mtenis.com.pl

Jest jeszcze druga strona medalu:

R1 Lu
R2 Ilhan
R3 Tomic
R4 Anderson
QF Ferrer
SF Berdych

Ale Nadal nie jest w top4, więc raczej nikt nic podobnego nie dostanie.

Przy całej sympatii dla Gyrosa, ale ten człowiek nie wygra z Serbem wymiany powyżej 3 uderzeń na Chatrierze.

Ale Fognini akurat Djokovicowi powinien leżeć. Regularne granie długą piłką dość szybko roztroi Włocha, a Australijczyk zawsze ma serwis w obwodzie. Jest jeszcze Karlovic w zapasie, ale to tylko opcja na lekkie podmęczenie Serba.

Wujek Toni pisze:Przy całej sympatii dla Gyrosa, ale ten człowiek nie wygra z Serbem wymiany powyżej 3 uderzeń na Chatrierze.

Pewnie. Za to chaotyczny Bellucci i inwalida Almagro na pewno coś zrobią.

Jeszcze losowy Wawrinka i Monfils, kochający grać z Djoko.

Zamiast Monfa masz do wyboru Andersona, Simona albo sprzeciętniałego Tsonge, więc bądźmy poważni.

Mario pisze:Zamiast Monfa masz do wyboru Andersona, Simona albo sprzeciętniałego Tsonge, więc bądźmy poważni.

Albo każdego, kto ich pokona w drodze do 4. rundy.

No ale tworzymy hipotetyczną drabinkę, więc opieramy się na rozstawionych. Jak chcesz to wpisz sobie 7 dowolnych nazwisk.

Corić, Kliżan, Kyrgios, Isner, Nishikori, Nadal, Murray.

R1: Klizan
R2: Janowicz
R3: Dolgopolov
R4: Verdasco
QF: Tsonga
SF: Wawrinka
F: Nadal

Z Tsongą Djoko na FO męczył się już kiedyś, Francuz u siebie zawsze jest groźny, podobna rzecz z Verdasco na mączce. Dorzuciłbym jeszcze Rosola w którejś z pierwszych rund.

Nie trolluj.

Mario pisze:Nie trolluj.

Kto Ci nie pasuje?

Janowicz, Verdasco na poziomie 4 rundy, Tsonga, Wawrinka na poziomie SF.

Co do JWT to on może kiedyś powalczył, ale w ich ostatnim meczu został w Paryżu ośmieszony i tak byłoby teraz.

Janowicz? Równie dobrze można byłoby wpisać popołudniową drzemkę na kanapie.

Janowicz jest nieobliczalny, z Djokiem nie grał nigdy. No, może nie na drugą rundę ale na pierwszą, jak dla mnie, przeciwnik killer.

Szukamy przecież tenisistów ofensywnych, tacy Janowicze i Rosole powinni się pojawić.

Przepraszam, nie zauważyłem wpisu Kropiwnickiego. Myślałem, że odnosisz się do moich typów.

Wujek Toni pisze:

Mario pisze:Ale ja nie żartuję, niech ktoś przedstawi swoją listę i z chęcią podejmę dyskusję.

R1:Bellucci
R2:Almagro
R3:Fognini
R4:Monfils
QF:Wawrinka
SF:Murray
F:Nadal(wypoczęty i nakręcony ogrywaniem leszczy)

Dokładnie o czymś w tym stylu myślałam. U mnie przewinął by się jeszcze Dolgopolov i Nishikori.

Takich bzdur jakie tutaj wyczytałem to ze świecą szukać w całym necie. Novak jak dotychczas dzieli i rządzi a konkurentów nie widać na horyzoncie. 2 szybkie sety to była formalność w Rzymie. Roger nie miał czym po prostu mu zagrozić. Krótki highlights wytłumaczył mi dobitnie jak się powinno bronić i kiedy atakować na mączce. Faworyta na kolejnego szlema widzę tylko jednego. To do 'oby' kolejnego triumfu Serba tym razem
w Paryżu.

Widać, że oprócz relatywnie przeciętnych napinek niewiele jeszcze wiesz o samym tenisie. Współczuję, jeżeli tkwisz w przekonaniu, że Szlemy i Mastersy posiadają ten sam ciężar gatunkowy.
Obawiam się przy okazji, że za kilkanaście dni czeka Cię bardzo twarde lądowanie, kiedy po raz enty Serb będzie zbierał oklep od świetnie dysponowanego Nadala na głównie korcie.

Federer też potrafił nieraz solidnie Hiszpanowi przyłożyć w turniejach niższej rangi, natomiast o dziwo w Szlemach brakowało często zarówno pomysłu, jak i konsekwencji w działaniu, nie mówiąc już o samej wierze w końcowe powodzenie.

Wujek, ogarnij się. Masz rację ze Masters a Szlem to duża różnica, ale żeby od razu mówić że Nadal ogra Djoka. Nie mówie, że nie ma na to szans, ale musi się dobrze rozkręcić w pierwszym tygodniu.

Jeśli żyć będą i zdrowie dopisze, to szanse są zawsze - racjonalne, czy nieracjonalne; ciężar gatunkowy też zdecydowanie różny, jednak z pustego nawet i Salomon, a tym bardziej Nadal nie naleje. W 2011 też było podobnie i wtedy nagle na drodze niepokonanego Serba nagle stanął świetnie wówczas (w tym meczu) dysponowany Fed. Jak było w finale...proszę zajrzeć do archiwów. Tak więc niczego wykluczyć nie można.
Są jednak pewne dane dotyczące prawdopodobieństwa. O ile Serb jest w formie takiej czy innej, ale "dominującej" przynajmniej na obecny tour, jak w 2011, tak Nadal 2015 jednak trochę odstaje od Nadala 2011. Szanse na la decimę spadają więc drastycznie w dół, ale wykluczone nie są, przynajmniej w teorii.

BTW, to już chyba posty bardziej odnoszące się do RG niż do bieżącego wątku?