mtenis.com.pl

Mannarino i Zverev wezmą dziewicze tytuły.

W pierwszym tureckim półfinale lepszy Dzumhur. Za chwilę chyba najciekawsze spotkanie dnia Monfils-Mannarino.

Chciałbym tego kurnika dla Monfa.

Przeglądam sobie ls, widzę że Monfils gra półfinał, nawet seta wygrał, zaczynają trzeciego, pomyślałem - włączę, zwłaszcza, że nie mam nic sensownego do roboty. To zobaczyłem Gaela grającego slajsikiem z forehandu, gonionego przez chłopaczka, który nie potrafi poprawnie uderzyć piłki, więc podziękowałem po czterech gemach, bo mijałoby się to z celem.

Btw, niezłym autotrollingiem jest występ w Turcji przez faceta, dla którego w ostatnich miesiącach problem jest rozgrywanie spotkań za każdym razem, gdy temperatura przekracza 25 stopni.

Mannarino vs Dzumhur - świetny finał się zapowiada.

Ciekawe ile jeszcze Gael tak pociągnie? Kto wie czy przyszły sezon nie będzie ostatni, podobnie jak dla Ivo i Ferrera, Youzhnego też można wrzucić w grono.

Monfils przed chwilą był kilka piłek od finału ATP, a kilka tygodni temu miał piłki meczowe z grajkiem z top 10 w Szlemie. Ja się nawet zgadzam z tym, że coraz gorzej się na to patrzy, ale w tym bieda-tourze w miarę zdrowy Monfils to wciąż poziom top 20-30 (jeśli nie połamie się do końca roku, to mniej więcej w tym miejscu skończy rok), więc porównanie do w/w jednak mocno absurdalne.

Nie porównuję, podaję możliwość skończenia przez niego kariery jeśli jak sam piszesz zdrowie nie dopiszę, życzę mu jak najlepiej i niech będzie zdrowy. Zawsze może być gorzej a nie lepiej. To że oni powinni skończyć nie znaczy że skończą. Doktorek powiedział że póki się będzie dobrze czuł to będzie grał, Ferrer z kolei mówił że musi coś zmienić żeby dalej to kontynuować. Z Youzhnym nie wiem co będzie. Jednak wszyscy są daleko od prime.

W Eastbourne Lacko nadal kontynuuje dobrą passę.

Jak pisałem wczoraj, Mannarino i Mischa Zverev coraz bliżej dziewiczych skalpów.

Francuz jako rozstawiony z numerem jeden, o czym już dysputowaliśmy dwa tygodnie temu.

Niesamowity pokaz trawiastego tenisa w Antalyi.

Mischa Zverev ma pierwszy tytuł. Należało się.

Tak tylko wszystkim przypomnę, że od wczoraj tytuł na trawie ma Damir Dzumhur, w przeciwieństwie do np. takiego Tima Henmana. Zachciało się organizowania turniejów na jakimś zadupiu.

Śmiechłem.

Sugity z zeszłego roku chyba nic nie przebije.

Przecież Dzumhur nadaje się do trawy jak kilku naszych orłów do pisania ciekawych, przemyślanych postów. Tzn. niby on trzyma rakietę w dłoni, a oni mają tutaj konto, ale to by było na tyle.

Myślałem, że masz na myśli naszych piłkarskich orłów.

Brawo Misha!