Australian Open 2013

Obrazek
Awatar użytkownika
Wujek Toni
Posty: 5824
Rejestracja: 19 lip 2011, 19:17

Re: Australian Open 2013

Post autor: Wujek Toni »

Anula pisze: Warto zapamiętać, że na tym forum dobre mecze to te, które rozgrywa i wygrywa Federer, a świetni tenisowo zawodnicy, to ci, którzy grają z Federerem i przegrywają. Taki Nadal, to już wogóle beznadziejny jest ( na plusie w bilansie H2H), za to Andy R. , kwintesencja tenisowej techniki i taktyki, cieszy się uznaniem, zwłaszcza po przegraniu swojego ostatniego finału Wimbledonu. ;)
Inna kombinacja z góry jest skazana na falę krytyki.
W świetle argumentów jakie przytoczyłaś, nie widzę powodu dla którego miałabyś marnować swój drogocenny czas na toczenie bezowocnych, beznadziejnych wręcz dyskusji z internetowymi trollami i ślepymi fanatykami Federera zarazem.
Osobiście dałbym sobie spokój przebywając w takim wirtualnym środowisku, którego stronniczość przekracza wszelkie normy i w zasadzie tenis pełni rolę podrzędna wobec czołobitności dla jakiegoś starego pryka z Bazylei.
"Zabrałem kiedyś Rafaela wraz z Pico Monaco na ryby. Pamiętam, że chłopcy niezwykle radowali się na myśl o spędzeniu w taki sposób tamtego poranka - lato miało się już ku końcowi i była to jedna z ostatni okazji, by złowić kilka moren przed zamknięciem sezonu. Przypominam sobie bardzo dokładnie moment, gdy Rafael próbował po raz pierwszy zarzucić swoją wędkę , siedząc na skraju barki. Samą czynność wykonał nienagannie - widać było gołym okiem, że chłopak ma do wędkarstwa talent i czerpie z niego wielką przyjemność. Mimo to nie omieszkałem zbliżyć się do mojego bratanka, po czym chwyciłem go dosyć łagodnie, acz pewnie za muskularne prawe ramię, którym to przed chwilą zarzucił energicznie żyłkę wraz ze spławikiem i rzekłem: 'Którą ręką Cię uczyłem?'" Toni Nadal, Życie moje
Anula
Posty: 5022
Rejestracja: 26 lip 2011, 21:37

Re: Australian Open 2013

Post autor: Anula »

Wujek Toni pisze:.... stronniczość przekracza wszelkie normy i w zasadzie tenis pełni rolę podrzędna wobec czołobitności dla jakiegoś startego pryka z Bazylei.
Słuszna uwaga.
Awatar użytkownika
Del Fed
Posty: 9812
Rejestracja: 15 lis 2012, 14:35

Re: Australian Open 2013

Post autor: Del Fed »

Oczywiście mecz słaby , jak to u tej dwójki. Ryzyko jakieś miało miejsce przy podaniach Djokovicia, wyłącznie. Poza tym błędy, jednostajne bicie głową w mur przez środek, a urozmaicenie dawały głównie slicy. Przy tym mecze Djokovicia i Nadala, mimo że na wyniszczenie grane, jawią się przy tzw. Murole jawią się jako boskie.
Dużo więcej fun'u zapewniliby Rochusowie.
Murray tak naprawdę mało zrobił by to wygrać, pomijając już te jego pęcherze. Były 2 momenty poważnej zapaści Serba i po 2 setach powinno być 0:2.
Ostatnio zmieniony 27 sty 2013, 19:25 przez Del Fed, łącznie zmieniany 1 raz.
Rafael Nadal, to zło, zgoda?

PS. Nie ma zgody na brak zgody.
Awatar użytkownika
Wujek Toni
Posty: 5824
Rejestracja: 19 lip 2011, 19:17

Re: Australian Open 2013

Post autor: Wujek Toni »

Anula pisze:
Słuszna uwaga.
Cytując klasyka: "Nikt tu nikogo pod pistoletem nie zatrzymuje".
"Zabrałem kiedyś Rafaela wraz z Pico Monaco na ryby. Pamiętam, że chłopcy niezwykle radowali się na myśl o spędzeniu w taki sposób tamtego poranka - lato miało się już ku końcowi i była to jedna z ostatni okazji, by złowić kilka moren przed zamknięciem sezonu. Przypominam sobie bardzo dokładnie moment, gdy Rafael próbował po raz pierwszy zarzucić swoją wędkę , siedząc na skraju barki. Samą czynność wykonał nienagannie - widać było gołym okiem, że chłopak ma do wędkarstwa talent i czerpie z niego wielką przyjemność. Mimo to nie omieszkałem zbliżyć się do mojego bratanka, po czym chwyciłem go dosyć łagodnie, acz pewnie za muskularne prawe ramię, którym to przed chwilą zarzucił energicznie żyłkę wraz ze spławikiem i rzekłem: 'Którą ręką Cię uczyłem?'" Toni Nadal, Życie moje
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7255
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: Australian Open 2013

Post autor: Jacques D. »

Anula pisze: Warto zapamiętać, że na tym forum dobre mecze to te, które rozgrywa i wygrywa Federer, a świetni tenisowo zawodnicy, to ci, którzy grają z Federerem i przegrywają. Taki Nadal, to już wogóle beznadziejny jest ( na plusie w bilansie H2H), za to Andy R. , kwintesencja tenisowej techniki i taktyki, cieszy się uznaniem, zwłaszcza po przegraniu swojego ostatniego finału Wimbledonu. ;)
Inna kombinacja z góry jest skazana na falę krytyki.
To dziwne. Nie jestem i nigdy nie byłem Federera, a tegoroczne AO mi się kompletnie nie podobało, mnóstwo przeciętnych spotkań, niewartych zapamiętania, dobrych meczów bardzo mało. :(
Awatar użytkownika
SebastianK
Posty: 2243
Rejestracja: 27 sty 2012, 18:47

Re: Australian Open 2013

Post autor: SebastianK »

Rroggerr pisze:
grzes430 pisze:Nie rozumiem. Jaką macie pewność, że gdyby Federer grał w finale to byłoby dużo lepsze widowisko?
Federer był w takiej lifciarnej formie, że w półfinale Murray grał ciekawszy tenis.
grzes430 pisze:Na prawdę, jeśli nie ma w finale Rogera, to mogliby w ogóle nie grać tych spotkań, albo w ostateczności nie robić transmisji z tychże finałów.
To może z innej strony - uważasz, że ten mecz był atrakcyjnym spotkaniem, stojącym na dobrym poziomie w przekroju całego pojedynku? Że którykolwiek finał szlema Djokovic-Murray taki był? Abstrahując od dzisiejszego meczu, to ta para może grać świetny i widowiskowy tenis tylko w wypadku, gdy odbywa się w formule best-of-3, gdzie nie ma presji Wielkiego Szlema i nieregularność Murraya w przekroju wielkoszlemowego dystansu na tle Top 4 naturalnie nie ma racji bytu, a obaj nie prowadzą tak schematycznej gry jak zwykle. Federer nie ma nic do rzeczy.
Moim zdaniem Ci dwaj ładne mogą grać razem tylko pokazówki. Znają się jak łyse konie i obaj graja nie podejmując ryzyka i czekając na błąd. Dziś to Djoko częściej szukał linii i to mu dało sukces, ale zrobił to nie dlatego, że taką miał taktykę, tylko dlatego, że zobaczył, że ze Szkotem nie jest najlepiej.

Oni potrzebują po prostu innych rywali. Takich, którzy będą grali innym stylem - albo będą cały czas atakować albo też bronić tak, że z góry wiadomo, że taka gra na środek nie przyniesie punktów.

Nie na­leży my­lić praw­dy z opi­nią większości.
Anula
Posty: 5022
Rejestracja: 26 lip 2011, 21:37

Re: Australian Open 2013

Post autor: Anula »

Jacques D. pisze:
Nie jestem i nigdy nie byłem Federera .....
Nie wymagam, aż takiego poziomu zwierzeń. :P

Masz oczywiście prawo do krytykowania, wybredności, własnego spojrzenia na zawodników, mecze, poziom turniejowych zmagań. Czepiam się jedynie nastawienia do tych osób, które mają inne zdanie, inne rzeczy w tenisie im się podobają, inne mają spojrzenie na sprawy tej dyscypliny sportu i mają czelność o tym pisać. Tylko tyle.
Awatar użytkownika
Wujek Toni
Posty: 5824
Rejestracja: 19 lip 2011, 19:17

Re: Australian Open 2013

Post autor: Wujek Toni »

Czym innym jest napisać, że komuś odpowiada dany styl gry, a czym innym nazywanie tego dobrym widowiskiem.
"Zabrałem kiedyś Rafaela wraz z Pico Monaco na ryby. Pamiętam, że chłopcy niezwykle radowali się na myśl o spędzeniu w taki sposób tamtego poranka - lato miało się już ku końcowi i była to jedna z ostatni okazji, by złowić kilka moren przed zamknięciem sezonu. Przypominam sobie bardzo dokładnie moment, gdy Rafael próbował po raz pierwszy zarzucić swoją wędkę , siedząc na skraju barki. Samą czynność wykonał nienagannie - widać było gołym okiem, że chłopak ma do wędkarstwa talent i czerpie z niego wielką przyjemność. Mimo to nie omieszkałem zbliżyć się do mojego bratanka, po czym chwyciłem go dosyć łagodnie, acz pewnie za muskularne prawe ramię, którym to przed chwilą zarzucił energicznie żyłkę wraz ze spławikiem i rzekłem: 'Którą ręką Cię uczyłem?'" Toni Nadal, Życie moje
Awatar użytkownika
Kubecki
Posty: 771
Rejestracja: 24 lip 2011, 12:28
Lokalizacja: Wrocław

Re: Australian Open 2013

Post autor: Kubecki »

Anula pisze:
Jacques D. pisze:
Nie jestem i nigdy nie byłem Federera .....
Nie wymagam, aż takiego poziomu zwierzeń. :P

Masz oczywiście prawo do krytykowania, wybredności, własnego spojrzenia na zawodników, mecze, poziom turniejowych zmagań. Czepiam się jedynie nastawienia do tych osób, które mają inne zdanie, inne rzeczy w tenisie im się podobają, inne mają spojrzenie na sprawy tej dyscypliny sportu i mają czelność o tym pisać. Tylko tyle.
Nie zapominajmy o tym, że ,,gdyby Federer był w najlepszej formie sprzed lat to nikt nie łapałby tu więcej niż 4 gemy na set".
Tutaj to działa tak: Jak Ferrer łapie 5 gemów w semi z Novakiem to turniej jest nudny, zaplecze czołówki przeraźliwie słabe, tenis schodzi na psy i nie jest warty oglądania. Murray ma strasznie łatwą drabinkę, nikt nie może mu urwać nawet seta - to słabość ATP. Nikt nie wspomni o tym, że może tych dwóch panów jest świetnymi zawodnikami, którzy na chwilę obecną tak bardzo odjechali czołówce, że walka z nimi jest tak samo niemożliwa jak kiedyś z Fedem. Za to nie omieszka się dodać właśnie, że ,,Federer sprzed lat by tutaj zrobił porządek" - i wtedy z poziomem rozgrywek byłoby ok :D

Turniej z punktu widzenia fana Novaka bardzo przyjemny. Dużo nerwów podczas meczu z Wawrinką, obawa o regeneracje Djokovica, łatwy semi z Ferrerem i nieprzeciągający się finał zwieńczony 6 tytułem WS. Oby tak samo w Paryżu, chociaż w finale z Rafą może być jednak ,,trochę" dłużej :P
MTT - tytuły (10)
2018 (1): Montpellier
2011 (1): US Open
2010 (2): Houston, Metz
2009 (3): Belgrad, Madryt, Stuttgart
2008 (3): Hamburg, Bangkok, Tokio
____________________
2013: Finał Wimbledonu
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44267
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Australian Open 2013

Post autor: Robertinho »

Anula pisze:
Jacques D. pisze:
Nie jestem i nigdy nie byłem Federera .....
Nie wymagam, aż takiego poziomu zwierzeń. :P

Masz oczywiście prawo do krytykowania, wybredności, własnego spojrzenia na zawodników, mecze, poziom turniejowych zmagań. Czepiam się jedynie nastawienia do tych osób, które mają inne zdanie, inne rzeczy w tenisie im się podobają, inne mają spojrzenie na sprawy tej dyscypliny sportu i mają czelność o tym pisać. Tylko tyle.
No jak się nam usilnie wmawia, że czarne jest białe, to trudno nie reagować. Zajrzałem na inne forum, gdzie czasem pisuje, sami kliniczni hejterzy Federera, a ocena finału i turnieju jest jednoznacznie negatywna. Wiesz, po prostu ludzie mają już dość szczerzącego się Matsa, który opowiada o genialnym Australian Open(z którego do zapamiętania był jeden mecz) i tym podobnych. Dobrze, możesz się zachwycać "widowiskami" typu Monfils-Simon(tym co nie widzieli, radzę obejrzeć, a przynajmniej spróbować - w tym meczu ujrzeliśmy bowiem przyszłość męskiego tenisa), ale ten zachwyt będzie się spotykał co najmniej ze zdziwieniem. :)
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Wujek Toni
Posty: 5824
Rejestracja: 19 lip 2011, 19:17

Re: Australian Open 2013

Post autor: Wujek Toni »

Kubecki pisze: Nie zapominajmy o tym, że ,,gdyby Federer był w najlepszej formie sprzed lat to nikt nie łapałby tu więcej niż 4 gemy na set".
Tutaj to działa tak: Jak Ferrer łapie 5 gemów w semi z Novakiem to turniej jest nudny, zaplecze czołówki przeraźliwie słabe, tenis schodzi na psy i nie jest warty oglądania. Murray ma strasznie łatwą drabinkę, nikt nie może mu urwać nawet seta - to słabość ATP. Nikt nie wspomni o tym, że może tych dwóch panów jest świetnymi zawodnikami, którzy na chwilę obecną tak bardzo odjechali czołówce, że walka z nimi jest tak samo niemożliwa jak kiedyś z Fedem. Za to nie omieszka się dodać właśnie, że ,,Federer sprzed lat by tutaj zrobił porządek" - i wtedy z poziomem rozgrywek byłoby ok :D
Djoković jest niekwestionowanym mistrzem nawierzchni twardych, szczególnie w wolnym wydaniu.
Dyskusja nie toczy się wokół zagadnienia, czy Koko to świetny zawodnik, bo takim niewątpliwie jest.
Problem leży w tym, że jego największym rywalem jest człowiek o bardzo podobnym stylu gry i zbliżonych umiejętnościach, co mocno rzutuje na jakość potencjalnego widowiska.

Wybacz, ale porównywanie aktualnej pozycji Murole z Federerem lat 04-07 jest troszkę nie na miejscu. Djoković, nie wspominając o Ryżym, regularnie niemal w każdym Szlemie gra 5-setówki i mecze na ostrzu noża: tutaj z Wawrzonką, na RG z Tsongą i Seppim, w Nowym Jorku z Federerem etc.
Federer poza RG przez 4 lata był praktycznie nietykalny, nikt nie zbliżył się nawet do możliwości wygrania meczu.
"Zabrałem kiedyś Rafaela wraz z Pico Monaco na ryby. Pamiętam, że chłopcy niezwykle radowali się na myśl o spędzeniu w taki sposób tamtego poranka - lato miało się już ku końcowi i była to jedna z ostatni okazji, by złowić kilka moren przed zamknięciem sezonu. Przypominam sobie bardzo dokładnie moment, gdy Rafael próbował po raz pierwszy zarzucić swoją wędkę , siedząc na skraju barki. Samą czynność wykonał nienagannie - widać było gołym okiem, że chłopak ma do wędkarstwa talent i czerpie z niego wielką przyjemność. Mimo to nie omieszkałem zbliżyć się do mojego bratanka, po czym chwyciłem go dosyć łagodnie, acz pewnie za muskularne prawe ramię, którym to przed chwilą zarzucił energicznie żyłkę wraz ze spławikiem i rzekłem: 'Którą ręką Cię uczyłem?'" Toni Nadal, Życie moje
Awatar użytkownika
Kubecki
Posty: 771
Rejestracja: 24 lip 2011, 12:28
Lokalizacja: Wrocław

Re: Australian Open 2013

Post autor: Kubecki »

Robertinho pisze:Dobrze, możesz się zachwycać "widowiskami" typu Monfils-Simon(tym co nie widzieli, radzę obejrzeć, a przynajmniej spróbować - w tym meczu ujrzeliśmy bowiem przyszłość męskiego tenisa)
To już chyba lekka przesada. Pomijam fakt, że tam jeden i drugi ledwo trzymali się na nogach, ale to jest raczej bardzo specyficzny styl a sam mecz był bliższy komedii niż spotkaniu tenisowemu. Dobrze wiemy, że Monfils jak mało kto ma predyspozycje do ofensywnej gry, a jednak przez całą karierę żaden z trenerów nie jest w stanie go do niej przekonać. Są Dolgopolov, Tomic, Dimitrov, Janowicz, Harrison, Berankis - to jest raczej przyszłość ATP a ich styl gry bardzo różni się od wyżej wymienionej dwójki.
MTT - tytuły (10)
2018 (1): Montpellier
2011 (1): US Open
2010 (2): Houston, Metz
2009 (3): Belgrad, Madryt, Stuttgart
2008 (3): Hamburg, Bangkok, Tokio
____________________
2013: Finał Wimbledonu
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44267
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Australian Open 2013

Post autor: Robertinho »

Kubecki pisze:Są Dolgopolov, Tomic, Dimitrov, Janowicz, Harrison, Berankis - to jest raczej przyszłość ATP .
Teraz to serio powiało grozą... Harrison - Tomic, no to będzie niewątpliwie pokaz mocnej i agresywnej gry. :D A Dołgo i Berankis to w czym mają być przyszłością? W 4 r WS?
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Wujek Toni
Posty: 5824
Rejestracja: 19 lip 2011, 19:17

Re: Australian Open 2013

Post autor: Wujek Toni »

Harrison- grinder który nie ma ani kończącego uderzenia(pal sześć), ani nie potrafi się nawet solidnie bronić i ma kondycję 30-letniego Roddicka.

Skoro ci zawodnicy są przyszłością dyscypliny to powinni już teraz osiągać końcowe fazy szlemów, gdzie muszą uznać wyższość dwóch DOMINATORÓW(:o). A żadnego z nich w pobliży semi WS jeszcze nie widziałem.
Ostatnio zmieniony 27 sty 2013, 19:59 przez Wujek Toni, łącznie zmieniany 1 raz.
"Zabrałem kiedyś Rafaela wraz z Pico Monaco na ryby. Pamiętam, że chłopcy niezwykle radowali się na myśl o spędzeniu w taki sposób tamtego poranka - lato miało się już ku końcowi i była to jedna z ostatni okazji, by złowić kilka moren przed zamknięciem sezonu. Przypominam sobie bardzo dokładnie moment, gdy Rafael próbował po raz pierwszy zarzucić swoją wędkę , siedząc na skraju barki. Samą czynność wykonał nienagannie - widać było gołym okiem, że chłopak ma do wędkarstwa talent i czerpie z niego wielką przyjemność. Mimo to nie omieszkałem zbliżyć się do mojego bratanka, po czym chwyciłem go dosyć łagodnie, acz pewnie za muskularne prawe ramię, którym to przed chwilą zarzucił energicznie żyłkę wraz ze spławikiem i rzekłem: 'Którą ręką Cię uczyłem?'" Toni Nadal, Życie moje
Anula
Posty: 5022
Rejestracja: 26 lip 2011, 21:37

Re: Australian Open 2013

Post autor: Anula »

Robertinho pisze: No jak się nam usilnie wmawia, że czarne jest białe, to trudno nie reagować. Zajrzałem na inne forum, gdzie czasem pisuje, sami kliniczni hejterzy Federera, a ocena finału i turnieju jest jednoznacznie negatywna. Wiesz, po prostu ludzie mają już dość szczerzącego się Matsa, który opowiada o genialnym Australian Open(z którego do zapamiętania był jeden mecz) i tym podobnych. Dobrze, możesz się zachwycać "widowiskami" typu Monfils-Simon(tym co nie widzieli, radzę obejrzeć, a przynajmniej spróbować - w tym meczu ujrzeliśmy bowiem przyszłość męskiego tenisa), ale ten zachwyt będzie się spotykał co najmniej ze zdziwieniem. :)
Poproszę adres tego forum. :D :P

Nie czytałam tu żadnej opinii, w której byłby absolutny zachwyt tym finałem. Co najwyżej, że komuś się podobało, że było przyzwoicie. Nie wiem dlaczego miałabym się dziwić zachwytom osób preferujących tenis defensywny, lubiących długie wymiany i nie gustujących w wymianach s&v lub serwismenach. Ja potrafię to zrozumieć, jeśli mnie się nie podoba to po prostu przestaję oglądać.
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44267
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Australian Open 2013

Post autor: Robertinho »

Nadzieja w Dimie, o ile sugar mama nie da mu szlabanu na tenis. :D
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Rroggerr
Posty: 9951
Rejestracja: 19 lip 2012, 19:54

Re: Australian Open 2013

Post autor: Rroggerr »

SebastianK pisze:Moim zdaniem Ci dwaj ładne mogą grać razem tylko pokazówki.
Ale mi nie chodzi o ładną grę. Bo to pojęcie względne, a walory estetyczne gry obu tenisistów na przykład mi w żaden sposób nie pozwalają na kibicowanie jednemu z nich. Po prostu w turniejach Wielkiego Szlema na pięć meczy między Murrayem i Djokovicem, trzy wyraźnie wygra Serb, jeden wygra po bardzo wyrównanej walce, a jeden przegra, gdy będzie w gorszej dyspozycji/będa panowały niesprzyjające warunki/Wielki Szlem zacznie się odbywać w Chicago. Bo o ile obaj mają bardzo podobne nie tylko estetycznie, ale też efektywnie podobne walory tenisowe, tak mentalność, regularność, pewność siebie decyduje o takim obrazie ich pojedynku, jak dziś, co jest też pewnym "kamieniem do ogródka" w kwestii psychologii w tenisie, a zresztą, w całym sporcie. Inaczej wygląda to w mniej ważnych turniejach, gdy na Murrayu nie ciąży presja, gdy łatwiej mu zachować regularność na przestrzeni trzech, a nie pięciu setów - wtedy obaj potrafię stworzyć świetne widowisko, jak w Romie i Szanghaju. Ale że pod nieobecność Nadala jesteśmy, a na szczęście byliśmy skazani na ten układ w dwóch ostatnich finałach Szlema, to biorąc pod uwagę pierwszy paragraf, taka atrakcyjność ich spotkań była łatwa do przewidzenia.

Wydaje mi się, że ze wszystkich wygranych Djokovica od 2011 roku w Grand Slamach, tutaj był najsłabszy i najbardziej do ugryzienia. Z Wawrinką przy 4-4 i 30-40 w deciderze return Szwajcara minimalnie w korcie został wywołany jako aut (a potem Molina na stołku powiedział Wawrince, że to był aut, ale oglądałem powtórki i nie wydaje mi się, żeby tak w rzeczywistości było), gdyby zamiast kiepskiego do bólu Murraya stał Nadal czy Federer w formie to Djokovic musiałby wyciągać mecz ze stanu 0-2 po dwóch wyraźnie przegranych setach.
Harrison - Tomic, no to będzie niewątpliwie pokaz mocnej i agresywnej gry.
Akurat Tomic w kierunku tej mocnej i agresywnej gry moim zdaniem będzie się rozwijać, a do tego jest to tak elastyczny tenisista, że np. w poprzednim roku z Dołgopołowem stworzył super widowisko w trzeciej rundzie.
Awatar użytkownika
Kubecki
Posty: 771
Rejestracja: 24 lip 2011, 12:28
Lokalizacja: Wrocław

Re: Australian Open 2013

Post autor: Kubecki »

Robertinho pisze:
Kubecki pisze:Są Dolgopolov, Tomic, Dimitrov, Janowicz, Harrison, Berankis - to jest raczej przyszłość ATP .
Teraz to serio powiało grozą... Harrison - Tomic, no to będzie niewątpliwie pokaz mocnej i agresywnej gry. :D A Dołgo i Berankis to w czym mają być przyszłością? W 4 r WS?
Cały sęk w tym, że ja nie dostrzegam wyższości mocnej i agresywnej gry nad grą defensywną. Osoba nie interesująca się tenisem spojrzy na taki mecz i może stwierdzić: ,,Raz, drugi odbili i koniec - łeeee, co to za gra". Dla mnie bardziej emocjonujące są długie wymiany - oczywiście, nie Simon i Monfils gdy grają 70 uderzeń i wszystko przez środek - ale łupanka Nadala z Djokovicem zakończona dropszotem Novaka - nie ma nic piękniejszego :D
MTT - tytuły (10)
2018 (1): Montpellier
2011 (1): US Open
2010 (2): Houston, Metz
2009 (3): Belgrad, Madryt, Stuttgart
2008 (3): Hamburg, Bangkok, Tokio
____________________
2013: Finał Wimbledonu
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44267
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Australian Open 2013

Post autor: Robertinho »

Anula pisze: Nie czytałam tu żadnej opinii, w której byłby absolutny zachwyt tym finałem. Co najwyżej, że komuś się podobało, że było przyzwoicie. Nie wiem dlaczego miałabym się dziwić zachwytom osób preferujących tenis defensywny, lubiących długie wymiany i nie gustujących w wymianach s&v lub serwismenach. Ja potrafię to zrozumieć, jeśli mnie się nie podoba to po prostu przestaję oglądać.
Czy Federer, Safin, Agassi, Nalbandian, Blake, Tsonga, młodzi Djokovic i Murray to gracze s&v, czy może serwismeni? Ludzie chcą ładnej gry z głębi kortu, mieszanej z odrobiną techniki, czasem siatki, a nie niekończącego się lifta, coraz częściej przez środek kortu. Nie przypisuj ludziom czegoś, czego nie mówią.
Kubecki pisze:
Robertinho pisze:
Kubecki pisze:Są Dolgopolov, Tomic, Dimitrov, Janowicz, Harrison, Berankis - to jest raczej przyszłość ATP .
Teraz to serio powiało grozą... Harrison - Tomic, no to będzie niewątpliwie pokaz mocnej i agresywnej gry. :D A Dołgo i Berankis to w czym mają być przyszłością? W 4 r WS?
Cały sęk w tym, że ja nie dostrzegam wyższości mocnej i agresywnej gry nad grą defensywną. Osoba nie interesująca się tenisem spojrzy na taki mecz i może stwierdzić: ,,Raz, drugi odbili i koniec - łeeee, co to za gra". Dla mnie bardziej emocjonujące są długie wymiany - oczywiście, nie Simon i Monfils gdy grają 70 uderzeń i wszystko przez środek - ale łupanka Nadala z Djokovicem zakończona dropszotem Novaka - nie ma nic piękniejszego :D
Ale Nadala zaraz nie będzie. Będziesz miał Novaka grającego na przerzut z Murray'em i jakieś ich marne klony. Ciesz się i oglądaj zatem. Wolisz taki tenis od Djoko - Wawrinka, czy Djoko - Fed, kiedy uniwersalni gracze zmuszają Novaka, żeby grał jak człowiek, trudno.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Saboteur
Posty: 4514
Rejestracja: 01 sie 2011, 11:59
Lokalizacja: Freie Stadt Danzig

Odp: Australian Open 2013

Post autor: Saboteur »

Joao pisze:E: 2500 post, dostanę czekoladę hahaha
Za te statystyki dałbym Ci albo talon na balon albo żeton na beton. Co wybierasz?
Tytuły (4): 2023: Doha; 2017: Chennai, Queens Club; 2012: Memphis
Finały (6): 2017: Newport, Montreal; 2014: Abu Dhabi, Metz; 2013: Pekin, Atlanta

twitter.com/saboteur_cod
Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 59 gości