T8: Rio de Janeiro, Marsylia, Delray Beach 2018

Obrazek
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35179
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: T8: Rio de Janeiro, Marsylia, Delray Beach 2018

Post autor: Mario »

Federer nie wywaliłby przykładowego Dimuga z Wimbledonu, Nadal Del Potro z US Open, punkty/drabinki ułożyłyby się inaczej. Ale dobra próba. :lol:
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171275
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: T8: Rio de Janeiro, Marsylia, Delray Beach 2018

Post autor: DUN I LOVE »

Rroggerr pisze:
Mario pisze:Kolejny dowód na to, jak przyjemny byłby tour bez Nadala i Federera (Murole same się unieszkodliwiło, więc mogliby wrócić jako nazwiska do obijania).
Cilić byłby nr 1, Berdych wygrałby ostatni Wimbledon, a Anderson miałby realną szansę na US Open.

Byłoby fantastycznie. :ok:
Podejrzewam, że wtedy by inaczej wyglądały drabinki (w sensie komputer inaczej by wylosował).

Oczywiście, że w przypadku Shapovalova otwarte pytanie jest tylko jedno (kiedy?). On ma cały czas 18 lat. ;-)
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Rroggerr
Posty: 9951
Rejestracja: 19 lip 2012, 19:54

Re: T8: Rio de Janeiro, Marsylia, Delray Beach 2018

Post autor: Rroggerr »

Drabinki mogłyby się ułożyć inaczej, ale Dimitrow, Zverev czy Kyrgios dalej by się błaźnili w Szlemach. Chyba, że to wina Fedala, że w ostatnich trzech Szlemach półfinaliści to: Querrey, Cilic, Berdych, Anderson, Carreno, Del Potro, Chung, Cilic, Edmund - wtedy jestem skłonny przyznać rację. Pisałem to już w temacie WTA - Thiem i Dimitrow mogliby mieć po Szlemie, ale w takim samym stopniu mogliby Berdych, Anderson i Cilić, więc szanujmy się, tak duże sukcesy Fedala to skutek, nie przyczyna. Serio, z kim miałby przegrać Berdych rok temu na Wimbledonie czy Cilić w Australii? Dimitrow bez formy, Kyrgios odpada w pierwszym tygodniu, Zverev leci z Chungiem czy słabym Raoniciem...
Awatar użytkownika
Emu
Posty: 9026
Rejestracja: 09 cze 2014, 0:50

Re: T8: Rio de Janeiro, Marsylia, Delray Beach 2018

Post autor: Emu »

Nawet w fajne kurnik musieliście wjeb.. Fedala. :brawo:
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171275
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: T8: Rio de Janeiro, Marsylia, Delray Beach 2018

Post autor: DUN I LOVE »

Emu pisze:Nawet w fajne kurnik musieliście wjeb.. Fedala. :brawo:
:D hahaha
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35179
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: T8: Rio de Janeiro, Marsylia, Delray Beach 2018

Post autor: Mario »

Rroggerr pisze:Serio, z kim miałby przegrać Berdych rok temu na Wimbledonie czy Cilić w Australii? Dimitrow bez formy, Kyrgios odpada w pierwszym tygodniu, Zverev leci z Chungiem czy słabym Raoniciem...
Berdych rok temu w Londynie gubił sety z Chardym i Andersonem, grał piątkę z wybitnym specjalistą od tej nawierzchni Thiemem i wygrał QF, bo Djokovic mu skreczował. Sądzę, że jakiś Gilles Muller mógłby wystarczyć.
Z Cilicem może i byłoby trochę trudniej, ale biorąc pod uwagę, że Nadal bez formy raczej by go klepnął, gdyby się nie uszkodził, to przykładowy Kyrgios, któremu Chorwat raczej pasuje, nie byłby bez szans.

Wiadomo, jak to jest z podobnymi wyliczankami, kiedyś już wałkowaliśmy ten temat i znam Twoje zdanie, ale ja po kolejnych sukcesach Fedala coraz bardziej skłaniam się ku temu, że nawet, gdyby te tytuły przypadały po połowie dla fajnych grajków i nudziarzy pokroju Cilica, to chyba bym to wziął, tzn. ubiegłoroczne Melbourne dla Muga, Garros dla Thiema, Wimbledon niech będzie tego Berdycha i US Open Delpo/Anderson (AO 2018 - Cilic).

W WTA swoje Kerber wygrała, pewnie przyjdzie pora na Halep, a Woźniacka też obiektywnie ciekawie nie gra, z drugiej strony wiele turniejów wpadło w ręce fajnych dziewczyn, więc ten brak Sereny (czy jakiejś Azarenki) oceniam pozytywnie, podejrzewam że u panów byłoby podobnie.
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Awatar użytkownika
Barty
Administrator
Posty: 42858
Rejestracja: 01 sie 2011, 15:40

Re: T8: Rio de Janeiro, Marsylia, Delray Beach 2018

Post autor: Barty »

Pouille niby dobry w kurnikach, ale i tak duuuża szansa przed Karenem na tryumf turniejowy.

Shapovalov nabiera pewności siebie, już niedługo parę razy nas pozytywnie zaskoczy. Mega przyjemnie się patrzy na jego grę, np. te returny przy 5/5, o których wspomniał Rroggerr...
Tytuły (27):
2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (36):
2024: Brisbane, Cordoba, Estoril 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44266
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: T8: Rio de Janeiro, Marsylia, Delray Beach 2018

Post autor: Robertinho »

Mario pisze:
Rroggerr pisze:Serio, z kim miałby przegrać Berdych rok temu na Wimbledonie czy Cilić w Australii? Dimitrow bez formy, Kyrgios odpada w pierwszym tygodniu, Zverev leci z Chungiem czy słabym Raoniciem...
Berdych rok temu w Londynie gubił sety z Chardym i Andersonem, grał piątkę z wybitnym specjalistą od tej nawierzchni Thiemem i wygrał QF, bo Djokovic mu skreczował. Sądzę, że jakiś Gilles Muller mógłby wystarczyć.
Z Cilicem może i byłoby trochę trudniej, ale biorąc pod uwagę, że Nadal bez formy raczej by go klepnął, gdyby się nie uszkodził, to przykładowy Kyrgios, któremu Chorwat raczej pasuje, nie byłby bez szans.

Wiadomo, jak to jest z podobnymi wyliczankami, kiedyś już wałkowaliśmy ten temat i znam Twoje zdanie, ale ja po kolejnych sukcesach Fedala coraz bardziej skłaniam się ku temu, że nawet, gdyby te tytuły przypadały po połowie dla fajnych grajków i nudziarzy pokroju Cilica, to chyba bym to wziął, tzn. ubiegłoroczne Melbourne dla Muga, Garros dla Thiema, Wimbledon niech będzie tego Berdycha i US Open Delpo/Anderson (AO 2018 - Cilic).

W WTA swoje Kerber wygrała, pewnie przyjdzie pora na Halep, a Woźniacka też obiektywnie ciekawie nie gra, z drugiej strony wiele turniejów wpadło w ręce fajnych dziewczyn, więc ten brak Sereny (czy jakiejś Azarenki) oceniam pozytywnie, podejrzewam że u panów byłoby podobnie.

Przede wszystkim ci troche słabsi, walcząc ze sobą, grają na zupełnie inny poziomie, niż kiedy są gnieceni przez faworytów. Taki mecz np Mug - Cilic/Anderson mógłby być całkiem ok, a z Muga z Fedem, czy Andersona z Nadalem, zwykle wychodzi kompromitacja dyscypliny.

Jakby Szarapowa, Wozniacki, Kerber, Halep i kilka innych pań, musiały w kółko realizować z trzema Serenami, też byłyby pośmiewiskiem. A tak miały okazję się pokazać i wiemy, że mogą dać fajnie widowisko. Także Fedal won.
Ostatnio zmieniony 24 lut 2018, 17:59 przez Robertinho, łącznie zmieniany 1 raz.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7255
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: T8: Rio de Janeiro, Marsylia, Delray Beach 2018

Post autor: Jacques D. »

Mario pisze:Już kilka razy chyba wspominałem, nie żadne Monfilsy, Gulbisy, czy inne Gasquety ( :lol: ), ale Verdasco to jest najbardziej zmarnowany talent w ostatniej ~dekadzie. Kosmita w takim wydaniu.
Dla mnie Nalbandian. :) Co nie zmienia faktu, że Fiasco powinien być w top3 takiego zestawienia.
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44266
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: T8: Rio de Janeiro, Marsylia, Delray Beach 2018

Post autor: Robertinho »

Jednak Dasco to zupełnie inny poziom atletyzmu i mógłby rywalizować z fap częściej, niż dwa-trzy w sezonie.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Rroggerr
Posty: 9951
Rejestracja: 19 lip 2012, 19:54

Re: T8: Rio de Janeiro, Marsylia, Delray Beach 2018

Post autor: Rroggerr »

Ogólnie bym bardzo chętnie chciał się zgodzić, ale skoro do klepnięcia naszej wesołej gromadki (Sock, Goffin, Zverev, Dimitrow, Kyrgios, Carreno) w ostatnich szlemach wystarcza pierwszy lepszy tenisista (i to pokroju Sugity, Benneteau, Coricia czy Edmunda) to mielibyśmy regularnie grubszy cyrk, a nie ''znacznie bardziej przyjemne rozgrywki''. Jeszcze gdyby Fedal ogrywał w Szlemach fajnych zawodników to zgoda, ale oni klepią innych 30-latków (Anderson, Berdych, Del Potro, Cilić), dlatego nie kupuję tych porównań do WTA. No, Mug dostał 10 gemów na trawie od Feda na Wimbledonie po wyraźnej porażce z 36-letnim Lopezem w Queen's, bo się Roger zdekoncentrował w trzecim secie - serio myślicie, że bez Federera zrobiłby dobry wynik? Bo ja myślę, że odpadłby z jakimś średniakiem jak prawie zawsze.

Co nie znaczy, że nie chciałbym końca kariery Fedala, ale w/w tenisiści to są zawodnicy którzy nawet w tourze bez żadnych poważnych zawodników nie potrafiliby regularnie wygrywać, i wszystkie mity pt. ''jak X zrobił top10, to w następnym sezonie może zrobić kolejny krok naprzód'' gdy nie idzie za tym poziom sportowy nie mają sensu. Żaden ''nowy'' gracz z czołówki nie ma gry na miejsce w rankingu które zajmuje, i potem przez to mamy turnieje jak ostatnie trzy szlemy, i brak Fedala tutaj nic by nie zmienił. W WTA te wszystkie Keys, Woźniackie i Muguruzy chyba jednak w Szlemach były realnym zapleczem dla Sereny - w ATP tylko Thiem na cegle ma podobny status, bo że Mug raz na 3 lata wyskoczy się nie liczy.

Za to Shapovalov to faktycznie gracz, którego (potencjalnie), jakby to ujął Tomek T., skala tenisa wykracza poza to co widzieliśmy może poza Gyrosem w ostatnich lat, ale to dalej mocno nieokrzesany chłopaczek jednak.
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44266
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: T8: Rio de Janeiro, Marsylia, Delray Beach 2018

Post autor: Robertinho »

Heh, ktoś marudzi bardziej niż ja. :ok: Tj masz oczywiście trochę racji z pewnością. Ale ja uważam, że fap nie tylko brało wszystkie tytuły, nie tylko niszczyło tenisowo i mentalnie, ale też było niesamowitym czynnikiem demotywującym dla całej reszty.

W WTA była tylko Serena, więc po pierwsze, wiadomo było, że koszmar kiedyś się skończy, a po drugie, ze względu na jej oszczędny wybór startów, reszta miała o co grać. W ATP przez dekadę, trzech i pół brało wszystko, co istotne. I dalej biorą. Bez niech będzie zupełnie inaczej. Nie lepiej, inaczej.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Rroggerr
Posty: 9951
Rejestracja: 19 lip 2012, 19:54

Re: T8: Rio de Janeiro, Marsylia, Delray Beach 2018

Post autor: Rroggerr »

Marudzę, jak marudzę, to że w rozgrywkach mamy 2 poważnych tenisistów raczej nie podlega dyskusji, a to, że nawet w tak słabym tourze Mugi nie są w stanie robić jakichkolwiek wyników w Szlemach, to przecież fakt. Chodziło mi tylko o to, że Fedal robi w wielkoszlemowych turniejach przez ostatnie 12 miesięcy głównie za blockerów Berdychów, Ciliciów i Andersonów, nie Dimitrowów i Zverevów, a w mniejszych turniejach jest akurat bardzo luźno, co mastersy Dimitrowa, Socka czy Zvereva potwierdzają. Więc jak wyżej, może Thiem by skorzystał w Paryżu, ale i tu mam wątpliwości mając w pamięci jak się zlał w meczach z Djokoviciem w Rzymie czy z Nadalem w Paryżu. W szlemach alternatywą są na ten moment Cilic i Berdych, ew. Anderson i past prime Delpo, do wyboru do koloru.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171275
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: T8: Rio de Janeiro, Marsylia, Delray Beach 2018

Post autor: DUN I LOVE »

Tiafoe. :ok:
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Rroggerr
Posty: 9951
Rejestracja: 19 lip 2012, 19:54

Re: T8: Rio de Janeiro, Marsylia, Delray Beach 2018

Post autor: Rroggerr »

Wszystkie mecze w NY i DB w trzech setach. :D

9 lat (?) czekają Chilijczycy na finalistę turnieju ATP, niezły hype musi się zaczynać na tego Jarry'ego.
Awatar użytkownika
Del Fed
Posty: 9812
Rejestracja: 15 lis 2012, 14:35

Re: T8: Rio de Janeiro, Marsylia, Delray Beach 2018

Post autor: Del Fed »

Mógłby Jarry utrzymać tę formę, to nawet w Europie jakieś niezłe wyniki na clayu, pewnie by porobił. Chociaż to jeszcze aż 2 miechy. Dwa razy go w życiu widziałem, fajnie, że udaje mu się powściągać temperament, kontrolować uderzenia i dobrze tutaj serwować. Zły sen średnio - słabego Rafy na pierwsze rundy podczas RG, nawiasem pisząc.

E: I po co było chwalić? W lacostowskim "jak łysy grzywką o kant kuli"...
Może lepiej pozostać przy tym, że Jarry to deficytowy typ zawodniczy, który mógłby, a nawet powinien straszyć slabszego Fafę podczas RG.
Rafael Nadal, to zło, zgoda?

PS. Nie ma zgody na brak zgody.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171275
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: T8: Rio de Janeiro, Marsylia, Delray Beach 2018

Post autor: DUN I LOVE »

Jeszcze trochę mogliby pograć - jak Barca skończy, mogą wchodzić aktorzy drugiej połówki.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Del Fed
Posty: 9812
Rejestracja: 15 lis 2012, 14:35

Re: T8: Rio de Janeiro, Marsylia, Delray Beach 2018

Post autor: Del Fed »

W niezłym stylu odrobił Nicolas, by potem łatwo znów oddać (się) w kolejnym gemie serwisowym. Raczej kibicowanie jemu, to nie na moje nerwy. Ostatecznie 7-5 wymęczone przy podaniu DSS, kilka zmarnowanych bp przez Jarry'ego.
Rafael Nadal, to zło, zgoda?

PS. Nie ma zgody na brak zgody.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171275
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: T8: Rio de Janeiro, Marsylia, Delray Beach 2018

Post autor: DUN I LOVE »

Gojowczyk i Schwartzman z kolejnymi finałami.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
no-handed backhand
Posty: 17475
Rejestracja: 01 sie 2014, 23:07
Lokalizacja: tak

Re: T8: Rio de Janeiro, Marsylia, Delray Beach 2018

Post autor: no-handed backhand »

No to Verdasco - Fognini.
Yoshihito Nishioka do Ciebie jedzie
Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 51 gości