Strona 1 z 1

US Open 2015 - podsumowanie

: 14 wrz 2015, 13:16
autor: Lleyton
Największe zaskoczenie na plus:
Największe zaskoczenie na minus:
Odkrycie turnieju:
Najlepszy mecz:
Najgorszy mecz:

Re: US Open 2015 - podsumowanie

: 14 wrz 2015, 23:03
autor: Mario
Bardzo przeciętny turniej za nami. Wielkich meczów w zasadzie brak, wyjątkowo jednostronne półfinały, finał też co najwyżej przeciętny. Szereg przewidywalnych rozstrzygnięć, zwieńczony zwycięstwem głównego faworyta.

Wprawdzie w pierwszej rundzie dostaliśmy kilka ciekawszych propozycji, jednak takie losowanie niesie za sobą pewne konsekwencje. Mianowicie bardzo prawdopodobny (tylko Paire się wyłamał) wylot tenisistów mogących być źródłem fajnych emocji podczas pierwszego tygodnia zmagań. Nie można również zapomnieć o przerażającej liczbie wycofań - upał lub zwyczajny pech zmusił do poddania się sporą grupę zawodników, co ciekawe głównie tych młodszych. Krecz Socka zablokował ciekawie zapowiadające się starcie z Wawrinką, upadek Monfilsa pokrzyżował potencjalny hit (na poziomie R32) z Tsongą. Los nie był łaskawy tego roku, co w połączeniu z ogólną tendencją do powszechnej nudy w rozgrywkach przyniosło nam klasyczny do zapomnienia turniej.

Jeśli coś wyróżnić, to na pewno minirun Younga z dwoma udanymi pościgami od 0-2, spotkanie Hewitta z Tomicem, które miało w sobie więcej emocji niż większość decydujących meczów US Open 2015 razem wziętych, fajną przygodę Paire'a mogącą być zwiastunem zmian na lepsze u tego pana, no i Chardy'ego, który jednak dobił słabiutkiego Ferrera. Niech jeszcze będzie Fognini za pierwsze wygrane na hardzie od 100 lat i Fish, który skończył tragicznie, ale w końcu mecz wygrał, co wcale nie było takie oczywiste kilka miesięcy temu.

Na minus sporo. Panowie w kwiecie wieku niewytrzymujący gry w upale, o ile w przypadku Kokkinakisa są podstawy myśleć, że to ostatni raz, tak Sock kreczujący w Nowym Jorku drugi rok z rzędu nie budzi przynajmniej u mnie wielkiego zaufania. Dalej Kyrgios za przepajacowanie spotkania z Murrayem, Nadal, Nishikori, Tomic, który znów poddaje się przy pierwszej, lepszej okazji. I tak dalej, i tak dalej...

Jeszcze tradycyjna ankieta (po jednej propozycji, u góry bardziej obszernie).

Największe zaskoczenie na plus: Anderson
Największe zaskoczenie na minus: Nishikori
Odkrycie turnieju:
Najlepszy mecz: Hewitt - Tomic
Najgorszy mecz: Seppi - Gabaszwili

Re: US Open 2015 - podsumowanie

: 15 wrz 2015, 6:46
autor: Lleyton
Największe zaskoczenie na plus: Young.
Największe zaskoczenie na minus: Nadal.
Odkrycie turnieju: Nie było.
Najlepszy mecz:Hewitt - Tomic, Fogini-Nadal.
Najgorszy mecz: Anderson-Wawrinka.

Re: US Open 2015 - podsumowanie

: 15 wrz 2015, 12:57
autor: Damian
Największe zaskoczenie na plus: Anderson
Największe zaskoczenie na minus: Murray
Odkrycie turnieju:
Najlepszy mecz: Finał, Fognini- Nadal
Najgorszy mecz: Seppi - Gabashvili

Re: US Open 2015 - podsumowanie

: 15 wrz 2015, 15:56
autor: Joao
Największe zaskoczenie na plus: Cilić
Największe zaskoczenie na minus: Nishikori
Odkrycie turnieju: -
Najlepszy mecz: Cilić-Tsonga
Najgorszy mecz: zbyt wiele, aby jeden wyróżnić

Re: US Open 2015 - podsumowanie

: 15 wrz 2015, 16:02
autor: Robertinho
Przypominam, że poza zestawieniem "naj", można również dorzucić kilka słów podsumowania, tak jak uczynił to Mario.

Re: US Open 2015 - podsumowanie

: 15 wrz 2015, 21:10
autor: DUN I LOVE
Kolejny turniej bez historii. Dobrych spotkań jak na lekarstwo, a jedyne godne odnotowania niespodzianki (porażki Nadala, Nishikoriego i Murraya) w zasadzie tylko zubożyły rywalizację w imprezie. Kolejny wielki zawód ze strony młodszych graczy (ale już nie takich młodych: 89-93). Cały czas trzeba czekać na jakiś przełom.

Największe zaskoczenie na plus: Anderson
Największe zaskoczenie na minus: Nishikori, Murray
Odkrycie turnieju: -
Najlepszy mecz: Hewitt - Tomic
Najgorszy mecz: -

Re: US Open 2015 - podsumowanie

: 17 wrz 2015, 23:32
autor: lake
Turniej do bólu przewidywalny aż do samego końca. No może poza dwoma wyjątkami. Mam na myśli wyloty Murka i Nadala z Fogiem akurat na betonie. Mimo wszystko wiele nie zmieniły. Rafa max skończyłby na ćwiartce, Murek może jakoś zmęczyłby Wawę. Turniej do szybkiego zapomnienia.

Największe zaskoczenie na plus: Anderson, Cilic, (nie sądziłem że dojdzie do semi)
Największe zaskoczenie na minus: Murray, Nadal (za wypuszczenie meczu)
Odkrycie turnieju: -
Najlepszy mecz: -
Najgorszy mecz: -