Strona 15 z 16

Re: Szanghaj 2014

: 12 paź 2014, 13:33
autor: DUN I LOVE
Mario pisze:Dawid, widziałem chwilę z tego co Hiszpan grał w Szanghaju, tu naprawdę nie szło z nim przegrać.
Mój wpis to pochodna traumy, jaką wywołał Rafa swoimi 23 zwycięstwami. Ignorować.

Joao, od QF nie mieliśmy przypadkiem najstarszego M1000 w historii ich wprowadzenia?

Re: Szanghaj 2014

: 12 paź 2014, 13:34
autor: Buzz
matek20 pisze:
Mario pisze:Przepraszam bardzo, ale Nadal jest w tym sezonie zmiatany z kortu przez kogo popadnie (nie licząc początku sezonu i RG) - Dolgopolov, Almagro, Brown, Kyrgios, Lopez i naprawdę nie sądzę, że byłby w stanie zatrzymać Feda we wszystkich jego dobrych turniejach. A już tym bardziej tutaj w Szanghaju...
Przepraszam bardzo ale czy nikt nie widzi, że ATP w tym roku zeszło na psy ?
Federer wygrywa dzięki temu, a nie dzięki świetnej grze. W 2013 z taką grą też by mało ugrał.

PS. Szanghaj zwykły fart, 2 centymetry wyżej i Fed by wyleciał w drugeij rundzie. Szkoda, że jego przeciwnicy nie mają jaj na wygrywanie.
Zgadzam się z obydwoma Panami, sezon 2014 zarówno pod względem gry Nadala, jak i reszty touru to koszmar.
Oczywiście to nie wina Feda, dają to bierze.

Re: Szanghaj 2014

: 12 paź 2014, 13:35
autor: Joao
DUN I LOVE pisze: Joao, od QF nie mieliśmy przypadkiem najstarszego M1000 w historii ich wprowadzenia?
Nie wiem, trzeba by trochę pogrzebać.

Re: Szanghaj 2014

: 12 paź 2014, 13:36
autor: matek20
Joao pisze:
matek20 pisze:Przepraszam bardzo ale czy nikt nie widzi, że ATP w tym roku zeszło na psy ?
Federer wygrywa dzięki temu, a nie dzięki świetnej grze. W 2013 z taką grą też by mało ugrał.
Tylko, że to nie wina Feda, a reszty touru.

No spoko, rozumiem, tyle, że za kilka lat ludzie będą ubóstwiać Feda że wygrywał w takim wieku, szkoda tylko że nie wspomną o tym, że wygrywał w trakcie kryzysu ATP.

Re: Szanghaj 2014

: 12 paź 2014, 13:38
autor: DUN I LOVE
Buzz, ale też nie przesadzajmy. Co wziął? 2 M1000, które tak naprawdę nie są nic warte w kontekście jego rekordów, statystyk czy czegokolwiek? Poprawił sobie i swoim fanom humor, pokazał, że cały czas grać w tenisa potrafi i wszystko. Nie ma za bardzo czym się ekscytować. Pozbierał resztki z pańskiego stołu, niestety.

Ale gra jak na swój wiek naprawdę świetnie.

Re: Szanghaj 2014

: 12 paź 2014, 13:40
autor: Joao
DUN I LOVE pisze:
Ale gra jak na swój wiek naprawdę świetnie.
Dun a jak grał Agassi w wieku 33 lat? Lepiej, gorzej?

Re: Szanghaj 2014

: 12 paź 2014, 13:42
autor: Mario
matek20 pisze:No spoko, rozumiem, tyle, że za kilka lat ludzie będą ubóstwiać Feda że wygrywał w takim wieku, szkoda tylko że nie wspomną o tym, że wygrywał w trakcie kryzysu ATP.
Tylko, że to nie Federer w ostatnich 4-5 latach (kiedy ATP rzeczywiście sięgnęło dna) wygrywał najwięcej...

Widzę, że nie tylko kalendarz swojego ulubionego zawodnika śledzisz niezbyt dokładnie.

Re: Szanghaj 2014

: 12 paź 2014, 13:43
autor: DUN I LOVE
Joao pisze:Dun a jak grał Agassi w wieku 33 lat? Lepiej, gorzej?
Tak samo dobrze. :P

Re: Szanghaj 2014

: 12 paź 2014, 13:46
autor: Buzz
Oczywiście, pomimo tego, że nie ma pomiędzy nami chemii, to nie deprecjonuję jego geniuszu. Co pozbierał to pozbierał, ale w ilu istotnych finałach był jeszcze i oczywiście gra na świetnym poziomie. Uwierają mnie tylko takie mecze jak z Mayerem. Niech łoi i wygrywa jeśli jest w takiej formie, ale obrona pięciu meczowych dlatego, że..., no sorry, niesmak musi pozostać. To samo odnoszę do Nadala, jeśli ma wygrywać, to niech wygrywa na bazie swoich argumentów, a nie słabości rywala w piłkach meczowych.
U mnie po prostu wytworzył się już jakiś przesyt "wielką czwórką" i szczerze mówiąc tęsknię za rozwiązaniami typu finał USO 2014.

Re: Szanghaj 2014

: 12 paź 2014, 13:48
autor: matek20
Ja już widziałem tryliony razy jak to Federer broni setowych czy meczowych i wygrywa mecz, ale w większości z kelnerami którzy w ważnym momencie puchną.

Re: Szanghaj 2014

: 12 paź 2014, 13:49
autor: DUN I LOVE
Buzz pisze:U mnie po prostu wytworzył się już jakiś przesyt "wielką czwórką" i szczerze mówiąc tęsknię za rozwiązaniami typu finał USO 2014.
Chyba pierwszy raz się z Tobą zgadzam. :D
matek20 pisze:Ja już widziałem tryliony razy jak to Federer broni setowych czy meczowych i wygrywa mecz, ale w większości z kelnerami którzy w ważnym momencie puchną.
Ale to samo dotyczy Novak i Rafy - grają w tym samym czasie i przeciwko tej samej konkurencji przecież.

Re: Szanghaj 2014

: 12 paź 2014, 13:49
autor: Joao
DUN I LOVE pisze:
Joao pisze:Dun a jak grał Agassi w wieku 33 lat? Lepiej, gorzej?
Tak samo dobrze. :P
Czyli Andre miał dużo przeciętnych meczów jak ten dzisiejszy Szwajcara :P

Re: Szanghaj 2014

: 12 paź 2014, 13:51
autor: matek20
Mario pisze:
matek20 pisze:No spoko, rozumiem, tyle, że za kilka lat ludzie będą ubóstwiać Feda że wygrywał w takim wieku, szkoda tylko że nie wspomną o tym, że wygrywał w trakcie kryzysu ATP.
Tylko, że to nie Federer w ostatnich 4-5 latach (kiedy ATP rzeczywiście sięgnęło dna) wygrywał najwięcej...

Widzę, że nie tylko kalendarz swojego ulubionego zawodnika śledzisz niezbyt dokładnie.
Taa dno, wtedy powstała wielka czwórka. Pewnie Djokovic w 2011 wygrywał wszystko, bo ATP sięgnęło dna ? Dla ciebie sezon jest dnem, kiedy nie wygrywa Federer, czyż nie mam racji ?

Re: Szanghaj 2014

: 12 paź 2014, 13:52
autor: DUN I LOVE
Joao, ale ciężko jest się do tego odnieść. Agassi nie miał nigdy takiej przewagi nad resztą jak dziś Fab3. W każdym niemal meczu trzeba było swoje wyorać, a rywale ani myśleli kłaść się krzyżem na sam widok legendy. Tak regularny wynikowo jak Fed nie był, ale grał znakomicie nawet w wieku 35 lat (przecież miał przełamanie w 3. secie finału USO z topowym Rogerem).

Re: Szanghaj 2014

: 12 paź 2014, 13:59
autor: Mario
matek20 pisze: Dla ciebie sezon jest dnem, kiedy nie wygrywa Federer, czyż nie mam racji?
Ależ oczywiście, wszak jestem największym kibicem Federera na tym forum.

Re: Szanghaj 2014

: 12 paź 2014, 14:03
autor: DUN I LOVE
Roger pierwszy raz od Bercy11-IW12 wygrał 2 turnieje M1000 z rzędu.

Finały M1000: 23-16
Finały ogółem: 81-41;

Re: Szanghaj 2014

: 12 paź 2014, 14:06
autor: Buzz
DUN I LOVE pisze:
Buzz pisze:U mnie po prostu wytworzył się już jakiś przesyt "wielką czwórką" i szczerze mówiąc tęsknię za rozwiązaniami typu finał USO 2014.
Chyba pierwszy raz się z Tobą zgadzam. :D
Nie przesadzaj, że tylko tyle mamy wspólnego! :)

Re: Szanghaj 2014

: 12 paź 2014, 14:38
autor: Rroggerr
Mi tam Padre jest obojętny, ale że Dimitrow bez formy, Wawrinka bez formy, to niech przynajmniej wygrywa ktoś kto w tego tenisa potrafi grać.

Mam nadzieję, że chociaż Bercy odpuszczą sobie z Novaczkiem.

Re: Szanghaj 2014

: 12 paź 2014, 14:38
autor: SebastianK
Ja myślę, że całkiem :)

Gratulacje dla Feda, przegapiłem finał (myślałem, że będzie o 14stej) więc nie będę oceniał tego co było dziś, ale za solidność w ciągu całego turnieju tytuł się należał. Pokazał trochę fajnej odważnej gry.

Wracając do tegorocznych przegranych Nadala - trzeba jednak brać pod uwagę, że to jest naprawdę pechowy dla niego rok. Kontuzja pleców w AO sprawiła, że finał rozstrzygnął się bez walki, późniejsze próby rzeźbienia z niedoleczonymi plecami zaowocowały mocnymi wahaniami formy i brakiem pewności siebie. Udało się co prawda złapać formę na połowę Rolanda ale złego obrazu wiosny i początku lata to nie przysłoni.

Później Wimbledon - gdzie - jak na moje - znów widać było braki kondycyjne Hiszpana.

A dalej to już można tylko napisać - jaka piękna katastrofa. Kontuzja nadgarstka i z marzeń o odbudowaniu się podczas US Open series nic nie wyszło. Wreszcie powrót, szybka porażka i kolejne kłopoty zdrowotne. Wyjście w takim stanie na szybki kort przeciwko Lopezowi było głupotą, rozumiem jednak, że ze strony Rafy była to próba ratowania rankingu i złapania jakiejś gry przed WTF.

Re: Szanghaj 2014

: 12 paź 2014, 15:26
autor: jonathan
Federer po 30-stce dołożył brakujące tytuły w Paryżu i Szanghaju. Nie udało się w Monte Carlo i Rzymie. Co do samego finału, to widocznie nie dało się go wygrać taką super ofensywną grą jak z Djokoviciem. Potrzebna była delikatna zmiana stylu. Jak widać, w Mastersach może wciąż wygrywać taki Szwajcar jak w Chinach i Cincinnati. Nie było jedynie sukcesu w postaci Szlema. Gdyby takowy był, Federer miałby pewnie tę jedynkę. Roger gra prawie tak jak w 2012 roku (z Novakiem wygrał najefektowniej od Cincinnati 12) i brakuje tylko większej ilości zwycięstw w finałach. Gdyby przykładowo wygrał Monte Carlo i Wimbledon, to miałby jeden z lepszych sezonów po 2007 roku. Ale zanim ten sezon się skończy, RF czeka jeszcze sporo gry.
Robertinho pisze:Z Simon raczej Fed nie może dobrze zagrać, po Nadalu najbardziej obok Murraya pasujący rywal.
Ja pamiętam Rzym, gdzie Simon biegał i przebijał, a Federer strzelał winnerami. To był jednak wyjątek, jeśli chodzi zaciętość meczów między nimi.