Wimbledon 2018 - faworyci

[Barty]

Sytuacja wydaje się znacznie mniej klarowna niż przed RG.
Kto w tym roku ma największe szanse na zdobycie pucharu na kortach przy SW19? Znowu Roger Federer? Czy może pretendent Marin Cilic? Co z Rafaelem Nadalem i Novakiem Djokovicem? A może ktoś z "drugiego szeregu"?

[Mario]

Bernard Tomic.

To będą wielkie trzy tygodnie dla jego fanów.

[DUN I LOVE]

Jak wyżej. Wierzę w Bernarda.

[Robertinho]

I BERNlieve.

[Barty]

Właśnie na tak merytoryczną dyskusję liczyłem otwierając wątek.

Również głos idzie na Bernarda.

[no-handed backhand]

Bernie.

[Alan]

No już nie przesadzajcie z tym Bernardem. Jest gość dobry, nawet bardzo dobry, ale spójrzmy na to trzeźwo - turniej w którym trzeba wygrać siedem meczów best of five nie jest skrojony pod potencjał fizyczny Australijczyka. Przepraszam, ale ktoś wam musiał to uświadomić.

Nie jest natomiast poza moją wyobraźnią trzeci triumf Rafy w Wimbledonie. Intuicyjnie głos na Hiszpana.

[Lleyton]

Roger Federer znów to zrobi!

[Barty]

Nie jest natomiast poza moją wyobraźnią trzeci triumf Rafy w Wimbledonie. Intuicyjnie głos na Hiszpana.

Uff, dobrze, że to tylko intuicja, już się balem, że istnieją jakieś obiektywne przesłanki.

[lake]

[no-handed backhand]

No już nie przesadzajcie z tym Bernardem. Jest gość dobry, nawet bardzo dobry, ale spójrzmy na to trzeźwo - turniej w którym trzeba wygrać siedem meczów best of five nie jest skrojony pod potencjał fizyczny Australijczyka. Przepraszam, ale ktoś wam musiał to uświadomić.

Nie uświadomisz, bo to nie dociera, ale to już norma na forum zdominowanym przez fanbejs Bernardka.

[Barty]

No dobra, to teraz na serio.

- Federer - na pierwszy rzut oka każdy jest w stanie zauważyć, że tegoroczna forma odbiega od zeszłorocznej. Można się jednak zastanawiać, czy aby szczyt tej dyspozycji nie przypadnie na szlema, jak to często bywa u najlepszych. Wtedy raczej nikt obecnie nie będzie w stanie wygrać z Rogerem. Jeśli jednak męczarnie w Halle i na początku roku to nie było mydlenie oczu, to Cilic/Djokovic/nawet taki Del Potro są w stanie bardzo zajść za skórę Szwajcarowi.
- Cilic - czy tego niektórzy chcą czy nie, moim zdaniem faworyt nr 2. Stabilna (jak na niego) forma w tym roku; drugi raz takiej szansy, jak na AO nie przepuści, pod zbyt szczęśliwą gwiazdą jest urodzony Chorwat.
- Djokovic - tracenie średnio po kilka gemów na meczu i prawie wygranie Queens, w którym nigdy wcześniej nie tryumfował przekonuje mnie, że należy z powrotem zacząć się liczyć z Serbem. Czy w kontekście końcowego zwycięstwa - raczej jeszcze nie. Ale na Us Open bym się już pokrajać za to nie dał.
- Nadal - u buków corocznie wysoko w rankingu na wygranie Wimbla, moim zdaniem nic nie przemawia za tym, że akurat ten rok będzie inny w wykonaniu Hiszpana niż poprzednie. Aczkolwiek, jak dobrze wiemy, Rafa bardzo lubi nas niemile zaskakiwać.
- Reszta - o DelPo na trawie w zasadzie nic nie wiemy, Raonic nie wiadomo czy znowu jest zdrowy, Kyrgios niby się stara, ale na poziomie to ma wyłącznie serwis, niewiele więcej, no i to w zasadzie by było na tyle. Możliwy wydaje mi się również run w stylu Cecchinato, dawno nie było szlema bez "przypadkowego" półfinalisty.

[Robertinho]

Alexander Zverev?

[Kiefer]

Ja gram na Cilica.

[matek20]

Widzę, ze ciągle jakaś asekuracja. Wszyscy tylko nie Roger. A pózniej wooooow GOAT ROGER wygrał bo jest niesamowity, nie był w formie, nie był faworytem ale wygrał, z potężnymi rywalami, z najwyższym poziomem ATP itd itp te wasze pierdoły.

Roger ze stratą 2 setów.

[Mario]

Kiedyś Simon wątpił w ogarnięcie głosowanie w ankiecie przez Nomadera, ja z kolei zastanawiam się, jakim cudem taki Matek jest w stanie wysyłać posty. Naprawdę szczerze podziwiam.

[Barty]

Alexander Zverev?

Kompletnie o nim zapomniałem. sądzę, że jednak na USO się przełamie dopiero, hard chyba najbardziej mu pasuje.

[The Djoker]

CILIC jest faworytem nr 1 czysto tenisowo ,niestety glowanie ta,brak jaj.
Pewnie FEDERER niestety.

[Mario]

W związku z wydarzeniami sprzed kilkudziesięciu minut jestem zmuszony zmienić swój typ.

Federer. Życzeniowo - ktokolwiek byle nie on (i Nadal), Kyrgios mógłby się przydać na coś.

[no-handed backhand]

Zawsze jest LL.
E: Ok. Tomic był trzydziesty, wielu wyżej notowanych od niego też już odpadło.