mtenis.com.pl

Wyłączyłem po trzech gemach, cały mecz Nishikori wyglądał tak źle fizycznie? Mam nadzieję, że na tyle mocno rozpocznie Japończyk przyszły sezon, żeby do minimum ograniczyć występy w Kuala Lumpur i innych takich. Przede wszystkim starty na mączce przed Paryżem wypadałoby tak ze cztery razy przemyśleć. Formuła WTF sprawia, że raczej ciężko po Japończyku liczyć na jakąś dużą niespodziankę, IMHO, ale przed przyszłym sezonem można mieć naprawdę poważne oczekiwania.

Niby można mieć oczekiwania, ale skończy się pewnie jakąś kontuzją stopy i kolejnym mozolnym dochodzeniem do formy..

Pewnie Koko wciągnie Raona w dwóch, może w jednym będzie tie-break,

Nikt nie ogląda finału? Ja obejrzałem trzy gemy i z racji tego, że zwycięzca jest już znany zrezygnowałem z dalszej relacji

Widzę, że marne zainteresowanie finałem.

W deblu bracia Bryanowie znowu najlepsi. Zwyciężyli w stb Melzera i Matkowskiego.

Jak Przysiężny przegra z Bagietką, to może zerknę na drugiego seta

Nie ma na co zerkać specjalnie. Djoković wyciągnie 2 piłki z defensywy i Milos już ugotowany.

6-2.

DUN I LOVE pisze:Nie ma na co zerkać specjalnie. Djoković wyciągnie 2 piłki z defensywy i Milos już ugotowany.

6-2.

Szkoła uczuć leci na tvn 7

No cóż. Najmniej ugranych przez przegranego gemów w finale od 2007 roku?

Drugi finał Mastersa Raonicia, a on może przegrać go wysoko jak pierwszy z Nadalem w Montrealu 2013.

Rroggerr pisze:No cóż. Najmniej ugranych przez przegranego gemów w finale od 2007 roku?

Aż sobie odpaliłem. Genialny David się przypomniał...
https://www.youtube.com/watch?v=xaSp6VO_G3E

Czyli można zgarnąć dublet Pekin-Paryż nie pokonując ani jednego mocnego tenisisty w optymalnej formie.

Po co tam David Luiz ?

Rodżer Anderłoter pisze:Po co tam David Luiz ?

A co? Nie może? Przecież mecz grał wczoraj.

Rodżer Anderłoter pisze:Po co tam David Luiz ?

Taki zwyczaj, że nagrodę wręcza tam ktoś znany spoza świata tenisa.

DUN I LOVE pisze:

Rodżer Anderłoter pisze:Po co tam David Luiz ?

A co? Nie może? Przecież mecz grał wczoraj.

A co ja mu zabraniam ? Messi i Ronaldo to raczej nie jest. Nie zdziwiłbym się gdyby sporo ludzi na widowni w ogóle go nie kojarzyło.

E: Daremny Raonic ze swoją jednowymiarową grą przypomina mi robota bojowego z Robocopa jedynki. Mało zwrotny, ciężki, klocowaty, jednozadaniowy i zawodny. W niektórych aspektach bardzo niebezpieczny i wymagający od przeciwnika wysokiej czujności, ale przy sprytnym i zwinnym oponencie, bezbronny jak dziecko. Słabość tę znakomicie wykorzystał funkcjonariusz Murphy.

Rodżer Anderłoter pisze:A co ja mu zabraniam ? Messi i Ronaldo to raczej nie jest. Nie zdziwiłbym się gdyby sporo ludzi na widowni w ogóle go nie kojarzyło.

W Paryżu jest raczej znaną postacią. Może tylko Robpal go nie kojarzy.

O wiele bardziej Zlatan by się tam nadawał. Luiz do niedawna w Chelsea grał. Raczej Szwed jest od niego o wiele bardziej w Paryżu popularny.

600 wygrany mecz Djokovicia i 20 Masters. Wolałbym, aby Raonić odpadł wcześniej, chociaż dobre i to. Milos ze swoim serwisem ugrał tyle, ile wolno serwujący wczoraj Nishikori. Oddam Kanadyjczykowi, że na Federera wyszedł specjalnie zmotywowany, ale jeśli ktoś poradzi sobie z jego podaniem i choćby tymi odwrotnymi forehandami, to nie ma wątpliwości, że on wciąż jest mocno wybrakowany. Najlepsze zawody, jakie zagrał, to był dla mnie Rzym.

Rodżer Anderłoter pisze:O wiele bardziej Zlatan by się tam nadawał.

Rok temu po półfinale odbijał na korcie z Novakiem.

Najgorszy masters ever