mtenis.com.pl

Nie był to najlepszy mecz Szwajcara (wczoraj się chyba wystrzelał bardziej niż przypuszczaliśmy). Chwała jednak, że dzisiaj potrafił utrzymać poziom na tyle, żeby wyszarpać ten tytuł.

Simon grał o tytuł w ósmym kolejnym sezonie - ciekawe, czy trafi mu się jeszcze jedna szansa w 2014.

Fajnie, że Fedzior wygrał.

Będzie w pierwszej części nowego sezonu.

Zaraz sprawdzę na którym miejscu w rankingu najstarszych zwycięzców M-1000 jest cesarz tenisa

2014: Indian Wells: Novak Djoković d. Roger Federer

Miami: Novak Djoković d. Rafael Nadal

Monte-Carlo: Stan Wawrinka d. Roger Federer

Madryt: Rafael Nadal d. Kei Nishikori

Rzym: Novak Djoković d. Rafael Nadal

Toronto: Jo-Wilfried Tsonga d. Roger Federer

Cincinnati: Roger Federer d. David Ferrer

Szanghaj: Roger Federer d. Gilles Simon

Tak sobie szybko policzyłem, jeśli Federer wygrałby w Bazylei i zrobił finał w Paryżu, a Novak zrobiłby max 3 r Paryża, to Fed wychodzi na pierwszej miejsce w Race przed Londynem

Joao pisze:Tak sobie szybko policzyłem, jeśli Federer wygrałby w Bazylei i zrobił finał w Paryżu, a Novak zrobiłby max 3 r Paryża, to Fed wychodzi na pierwszej miejsce w Race przed Londynem

Nie ma szans.

Nadala nie ma i sobie pozwala dziadzio za dużo. Czekam na jakiś wygrany turniej Feda z bezpośrednim pojedynkiem z Hiszpanem.

Roger został dziś drugim tenisistą, który ma na koncie zwycięstwa w 8 różnych mastersach. Drugim jest oczywiście Djoković.

Djoković - 8
Federer - 8
Nadal - 7
Murray - 5

Z Simon raczej Fed nie może dobrze zagrać, po Nadalu najbardziej obok Murraya pasujący rywal. I ile mecz z Djoko planuję obejrzeć w całości, tu zadowolę się tajbrekami. Grunt, że jest tytuł.

matek20 pisze:Nadala nie ma i sobie pozwala dziadzio za dużo.

Zaskoczę Cię, ale Nadal był - nawet grał i przegrał. Niedokładnie przejrzałeś kalendarz swojego ulubionego zawodnika.

Nadal uciekł ze szpitala i w szlafroku postanowił się pokręcić po korcie. W ogóle nie powinien się tutaj pojawiać, tylko próbować leczyć to co mu dolega.
Na szczęście do ich spotkania nie doszło, bo tylko Fed poprawiłby sobie statystyki.

Joao pisze:Zaraz sprawdzę na którym miejscu w rankingu najstarszych zwycięzców M-1000 jest cesarz tenisa

2. pozycja, poprawił wynik z Cincy o dwa miesiące.

Buzz pisze: Na szczęście do ich spotkania nie doszło, bo tylko Fed poprawiłby sobie statystyki.

Z taką kaszaną jaką Fed grał dzisiaj, to Rafa miałby spore szansę na wygraną.

Joao pisze:

Joao pisze:Zaraz sprawdzę na którym miejscu w rankingu najstarszych zwycięzców M-1000 jest cesarz tenisa

2. pozycja, poprawił wynik z Cincy o dwa miesiące.

Agassi z Cincy 2004 prowadzi?

Przepraszam bardzo, ale Nadal jest w tym sezonie zmiatany z kortu przez kogo popadnie (nie licząc początku sezonu i RG) - Dolgopolov, Almagro, Brown, Kyrgios, Lopez i naprawdę nie sądzę, że byłby w stanie zatrzymać Feda we wszystkich jego dobrych turniejach. A już tym bardziej tutaj w Szanghaju...

DUN I LOVE pisze: Agassi z Cincy 2004 prowadzi?

Tak.

Mario pisze:Przepraszam bardzo, ale Nadal jest w tym sezonie zmiatany z kortu przez kogo popadnie (nie licząc początku sezonu i RG) - Dolgopolov, Almagro, Brown, Kyrgios, Lopez i naprawdę nie sądzę, że byłby w stanie zatrzymać Feda we wszystkich jego dobrych turniejach. A już tym bardziej tutaj w Szanghaju...

Chyba nie takie rzeczy ta rywalizacja widziała.

Mario pisze:Przepraszam bardzo, ale Nadal jest w tym sezonie zmiatany z kortu przez kogo popadnie (nie licząc początku sezonu i RG) - Dolgopolov, Almagro, Brown, Kyrgios, Lopez i naprawdę nie sądzę, że byłby w stanie zatrzymać Feda we wszystkich jego dobrych turniejach. A już tym bardziej tutaj w Szanghaju...

Przepraszam bardzo ale czy nikt nie widzi, że ATP w tym roku zeszło na psy ?
Federer wygrywa dzięki temu, a nie dzięki świetnej grze. W 2013 z taką grą też by mało ugrał.

PS. Szanghaj zwykły fart, 2 centymetry wyżej i Fed by wyleciał w drugeij rundzie. Szkoda, że jego przeciwnicy nie mają jaj na wygrywanie.

matek20 pisze: Przepraszam bardzo ale czy nikt nie widzi, że ATP w tym roku zeszło na psy ?
Federer wygrywa dzięki temu, a nie dzięki świetnej grze. W 2013 z taką grą też by mało ugrał.

Tylko, że to nie wina Feda,Nadal czy Djokovicia a reszty touru,a zwłaszcza wiecznie młodych i wiecznie zdolnych.

Dawid, widziałem chwilę z tego co Hiszpan grał w Szanghaju, tu naprawdę nie szło z nim przegrać.

Matek, Ty tak na poważnie?