Strona 38 z 39

Re: Cincinnati 2015

: 24 sie 2015, 11:40
autor: DUN I LOVE
Oczywiście, że to nie jest coś, co będzie grane etatowo - raczej kolejny element zaskoczenia. Idealny dowód, że Roger cały czas stara się coś zmieniać w grze i wzbogacać swój repertuar. ;-)

Re: Cincinnati 2015

: 24 sie 2015, 11:41
autor: Mario
No i przede wszystkim pytanie - co trzeba zrobić, żeby cofnąć tak returnującego faceta? Porządniej serwować. Dziwnym trafem z Lopezem, Fed nie pozwalał sobie często na takie popisy, z kolei z Murrayem grał tak co drugą piłkę. A, że w top 10 na dobre serwowanie dwójką stać w porywach 4 zawodników...

Oczywiście to zagranie wygląda trochę na zabawę, ale generalnie nie ma z nią wiele wspólnego. Taki półwolej grany pod końcową (a tak to ma wyglądać, jeśli wszystko wyjdzie) sprawia, że spadając po serwisie od razu musisz mierzyć się z koniecznością zagrania minięcia, a więc jest dużo groźniejsze od klasycznego chip&charge zagrywanego slajsem, które i tak potrafi sprawiać mnóstwo problemów na szybszych nawierzchniach.

Porównanie ze skrótem kompletnie nie trafione, bo jednak dużo łatwiej jest trochę szybciej wystartować niż zaserwować (i nie zrobić df) 10 km/h szybciej lub z większą rotacją...

Re: Cincinnati 2015

: 24 sie 2015, 11:56
autor: Robertinho
DUN I LOVE pisze:Oczywiście, że to nie jest coś, co będzie grane etatowo - raczej kolejny element zaskoczenia. Idealny dowód, że Roger cały czas stara się coś zmieniać w grze i wzbogacać swój repertuar. ;-)
Nieudolnie starając się dorównać prawdziwym mistrzom we wzbogacaniu repertuaru i poszukiwaniu nowych rozwiązań taktyczno-technicznych, nieustannie rozwijającym się Djokovicowi i Nadalowi.

Re: Cincinnati 2015

: 24 sie 2015, 12:04
autor: Lucas
Oczywiście, że to dobrze, że Roger próbuje urozmaicić swój tenis (jeśli w ogóle da się uczynić go jeszcze bardziej różnorodnym). Nie mam na celu krytykowania tego posunięcia, bo było jak najbardziej zasadne. Chodzi tylko o to, że nowe nie jest nowym cały czas, teraz Becker czy inny trener na pewno ogląda te returny na filmikach i kombinuje co z nimi da się zrobić. W kolejnych meczach Djokovic i Murray będą mieli z tyłu głowy czerwoną lampkę, by uważać na ten agresywny return, zwłaszcza przy drugich (ale nie tylko). Tylko tyle chciałem powiedzieć poprzednim postem.

Re: Cincinnati 2015

: 24 sie 2015, 12:05
autor: DUN I LOVE
Robertinho pisze: Nieudolnie starając się dorównać prawdziwym mistrzom we wzbogacaniu repertuaru i poszukiwaniu nowych rozwiązań taktyczno-technicznych, nieustannie rozwijającym się Djokovicowi i Nadalowi.
Widzę, że od samego rana bardzo swobodnie dysponujesz narzędziami ironii i sarkazmu. :D

Re: Cincinnati 2015

: 24 sie 2015, 12:11
autor: Lucas
Robertinho pisze: Nieudolnie starając się dorównać prawdziwym mistrzom we wzbogacaniu repertuaru i poszukiwaniu nowych rozwiązań taktyczno-technicznych, nieustannie rozwijającym się Djokovicowi i Nadalowi.
Widzę inspirację :D

Nadal: "For me the best player is to try and find solutions against the other player"

Re: Cincinnati 2015

: 24 sie 2015, 12:12
autor: Robertinho
Lucas pisze:Oczywiście, że to dobrze, że Roger próbuje urozmaicić swój tenis (jeśli w ogóle da się uczynić go jeszcze bardziej różnorodnym). Nie mam na celu krytykowania tego posunięcia, bo było jak najbardziej zasadne. Chodzi tylko o to, że nowe nie jest nowym cały czas, teraz Becker czy inny trener na pewno ogląda te returny na filmikach i kombinuje co z nimi da się zrobić. W kolejnych meczach Djokovic i Murray będą mieli z tyłu głowy czerwoną lampkę, by uważać na ten agresywny return, zwłaszcza przy drugich (ale nie tylko). Tylko tyle chciałem powiedzieć poprzednim postem.
Wiem, ale zawsze warto pociągnąć wątek. :) Wiadomo, że reakcje będą, ja akurat liczę, że efektem będą df-y rywali. :D Można powiedzieć, że Fed trochę za wcześnie odkrył karty, z drugiej strony, trudno wyskoczyć nagle w takim czymś np w ćwierćfinale US Open, bez żadnego ogrania w meczach o dużą stawkę.

Re: Cincinnati 2015

: 24 sie 2015, 12:16
autor: Lucas
Robertinho pisze:Wiadomo, że reakcje będą, ja akurat liczę, że efektem będą df-y rywali. :D .
He, he :D. Jak na razie ani Nadal ani Djokovic nie potrzebowali specjalnych bodźców ze strony returnującego rywala, by garściami sadzić podwójne :D. Jeśli trik Rogera zadziała to dojdą już do liczb dwucyfrowych :D.

Re: Cincinnati 2015

: 24 sie 2015, 12:27
autor: Juan
Jak zostało słusznie napisane, neutralizacja półwolejowych returnów Fedka wymaga zdecydowanie agresywniejszego serwowania. Ponieważ jednak Murole przywykły do wrzucania baloników w pół kara z drugiego podania, to w paru kolejnych spotkaniach- nim na dobre się przestawią- rogerowa odpowiedź będzie całkiem skuteczna. Zniknie może element zaskoczenia, ale nadal będzie piekielnie mało czasu na skuteczną kontrę. Jak się ma te 3/4 sekundy mniej niż do tej pory, to ciężko wyprowadzić skuteczne minięcie będąc w głębokiej defensywie i wszystkie zmysły spóźnione do zastanej sytuacji.

Fedek trochę niespodziewanie wyrasta na pierwszoplanowego faworyta US Open, ale wystarczy, że trafi na jakiegoś narwanego Japończyka albo innego Serbochorwata i kłopoty gotowe. Fundament baselinowy jest solidny, solidniejszy niż przed Wimbledonem, widać że Szwajcar rzetelnie przepracował lato. Czy to jednak wystarczy na 21 setów? Pomimo najszczerszych chęci, wątpię, niemniej jeśli się pomylę, to z ogromną chęcią odszczekam wszystko publicznie.

Re: Cincinnati 2015

: 24 sie 2015, 17:12
autor: Advantage
lake pisze:Wolałbyś skompletowanie GM dla Djoko w 2013?
Trudny wybór. Bardziej pasowałby mi Isner, który mimo największych chęci i dobrej gry wówczas nie dał rady w finale.
lake pisze:Widzę że dopracowałeś podpis :P
Praktycznie same szklanki, miernoty i czołkerzy w nim się znajdują. Czasami myślę, że mam ciężej, niż Mario.

Re: Cincinnati 2015

: 24 sie 2015, 18:18
autor: DUN I LOVE
Feliciano López (@feliciano_lopez)
3 hours ago
Congrats Sr @rogerfederer on winning 7th @CincyTennis Very proud i have been the closest to break your serve. :) :) :) #Legend

Re: Cincinnati 2015

: 24 sie 2015, 18:20
autor: Rodżer Anderłoter
Obrazek

Re: Cincinnati 2015

: 24 sie 2015, 19:46
autor: lake
DUN I LOVE pisze:
lake pisze:Wolałbyś skompletowanie GM dla Djoko w 2013? Pod resztą w zasadzie mogę się podpisać. Widzę że dopracowałeś podpis :P
Przecież w 2013 Novak się wyłożył w ćwiartce na Isnerze.
Wiem. Ale przecież nie o to chodziło. Przypuśćmy żeby się nie wyłożył i wygrał całość to wtedy widniałby zamiast Nadala na liście zwycięzców i miałby GM i o to pytałem. :)

Re: Cincinnati 2015

: 24 sie 2015, 20:33
autor: DUN I LOVE
Obrazek

Re: Cincinnati 2015

: 24 sie 2015, 20:44
autor: Robertinho
Właśnie zaczynam lekturę królewskich wyczynów Padre. I odnoszę wrażenie, że poza tymi returnowymi grami i zabawami, oraz dużą świeżością, tam była spora praca nad podaniem. Drugi serwis dostarczał masę punktów z tak upierdliwym jeśli idzie o odbiór rywalem jak Maurray.
Dla mnie jednym z barometrów formy Rogera jest częstotliwość obiegania bh i przede wszystkim poziom gry z ulubionej pozycji odwrotny kros fh. Ostatnio tak często obiegał bekhend i tak agresywnie operował forhendem z lewego narożnika kortu bodaj 3 lata temu w tym turnieju... Przede mną jeszcze finał i pewnie po nim pokuszę się o kilka słów podsumowania występu Szwajcara.

Re: Cincinnati 2015

: 24 sie 2015, 20:46
autor: DUN I LOVE
Robertinho pisze:Właśnie zaczynam lekturę królewskich wyczynów Padre.
Przecież półfinały i finał USO dopiero za 3 tygodnie. :o

Re: Cincinnati 2015

: 24 sie 2015, 20:48
autor: Robertinho
DUN I LOVE pisze:
Robertinho pisze:Właśnie zaczynam lekturę królewskich wyczynów Padre.
Przecież półfinały i finał USO dopiero za 3 tygodnie. :o
Nie uprzedzajmy faktów.

Re: Cincinnati 2015

: 24 sie 2015, 21:26
autor: DUN I LOVE
Luz. Chwilowe uniesienie po udanym turnieju. ;-)

Re: Cincinnati 2015

: 24 sie 2015, 21:38
autor: Robertinho
A już myślałem, że wielki powrót Sułtana Trollingu. :o

Re: Cincinnati 2015

: 24 sie 2015, 22:07
autor: DUN I LOVE
Robertinho pisze:Ostatnio tak często obiegał bekhend i tak agresywnie operował forhendem z lewego narożnika kortu bodaj 3 lata temu w tym turnieju... Przede mną jeszcze finał i pewnie po nim pokuszę się o kilka słów podsumowania występu Szwajcara.
A Szanghaj przeciwko Novakowi? ;-)