T41: Rennes, San Juan, Taszkent, Tiburon 2012

[Sempere]

Taszkent - ćwierćfinały:

(1)Lukas Lacko (SVK) d. Amir Weintraub (ISR) 6-2 6-4
(5)Ivan Dodig (CRO) d. (3)Dudi Sela (ISR) 6-4 4-6 6-3
Jan Mertl (CZE) d. Dusan Lajovic (SRB) 6-4 6-4
Uladzimir Ignatik (BLR) d. (WC)Farrukh Dustov (UZB) 6-4 5-7 7-6(2)

[Sempere]

Rennes - ćwierćfinały:

Kenny De Schepper (FRA) d. (LL)Martin Fischer (AUT) 6-3 6-4
Maxime Authom (BEL) d. (q)Dominic Thiem (AUT) 7-5 6-2
(4)Olivier Rochus (BEL) d. (WC)Marc Gicquel (FRA) 3-6 6-1 7-6(2)
(q)Illya Marchenko (UKR) d. (PR)Charles-Antoine Brezac (FRA) 7-6(10) 6-3

[Sempere]

San Juan - ćwierćfinały:

(5)Guillaume Rufin (FRA) d. Maximo Gonzalez (ARG) 7-5 6-0
Thiemo De Bakker (NED) d. Boy Westerhof (NED) 7-6(7) 6-4
Ivan Navarro (ESP) d. (6)Rogerio Dutra Silva (BRA) 7-6(0) 1-6 6-2
(8)Martin Alund (ARG) d. Gastao Elias (POR) 6-7(5) 6-3 6-2

[Sempere]

Tiburon - ćwierćfinały:

Jack Sock (USA) d. Rhyne Williams (USA) 7-6(5) 3-6 6-1
Steve Johnson (USA) d. (7)Denis Kudla (USA) 6-1 6-2
(8)Bobby Reynolds (USA) d. (WC)Bradley Klahn (USA) 6-4 2-6 7-6(4)
Mischa Zverev (GER) d. (2)James Blake (USA) 6-0 6-2

[DUN I LOVE]

Umknął mi gdzieś Zverev. James wczoraj wygrał swój pierwszy mecz (2 sety z Kosakowskim), ale najwyraźniej nie znalazł pokładów sił i motywacji na ćwiartkę. W półfinale bardzo interesujący mnie pojedynek Socka z Johnsonem. Obaj są najjaśniejszymi punktami zaplecza amerykańskiego tenisa od ostatniego lata mniej więcej. Jack ma niby lepszą karierę przed sobą, ale Steve jest starszy, bardziej doświadczony i wydaje mi się, że potrafi utrzymywać przez dłuższy czas wysoką dyspozycję. Kwestią czasu jest jego awans do Top-150, a z czasem pewni i trochę wyżej. 23-latek najpierw wygrał mecz w MD Atlanty, później był najlepszy w CH w Aptos, 3 runda USO, połówka ceglanego Ch w Izmirze i teraz mecz o finał w Tiburonie. Znakomicie.

[Sempere]

Taszkent - półfinały:

(1)Lukas Lacko (SVK) d. (5)Ivan Dodig (CRO) 6-4 7-6(4)
Uladzimir Ignatik (BLR) d. Jan Mertl (CZE) 6-3 6-3

[Sempere]

Rennes - półfinały:

Kenny De Schepper (FRA) def Maxime Authom (BEL) 7-6(3) 6-3
(q)Illya Marchenko (UKR) def (4)Olivier Rochus (BEL) 1-6 6-3 7-5

[Sempere]

San Juan - półfinały:

Thiemo De Bakker (NED) d. (5)Guillaume Rufin (FRA) 6-4 6-7(1) 6-1
(8)Martin Alund (ARG) d. Ivan Navarro (ESP) 6-3 6-2

[Sempere]

Tiburon - półfinały:

Jack Sock (USA) d. Steve Johnson (USA) 6-4 7-6(4)
Mischa Zverev (GER) d. (8)Bobby Reynolds (USA) 6-4 6-3

[DUN I LOVE]

Jack ponoć nabawił się groźnego urazu kostki. Dograł mecz na wcierkach i przeciwbólowych, ale jego dyspozycja dzisiaj może być bardzo wątpliwa (nie wiadomo z jakim bólem się rano obudzi/obudził).

[Mario]

De Schepper najlepszy w Rennes. Po odpadnięciu Llodry nie było już w turnieju zawodnika, który mógł zatrzymać Kenny'ego , który przez cały turniej nie stracił seta ani nawet serwisu. W sumie dobrze, że zaczął wygrywać, bo przynajmiej złapie rozstawienie w takich turniejach i przestanie straszyć w początkowych rundach. Tak jak mówiłem po Mons złapał pewność siebie i awans do top 100 (o ile już nie nastąpił, bo nie mam teraz możliwości sprawdzenia tego) jest tylko kwestią czasu. Francuz w ostatnich dwóch tygodniach ma bilans tiebreaków 8-0 co przy takim podaniu musi oznaczać sukcesy.

[DUN I LOVE]

Tak jak mówiłem po Mons złapał pewność siebie i awans do top 100 (o ile już nie nastąpił, bo nie mam teraz możliwości sprawdzenia tego) jest tylko kwestią czasu. Francuz w ostatnich dwóch tygodniach ma bilans tiebreaków 8-0 co przy takim podaniu musi oznaczać sukcesy.

Nie nastąpił. Numer 122 po sukcesie w Rennes.

[Sempere]

Rennes - finał:

Kenny De Schepper (FRA) def (q)Illya Marchenko (UKR) 7-6(4) 6-2

[Sempere]

Taszkent - finał:

Uladzimir Ignatik (BLR) def. (1)Lukas Lacko (SVK) 6-3 7-6(3)

[Sempere]

San Juan - finał:

Thiemo De Bakker (NED) d. (8)Martin Alund (ARG) 6-2 3-6 6-2

[Sempere]

Tiburon - finał:

Jack Sock (USA) d. Mischa Zverev (GER) 6-1 1-6 7-6(3)

[robpal]

DUN zaspał, a tu trzeba peany pisać pod adresem Jacka Socka
Młodzianin z Nebraski wywalczył w niedzielę pierwszy w karierze tytuł challengerowy (był to także jego pierwszy finał).
Wielkie brawa!

[DUN I LOVE]

DUN zaspał, a tu trzeba peany pisać pod adresem Jacka Socka
Młodzianin z Nebraski wywalczył w niedzielę pierwszy w karierze tytuł challengerowy (był to także jego pierwszy finał).
Wielkie brawa!

Zajrzyj do jego tematu. Mecz finałowy oglądałem w przekazie bezpośrednim w całości na stronie USTA. Zverev podawał na mecz, ale Jack w ostatniej chwili odwrócił losy meczu. Świetny gość, który potrafi wygrywać w meczach, gdzie walczy nie tylko z rywalem, ale i ze swoją grą.