Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA. http://mtenis.com.pl/
Można psioczyć, ale nic niespodziewanego się nie stało. W tej chwili to tenis Wawrinki jest nieporównywalnie bardziej stabilny i w całym daremnym tourze tylko Nadal ma w tenisowym rzemiośle przewagę nad najlepszym szwajcarskim tenisistą. Zobaczymy, ile będzie w stanie to Wawa utrzymać.
Re: Monte Carlo 2014
: 20 kwie 2014, 17:31
autor: Jacques D.
Nie ma odpowiedzi na takiego Wawrinkę i oby jak najdłużej nie było, inna sprawa, że Federer nawet nie próbował jej udzielić. Bardzo przypadkowy finał RF w tym turnieju, a niedaleko było do jeszcze bardziej przypadkowego zwycięstwa.
Re: Monte Carlo 2014
: 20 kwie 2014, 17:31
autor: robpal
Stanislas Wawrinka in 2014:
1st Grand Slam title
1st Masters 1000 title
1st in the Race
6-0 vs Top 10
Re: Monte Carlo 2014
: 20 kwie 2014, 17:32
autor: DUN I LOVE
Świetny czas Wawrinki. Takie turnieje odwetu za lata przykrych porażek. Wielkie brawa.
STAN THE MAN!
Re: Monte Carlo 2014
: 20 kwie 2014, 17:32
autor: grzes430
Nawet nie potrafi 4 gemów w secie ugrać.
Re: Monte Carlo 2014
: 20 kwie 2014, 17:35
autor: DUN I LOVE
To Monte Carlo to dla Federera taki turniej jak Miami dla Nadala czy Cincinnati dla Djokovicia. 0-4 w finałach i w przypadku Szwajcara lepiej już nie będzie.
Re: Monte Carlo 2014
: 20 kwie 2014, 17:37
autor: Lleyton
Szkoda, wielka szkoda, chyba nie jest dane Rogerowi to Monte Carlo.
Re: Monte Carlo 2014
: 20 kwie 2014, 18:11
autor: Buzz
Odpalam kompa i oczom nie wierzę! Staśko taki hiroł?!
Zdejmuję zatem z szafy zakurzony wirtualny kapelusz, otrzepuję kurz i ściągam go z realnej głowy na znak szacunku, czerwieniąc się przy tym ze wstydu za (uzasadniony jak dotychczas) brak wiary. Szok, Stanley uratował ludzkość.
Czyli jednak nie dla Feda MC, chyba sprawiedliwości stało się zadość. Tak sobie myślę,...ależ musiało boleć - zastał tylne drzwi otwarte, ale potknął się na progu!
Re: Monte Carlo 2014
: 20 kwie 2014, 18:27
autor: grzes430
MONTE-CARLO ROLEX MASTERS 2014 A FIRST FOR STAN: HOW THE MONTE-CARLO FINAL WAS WON
Monte-Carlo, Monaco
Spoiler:
World No. 3 Stanislas Wawrinka rallied from an early deficit to defeat countryman Roger Federer 4-6, 7-6(5), 6-2 for the Monte-Carlo Rolex Masters title on Sunday.
The all-Swiss clash was the first in an ATP World Tour final since 2000 Marseille, when Marc Rosset defeated Federer. Wawrinka captured his first ATP World Tour Masters 1000 trophy in his third final, having previously fallen to Novak Djokovic in Rome in 2008 and Rafael Nadal in Madrid last year. Federer, a 21-time Masters 1000 champion was seeking a maiden Monte-Carlo crown, his eighth different title at the level.
The No. 3 spot in the Emirates ATP Rankings was on the line as well, with Wawrinka avoiding relinquishing the career-high position he has held since winning the Australian Open in January.
Federer still owns a dominant 13-2 advantage in the pair’s FedEx ATP Head2Head series. Wawrinka's first victory came in their first meeting at the Monte-Carlo Country Club in 2009. The third seed had since dropped all eight sets contested on clay.
Here is how the final unfolded.
FIRST SET – Federer 6-4
A packed Monte-Carlo Country Club, including Prince Albert of Monaco, World No. 10 Milos Raonic and fashion icon Tommy Hilfiger, welcomed the Swiss duo to one of the grandest and most picturesque stages on the ATP World Tour.
Federer applied immediate pressure to Wawrinka’s serve, earning a break point in the opening game of the match behind a strong return performance. The third-seed would calm his nerves to hold.
Wawrinka began dictating with his backhand on Federer’s serve and would garner a break point of his own, while returning up 2-1. He opened the game with a brilliantly constructed point, capped by a perfectly placed drop volley to the open court, but was unable to snatch the early initiative with Federer staving off the lone break opportunity.
As Wawrinka’s first serve percentage began to dip, Federer refused to relent to his close friend, stepping inside the baseline and attacking his countryman’s serve with conviction. The former World No. 1 would capitalise, grabbing the break for a 3-2 advantage when Wawrinka sent a backhand long, an uncharacteristic sixth unforced error off his preferred wing. The Lausanne native was broken for the first time after 29 consecutive service games held this week.
After being pushed to deuce in the very next game, Federer would consolidate for 4-2 with a service winner fired out wide and a successful serve and volley venture. A 0/30 look would also be denied by the three-time Monte-Carlo finalist two games later.
Federer maintained the pressure from the baseline in the latter stages of the set, as he continued to dictate off both wings. He would capture the opening set 6-4 after 42 minutes when Wawrinka sent a backhand return long.
SECOND SET – Wawrinka 7-6(5)
Wawrinka would not be deterred by the disappointing first set, earning an immediate break for 2-0 off a loose Federer service game, in which the Basel native served at just 33 per cent.
On cue, Federer dug in his heels, breaking back to love after firing a sensational running backhand down the line, passing an equally aggressive Wawrinka at the net.
As the World No. 3’s backhand unforced error count crept into double digits, he was unable to convert on a pair of break point chances in the fourth game. Wawrinka struggled to inject significant pace on his signature backhand passing shots in the heavier conditions. Federer successfully employed his serve and volley tactic in crucial moments throughout the match and this game was no different, holding for 2-2.
The skies would open during the following changeover, with Wawrinka leading 3-2, with a brief delay ensuing. The rain shower eventually passed and so would yet another opportunity to break, as Federer rallied from 15/30 to hold behind his 13th net point won.
With the business end of the set nearing, the boisterous partisan Swiss crowd would not be disappointed by the level of play from both competitors and the drama that would ensue.
Both players remained on serve through the 12th game and a tie-break was needed to decide the set. Wawrinka garnered the early mini-break edge for 4-1 behind a barrage of deep shots off the ground and would maintain his composure to earn a trio of set points at 6-3. He would convert on his third, pounding an overhead smash to pull even.
THIRD SET – Wawrinka 6-2
The match turned in an instant. Wawrinka experienced a surge of energy in the third set, efficiently attacking Federer’s serve and breaking immediately for the early lead.
As Federer’s aggressiveness quotient began to dip, Wawrinka pressed for a second break, which he would secure with a remarkable angle-abusing cross-court backhand winner. The smooth, crisp ball striking that had abandoned him in the early stages would become a staple of his increasingly aggressive game, holding for a seemingly insurmountable 4-0 lead.
Federer would have no answer for his compatriot, struggling to make in-roads in Wawrinka’s serve before eventually falling behind 1-5.
Wawrinka would clinch his first ATP World Tour Masters 1000 title 4-6, 7-6(5), 6-2 on his first match point after two hours and 13 minutes, firing five aces, 32 total winners and breaking Federer's serve three times.
Trochę żal Federera, bo zmarnował szansę na wygranie Monte Carlo. Turniej układał się korzystnie, ale dzisiaj Roger nie dopomógł losowi. Zaczął przegrywać ten mecz od stanu 5:5 i 0:15 przy serwisie Wawrinki w drugim secie. Sam finał był taki, że poza trzecim w wykonaniu Stana obaj nie zbliżyli się do swojej bardzo dobrej gry. Szwajcarzy nie byli nakręceni jak szwajcarski zegarek. Tak czasem bywa, gdy przyjaciele nagle muszą stać się przeciwnikami, a oni przecież znają się na tyle dobrze, że trenują wspólnie nawet przed takim finałem. Z punktu widzenia Stana - mocny serwis, agresywne forehandy i backhandy i większa regularność niż w Indian Wells i Miami - to był klucz do wygrania tego Mastersa. Szwajcar na końcu znowu pokazał klasę. W Australii nie świętował specjalnie na korcie, bo może nie docierało do niego tamto zwycięstwo i zważywszy na kontuzję Nadala, a teraz ze względu na przyjaciela. Ale należało mu się. Zasłużył na Mastersa, tak jak Del Potro, któremu po US Open 2009 wciąż brakuje takiego tytułu. Tak więc w pierwszym Szlemie w roku i pierwszym Mastersie na mączce kibice doczekali się innego zwycięzcy niż oklepani faworyci - właśnie Wawrinki.
Buzz pisze:Czyli jednak nie dla Feda MC, chyba sprawiedliwości stało się zadość. Tak sobie myślę,...ależ musiało boleć - zastał tylne drzwi otwarte, ale potknął się na progu!
Porażki faktycznie trochę bolą, ale spokojnie - ogrom sukcesów jakoś rekompensuje te niepowodzenia. Poza tym jak by nie patrzeć, Roger wziął do tego turnieju dziką kartę i doszedł do finału. Super, zwłaszcza że korty ziemne to w tym wieku na pewno nie jego bajka. Nie ma też przecież co ukrywać, że on i Wawrinka znajdują się na innych etapach swoich karier. Stan jest na dorobku i po raz pierwszy w życiu zdobywa największe tytuły, a Roger, mimo że wciąż ciężko pracuje, nie ma aż tak wielkiego ciśnienia na wygrywanie jak kiedyś, nawet tych brakujących tytułów. Federer cieszył się ze sukcesu Wawrinki w AO i teraz pewnie też nie żałuje mu tego zwycięstwa. Martw się lepiej o swojego mistrza piaskownicy, który zabrał zabawki do Barcelony. Stanimal doszedł już do siebie po AO i uważaj, aby nie sklepał Nadala również na clay'u, jeszcze wyraźniej niż Ferrer.
Re: Monte Carlo 2014
: 20 kwie 2014, 19:15
autor: DUN I LOVE
jonathan pisze:Trochę żal Federera, bo zmarnował szansę na wygranie Monte Carlo.
Mi też, ale raczej z trochę innego, choć podobnego powodu - niezła seria wyników (przy jednak bardzo przeciętnej grze z zaskakującymi przebłyskami) ponownie nie spotkała się z jakimś wyróżniającym tytułem. Mam nadzieję, że jednak owoce tej wyraźnie lepszej gry niż w 2013 przyjdą, bo sam Dubaj po męczącym widza finale z Berdychem to jednak za mało.
Stan zagrał znakomity turniej. Przegrał nie tylko jednego seta, ale zaledwie 1 gema serwisowego. Po drodze ograł aż 4 poważnych tenisistów, w tym 2 z Top-10 (Ferrer, Federer), pogranicza Top-10 (Raonicia) i Cilicia, który jest w czołówce statystyki największej liczby wygranych meczów w tym sezonie. No kozak, po prostu kozak, który długo czekał na realne szanse, ale jak już je dostał, to wykorzystuje z zimną krwią.
Liczę na więcej nawet jeżeli mają to być kurniki typu Oeiras czy Gstaad.
Re: Monte Carlo 2014
: 20 kwie 2014, 19:16
autor: robpal
Jak jednego, gdy dwa razy go Fed złamał
Re: Monte Carlo 2014
: 20 kwie 2014, 19:17
autor: DUN I LOVE
robpal pisze:Jak jednego, gdy dwa razy go Fed złamał
No tak, umknęło mi to genialne minięcie z bh. Nie zmienia to faktu, że powątpiewającym w jego standardy po AO, odpowiedział po mistrzowsku.
Re: Monte Carlo 2014
: 20 kwie 2014, 19:24
autor: Rroggerr
DUN I LOVE pisze:Mam nadzieję, że jednak owoce tej wyraźnie lepszej gry niż w 2013 przyjdą, bo sam Dubaj po męczącym widza finale z Berdychem to jednak za mało.
Mógłby se odpuścić ten clay, niech Nadal z Djokoviciem się szarpią - jak ma coś ugrać, to tylko na trawie - nie dość, że nawierzchnia ulubiona, to jeszcze konkurencja wypompowana.
Re: Monte Carlo 2014
: 20 kwie 2014, 19:40
autor: Jacques D.
Rroggerr pisze:
DUN I LOVE pisze:Mam nadzieję, że jednak owoce tej wyraźnie lepszej gry niż w 2013 przyjdą, bo sam Dubaj po męczącym widza finale z Berdychem to jednak za mało.
Mógłby se odpuścić ten clay, niech Nadal z Djokoviciem się szarpią - jak ma coś ugrać, to tylko na trawie - nie dość, że nawierzchnia ulubiona, to jeszcze konkurencja wypompowana.
Trawa, Cincy, hala - jedyne momenty w roku, w których jeszcze może coś na tym etapie kariery poważnego ustrzelić (wbrew temu, co sam opowiada), w niekorzystnych dla siebie warunkach i tak już ugrał w tym roku ponad stan.
Re: Monte Carlo 2014
: 20 kwie 2014, 19:58
autor: Buzz
jonathan pisze:Porażki faktycznie trochę bolą...
Wiem, znam z autopsji.
jonathan pisze: Martw się lepiej o swojego mistrza piaskownicy, który zabrał zabawki do Barcelony.
Martwię się i nawet wyrażam to w wątku barcelońskim.
jonathan pisze:Stanimal doszedł już do siebie po AO i uważaj, aby nie sklepał Nadala również na clay'u, jeszcze wyraźniej niż Ferrer.
No chyba nie sądzisz mimo wszystko, że teraz Stach będzie lał wszystkich jak popadnie?
Re: Monte Carlo 2014
: 20 kwie 2014, 20:54
autor: DUN I LOVE
Roger się cieszy. W sumie czym ma się przejmować - chyba tylko przyjściem na świat kolejnego dziecka.
"Of course, I'm very happy for Stan," said Federer. "It's a huge win for him after winning his first Grand Slam this year, also to win his first Masters 1000. To take the opportunities when they're there, that's key in a tennis player's career. So I'm very happy for him."
DUN I LOVE pisze:Stan zagrał znakomity turniej. Przegrał nie tylko jednego seta, ale zaledwie 1 gema serwisowego. Po drodze ograł aż 4 poważnych tenisistów, w tym 2 z Top-10 (Ferrer, Federer), pogranicza Top-10 (Raonicia) i Cilicia, który jest w czołówce statystyki największej liczby wygranych meczów w tym sezonie. No kozak, po prostu kozak, który długo czekał na realne szanse, ale jak już je dostał, to wykorzystuje z zimną krwią.
Robi wrażenie (chociaż nie takie jak w AO). Wawrinka gra po prostu tenis na poziomie miejsca, na którym znajduje się obecnie w rankingu. Trzeba go traktować właśnie jako jednego z najlepszych tenisistów na świecie, a Federer wyszedł bardziej na ten finał jak na mecz z przyjacielem. W każdym razie nie widziałem z jego strony tej determinacji co w półfinale z Djokoviciem. Podczas turnieju dopisywało mu jednak szczęście i mogło być tak, że na końcu przegrał z lepszym rywalem tak jak w zeszłym roku w Rzymie, gdzie miał łatwą drabinkę. Gdy Wawrinka w trzecim secie zaczął grać mocniej (choć on z reguły gra mocniej od Federera), było już przecież pozamiatane.
Buzz pisze:No chyba nie sądzisz mimo wszystko, że teraz Stach będzie lał wszystkich jak popadnie?
Jasne. To, że Wawrinka wygrał pierwszy wielki turniej na ziemi, nie znaczy, że skosi pozostałe. Faktem jest też, że mimo że gra na clay'u jeszcze lepiej niż na hardzie, to wyjątkowo nie radzi sobie tu z Nadalem. Ale myślę, że jest w tym roku na takiej fali, że może wygrać z każdym. Nie brakuje mu też charakteru, by odnieść takie zwycięstwo. Z Rafą da się powalczyć grając jednoręcznym backhandem, a takiego Hiszpana jak ostatnio można przycisnąć naprawdę mocno.
Re: Monte Carlo 2014
: 20 kwie 2014, 21:13
autor: SebastianK
Poza tym jak by nie patrzeć, Roger wziął do tego turnieju dziką kartę i doszedł do finału.
Jonek kurde... weź.. ostatnie Twoje posty to poziom Nadala w tegorocznym MC.
Re: Monte Carlo 2014
: 20 kwie 2014, 21:16
autor: Buzz
jonathan pisze:To, że Wawrinka wygrał pierwszy wielki turniej na ziemi, nie znaczy, że skosi pozostałe. Faktem jest też, że mimo że gra na clay'u jeszcze lepiej niż na hardzie, to wyjątkowo nie radzi sobie tu z Nadalem. Ale myślę, że jest w tym roku na takiej fali, że może wygrać z każdym. Nie brakuje mu też charakteru, by odnieść takie zwycięstwo. Z Rafą da się powalczyć grając jednoręcznym backhandem, a takiego Hiszpana jak ostatnio można przycisnąć naprawdę mocno.
Problem Wawy polega chyba na jego nieregularności - występy "tłuste", występy "chude"...