Strona 66 z 68

Re: Wimbledon 2014

: 06 lip 2014, 19:46
autor: DUN I LOVE
Del Fed pisze:Niestety, to była na Szlemie ostatnia szansa, niski poziom wystarczał tu do wygranej, na nawierzchni, która może schować mankamenty u Rogera. A jednak wygląda, że z miesiąca na miesiąc jest coraz trudniej.
Trawa to chyba ostatnia nawierzchnia, na której można schować mankamenty w przypadku braku formy. Nie bez powodu właśnie tutaj Novak, Roger i Rafa zanotowali najgorsze starty w WS od kiedy są w ścisłej czołówce.

Swoją drogą, nie myślałem po ubiegłorocznym finale, że Djoko dołoży jeszcze jeden Wimbledon. Myślałem, że to będzie kariera a'la Agassi na trawie. 1-1 w finałach, gdzie ten jeden sukces to rodzynek w skalpach trawiastych. Pomyliłem się.

Re: Wimbledon 2014

: 06 lip 2014, 19:47
autor: Lucas
DUN I LOVE pisze:Moim zdaniem przy 4-4 w 5.secie nie ma miejsca na walory tenisowe. Liczy się tylko wytrzymałość fizyczna i psychiczna przede wszystkim.

Racja, ale gdyby Jego walory tenisowe działały nie byłoby 5-ciu setów, Novak grał najlepiej w całym turnieju, ale nie był na jakimś kosmicznym poziomie. Psychicznie też bardziej palił się Djokovic. Po tym jak Roger wyciągnął czwartego wyglądał dobrze mentalnie i dziś bym się Go nie czepiał :)

Re: Wimbledon 2014

: 06 lip 2014, 19:47
autor: grzes430
Dziękuję Novak, można będzie spokojnie zdjęcie z avatara zmienić.
Liczyłem na ten jeden dobry mecz i się udało, zagrał tak jak Dawid już parę razy dziś wspomniał - solidnie. Mecz był w jego rękach, gdy chciał wygrać wygrywał - gdy chciał jeszcze pograć to pomógł Federerowi. Nie liczyłem przed sezonem, że wygra Wimbledon. Mam nadzieję, że powalczy o drugie USO, bo tam chyba gra zawsze dużo lepiej niż na trawie.

Re: Wimbledon 2014

: 06 lip 2014, 19:48
autor: Wujek Toni
Przedmiotem mojego wzburzenia nie jest przebieg finału i jego triumfator, a zachwyty płynące pod adresem Novaka.
Zważywszy na formę tenisową Rogera, Serb miał psi obowiązek zamknąć ten mecz w maksymalnie 4 setach. Mało brakowało, a weteran pozbawiony jakiejkolwiek amunicji poza wolą przetrwania odstrzeliłby z kortu 27-latka będącego wciąż u szczytu swojej kariery.

Jak clownem był, tak nim pozostanie i dość brutalnej konfirmacji tej tezy spodziewam się za około dwa miesiące na US Open, gdzie znowu ziemniaczany Nadal zaora kort mistrzem betonowego podłoża.
To, co Djoković wyprawia od 2012 w meczach z Hiszpanem przebija nawet Federera, bo tamten przynajmniej mógł zasłaniać się fatalnym match-up'em, natomiast Koko zbiera w Szlemie regularne baty od człowieka, który rzekomo mu pasuje pod kątem tenisowym.

Re: Wimbledon 2014

: 06 lip 2014, 19:49
autor: Rodżer Anderłoter
Pitny pisze:
Rodżer Anderłoter pisze:Zdenerwował mnie tym chodzeniem do siatki na żywioł. Trzeba agresywnie ale z rozsądkiem... i te zupełnie nie przynoszące efektu serie chip'n'srardżików. Na kogo to miało działać ? Nie mamy lat 80'.
Szkoła Edberga robi swoje, Djoko mijał go jak chciał.
Liczyłem na taką szkołę, która każe o wiele częściej chodzić do siatki ze słabeuszami, żeby potem mieć więcej siły na orkę wzdłuż końcowej w meczach z czołówką.

Re: Wimbledon 2014

: 06 lip 2014, 19:49
autor: Lleyton
grzes430 pisze:Dziękuję Novak, można będzie spokojnie zdjęcie z avatara zmienić.
Liczyłem na ten jeden dobry mecz i się udało, zagrał tak jak Dawid już parę razy dziś wspomniał - solidnie. Mecz był w jego rękach, gdy chciał wygrać wygrywał - gdy chciał jeszcze pograć to pomógł Federerowi. Nie liczyłem przed sezonem, że wygra Wimbledon. Mam nadzieję, że powalczy o drugie USO, bo tam chyba gra zawsze dużo lepiej niż na trawie.

Dużo, dużo lepiej. Ale Rafael będzie wypoczęty i gotowy. ;) Zmień avatar. :D

Re: Wimbledon 2014

: 06 lip 2014, 19:49
autor: DUN I LOVE
Rroggerr pisze:Nadal i Sampras na miejscu Djokovicia skończyliby to z palcem w nosie w trzech. Podarowany tie-break pierwszego seta (setowa przy swoim podaniu i jakieś 4 UE w samym taju) i nie wyserwowany mecz przez Novaka - a tu lamentowanie jakby to się działo w drugą stronę.
Dziwisz się emocjonalnie zaangażowanym fanom?

Przynajmniej Kyrgiosa przyniósł nam ten turniej.

Re: Wimbledon 2014

: 06 lip 2014, 19:56
autor: Del Fed
DUN I LOVE pisze: Trawa to chyba ostatnia nawierzchnia, na której można schować mankamenty w przypadku braku formy.
Mimo wszystko serwis jakoś tam działał dobrze przez te dwa tygodnie, za to z głębi już z Wawrinką przez 1,5 sety było niedobrze. Trawa z kolei pomaga zrobić użytek ze slajsa, na którym Djoko się wiele razy potknął, no i z wolejów, ok nie wszystkie były udane, ale wiele nietrafnych decyzji odnośnie przygotowującego pójścia wprzód z bekhendu czy forhendu, a konkretnie kierunku podjął Szwajcar w tym meczu. O tym, że za mało było płaskiego grania, to już nie wspomnę.
Mnie Nole nie oczarował dzisiaj, jeszcze raz zamarudzę na ten temat, ale szkoda, że Del Potro zrobił sobie z własnej głupoty krzywdę vel miał takiego pecha i trafił w 2013, na dużo lepszą wersję Djoka(bo chociaż w finale by sobie zagrał), a nie tę z przebłyskami jeno i nierówną, a do tego czołkującą. W normalniejszych czasach ani 1 ani 2 w finale by nie byli, sorry.

Re: Wimbledon 2014

: 06 lip 2014, 19:58
autor: Lleyton
DUN I LOVE pisze:
Rroggerr pisze:Nadal i Sampras na miejscu Djokovicia skończyliby to z palcem w nosie w trzech. Podarowany tie-break pierwszego seta (setowa przy swoim podaniu i jakieś 4 UE w samym taju) i nie wyserwowany mecz przez Novaka - a tu lamentowanie jakby to się działo w drugą stronę.
Dziwisz się emocjonalnie zaangażowanym fanom?

Przynajmniej Kyrgiosa przyniósł nam ten turniej.

Przełamanie Dimitrova też w pewnym sensie.

Re: Wimbledon 2014

: 06 lip 2014, 19:59
autor: Lleyton
Del Fed pisze:
DUN I LOVE pisze: Trawa to chyba ostatnia nawierzchnia, na której można schować mankamenty w przypadku braku formy.
Mimo wszystko serwis jakoś tam działał dobrze przez te dwa tygodnie, za to z głębi już z Wawrinką przez 1,5 sety było niedobrze. Trawa z kolei pomaga zrobić użytek ze slajsa, na którym Djoko się wiele razy potknął, no i z wolejów, ok nie wszystkie były udane, ale wiele nietrafnych decyzji odnośnie przygotowującego pójścia wprzód z bekhendu czy forhendu, a konkretnie kierunku podjął Szwajcar w tym meczu. O tym, że za mało było płaskiego grania, to już nie wspomnę.
Mnie Nole nie oczarował dzisiaj, jeszcze raz zamarudzę na ten temat, ale szkoda, że Del Potro zrobił sobie z własnej głupoty krzywdę vel miał takiego pecha i trafił w 2013, na dużo lepszą wersję Djoka(bo chociaż w finale by sobie zagrał), a nie tę z przebłyskami jeno i nierówną, a do tego czołkującą. W normalniejsztch czasach ani 1 ani 2 w finale by nie byli, sorry.

Tutaj się zgodzę. KOKO z 2013 był dużo lepszy niż dzisiaj, nie byłoby by co zbierać.

Re: Wimbledon 2014

: 06 lip 2014, 20:02
autor: DUN I LOVE
Karierowe bilanse meczów na trawie rywali RF do finału:
R1- Lorenzi: 3-9
R2- Muller: 12-20
R3- Giraldo: 9-12
R4- Robredo 26-22
QF- Wawrinka: 17-19
SF- Raonic 9-10;

Że też wcześniej tego nie znalazłem. Drabinka. :ok:

Re: Wimbledon 2014

: 06 lip 2014, 20:02
autor: Artras
Dziękuje Rogerowi za ten turniej. Niestety nie potrafię utrzymać emocji na wodzy. Wiem, że mecze tenisowy to błahostka w porównaniu z realnym życiem, ale jakoś chciałoby się jeszcze raz zobaczyć Rogera całującego puchar. Ktoś może powiedzieć, że jestem typowym kibicem sukcesu, bo pewnie to jest po części prawda. Tenisem na całego interesuje się tak naprawdę od 2008 roku, daleko mi stażem do większości osób na tym forum.
Niby człowiek jest dorosły, ale ja jakoś nie potrafię kibicować bez ładunku emocjonalnego, jedni wolą inne rzeczy, ja jestem uzależniony od emocji sportowych.
Tyle razy już mówiłem sobie, że przestanę kibicować temu pyszałkowi :D, ale niestety nie potrafię. Roger gra, ostatnio częściej przegrywa, a ja nadal wierny fan. Pewnie będą chodził jak zbity pies przez kolejne kilka dni, wiem, że to trywialne wymagać coś od człowieka, którego tak naprawdę znam tylko z ekranów telewizorów. Pewnie sam Roger ma w głębokim poważaniu co myślą o nim kibice. Ma rodzinę, a tenis traktuje wyłącznie jako dobrą zabawę.
Tak czy inaczej dzięki Roger :)

Re: Wimbledon 2014

: 06 lip 2014, 20:03
autor: Lleyton
DUN I LOVE pisze:Karierowe bilanse meczów na trawie rywali RF do finału:
R1- Lorenzi: 3-9
R2- Muller: 12-20
R3- Giraldo: 9-12
R4- Robredo 26-22
QF- Wawrinka: 17-19
SF- Raonic 9-10;

Że też wcześniej tego nie znalazłem. Drabinka. :ok:
Dawid, skąd to masz? ! ;)

Re: Wimbledon 2014

: 06 lip 2014, 20:20
autor: DUN I LOVE
Z MTF.

Wyraźnie wzruszony Novak podczas dekoracji.

Re: Wimbledon 2014

: 06 lip 2014, 20:29
autor: Lleyton
DUN I LOVE pisze:Z MTF.

Wyraźnie wzruszony Novak podczas dekoracji.
Zrobił na mnie spore wrażenie, zawszę miałem go za takiego cyborga niszczącego przeciwników.

Re: Wimbledon 2014

: 06 lip 2014, 20:54
autor: Robertinho
Tak w ogóle to wszystko wina Federera2, który jest jeszcze większym mentalnym rodzynkiem od pierwowzoru: w Austalii przegrany mimo setowych tie-break na 2-1 setach z Nadalem z dziurawą ręką, tutaj w TB trzy piłki z rzędu na piątego seta z Djokovicem; dwa sensowne zagrania Dymitrowa i Federer miałby "trochę" łatwiejsze zadanie, a pewnie i chociaż jednego Szlema więcej. No ale jaki ojciec, taki syn. :D

Re: Wimbledon 2014

: 06 lip 2014, 21:07
autor: Lleyton
Robertinho pisze:Tak w ogóle to wszystko wina Federera2, który jest jeszcze większym mentalnym rodzynkiem od pierwowzoru: w Austalii przegrany mimo setowych tie-break na 2-1 setach z Nadalem z dziurawą ręką, tutaj w TB trzy piłki z rzędu na piątego seta z Djokovicem; dwa sensowne zagrania Dymitrowa i Federer miałby "trochę" łatwiejsze zadanie, a pewnie i chociaż jednego Szlema więcej. No ale jaki ojciec, taki syn. :D

Temu synowi bardzo ale to bardzo dużo brakuje do ojca, póki co. :D

Re: Wimbledon 2014

: 06 lip 2014, 21:39
autor: Anula
Ominął mnie ostatni set. :( Trochę mi szkoda Federera, ale cóż. Zabrakło naprawdę niewiele. Finał bardzo emocjonujący, ze zwrotami akcji.
Przegrana Rogera pozwala mi miec nadzieję, że Rafa wciąż ma szanse na wyrównanie rekordu WS. Oby podjął wyzwanie.
Novakowi gratuluję. :brawo:

Re: Wimbledon 2014

: 06 lip 2014, 21:49
autor: Rroggerr
Dostał Nole drabinkę wasali (Cilić, Tsonga), nieogranych czołkerów (Dimitrow) i starców (Stepanek, Federer), a tak wymęczonego szlema jeszcze nie miał na koncie. Ba, w finale z 33-latkiem i ojcem czwórki dzieci, z którym ma bilans 11-5 chyba od 2011 roku, gotów był co najmniej kilka razy podać pomocną dłoń.

Najlepsze, że nie ma Novak żadnego ciśnienia na zmiany. Spadek jakości tenisa niesamowity, na większości turniejów wydaje się do pojechania, a w tym roku ma już trzy mastersy, dwa finały szlema i tytuł Wimbla. Może go jeszcze Rafa w Paryżu motywuje, ale tam też nie jest w stanie podnieść jakości swojej gry. Naprawdę wszyscy fani Nadala powinni być wniebowzięci tym sukcesem, bo Nole dalej będzie trwać w sportowej agonii.

Re: Wimbledon 2014

: 06 lip 2014, 21:51
autor: Robertinho
A mnie Rogera coraz mniej szkoda z każdą taką porażką. Szkoda mi jedynie samego siebie i podobnych mnie frajerów, którzy przecząc własnym wpisom na forum, umierali w tym piątym secie z nerwów i do końca wierzyli, wbrew jakiejkolwiek logice i zdrowemu rozsądkowi.
Po 4 secie scenariusz był tak oczywisty, że połowa forumowiczów chyba nie miała wątpliwości, że w deciderze Fedek będzie grał dobrze w nieistotnych punktach, zmarnuje jednego lub więcej break pointów, a na końcu sam się przełamie. Aczkolwiek obstawiałem wczesnego brejka dla Djoko, odrobienie strat, zmarnowane piłki na zdobycie przewagi przełamania, a dopiero potem samodestrukcję. :D A tu Fed wybrał drogę na skróty. :D