Wimbledon 2012 - faworyci

[robpal]

Chyba najbardziej nieprzewidywalny ze Szlemów, bowiem rezultaty w turniejach podprowadzających na ogół nie mają zbyt wiele wspólnego z późniejszą formą na Wimbledonie.

Ciężko mi się tu zdecydować. Z jednej strony ostatnio najlepiej prezentował się Rafa, z drugiej zaś nie wierzę w kolejny słaby turniej Djokovicia, a i Federer może się (który to już raz?) zechce obudzić.

Głos na Rafała, ale bez wielkiego przekonania.

[Barty]

Głos na Nole.

Również bez przekonania, uważam, że ma ok. 40%, Rafa 35%, Fed z 20% i pozostałe 5 na innego zwycięzcę, typu Murray albo Tsonga (jeżeli w ogóle zagra, bardzo bym chciał go zobaczyć chociaż w finale).

[Lleyton]

Federer mam nadzieję że w końcu się obudzi ,zwłaszcza że trawa należy do niego.

[jowy]

Głos na Nadala.

Trawa nie jest dla Djoko. Wygrał Wimbla w tamtym roku, ale Djoko w formie i bez niej to kompletnie różne światy. Moim zdaniem może nie dotrwać do finału.
Zdanie na temat Feda i jego szans na jeszcze jeden tytuł WS jest znane. Nie biorę go pod uwagę...tym bardziej widząc jego dzisiejszą grę i urywki z Rao.
Murray w tym zestawieniu to nieporozumienie.
Liczę na dobry turniej w wykonaniu czołówki z poza TOP 4.

[robpal]

Nie biorę go pod uwagę...tym bardziej widząc jego dzisiejszą grę i urywki z Rao.

Wiesz, widząc grę Nadala z Kolbą można się zastanawiać, co Hiszpan robi na tej liście

[Jacques D.]

Głos na Nadala.
Trawa nie jest dla Djoko. .

[sheva]

Ja liczę na rozbetenowanie układu i jakiegoś niespodziewanego zwycięzce, bo jak nie tu to gdzie? Wiem, że to trochę science-fiction, ale co mi tam
Przed rozpoczęciem sezonu na zwycięzce Wimbledonu typowałem Tomika. Na triumf Aussie raczej nie ma co liczyć, niemniej jeżeli wygra ktoś spoza TOP 4 to będę niezmiernie szczęśliwy.

[DUN I LOVE]

Nadal, prawdopodobnie po finale z Nole. Jakoś Hiszpan jest dla mnie pewniakiem do meczu o tytuł, a co do Serba mam trochę mniejsze przekonanie. Zobaczymy, ale moim zdaniem czeka nas kolejny dosyć przewidywalny Szlem.

[jowy]

Głos na Nadala.
Trawa nie jest dla Djoko. .

No tak. Nie twierdzę, że trawa to idealna nawierzchnia dla Nadala. Twierdzę, że Djoko na trawie wypada raczej blado. Chyba nie ma sensu przytaczać jego wyników na Wimblu, poza zeszłorocznym wyskokiem, kiedy to był w formie niesamowitej i gładził wszystkich dookoła to wypadał tu wyjątkowo słabo.

[Joao]

Głos na Nadala. Myślę, że Djoko nie dojdzie do finału.

[Rodżer Anderłoter]

Chyba nie ma sensu przytaczać jego wyników na Wimblu...

No chyba nie ma, gdyż w ten sposób można dojść do wniosku, że trawa jest najmniej lubianą nawierzchnią przez Tsongę, który to w Londynie (2011) zaliczył max. półfinał, w którym przegrał z Djokovicem.

[Jacuszyn]

Rafa - 55%
Novak - 40%
Roger - 5%

Szanse Top3 według mnie. Roger już nie osiągnie formy na zwycięstwo w Szlemie. W WS-ach nie ma czego szukać jeśli chodzi o pojedynki z Rafą i Novakiem.

[Saboteur]

Mam nadzieję że ktoś z poza TOP 3, może Haas? (nie, nie sugeruje się wynikiem z Halle )

[Lleyton]

Mam nadzieję że ktoś z poza TOP 3, może Haas? (nie, nie sugeruje się wynikiem z Halle )

To byłoby coś niezwykłego gdyby facet w wieku 35 lat zrobił QF/SF,w sumie nie widzę przeszkód po za wiekiem.

[Samurray]

Isner albo Raonic, w końcu gramy na trawie, byle nie spotkali się w ćwiartce.

[Rodżer Anderłoter]

Isner albo Raonic, w końcu gramy na trawie, byle nie spotkali się w ćwiartce.

Jeśli chodzi o serwisantów to mam nadzieję, że Muller (obywatel Wielkiego Księstwa Luksemburga) napsuje krwi komuś z TOP 2.

[Joao]

Federer jak dociągnie do półfinału, będzie można uznać to osiągnięcie za sukces .

[DUN I LOVE]

Federer jak dociągnie do półfinału, będzie można uznać to osiągnięcie za sukces .

Niestety, ale prawda. Tak sobie dzisiaj pomyślałem, że czas to jednak terrorysta. Przykre to, ale pomimo ostatnich niepowodzeń to chyba pierwszy Szlem, kiedy Federer nie jest zaliczany do grona głównych faworytów.

[Lleyton]

Federer jak dociągnie do półfinału, będzie można uznać to osiągnięcie za sukces .

Niestety, ale prawda. Tak sobie dzisiaj pomyślałem, że czas to jednak terrorysta. Przykre to, ale pomimo ostatnich niepowodzeń to chyba pierwszy Szlem, kiedy Federer nie jest zaliczany do grona głównych faworytów.

Może mu to pomoże, nigdy nie wolno skreślać takiego tenisisty, wierzycie choć troszkę w wygraną jako jego fani?

[Dajan]

Może mu to pomoże, nigdy nie wolno skreślać takiego tenisisty, wierzycie choć troszkę w wygraną jako jego fani?

Zdecydowanie tak.