mtenis.com.pl

Mario pisze:Z jakiegoś bliżej nieokreślonego powodu nie wzbudza szacunku (jak widzę nie tylko mojego). Może faktycznie o te rysy twarzy chodzi...

Choć skłamałbym gdybym powiedział, że cenię jego tenis czy mentalność.

O ten legendarny wpis Ci chodzi?

Wujek Toni pisze:Uff, na szczęście odporność psychiczna Gofana koresponduje z męskością jego rysów twarzy. Inaczej mogłoby być krucho dziś.

W pewnym sensie, bo dziecięca aparycja Belga była już kilkukrotnie obiektem żartów.

Przecież to wszystko zaczęło się b2b semis w IW-Miami, faktycznie mocarne wyniki.

Całość jego jako tenisisty: sylwetka, gra, zachowanie, pozbawione są cech czołowej rakiety świata. Nic do gościa nie mam, po prostu skoro on ciężką pracą i poważnym podejściem może robić dobre wyniki, to naprawdę każdy uważając się za gracza na światowym poziomie, powinien zadać sobie pytanie, dlaczego nie on jest na tym miejscu. Tyle.

http://www.menstennisforums.com/2-gener ... cilic.html

Still undefeated when healthy

WYNIKI FINAŁÓW:

---

[2] Andy Murray (GBR) d. John Isner (USA) 6-3 6-7(4) 6-4
Henri Kontinen (FIN)/John Peers (AUS) d. [1] Pierre-Hugues Herbert (FRA)/Nicolas Mahut (FRA) 6-4 3-6 10-6