mtenis.com.pl

Lucas pisze:6 tb rozegrał Lopez w QC, przegrał jednego z Berdychem. Dodatkowy gem nie był potrzebny ani razu tylko w meczu z Dimitrovem.

Barty pisze:Puj ma w tym roku bilans tie-breaków 12-3, w tym 4-0 w Stuttgarcie.
Dla porównania jego finałowy rywal w Niemczech, Feliciano Lopez ma 5-8, w tym 1-4 w Stuttgarcie.

W końcu na plus wyszedł w tym sezonie Lopez, na trawie to tym bardziej istotne.
Cilic ma 5-10 w 2017, a tylko ledwo ponad 50% wygranych na przełomie całej kariery.

Brawa dla obu staruszków. Cilic w pierwszych trzech meczach stracił całe 18 punktów przy swoim podaniu (np. z Youngiem 100% wygranych piłek po drugim serwisie), ale jednak (nie)umiejętność grania tie-breaków zaważyła na braku tytułu.

Jak się część domyśla po sobotnim off-topicu nic nie widziałem z tego-tygodniowych rozstrzygnięć, ale trudno nie być optymistą przed Wimby po takim finale, jak ten w Halle. Nawet u buków Roger odskoczył znacząco.

Dzięki Dawid za miłe słowa, ale dobrze, że wszyscy tu wiedzą, że lubisz przekoloryzować.

Nie chciałbym studzić zapału, bo wciąż uważam że Roger to główny faworyt Wimbledonu, ale Sasza na moje oko nie odchorował jeszcze sukcesu w Rzymie. Owszem niby półfinał i finał to dobre wyniki tyle że..
Męczarnie z RBA i mimo wszystko Gasquetem nie świadczą o wybitnej formie. Do tego grał debla więc nie dziwi mnie że pary starczyło mu na 53 minuty. Oczywiście to nie zmartwienie Szwajcara i zwycięstwo doda mu pewności przed Wimbledonem. No i za rok będzie miał szanse na swoją decimę