

Re: Centrum prasowe

: 29 lis 2018, 23:24
autor: Mario
Czas się pożegnać.

I to by było na tyle. Tak pomyślałem sobie po ostatniej piłce deblowego finału i ostatnim asie, jakiego przyjąłem. Teraz piszę do was, by postawić kropkę nad i tego pożegnania, by ostatecznie stanąć po drugiej stronie rzeki.

W tenisa gram od zawsze, jak chyba każdy, kto wychodzi na kort, by zarabiać pieniądze. Momentami go kochałem, czasem nie znosiłem, innym razem potrafiliśmy się tolerować, ale bez dwóch zdań był częścią mojego życia, źródłem wielu emocji, i co tu dużo mówić - źródłem utrzymania. Dzięki niemu poznałem wielu wspaniałych (tych mniej wspaniałych też) ludzi, zwiedziłem prawie cały świat, mogę realizować wiele pasji, a co najważniejsze - w stosunkowo młodym wieku, mogę sobie odejść na emeryturę, nie martwiąc się o sprawy, które meczą zdecydowaną większość na tym świecie. Za to wszystko mogę być tylko wdzięczny.

Chciałbym podziękować wielu ludziom, wszystkim moim trenerom, osobom odpowiadającym za przygotowanie fizyczne, rodzinie i innym, dzięki którym jestem dokładnie w tym miejscu. Pewnie nie wszystko potoczyło się zgodnie z marzeniami, pewnie w niektórych sytuacjach mogłem, a nawet powinienem, zachować się inaczej, ale koniec końców jestem tu, gdzie zawsze chciałem być. Odszedłem na swoich warunkach, będąc wciąż mocnym graczem, wygrałem na tyle dużo, by ludzie o mnie nie zapomnieli, a ostatni mecz rozegrałem u siebie w domu, u boku mojego najlepszego kumpla. O tak, tak to miało właśnie wyglądać!

Skoro już mam formalności za sobą... Wspomniałem o Simonie. Mój partner deblowy, mój rodak, mój przyjaciel. Dzięki, stary, za wszystkie chwile na korcie, za wszystkie tytuły, za te weekendy z pucharem Davisa, gdzie wspólnie pchaliśmy ten wózek, naprawdę wielką frajdę sprawiało mi to, jak klepaliśmy tych cieniasów. Mam nadzieję, że masz jeszcze trochę paliwa w baku i pokażesz światu sporo dobrego tenisa. Odchodzę zostawiając tenisową Frację w dobrych rękach, tego jestem pewien.

Na specjalne wyróżnienie zasłużył na pewno kolega Love. Facet, z którym przez lata rywalizowałem i facet, który odesłał mnie na emeryturę. Powiem szczerze, cieszyłem się, gdy go wylosowałem, bo była to typowa win-win sytuacja, albo po raz kolejny z nim wygram, albo przegram z zawodnikiem, którego bardzo szanuję. Bo mimo tych wszystkich żartów, docinek, jakich obaj sobie nie szczędziliśmy, zawsze wiedziałem, że nie mam do czynienia z byle kim. Jesteśmy bardzo podobni, dwaj medialni, pyskaci ludzie, mający wiele do powiedzenia również w sprawach wychodzących poza kort. Już kiedyś o tym wspominałem, pewnie żaden z nas (tzn. Dejw na pewno) nigdy nie będzie wymieniamy w wąskim gronie najlepszych w historii, ale bez dwóch zdań określiłbym nas największymi gwiazdami w historii tych rozgrywek, ludzi dzięki którym MTT jest tam gdzie jest. Trzymaj się i pokaż im do czasu do czasu, że dinozaury wciąż swoje potrafią.

Dziękuję również wszystkim innym graczom, z którymi miałem okazję wygrywać przez te lata. Na pewno każdy z was, dzięki tym porażkom, wyciągnął wnioski i dziś jest zdecydowanie lepszym tenisistą. Życzę Robpalowi i Damianowi, by w końcu wygrali Szlema, Barty'emu by kontynuował swoją drogę po tytuł GOAT-a, Federaście by wreszcie zrobił cokolwiek poza Londynem, Lucasowi by krok po kroku osiągał cele, które sobie założył i Djokerowi, by tchnął trochę życia w rozgrywki i pokazał, że sport stać na piękne historie.

Na zakończenie podziękuję fanom. na których zawsze mogłem liczyć, którzy podróżowali za mną po świecie, którzy sprawili, że każdy mecz we Francji był dla mnie czymś w rodzaju święta. Dzięki za wszystko, jesteście najlepsi.

Będę tęsknił za emocjami podczas śledzenia randomowych spotkań, za trash talkingiem, za edytowaniem swojego podpisu po kolejnych finałach, z drugiej strony cieszę się, że wszystko to, co irytujące w tej grze (pozdrowienia dla typów, przegrywających gemy z 40-15, kiedy ten jeden gem decyduje o wszystkim) jest również za mną. To była fajna przygoda, odchodzę z poczuciem spełnionej misji.

Mario OUT.
https://www.theplayerstribune.com/en-us

Re: Centrum prasowe

: 29 lis 2018, 23:30
autor: DUN I LOVE
:D

Super napisane, mogę tylko się podpisać.

Biorę klasyka w 2019.

Re: Centrum prasowe

: 29 lis 2018, 23:41
autor: arti
DUN I LOVE pisze::D

Super napisane, mogę tylko się podpisać.

Biorę klasyka w 2019.
Chłopie jedyny klasyk jaki jest do wzięcia patrząc na Twoją aktualną formę to zestaw schabowy, ziemniaki i kapusta zasmażana :P.

Re: Centrum prasowe

: 07 lis 2019, 22:45
autor: Federasta20
DUN I LOVE pisze: 29 lis 2018, 23:30 Biorę klasyka w 2019.
Nawet długo miałeś na niego szansę - triumf w AO, awans do ćwiartki RG :)

Czwarta dziesiątka rankingu dla mnie, no nie mówcie że wielokrotny mistrz wielkoszlemowy będzie musiał grać w eliminacjach, także na Wimbledonie :P Kompletnie zawalony sezon.

Re: Centrum prasowe

: 07 lis 2019, 22:47
autor: DUN I LOVE
Cóż, niczego więcej tour nie jest w stanie zagwarantować komuś, kto gra 3-4 turnieje w roku. :P

Re: Centrum prasowe

: 08 lis 2019, 2:35
autor: Federasta20
A nie ma tu instytucji PR (zamrożonego rankingu)? :D

Re: Centrum prasowe

: 08 lis 2019, 14:04
autor: DUN I LOVE
Nie prowadzimy. :P