Strona 29 z 30

Re: Monte Carlo 2014

: 20 kwie 2014, 17:29
autor: Rroggerr
Można psioczyć, ale nic niespodziewanego się nie stało. W tej chwili to tenis Wawrinki jest nieporównywalnie bardziej stabilny i w całym daremnym tourze tylko Nadal ma w tenisowym rzemiośle przewagę nad najlepszym szwajcarskim tenisistą. Zobaczymy, ile będzie w stanie to Wawa utrzymać.

Re: Monte Carlo 2014

: 20 kwie 2014, 17:31
autor: Jacques D.
Nie ma odpowiedzi na takiego Wawrinkę i oby jak najdłużej nie było, inna sprawa, że Federer nawet nie próbował jej udzielić. :) Bardzo przypadkowy finał RF w tym turnieju, a niedaleko było do jeszcze bardziej przypadkowego zwycięstwa.

Re: Monte Carlo 2014

: 20 kwie 2014, 17:31
autor: robpal
Stanislas Wawrinka in 2014:
1st Grand Slam title
1st Masters 1000 title
1st in the Race
6-0 vs Top 10
:brawo:

Re: Monte Carlo 2014

: 20 kwie 2014, 17:32
autor: DUN I LOVE
Świetny czas Wawrinki. Takie turnieje odwetu za lata przykrych porażek. Wielkie brawa.

STAN THE MAN!

Re: Monte Carlo 2014

: 20 kwie 2014, 17:32
autor: grzes430
Nawet nie potrafi 4 gemów w secie ugrać. :facepalm:

Re: Monte Carlo 2014

: 20 kwie 2014, 17:35
autor: DUN I LOVE
To Monte Carlo to dla Federera taki turniej jak Miami dla Nadala czy Cincinnati dla Djokovicia. 0-4 w finałach i w przypadku Szwajcara lepiej już nie będzie.

Re: Monte Carlo 2014

: 20 kwie 2014, 17:37
autor: Lleyton
Szkoda, wielka szkoda, chyba nie jest dane Rogerowi to Monte Carlo. :(

Re: Monte Carlo 2014

: 20 kwie 2014, 18:11
autor: Buzz
Odpalam kompa i oczom nie wierzę! :o Staśko taki hiroł?!

Zdejmuję zatem z szafy zakurzony wirtualny kapelusz, otrzepuję kurz i ściągam go z realnej głowy na znak szacunku, czerwieniąc się przy tym ze wstydu za (uzasadniony jak dotychczas) brak wiary. Szok, Stanley uratował ludzkość. :brawo:

Czyli jednak nie dla Feda MC, chyba sprawiedliwości stało się zadość. Tak sobie myślę,...ależ musiało boleć - zastał tylne drzwi otwarte, ale potknął się na progu! :)

Re: Monte Carlo 2014

: 20 kwie 2014, 18:27
autor: grzes430
MONTE-CARLO ROLEX MASTERS 2014
A FIRST FOR STAN: HOW THE MONTE-CARLO FINAL WAS WON
Monte-Carlo, Monaco
Obrazek
Spoiler:
http://www.atpworldtour.com/News/Tennis ... s-Won.aspx

Re: Monte Carlo 2014

: 20 kwie 2014, 18:48
autor: jonathan
Trochę żal Federera, bo zmarnował szansę na wygranie Monte Carlo. Turniej układał się korzystnie, ale dzisiaj Roger nie dopomógł losowi. Zaczął przegrywać ten mecz od stanu 5:5 i 0:15 przy serwisie Wawrinki w drugim secie. Sam finał był taki, że poza trzecim w wykonaniu Stana obaj nie zbliżyli się do swojej bardzo dobrej gry. Szwajcarzy nie byli nakręceni jak szwajcarski zegarek. Tak czasem bywa, gdy przyjaciele nagle muszą stać się przeciwnikami, a oni przecież znają się na tyle dobrze, że trenują wspólnie nawet przed takim finałem. Z punktu widzenia Stana - mocny serwis, agresywne forehandy i backhandy i większa regularność niż w Indian Wells i Miami - to był klucz do wygrania tego Mastersa. Szwajcar na końcu znowu pokazał klasę. W Australii nie świętował specjalnie na korcie, bo może nie docierało do niego tamto zwycięstwo i zważywszy na kontuzję Nadala, a teraz ze względu na przyjaciela. Ale należało mu się. Zasłużył na Mastersa, tak jak Del Potro, któremu po US Open 2009 wciąż brakuje takiego tytułu. Tak więc w pierwszym Szlemie w roku i pierwszym Mastersie na mączce kibice doczekali się innego zwycięzcy niż oklepani faworyci - właśnie Wawrinki.
Buzz pisze:Czyli jednak nie dla Feda MC, chyba sprawiedliwości stało się zadość. Tak sobie myślę,...ależ musiało boleć - zastał tylne drzwi otwarte, ale potknął się na progu! :)
Porażki faktycznie trochę bolą, ale spokojnie - ogrom sukcesów jakoś rekompensuje te niepowodzenia. Poza tym jak by nie patrzeć, Roger wziął do tego turnieju dziką kartę i doszedł do finału. Super, zwłaszcza że korty ziemne to w tym wieku na pewno nie jego bajka. Nie ma też przecież co ukrywać, że on i Wawrinka znajdują się na innych etapach swoich karier. Stan jest na dorobku i po raz pierwszy w życiu zdobywa największe tytuły, a Roger, mimo że wciąż ciężko pracuje, nie ma aż tak wielkiego ciśnienia na wygrywanie jak kiedyś, nawet tych brakujących tytułów. Federer cieszył się ze sukcesu Wawrinki w AO i teraz pewnie też nie żałuje mu tego zwycięstwa. Martw się lepiej o swojego mistrza piaskownicy, który zabrał zabawki do Barcelony. Stanimal doszedł już do siebie po AO i uważaj, aby nie sklepał Nadala również na clay'u, jeszcze wyraźniej niż Ferrer.

Re: Monte Carlo 2014

: 20 kwie 2014, 19:15
autor: DUN I LOVE
jonathan pisze:Trochę żal Federera, bo zmarnował szansę na wygranie Monte Carlo.
Mi też, ale raczej z trochę innego, choć podobnego powodu - niezła seria wyników (przy jednak bardzo przeciętnej grze z zaskakującymi przebłyskami) ponownie nie spotkała się z jakimś wyróżniającym tytułem. Mam nadzieję, że jednak owoce tej wyraźnie lepszej gry niż w 2013 przyjdą, bo sam Dubaj po męczącym widza finale z Berdychem to jednak za mało.

Stan zagrał znakomity turniej. Przegrał nie tylko jednego seta, ale zaledwie 1 gema serwisowego. Po drodze ograł aż 4 poważnych tenisistów, w tym 2 z Top-10 (Ferrer, Federer), pogranicza Top-10 (Raonicia) i Cilicia, który jest w czołówce statystyki największej liczby wygranych meczów w tym sezonie. No kozak, po prostu kozak, który długo czekał na realne szanse, ale jak już je dostał, to wykorzystuje z zimną krwią.

Liczę na więcej nawet jeżeli mają to być kurniki typu Oeiras czy Gstaad. :]

Re: Monte Carlo 2014

: 20 kwie 2014, 19:16
autor: robpal
Jak jednego, gdy dwa razy go Fed złamał :P

Re: Monte Carlo 2014

: 20 kwie 2014, 19:17
autor: DUN I LOVE
robpal pisze:Jak jednego, gdy dwa razy go Fed złamał :P
No tak, umknęło mi to genialne minięcie z bh. Nie zmienia to faktu, że powątpiewającym w jego standardy po AO, odpowiedział po mistrzowsku.

Re: Monte Carlo 2014

: 20 kwie 2014, 19:24
autor: Rroggerr
DUN I LOVE pisze:Mam nadzieję, że jednak owoce tej wyraźnie lepszej gry niż w 2013 przyjdą, bo sam Dubaj po męczącym widza finale z Berdychem to jednak za mało.
Mógłby se odpuścić ten clay, niech Nadal z Djokoviciem się szarpią - jak ma coś ugrać, to tylko na trawie - nie dość, że nawierzchnia ulubiona, to jeszcze konkurencja wypompowana.

Re: Monte Carlo 2014

: 20 kwie 2014, 19:40
autor: Jacques D.
Rroggerr pisze:
DUN I LOVE pisze:Mam nadzieję, że jednak owoce tej wyraźnie lepszej gry niż w 2013 przyjdą, bo sam Dubaj po męczącym widza finale z Berdychem to jednak za mało.
Mógłby se odpuścić ten clay, niech Nadal z Djokoviciem się szarpią - jak ma coś ugrać, to tylko na trawie - nie dość, że nawierzchnia ulubiona, to jeszcze konkurencja wypompowana.
Trawa, Cincy, hala - jedyne momenty w roku, w których jeszcze może coś na tym etapie kariery poważnego ustrzelić (wbrew temu, co sam opowiada), w niekorzystnych dla siebie warunkach i tak już ugrał w tym roku ponad stan.

Re: Monte Carlo 2014

: 20 kwie 2014, 19:58
autor: Buzz
jonathan pisze:Porażki faktycznie trochę bolą...
Wiem, znam z autopsji. ;)
jonathan pisze: Martw się lepiej o swojego mistrza piaskownicy, który zabrał zabawki do Barcelony.
Martwię się i nawet wyrażam to w wątku barcelońskim.
jonathan pisze:Stanimal doszedł już do siebie po AO i uważaj, aby nie sklepał Nadala również na clay'u, jeszcze wyraźniej niż Ferrer.
No chyba nie sądzisz mimo wszystko, że teraz Stach będzie lał wszystkich jak popadnie?

Re: Monte Carlo 2014

: 20 kwie 2014, 20:54
autor: DUN I LOVE
Roger się cieszy. W sumie czym ma się przejmować - chyba tylko przyjściem na świat kolejnego dziecka. :)
"Of course, I'm very happy for Stan," said Federer. "It's a huge win for him after winning his first Grand Slam this year, also to win his first Masters 1000. To take the opportunities when they're there, that's key in a tennis player's career. So I'm very happy for him."
http://www.atpworldtour.com/News/Tennis ... derer.aspx

Re: Monte Carlo 2014

: 20 kwie 2014, 20:56
autor: jonathan
DUN I LOVE pisze:Stan zagrał znakomity turniej. Przegrał nie tylko jednego seta, ale zaledwie 1 gema serwisowego. Po drodze ograł aż 4 poważnych tenisistów, w tym 2 z Top-10 (Ferrer, Federer), pogranicza Top-10 (Raonicia) i Cilicia, który jest w czołówce statystyki największej liczby wygranych meczów w tym sezonie. No kozak, po prostu kozak, który długo czekał na realne szanse, ale jak już je dostał, to wykorzystuje z zimną krwią.
Robi wrażenie (chociaż nie takie jak w AO). Wawrinka gra po prostu tenis na poziomie miejsca, na którym znajduje się obecnie w rankingu. Trzeba go traktować właśnie jako jednego z najlepszych tenisistów na świecie, a Federer wyszedł bardziej na ten finał jak na mecz z przyjacielem. W każdym razie nie widziałem z jego strony tej determinacji co w półfinale z Djokoviciem. Podczas turnieju dopisywało mu jednak szczęście i mogło być tak, że na końcu przegrał z lepszym rywalem tak jak w zeszłym roku w Rzymie, gdzie miał łatwą drabinkę. Gdy Wawrinka w trzecim secie zaczął grać mocniej (choć on z reguły gra mocniej od Federera), było już przecież pozamiatane.
Buzz pisze:No chyba nie sądzisz mimo wszystko, że teraz Stach będzie lał wszystkich jak popadnie?
Jasne. To, że Wawrinka wygrał pierwszy wielki turniej na ziemi, nie znaczy, że skosi pozostałe. Faktem jest też, że mimo że gra na clay'u jeszcze lepiej niż na hardzie, to wyjątkowo nie radzi sobie tu z Nadalem. Ale myślę, że jest w tym roku na takiej fali, że może wygrać z każdym. Nie brakuje mu też charakteru, by odnieść takie zwycięstwo. Z Rafą da się powalczyć grając jednoręcznym backhandem, a takiego Hiszpana jak ostatnio można przycisnąć naprawdę mocno.

Re: Monte Carlo 2014

: 20 kwie 2014, 21:13
autor: SebastianK
Poza tym jak by nie patrzeć, Roger wziął do tego turnieju dziką kartę i doszedł do finału.

Jonek kurde... weź.. ostatnie Twoje posty to poziom Nadala w tegorocznym MC.

Re: Monte Carlo 2014

: 20 kwie 2014, 21:16
autor: Buzz
jonathan pisze:To, że Wawrinka wygrał pierwszy wielki turniej na ziemi, nie znaczy, że skosi pozostałe. Faktem jest też, że mimo że gra na clay'u jeszcze lepiej niż na hardzie, to wyjątkowo nie radzi sobie tu z Nadalem. Ale myślę, że jest w tym roku na takiej fali, że może wygrać z każdym. Nie brakuje mu też charakteru, by odnieść takie zwycięstwo. Z Rafą da się powalczyć grając jednoręcznym backhandem, a takiego Hiszpana jak ostatnio można przycisnąć naprawdę mocno.
Problem Wawy polega chyba na jego nieregularności - występy "tłuste", występy "chude"...