Strona 66 z 68

Re: Miami 2017

: 02 kwie 2017, 22:08
autor: SebastianK
Robertinho pisze:
SebastianK pisze:
Robertinho pisze:Ale trochę dziwnie jest, co nie? Z jednaj strony pięknie(dla jednych, część to na pewno to wkurza), z drugiej jednak dziwnie. Niby Federer miał 2-3 lata temu wszelkie dane, żeby być Sereną ATP, ale teraz, w wieku 36 prawi lat, po kontuzji i jednak z dołami w grze... Dobrze, że jest i to on z tej sytuacji korzysta, a nie jakiś Murray, tyle tylko powiem, żeby więcej marudzić.

Ależ skąd, to wcale nie jest dziwne, że 35 letni facet zdołał odwrócić bieg biologii i odzyskał szybkość którą kilka lat temu stracił. To wcale nie jest dziwne, że wytrzymuje natężenie gry jakiej kiedyś, gdy był młodszy, nie wytrzymywał.

Ale wiadomo, ergonomia gry Federera usprawiedliwia to wszystko.

Tak czy siak, życzę mu jak najlepiej. Ma swój czas, niech korzysta.
Średni Nadal jest w dokładnie w tych samych finałach co Fed. Nawet ja nie posądzę Hiszpana, że musi coś brać, żeby robić wyniki na tych pokrakach. Naprawdę nawet ten run Murray nie dał do myślenia, jak bardzo na pysk poleciał poziom?

Nadal prócz tego, że wzmocnił siłę nie poprawił nic od zeszłego sezonu. Nic. Tylko tyle, że częściej jest w stanie przebić piłkę pod końcową linię. Co więcej zmienił taktykę i zdecydowanie częściej gra slajs z backhandu. Co powoduje, że rywal ma ciężej odpowiedzieć czymś bardzo szybkim bo jednak odbiera piłkę dużo niższą i pozbawioną energii. jego poziom gry jest na poziomie który prezentował przed rokiem, przed przyplątaniem się szeregu kontuzji.

A Federer cofnął czas - poprawił szybkość. W wieku 35 lat poprawił szybkość. Nie wiem jak, ale naprawdę graty mu za to. Może to kwestia zaangażowania ? Może innych czynników ? Nie wiem. W każdym razie widzę, że podejmuje odważne decyzje - nie tylko na korcie ale i poza nim.

Re: Miami 2017

: 02 kwie 2017, 22:10
autor: Robertinho
SebastianK pisze: Widzę, że doszedłeś do poziomu na którym gadasz sam z sobą :) Ile tego było, przyznaj się ? :)
Trzy dni pracy na działce, przed Fedalem mocny trening, trochę zniszczony faktycznie jestem. :)

Re: Miami 2017

: 02 kwie 2017, 22:11
autor: Mario
Karnowski drugim Bogutem, Federer poprawił szybkość, co jeszcze na dziś przygotowałeś?

Re: Miami 2017

: 02 kwie 2017, 22:14
autor: SebastianK
Mario pisze:Karnowski drugim Bogutem, Federer poprawił szybkość, co jeszcze na dziś przygotowałeś?
Jak chcesz mogę zacząć pisać o tym, że wietrzne warunki promują gracza grającego topsin nad tego który gra płasko :)

Re: Miami 2017

: 02 kwie 2017, 22:16
autor: Robertinho
Joao pisze:
Wujek Toni pisze:
36-letni Roger zabrał Rafie w tym roku już 3 tytuły + trafił się grający jeden z lepszych meczów w karierze Kwary. Kto postawi się na cegle? Monfils, Fognini (lel) ?
Kyrgios :o
Ja jestem ciekaw Nicka na cegle. Po pierwsze zaangażowania, po drugie skuteczności, po trzecie zdrowia. Zobaczymy.

Re: Miami 2017

: 02 kwie 2017, 22:17
autor: Mario
SebastianK pisze:Jak chcesz mogę zacząć pisać o tym, że wietrzne warunki promują gracza grającego topsin nad tego który gra płasko :)
Zacznij, to przynajmniej (w niektórych przypadkach) da się jakoś obronić.

Re: Miami 2017

: 02 kwie 2017, 22:18
autor: Robertinho
BTW, Barty miał się ze mnie pośmiać po meczu, a tu widzę dezercja.

Re: Miami 2017

: 02 kwie 2017, 22:22
autor: SebastianK
Mario pisze:
SebastianK pisze:Jak chcesz mogę zacząć pisać o tym, że wietrzne warunki promują gracza grającego topsin nad tego który gra płasko :)
Zacznij, to przynajmniej (w niektórych przypadkach) da się jakoś obronić.
Nie da się i dobrze o tym wiesz. Dłuższy lot piłki to zawsze większy wpływ wiatru. Forum oszukasz, mnie oszukasz ale fizyki nie oszukasz.

Co do Boguta to odpowiem Ci we właściwym wątku.

Re: Miami 2017

: 02 kwie 2017, 22:26
autor: Mario
Wpuść Berdycha i Nadala na kort.

Re: Miami 2017

: 02 kwie 2017, 22:29
autor: Robertinho
Mario pisze:Wpuść Berdycha i Nadala na kort.
BTW, zastanawiam się, co musi być większą traumą dla Tomka, mecze typu ostatnie AO(czy Gofę...), czy też czwartkowa porażka. Pierwszy raz naprawdę było mi żal Czecha, chyba robię się czułostkowy na stare lata.

Re: Miami 2017

: 02 kwie 2017, 23:27
autor: matek20
2017 - upadek ATP. Nie pozdrawiam. Nara.

Re: Miami 2017

: 03 kwie 2017, 0:49
autor: DUN I LOVE
Te 4 porażki to coś, czego nie doświadczyliście w sumie. Nie ma co jednak przesadnie panikować. To raczej koniec tych rogerowych ekscesów.

Re: Miami 2017

: 03 kwie 2017, 1:21
autor: Barty

Re: Miami 2017

: 03 kwie 2017, 1:59
autor: DUN I LOVE
Po 11 latach Roger najlepszy w Crandon Park. Poniżej zdjęcie bohaterów ZET, kiedy Szwajcar triumfował tu w 2006 roku. :D

Re: Miami 2017

: 03 kwie 2017, 8:09
autor: Damian

Re: Miami 2017

: 03 kwie 2017, 8:12
autor: Damian
Roger Reigns: How The Miami Final Was Won
Spoiler:
http://www.atpworldtour.com/en/news/fed ... 2017-final

Re: Miami 2017

: 03 kwie 2017, 8:28
autor: Buzz
DUN I LOVE pisze:Te 4 porażki to coś, czego nie doświadczyliście w sumie. Nie ma co jednak przesadnie panikować. To raczej koniec tych rogerowych ekscesów.
A ja wcale nie jestem do tego "końca" przekonany. Przecież to co się dzieję w 2017 jest tak nienormalne, że zastanawiam się czy Fed nie strzeli np. kalendarzowego szlema!
Może założę taką ankietkę...?! :roll: Dziś byłaby brecha, ale po RG miny by zrzedły.

Re: Miami 2017

: 03 kwie 2017, 8:57
autor: Robertinho
Nie rozumiem trochę AŻ takiej histerii. Nadal zaliczył fantastyczny początek sezonu, najlepszy od lat. I co ważne, grając dość średnio, mając ciągle ogromne rezerwy. Z Waszego punktu widzenia, ważniejsza od Federera jest forma Djokovica, Murray'a, Dimitrova, Nishikoriego i Thiema, może i Kyrgiosa. Bo to są ludzie, którzy mogą pokrzyżować główne plany Hiszpana.

A że Fed coś wreszcie wygrał i to boli? Mogę zrozumieć, ale raczej dziwne były poprzednie cztery lata bez choćby jednego Szlema, bo forma kilka razy była. Wtedy się nie udało, młodsi rywale byli górą, no to teraz ma premię za upór i konsekwencję. Nadal też ma duże szanse już za chwilę zacząć ją odbierać.

Re: Miami 2017

: 03 kwie 2017, 9:48
autor: DUN I LOVE
Robertinho pisze:A że Fed coś wreszcie wygrał i to boli?
To trzeba zrozumieć - jak Fafi zrobi taki run, to też będziesz nie w sosie.

Re: Miami 2017

: 03 kwie 2017, 9:58
autor: Robertinho
Przecież już mu przyznaliśmy(tj ja i Wujeq) wszystko do RG włącznie, żałoba była i jakoś żyje się dalej. Dla mnie zawsze liczą się przede wszystkim perspektywy, te dla Rogera są dość średnie(zwłaszcza rośnięcie Nicka niepokoi w kontekście trawy, ale że może być Djoko/Rafa blockerem, to trzeba mu kibicować), natomiast przed Nadalem czas żniw.