Sezon zbliża się ku końcowi. Dobrze dotowane turnieje w Bazylei i Walencji to idealna szansa na poprawienie dorobku rankingowego, szczególnie dla zawodników walczących o awans do londyńskich finałów ATP. Jeżeli komuś powinie się noga to zostanie już tylko jedna szansa na rehabilitację - turniej w paryskiej hali Bercy.
BAZYLEA
Bazylea leży na styku 3 granic: szwajcarskiej, francuskiej i włoskiej. To szwajcarskie miasto zostało zbudowane nad rzeką Ren, u ujścia Birs i Wiese, mniej więcej 40 lat p.n.e, ale dopiero w 374 roku po raz pierwszy udokumentowano obecną nazwę tego miejsca. Status miasta, jak i jego własność zmieniały się bardzo często, co jest zrozumiałe ze względu na długowieczność Bazylei. Pierwsze mury miejskie wzniesiono w 1080 roku, w kolejnych latach je rozbudowywano. W 1291 roku w tym mieście zawiązano konfederację szwajcarską, chociaż sama Bazylea przystąpiła do niej dopiero w 1501 roku. W połowie XV wieku powstał tutaj uniwersytet, najstarsza uczelnia wyższa w Szwajcarii. W 1795 roku, w ramach pokoju bazylejskiego pomiędzy Francją, Hiszpanią, a Prusami, podjęta zostaje decyzja o III rozbiorze Polski. W 1860 roku zaczęto burzyć mury miejskie, pozostały tylko nieliczne ich fragmenty, np. brama Spalentor. W 1953 roku w Bazylei świętowano otwarcie pierwszego dwunarodowego lotniska na świecie: Bazylea – Miluza, które to 40 lat później zostało poszerzone do trójnarodowego lotniska: Bazylea – Miluza – Fryburg.
Bazylea jest dziś trzecim co do wielkości miastem Szwajcarii. Granice administracyjne zamieszkuje niewiele ponad 180 tysięcy ludzi, cała aglomeracja liczy sobie 310 tysięcy mieszkańców. Bazylea dzieli się na małą i dużą Bazyleę (mała – prawy brzeg Renu, duża – lewe wybrzeże). Generalny podział miasta to 15 dzielnic, leżących po obu stronach głównej rzeki. 15 lat temu Bazylea otrzymała nagrodę Wakkera za ochronę wyglądu miasta. Mnóstwo pereł architektonicznych, bardzo duży nacisk na pielęgnowanie i kultywowanie wartości kulturalnych (liczne szkoły, muzea, teatry) oraz zabytkowe miejsca, jakich to wiekowe miasto zawiera bez liku (stare miasto, liczne katedry), składają się na obraz Bazylei jako bardzo zaawansowanego kulturalnie i architektonicznie miasta. 105-metrowa wieża targowa jest dziś najwyższym budynkiem w Szwajcarii. Najwyższa budowla zaś to wieża TV St. Chrischona koło Bazylei. Ważne miejsce w życiu społeczności miejskiej zajmuje też muzyka. To z Bazylei pochodzi Sinfonieorchester Basel – jedna z najbardziej renomowanych orkiestr symfonicznych w Europie. Co roku odbywa się tutaj festiwal muzyczny „Imagine”. Współczesna Bazylea kojarzy się jednak jako centrum chemiczne i farmaceutyczne Szwajcarii. To tutaj mają swoje siedziby takie formy jak Novartis, Bayer czy Syngenta, największy na świecie producent środków ochrony roślin. Naturalnie miasto jest kojarzone także z finansową dziedziną życia. Mieści się tutaj centrala UBS – największego banku w Szwajcarii, a także Bank Rozrachunków Międzynarodowych (BIS) i filia Szwajcarskiego Banku Narodowego. W siedzibie BIS odbywają się posiedzenia Bazylejskiego Komitetu Nadzoru Bankowego.
Sport to także ważny element bazylejskiego życie. To tutaj założono organizację piłkarską UEFA, a na stadionie Świętego Jakuba odbywały się mecze Euro 2008. Z tym miastem kojarzone są takie postacie współczesnego sportu jak Roger Federer, Patty Schnyder, bracia Murat i Hakan Yakin, wybitny trener piłkarski Ottmar Hitzfeld.
Co jesień odbywa się tutaj turniej tenisowy ATP Swiss Indoors. Zawody rozgrywane są na kortach twardych w hali Świętego Jakuba (od 1995 roku). Ten 9-tysięczny obiekt leży w Munchenstein na przedmieściach Bazylei. Pierwsza edycja Swiss Indoors rozegrana została w 1970 roku, w ramach cyklu Grand Prix tenis circuit. Z roku na rok obsada zawodów była coraz mocniejsza, co przekładało się na nazwiska na liście triumfatorów. Wygrywali tutaj m.in. Jan Kodes, Bjorn Borg, Guillermo Vilas, Ivan Lendl, Yannick Noah, Stefan Edberg, Jim Courier, John McEnroe, Boris Becker, Michael Stich, Pete Sampras, Tim Henmam czy David Nalbandian. Turniej wygrywało 3 reprezentantów gospodarzy: Michael Burgener w 1972 roku, Jakob Hlasek w 1991 i Roger Federer. 30-letni dziś zawodnik wygrywał tu już 4 razy, co stanowi rekord Swiss Indoors, podobnie jak 7 finałów w jakich brał udział (wcześniejszy najlepszy wynik to 5 finałów Edberga). Historia turnieju niesie ze sobą także miły polski akcent. W 1978 roku turniej deblowy wygrał Wojtek Fibak, w parze z Johnem McEnroe. Zawody od lat były kojarzone z marką Davidoff, jako sponsorem tytularnym. Od zeszłego roku to przedsiębiorstwo nie sygnuje już turnieju swoją nazwą. Od 2009 roku impreza należy do serii turniejów ATP-500.
12 miesięcy temu, ku uciesze miejscowej widowni, Roger Federer wygrał turniej po raz czwarty, stając się samodzielnym rekordzistą pod względem ilości końcowych triumfów. Dla Szwajcara był to wtedy 9 turniej tenisowy, w jakim wygrywał minimum 4 razy i 65 wygrany event w karierze, czym pobił on osiągnięcie Pete’a Samprasa. W finale zeszłorocznej edycji Federer pokonał w 3 setach Novaka Djokovicia. Był to rewanż za finał sprzed 2 lat, kiedy to lepszy okazał się Serb. W tym roku obaj Panowie także zameldowali się na starcie turnieju. Oprócz nich zagrają także Andy Murray, Tomas Berdych, Andy Roddick, Mardy Fish czy drugi z faworytów gospodarzy – Stanislas Wawrinka. Obsada turnieju jest więc bardzo mocna, czekają nas wielkie emocje. W turnieju deblowym tytułu bronią bracia Bryan, którzy w tym roku w Szwajcarii nie zagrają. Najwyżej rozstawioną parą w turnieju będzie debel Llodra/Zimonjić. W parze z Radkiem Stepankiem zagra Łukasz Kubot.
WALENCJA
Walencja, podobnie jak Bazylea, to trzecie co do wielkości miasto swojego kraju. Stolica regionu autonomicznego Walencja położona jest u wybrzeży Morza Śródziemnego, nad rzeką Turia. Miasto liczy sobie ok. 815 tysięcy mieszkańców, co plasuje je na 21 miejscu w gronie największych miast Unii Europejskiej. Pierwsze wzmianki o osadzie pochodzą z 138 roku p.n.e, kiedy powstała tutaj kolonia rzymska. Miasto przeżywało liczne wojny, walki, najazdy, zmiany nacji panującej. Sytuacja ustabilizowała się dopiero w XV wieku, kiedy to Walencja rozpoczęła swój dynamiczny rozwój, szczególnie na płaszczyźnie gospodarczo – kulturalnej. Wojna domowa w Hiszpanii czy powódź z 1957 roku zahamowały rozkwit tego miejsca, który jednak pomimo wielu przeszkód wciąż postępuje.
Dzisiaj Walencja to ważny ośrodek przemysłowy, finansowy i kulturalno–naukowy całej Hiszpanii. Miasto jest bardzo otwarte na środowisko akademickiej, a na miejscowej Politechnice studiuje największa w Europie ilość studentów zagranicznych.
Długowieczna Walencja to oczywiście mnóstwo atrakcji turystycznych i miejsc wartych zobaczenia, gdzie na pierwszy plan wybija się miejscowa Katedra, a dalej dzwonnica, ogród botaniczny, kościoły, zespoły parków i współczesne arcydzieło: Miasto Sztuki i Nauki (La Ciudad de las Artes y las Ciencas), gdzie znajdują się opera, oceanarium, delfinarium, planetarium, muzeum nauki, restauracje, kino IMAX, obiekty sportowe.
W 2011 roku Walencja otrzymała zaszczytne miano Europejskiej Stolicy Sportu. Z tego miasta pochodzi czołowy hiszpański klub Valencia FC, a także rewelacja trwającego sezonu La Liga – UD Levante. Od 2008 roku organizowane są tu zawody Formuły1, jedyne podczas których kierowcy przejeżdżają trasą biegnącą nad morzem.
Od 2009 roku w Mieście Nauki i Sztuki rozgrywany jest halowy turniej Valencia Open 500. Na kortach twardych tenisiści rywalizują w jednym z ostatnich turniejów w kalendarzu ATP. Historia imprezy sięga roku 1995, kiedy to w mieście odbył się turniej tenisowy na kortach ziemnych. Rok później Open de Tenis Comunidad Valenciana (wcześniejsza nazwa) trafił do Marbelli, skąd w 1998 został przeniesiony na Majorkę. W 2003 roku turniej wrócił do swojego matecznika, gdzie rozgrywany jest po dziś dzień. Przed 2 laty turniej zyskał ekskluzywny status ATP-500 i zaczął być rozgrywany pod dachem późną jesienią.
Pierwszą edycję turnieju w 1995 roku wygrał Holender Sjeng Schalken. W kolejnych latach na listę triumfatorów wpisywali się m.in. Albert Costa, Gustavo Kuerten, Juan Carlos Ferrero, Marat Safin, Gaston Gaudio, Andy Murray, Nicolas Almagro i David Ferrer. Popularny „Ferru” broni tutaj tytuły wywalczonego przed rokiem, kiedy to pokonał w finale Marcela Grannolersa. Tegoroczna obsada Valencia Open 500 także budzi uznanie i to pomimo faktu, że największe gwiazdy wybrały Bazyleę. Poza wspomnianym Ferrerem kibice zgromadzeni w Mieście Nauki i Sztuki będą mieli okazję podziwiać umiejętności takich tenisistów jak Fernando Verdasco, Nikołaj Dawidienko, Nicolas Almagro, Juan Carlos Ferrero, Ołeksandr Dołgopołow, Milos Raonić, Gael Monfils, Jo-Wilfried Tsonga czy triumfatora US Open 2009 – Juana Martina del Potro. W grze podwójnej tytułu nie będą bronić bracia Murray. Zagrają za to tak renomowane pary jak bracia Bryan, Bopanna/Qureshi czy oczywiście nasz najlepszy debel: Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski.
- Wątek poświęcony tym eventom przed rokiem: klik!