T9: Dubaj, Acapulco, Delray Beach 2012

[Denek]

Piłka meczowa!

[robpal]

I po meczowej, równowaga

[Denek]

Ależ go pogonił forehand'em teraz! Kolejna meczowa szansa!!

Roger triumfatorem turnieju w Dubaju! To 72 zwycięstwo Szwajcara na kortach świata w ATP Tour!

[DUN I LOVE]

Zdążył!

O 18:40 mam busa do Białego, właśnie wychodzę.

Brawo tato!

[robpal]

Ja oczywiście Federera chwalić nie będę
Skandalicznie słabo się Murray spisywał dziś po drugim podaniu Szwajcara. Roger naprawdę nie miał dziś kosmicznego dnia serwisowego i powinien był się Szkot bardziej postarać.

Zostaje poczekać, co nam Nadal zaprezentuje w tym sezonie. Na razie Fed wygląda na minimalnego faworyta turniejów w USA.

[DUN I LOVE]

Robertinho mi relacjonował, że szału nie było, co najwyżej średnio to wyglądało.

Cóż, to już 5 tytuł po 30-tych urodzinach. Ładnie.

[Joao]

Federer odczarował Dubaj - pierwszy triumf po pięciu latach przerwy

[robpal]

Robertinho mi relacjonował, że szału nie było, co najwyżej średnio to wyglądało.

Było... tak jak ostatnio. Czyli solidnie, ale nie podniecająco

Tymi startami Fed mógł sobie zapewnić co najmniej finał RG. Pojawia się duża szansa przegonienia Nadala przed RG, co w połączeniu z dobrym losowaniem musi się skończyć finałem.

[Robertinho]

Serwis bardzo solidny, z głębi kortu momenty owszem były, regularność również więcej niż poprawna; tyle że jak to wszystko zebrać do kupy, to gra owszem dobra, ale jednak dość odległa od genialnej, co zresztą i tak w zupełności dziś wystarczyło. Murray rozczarował, aczkolwiek nie zagrał jakoś wyjątkowo słabo, raczej zabrakło jakiegoś elementu którym mógłby zdominować rywala, na bardzo solidnego jednak Szwajcara byłby potrzebny występ na maksymalnym poziomie Szkota i to przez cały mecz.

[Sempere]

Szkoda, że w 2. secie Roger znowu podniósł swoim kibicom ciśnienie. Nie ma jednak co narzekać, Murraya codziennie się nie ogrywa.

[DUN I LOVE]

Tymi startami Fed mógł sobie zapewnić co najmniej finał RG. Pojawia się duża szansa przegonienia Nadala przed RG, co w połączeniu z dobrym losowaniem musi się skończyć finałem.

Z dobrym tak, ale jak dostanie Nadala, to szansa na finał będzie mniejsza niż to się ma w połówce Djoko.

[robpal]

Z dobrym tak, ale jak dostanie Nadala, to szansa na finał będzie mniejsza niż to się ma w połówce Djoko.

Przecież ponoć te losowania z Djokoviciem w połówce to były trudne i ustawione, a z Nadalem łatwe?
Cóż, ja przeciwko Fedowi w drabince nic nie mam, ale wizja Novaka w półfinale nie wygląda zachęcająco

[DUN I LOVE]

Przecież ponoć te losowania z Djokoviciem w połówce to były trudne i ustawione, a z Nadalem łatwe?

Owszem.

Ale nie w Paryżu.

[sheva]

Żenadę zagrał Verdasco, szkoda mi teraz zarwanej nocy.
Ferrer po raz trzeci z rzędu wygrywa Acapulco i jednocześnie odnosi swoje trzecie turniejowe zwycięstwo w tym roku.

[robpal]

[DUN I LOVE]

Rob, ten kapelusz to co roku triumfator zakłada.

[robpal]

Rob, ten kapelusz to co roku triumfator zakłada.

Wiem, ale i tak dostaję ataku śmiechu na widok Ferru z sombrero na głowie i srebrną gruszką w ręku

[sheva]

Bardzo "po męsku" rozpoczął się finał Delray Beach. 3 gemy - 3 przełamania.
*2/1 Anderson.

E: 4 gemy - 4 przełamania.

.
.
.

5 gemów - 5 przełamań.

[robpal]

Kev się z Isnerem już wystrzelał

[sheva]

Kevin Anderson Mistrzem Delray Beach 2012!
Dziwny był to mecz. Początkowe 5 gemów to 5 przełamań, a w kolejnych 18 panowie solidarnie wygrywali własne podania. W TB II seta Matosevic pogrążył się własnymi błędami.