mtenis.com.pl

Największe zaskoczenie na plus:
Największe zaskoczenie na minus:
Odkrycie turnieju:
Najlepszy mecz:
Najgorszy mecz:

Największe zaskoczenie na plus: Gulbis, Murray, GGL, mimo wszystko Monfils (choć akurat spodziewałem się takiej formy - bardziej zaskakuję, że tak grając był set od półfinału Szlema... takie czasy)
Największe zaskoczenie na minus: Wawrinka, Federer, Dimitrow
Odkrycie turnieju: mimo wszystko (choć w sumie to już go znałem) Lokoli, choć cyrk jaki odstawił wciąż doprowadza mnie do szału
Najlepszy mecz: Murray - Kohlschreiber, Garcia Lopez - Young, Verdasco - Cuevas wszystko na siłę, Verdasco - Llodra miało momenty, ale samo spotkanie trochę za krótkie
Najgorszy mecz: Murray - Gołubiew i Monfils - Fognini oba to dno nieprawdopodobne, ale w tym drugim przynajmniej jakieś emocje były.

Największe zaskoczenie na plus: Ernests Gulbis, Andy Murray
Największe zaskoczenie na minus: Stanislas Wawrinka, Grigor Dimitrow
Odkrycie turnieju: Ciężko tu mówić o odkryciu, ale niech będzie Ernests Gulbis. Pokazał, że trzeba go brać na serio.
Najlepszy mecz: Gulbis - Federer, Murray - Kohlschreiber
Najgorszy mecz: Fognini - Monfils, Nadal - Murray

Największe zaskoczenie na plus: Turniej WTA, Gulbis
Największe zaskoczenie na minus: Tsonga, Wawrinka, "młodzież"
Odkrycie turnieju: Lajovic? Tylko dlatego że jest taka kategoria, Gulbis w czwórce
Najlepszy mecz: Finał oczywiście Gulbis -Federer, Murek-Kolba
Najgorszy mecz: Djokovic - Tsonga

Największe zaskoczenie na plus: Nadal, Murray, Gulbis,
Największe zaskoczenie na minus: Wawrinka, Dimitrov
Odkrycie turnieju: Lajović
Najlepszy mecz: Sharapova - Halep
Najgorszy mecz: Monfils - Fognini, Nadal - Lajović, Nadal - Murray i jeszcze parę innych o których już na szczęście zapomniałem

Największe zaskoczenie na plus: Gulbis, Raonić.
Największe zaskoczenie na minus: Tsonga, Wawrinka.
Odkrycie turnieju: Lajović.
Najlepszy mecz: Kohlschreiber- Murray.
Najgorszy mecz: Tsonga- Djoković, Lajović- Nadal.

Na wstępie muszę zaznaczyć, że z powodu gorącego okresu na uczelni, nie poświęciłem Rolandowi, takiej uwagi jak chciałem. Mimo to coś nie coś zobaczyłem i myślę, że mogę podsumować. Turniej jako całość oceniam przeciętnie. Szkoda, że z różnych powodów szybko wypadli nam Stan i Kei, mogli namieszać. Z poza top 4 na plus na pewno Gulbis -nie trawie gościa, ale wynik zrobił, przyznaję. Jak na siebie i mączkę dobrze zaprezentował się też Murray. Widać, że po operacji nie ma już śladu, na trawie powinien pokazać co ma najlepszego. O finale już pisałem gdzie indziej, ogólnie chyba Panie bardziej Nas rozpieściły w tym roku

Największe zaskoczenie na plus: poziom WTA
Największe zaskoczenie na minus: Tsonga
Odkrycie turnieju: Lajovic
Najlepszy mecz: ciężko mi coś wybrać, żaden nie zachwycił
Najgorszy mecz: Tsonga- Djokovic, totalna żenada, rozumiem, że Nole grał dobrze, ale Francuz chyba zapomniał, że grał kiedyś w finale wielkoszlemowym i odsyłał Feda z Wimbledonu. Katastrofa i straszny zawód.