Strona 94 z 96

Re: US Open 2014

: 09 wrz 2014, 0:56
autor: DUN I LOVE
Hehe. Jest 5-2; gem od tytułu.

Re: US Open 2014

: 09 wrz 2014, 1:01
autor: Mario
Ostatnio nie trafiał, więc teraz pewnie powtórka z Feda.

Re: US Open 2014

: 09 wrz 2014, 1:01
autor: DUN I LOVE
Mario pisze:Ostatnio nie trafiał, więc teraz pewnie powtórka z Feda.
2 wygrywające na początek.

2 piłki.

Re: US Open 2014

: 09 wrz 2014, 1:04
autor: Mario
Cilic jest chyba ostatnią osobą, którą podejrzewałbym o wygranie Szlema.

To dla mnie tak nieprawdopodobne, że aż muszę ochłonąć, być może jutro coś więcej napiszę.

Re: US Open 2014

: 09 wrz 2014, 1:05
autor: DUN I LOVE
Marin Cilić mistrzem US Open 2014.

Pierwszy WS w seniorskim tourze, drugi ogółem (wcześniej RG w juniorach).

Re: US Open 2014

: 09 wrz 2014, 1:06
autor: lake
Miazga. W pełni zasłużony tytuł.

Re: US Open 2014

: 09 wrz 2014, 1:08
autor: grzes430
Należało mu się, choć po meczu z Simonem wyglądało to dość niemrawo.
Kei dziś nie miał dnia na granie finału. Wystrzelał się z Wawrinką i Djokovicem.

Re: US Open 2014

: 09 wrz 2014, 1:08
autor: DUN I LOVE
Pomyśleć, że nie był w stanie uratować mnie w MTT i ogarnąć Simona w 4. :/

Re: US Open 2014

: 09 wrz 2014, 1:10
autor: Rroggerr
Nie do pojechania. Jednego tiebreaka pozwolił zagrać Berdychowi, Federerowi i Nishikoriemu. Co tu dużo gadać, nie wiem kiedy ktoś tak zdominował drugi tydzień turnieju WS, pewnie peak Feda lub Rafa na RG.

Re: US Open 2014

: 09 wrz 2014, 1:11
autor: lake
Pomyśleć że dwa lata temu potrafił umoczyć seta z Murkiem od stanu 5-1? Chyba że coś pomyliłem.

Re: US Open 2014

: 09 wrz 2014, 1:17
autor: DUN I LOVE
12. tytuł Chorwata, a Kei znowu z wartościowym...finałem. Kiedyś karta się odwróci.

Lake, zgadza się.

Re: US Open 2014

: 09 wrz 2014, 1:26
autor: Rroggerr
Marin, jak Soda - niby od zawsze duży talent, ale raczej z boku głównych wydarzeń, późno przypeakował, pod okiem młodego trenera, ale jak już poukładał ten swój ofensywny arsenał - to wyszło wyjątkowo efektownie i efektywnie. Cieszę się, bo ten niedostatek typowo ofensywnych graczy wręcz dobija gdy tylko przychodzi do gry na jakichkolwiek szybszych nawierzchniach, a od teraz Chorwat w największych turniejach kilka razy w roku powinien mocno się liczyć. Na przykład uratowanie Bercy przed Ferrerem czy Djokoviciem wygląda nadzwyczaj realnie. Backhand, serwis, gra istotnych punktów, regularność, potężny forehand - może nie miał trudnych rywali jak na prestiż turnieju, ale rozmiar zwycięstw był jednak nieprzypadkowy.

No i wygrał ktoś, o kim można powiedzieć, że grał tenis życia i dostał sowitą nagrodę, a nie jechał na oporach i braku klasy przeciwników. :ok:

Finał jeden z najgorszych w ostatnich latach, żeby nie było tak słodko.

Re: US Open 2014

: 09 wrz 2014, 1:30
autor: lake
Sprawdziłem było 6-3 5-1 i trzy gemy ugrane od tego momentu. Można było wtedy zwątpić że ten człowiek ugra cokolwiek dużego. Ale jak widać kontuzje mózgu nie zawsze są chroniczne. Swoją drogą kto mógł się spodziewać że "uleczy" go akurat Goran.

Re: US Open 2014

: 09 wrz 2014, 1:38
autor: simon
Mario pisze:Cilic jest chyba ostatnią osobą, którą podejrzewałbym o wygranie Szlema.
O tym samym pomyślałem. Przynajmniej jeśli brać pod uwagę ludzi z okolic top15.

Jeśli ten finał miał być dla któregoś z tenisistów momentem przełomowym, to chyba był nim właśnie Marin. Do tej pory jego głowa dość często się przegrzewała, a gra była jakoś dziwnie skrojona pod warunki. Kei już kilka razy pokazywał, że ma prawie wszystko by dość regularnie podgryzać ścisłą czołówkę. Brakowało zdrowia i ten tytuł nic w tym względzie nie mógłby zmienić.

Re: US Open 2014

: 09 wrz 2014, 1:38
autor: DUN I LOVE
Rroggerr pisze: Finał jeden z najgorszych w ostatnich latach, żeby nie było tak słodko.
+1, niestety. Wimbledon13 doczekał się mocnej konkurencji.

Re: US Open 2014

: 09 wrz 2014, 2:01
autor: Jacques D.
Mario pisze:Cilic jest chyba ostatnią osobą, którą podejrzewałbym o wygranie Szlema.
Rozumiem, że swoich ulubieńców byś o to bardziej podejrzewał? :)

Jak ktoś pamięta, co Marin potrafił robić w 2010, zwłaszcza momentami na AO, to go aż tak bardzo ten tytuł dziwić nie powinien. Od zawsze gracz z potężnymi możliwościami, potrzebujący po prostu uporządkowania mentalnego i tenisowego przez dobrego trenera - Goran zrobił to idealnie.

Finału kompletnym dnem bym nie nazwał - za dobrze zagrał Cilic bym mógł tak napisać, niestety Kei nie był godnym przeciwnikiem dzisiaj i dlatego całościowo wyszło słabo. Dużo jeszcze pracy przed Japończykiem mimo tego finału, inna sprawa, że jego tenis najprostszy do poukładania nie jest.

Ogólnie niezły turniej, 2-3 mecze godne zapamiętania, zwycięzca w pełni zasłużony, a przy tym niespodziewany i w dodatku przeze mnie lubiany, zarazem z niezłymi perspektywami na przyszłość - ja nie mam na co narzekać po tegorocznym męskim USO.

Re: US Open 2014

: 09 wrz 2014, 2:05
autor: DUN I LOVE
Jacques D. pisze:Finału kompletnym dnem bym nie nazwał - za dobrze zagrał Cilic bym mógł tak napisać, niestety Kei nie był godnym przeciwnikiem dzisiaj i dlatego całościowo wyszło słabo. Dużo jeszcze pracy przed Japończykiem mimo tego finału, inna sprawa, że jego tenis najprostszy do poukładania nie jest.
To jest najfajniejsze w takich sukcesach - Wawrinka i Cilić grali tenis życia, być może więcej niż ktokolwiek od nich wymagał. Nie ma niesmaku, jak po niektórych meczach najlepszych, gdzie nasze wymagania są jednak kosmiczne.

Znakomity Cilić, forma absolutnie godna Mistrzostwa wielkoszlemowego. :)

Re: US Open 2014

: 09 wrz 2014, 2:38
autor: sheva
Pierwszy sezon od 2003 roku, w którym mamy dwóch nowych mistrzów wielkoszlemowych.

Re: US Open 2014

: 09 wrz 2014, 6:05
autor: Lleyton
Gratulacje dla Marina, zrobił swoje i wygrał pierwszego WS w karierze, mam nadzieję że nie ostatniego. Koniecznie muszę zobaczyć powtórkę tego meczu, bo jednak teoria to teoria a w praktyce może to wyglądać zupełnie inaczej. :ok:
Brawo. :brawo:

Re: US Open 2014

: 09 wrz 2014, 9:26
autor: Mario
Jacques D. pisze:
Mario pisze:Cilic jest chyba ostatnią osobą, którą podejrzewałbym o wygranie Szlema.
Rozumiem, że swoich ulubieńców byś o to bardziej podejrzewał? :)
Tak czekałem aż ktoś nie załapie, nie spodziewałem się jednak, że to będziesz Ty. Chyba logiczne, że miałem na myśli ludzi kręcących się od czasu do czasu przynajmniej w ćwiartkach Szlema, czyli powiedzmy top 20 plus kilka nazwisk. Tak więc Mahut albo inny pożal się Boże Stephane Robert do tego grona nie należą. Jeśli chodzi o Monfilsa, to przyznaję, nawet on był wyżej w mojej hierarchii. Już wyjaśniam dlaczego...

Otóż Cilic przed przyjściem Gorana był tenisistą delikatnie mówiąc dziwnym. Prawie 2 metry wzrostu, tenis skrojony pod ofensywną grę, a on tymczasem wdawał się w przebijanki, rzadko kiedy zaserwował w okolicach 200 km/h i grał te pięciosetówki gdzie tylko się dało. Owszem miał przebłyski, ale później wracał do tych swoich dziwactw i kończył jak kończył. Zresztą wystarczy spojrzeć na jego sukcesy przed tym turniejem (Dawid wrzucił przed finałem). Chyba 20 finałów, z czego może 4-5 coś znaczących. Ten półfinał Szlema w dużej mierze zrobiony na urazach Delpo i Roddicka, w Mastersach nigdy nie wyszedł z ćwierćfinału, bilans z fab4 3-26. Można by wymieniać i wymieniać. Tak czy tak wyjdzie przeciętniak z zaplecza, kiedyś z możliwościami, ale w sumie u każdego można by je znaleźć.

Nagle przychodzi Goran i mówi typowi to co każdy widzi - masz 2 metry i wielkie możliwości na serwisie, potrafisz grać agresywnie i tą drogą musisz podążać. Mija 9 miesięcy i ten latami wyszydzany przeze mnie Marin chyba wszystko załapał.

Nigdy nie będzie moim ulubieńcem, ale tenis który zaprezentował w ostatnich 3 meczach musi robić wrażenie. Serwowanie, którego nie powstydziłby się jego trener, dominacja w wymianach na poziomie topowego Delpo/Soderlinga, wstawki techniczne świadczące o jakimś tam zaawansowaniu i to co mnie wręcz zszokowało bardzo dobra gra w obronie. Dodać do tego świetnie działającą głowę i mamy praktycznie wszystko. Z takim Cilicem trzeba się liczyć i podejrzewam, że samo przebijanie jakie nieraz fundują nam lider i wicelider rankingu mogłoby nie wystarczyć.

I tu właśnie muszę być sobą i postarać się nieco umniejszyć czyjś sukces. :D Wielka szkoda, że Chorwat nie miał okazji zagrać z Djokovicem zamiast Fedem oraz czekam na jego spotkanie z Nadalem. Oczywiście zakładając, iż nie był to jednorazowy wyskok, wtedy dostanę jednoznaczną odpowiedź ile ten Marin jest wart...

Teraz gratulacje dla niego i mam nadzieję, że inni też zaczną korzystać.