mtenis.com.pl

9-0.

sheva pisze:9-0.

?

To był 9. gem Rafy z rzędu.

robpal pisze:To był 9. gem Rafy z rzędu.

Rozumiem. Sporo.

Nawet Rafa wygląda na zażenowanego.

Chyba czas na emeryturę. Takiego czegoś kibice mu długo nie wybaczą. Najłatwiejszy mecz dla Rafy na cegle w tym sezonie...ale bajgla nie będzie.

Gem!

I to nawet całkiem ładny.

Troll Tennis na posterunku:

Troll Tennis
Rafa wins the first set 6-1, in just 23 minutes.

Now do you people think Rafa can't finish sets very quickly?

robpal pisze:

jowy pisze: W wypadku Djokovica "ciężka masakra" niech zostanie zastąpiona "małą szansą na skuteczne zneutralizowanie Nadala na tyle by ukraść seta"

Poczekam na kontrę Jacquesa, mi się nie chce

Ja tam nie należę do tych, którym śpieszno z chwaleniem Rafy. Jednak jeśli widzisz Djokovica z takiego dajmy na to Madrytu albo Rzymu, który wygrywa z takim Rafą to się nie zgadzam.

Trochę staje mi przed oczyma Kuerten z IW2003. Wtedy też został zmasakrowany przez Hewitta 16 16. Teraz chyba będzie podobnie.

Absurdalny gem Nadala.

Piękna pointa całego sezonu ten gem...

Płakać nie będę, bo i nie mam powodów (chyba że nad Rogerem), ale poziom całego turnieju i finału naprawdę przerażający.

No, Rob. Już wiesz, jakim cudem Rafa ma wygrać cały turniej.

Piękna wizytówka całego ATP (taki Fed w finale) i tej rywalizacji (na dobre poszła w jednym kierunku i to dosyć brutalnie). Roger definitywnie stracił kontakt ze ścisłą czołówką.

A ja patrzę w przyszłość umiarkowanie optymistycznie. Ten triumfalny pochód Nadala nie będzie trwać wiecznie, a reszta jest w tak beznadziejnej formie, że jeśli Fed zacznie znowu podchodzić poważnie do tenisa, jeszcze może coś ustrzelić.

Ale jakie dziś minięcia grał Nadal to po prostu miód. Krótki ten finał, publiczność gwizdała..

Robertinho pisze:A ja patrzę w przyszłość umiarkowanie optymistycznie. Ten triumfalny pochód Nadala nie będzie trwać wiecznie, a reszta jest w tak beznadziejnej formie, że jeśli Fed zacznie znowu podchodzić poważnie do tenisa, jeszcze może coś ustrzelić.

Innymi słowy, musi mieć jeszcze bardziej sprzyjające okoliczności niż te które tu pozwoliły mu awansować do finału? Przecież reszta też w końcu musi podnieść formę.

No nie wiem. Król farta w końcu.

Jak ja lubię te klasyczne starcia.

Całkiem ładnie panie Nadal.
Forma idzie w górę. Mam nadzieję, że pozwoli na podjęcie walki o pucharek RG.
Vamossssssssss. !!!

Szkoda, że mistrzowie rozmieniają się na drobne.

Robertinho pisze:No nie wiem. Król farta w końcu.

W tym turnieju na pewno. Obawiam się że nie byłoby tego finału gdyby po drodze miał Berdycha, Gulbisa czy nawet Ferrera. Z drugiej strony gdyby któryś z nich trafił do finału, zamiast Nadala, to sądzę, że dzisiaj to Roger trzymałby w ręku puchar a nie tackę.

Anula pisze: Szkoda, że mistrzowie rozmieniają się na drobne.

Czy ja wiem? Miazga w RG 2008 w połączeniu z równie bolesną porażką miesiąc poźniej nie przeszkodziły mu wygrać jeszcze "paru" turniejów.

Zresztą z Rafałem jest to samo. Ile to już razy wróżono mu koniec sukcesów?
Poziom reszty jest taki a nie inny, że nie ma się kto postawić prawdziwej pierwszej trójce.

DUN I LOVE pisze:Piękna wizytówka całego ATP (taki Fed w finale) i tej rywalizacji (na dobre poszła w jednym kierunku i to dosyć brutalnie). Roger definitywnie stracił kontakt ze ścisłą czołówką.

Jeśli chodzi o ostatnie zdanie, to jak napisałem wyżej wstrzymałbym się jeszcze z takim osądem.
Natomiast jeśli chodzi o rywalizację pomiędzy pierwszą czwórką, to na chwilę obecną najłatwiej przewidzieć wynik Fedala. Brakuje tylko żeby Rafa zlał Federera w hali.