Paryż-Bercy 2017

[DUN I LOVE]

Kulawy Fiasco wprawdzie, ale Soczek czegoś się najadł po pierwszym secie. Ostatnie kilka gemów to już w ogóle robi co chce. Oni się z Isnerem nieźle kumplują ponoć - może być finał przyjaźni w niedzielę.

[Federasta20]

Będzie śmiesznie, jak dostaniemy amerykański finał. Kiedy ostatnio taki przypadek miał miejsce?

W Mastersie to Cincinnati 2003, gdzie Agassi pokonał Fisha. Ale nie jestem pewien.

[Barty]

Krajinovic trochę śmiesznie się dostał, ale niech ma. Marudzimy jak grają faworyci, a jak outsiderzy dochodzą to też źle? Isner, Sock/Verdasco czy Benneteau to nie są zresztą postacie z kosmosu.

Może w końcu się skończy tylko ciągłe malkontenctwo niezależnie od okoliczności.
Ten sezon praktycznie każdemu po trochu dał trochę radości, może poza (nie)licznymi fanami Djokovica. Murraya nie istnieją.

[DUN I LOVE]

Barty, pytasz oczywiście o finał mastersa czy w ogóle?

[Barty]

Będzie śmiesznie, jak dostaniemy amerykański finał. Kiedy ostatnio taki przypadek miał miejsce?

W Mastersie to Cincinnati 2003, gdzie Agassi pokonał Fisha. Ale nie jestem pewien.

2004 Cincinnati Masters SF Hard Andre Agassi Andy Roddick 7-5 6-7(2) 7-6(2)

Barty, pytasz oczywiście o finał mastersa czy w ogóle?

Mastersa, w kurnikach pewnie i w tym roku by się znalazło.

[DUN I LOVE]

SF to półfinał. Piłeś?

[Barty]

L4, prawie to samo, wybaczcie.

[Mario]

Mario, zawierzenie w MTT komuś takiemu jak Verdasco nie wróżyło dobrze od początku.

Mogłem zawierzyć Sockowi, trochę jak wybór między dżumą, a cholerą.

Ten sezon praktycznie każdemu po trochu dał trochę radości, może poza (nie)licznymi fanami Djokovica. Murraya nie istnieją.

No wyobraź sobie, że nie wszystkim.

[Federasta20]

Może w końcu się skończy tylko ciągłe malkontenctwo niezależnie od okoliczności.
Ten sezon praktycznie każdemu po trochu dał trochę radości, może poza (nie)licznymi fanami Djokovica. Murraya nie istnieją.

Podpisuję się pod tym, choć to niedoczekanie.

Nawet nie zdążyłem wysłać, już post Mario

[DUN I LOVE]

Ten sezon praktycznie każdemu po trochu dał trochę radości, może poza (nie)licznymi fanami Djokovica. Murraya nie istnieją.

No wyobraź sobie, że nie wszystkim.

Ja to sobie próbuję wyobrazić, czy istnieje taka okoliczność w ATP, które by Cię zadowoliła.

[Rroggerr]

Francja z DC.

[DUN I LOVE]

Francja z DC.

Bez Monfilsa w składzie?

[Mario]

Z Monfilsem, który nie zagrał ani jednego meczu w tej kampanii, a jeszcze pewnie się okaże, że łydka Mahut to nie byle problem i też go zabraknie...

[Rroggerr]

Francja z DC.

Bez Monfilsa w składzie?

OK, w takim razie nie ma.

[DUN I LOVE]

Z Monfilsem, który nie zagrał ani jednego meczu w tej kampanii, a jeszcze pewnie się okaże, że łydka Mahut to nie byle problem i też go zabraknie...

Grał dziś debla, więc chyba nie jest tak strasznie.

[Mario]

Niby miał mieć jakieś badania, pytanie czy przed, czy po deblu. Poza tym, to pewnie nic szczegółowego, więc nic bym tu nie przesądzał.

[DUN I LOVE]

Sock w semi. To będzie niezapomniana noc dla rozsądnych fanów tego amerykańskiego tenisisty.

[Barty]

Brawo Jacek, szlemy ewidentnie nie są Ci pisane, chociaż jutro wykorzystaj okazję, tym razem nie Federer naprzeciwko.

[DUN I LOVE]

Brawo Jacek, szlemy ewidentnie nie są Ci pisane, chociaż jutro wykorzystaj okazję, tym razem nie Federer naprzeciwko.

Julek.

Zazdro L4.

[Rroggerr]

Miałem napisać - Sock-Isner o Bercy i WTF? Grubo. W sensie, że Sock nie jest daleko od Mastersa i WTF.