Strona internetowa turnieju
Profil turnieju na oficjalnej stronie ATP
Nazwa turnieju: Internazionali BNL d'Italia
Miejsce rozgrywania turnieju: Rzym, Włochy
Czas rozgrywania turnieju: 13.05.2012-20.05.2012
Drabinka: Singiel - 56 osób, Debel - 24 pary
Nawierzchnia: Clay
Pula nagród pieniężnych: € 2,427,975
Zwycięzca singla 2011
- Novak Djoković (SRB)
Zwycięzcy debla 2011
- John Isner (USA) / Sam Querrey (USA)
Rzym
Tenisowy turniej Internazionali BNL d'Italia uważany jest powszechnie za najważniejszy i najbardziej miarodajny sprawdzian przed wielkoszlemowymi zawodami na kortach Rolada Garrosa. Wielokrotnie zwycięzcy na Foro Italico wznosili po kilku tygodniach Puchar Muszkieterów, aczkolwiek nie jest to reguła, o czym boleśnie przekonał się ubiegłoroczny triumfator turnieju w Rzymie, Serb Novak Djokovic. Na włoskiej cegle wygrywali tacy mistrzowie jak Rod Laver, Tony Roche, Ilie Nastase, Manuel Orantes, Bjorn Borg, Adriano Panatta, Guillermo Vilas, Andres Gomez, Ivan Lendl, Mats Wilander, Thomas Muster, Jima Couriera, Pete Sampras(największy sukces na kortach ziemnych), Alex Corretja, czy Gustavo Kuertena. Na tej zaszczytnej liście nie mogło oczywiście zabraknąć Rafaela Nadala, który pięciokrotnie sięgnął tu po najwyższy laur. Do historii dyscypliny przeszedł jego finałowy bój z Rogerem Federerem w sezonie 2006, kiedy to Hiszpan wygrał po morderczym, pięciogodzinnym pojedynku, pomimo, że jego rywal miał piłki meczowe.
Ubiegłoroczne zawody wygrał Novak Djokovic. Przed turniejem szanse Serba oraz Rafaela Nadala oceniano mniej więcej po równo, pomimo że Serb wygrał trzy wcześniejsze konfrontacje tych zawodników w sezonie. Dwie pierwsze wygrane odniósł jednak na twardych kortach w Miami i Indian Wells, zaś porażkę Rafaela na ziemnych kortach w Madrycie składano na karb panujących tam warunków, które nigdy przesadnie nie pasowały Hiszpanowi. Turniej jednak od samego początku miał dość niespodziewany przebieg. Już w drugiej rundzie Nadal musiał stoczyć ciężki bój z Paolo Lorenzim, z którym przegrał pierwszą partię i pomimo wysokich wygranych w dwóch następnych, zasiał tym występem wiele wątpliwości co do swojej dyspozycji. Trzecia runda zawodów przyniosła nieoczekiwane odpadnięcie Rogera Federera, który po zaciętym pojedynku musiał uznać wyższość Richarda Gasqueta. Nadal w tym oraz w kolejnych meczach nie miał już większych problemów, nie oddał seta ani Felicjano Lopezowi, ani Marinowi Cilicowi, ani w półfinale Gasquetowi. Jego finałowy przeciwnikiem został Djokovic, który po łatwych wygranych w początkowych rundach, w półfinale stoczył ciężki pojedynek z Andy’m Murray’em, zakończony wygrana Serba w tajbreku trzeciego seta. Finał nieco rozczarował. Przewaga Djokovica w wymianach była dość wyraźna, zaś Nadal grał jakby brakowało mu wiary w zwycięstwo. W efekcie Serb wygrał spotkanie o tytuł 6-4, 6-4.
Choć ciężko w to uwierzyć biorąc pod uwagę datę rozpoczęcia turnieju, ale tegoroczna edycja będzie tak naprawdę pierwszym miarodajnym dla czołówki turniejem na mączce w tym sezonie. W Monte Carlo zabrakło części zawodników, zaś nawierzchnia w Madrycie wzbudziła wiele kontrowersji i wywołała protesty niektórych tenisistów. W efekcie trudno jest wskazać stuprocentowego faworyta imprezy. Na pewno najwyżej stoją akcje Rafy Nadala, który pewnie wygrał w Monte Carlo i Barcelonie, jedyną przegraną zaliczył w Madrycie, w bardzo dziwnym pojedynku z Fernando Verdasco. Djokovic został rozbity przez Nadala w finale Monte Carlo, na co jednak miały wpływ rodzinne sprawy zawodnika, w Mardycie zaś zaprezentował się bardzo słabo. Federer, triumfator madryckiej imprezy, również nie wydaje się prezentować szczytowej dyspozycji. Tradycyjnie niewiadomą jest wracający po kontuzji Andy Murray, wiele oczekuje się od Juana Martina Del Potro i finalisty Madrytu, Tomasa Berdycha.
- Wątek poświęcony tym eventom przed rokiem: klik!