Strona 3 z 4

Re: T21: Genewa, Lyon 2017

: 23 maja 2017, 21:10
autor: Del Fed
Powołuję się na MTF, więc wiesz, co nie zmienia faktu, że porażka z Kickerem jasno mówi, że na pewno coś odwalił. Jeśli nie chciał grać, pytanie po co w ogóle się fatygował? No chyba, że podszedł do rzeczy w #Bernardstyle #grosznieśmierdzi

Re: T21: Genewa, Lyon 2017

: 23 maja 2017, 21:12
autor: DUN I LOVE
Ewentualnie chciał podarować Kickerowi największe zwycięstwo w dotychczasowej karierze.

Re: T21: Genewa, Lyon 2017

: 23 maja 2017, 21:22
autor: Mario
DUN I LOVE pisze:Teraz najbardziej chciałbym zobaczyć DelPo z tytułem, w dalszej kolejności Chaczanow i Paire.
Ambitnie, szczególnie że Benoit jest od niedzieli poza turniejem.

Re: T21: Genewa, Lyon 2017

: 23 maja 2017, 21:24
autor: DUN I LOVE
Przejrzałem wyniki tylko od poniedziałku. :D Nieźle.

Re: T21: Genewa, Lyon 2017

: 23 maja 2017, 22:27
autor: no-handed backhand
Emu pisze:Kim jest Kicker?
Zdaje się, że to dwudziestoletni tenisista-tatuś z Argentyny. :D

Re: T21: Genewa, Lyon 2017

: 24 maja 2017, 14:07
autor: Barty
Konkretnie odchorowuje finał MC Albert Ramos.

Re: T21: Genewa, Lyon 2017

: 24 maja 2017, 14:32
autor: DUN I LOVE
Jeszcze trochę i katem DelPo zostanie Gastao Elias.

Re: T21: Genewa, Lyon 2017

: 24 maja 2017, 16:07
autor: Joao
DUN I LOVE pisze:Jeszcze trochę i katem DelPo zostanie Gastao Elias.
No niestety przegrał sympatyczny wielkolud rodem z Tandil.

Re: T21: Genewa, Lyon 2017

: 24 maja 2017, 20:02
autor: DUN I LOVE
Chaczanow wygrał taja, grubo.

Re: T21: Genewa, Lyon 2017

: 24 maja 2017, 20:17
autor: Mario
Przerwał serię czterech przegranych z rzędu, z Cuevasem przerywał siedmiu.

Tak sobie myślę, że powinien jutro doprowadzić do sytuacji, w których będzie mógł czołkować. A zawsze jest te 10-15%, że coś mu się pomyli i zachowa się jak człowiek.

Re: T21: Genewa, Lyon 2017

: 25 maja 2017, 13:47
autor: Rroggerr
Miałem przygotowany w głowie post argumentujący to, o czym wspominałem już wcześniej, że bardzo przeceniliśmy możliwości tenisowe Chaczanowa. Tak jak wspominałem, że raczej sprzeciwiam się przecenianiu do przesady roli charakteru w zawodowym sporcie. Ale nasz Karen w meczu z Tsongą najpierw dostał bajgla, a potem przy 4-5 i serwisie zagrał dwa df-y, popsuł banalną wykładkę i zrobił UE z forehandu. O ile to pierwsze podtrzymuję, tak co do drugiego już sam nie wiem co myśleć. :]

Re: T21: Genewa, Lyon 2017

: 25 maja 2017, 13:58
autor: Mario
Chyba tyle, że są wyjątki od reguły, ludzie którym rzeczywiście trzęsą się ręce i nogi, gdy przychodzi do ważnych punktów. Zresztą przy takim Karenie, Belluccim, czy kiedyś np. Mathieu widać nawet po wyprowadzaniu uderzeń, z jaką paniką grają, gdy presja robi się większa.

Re: T21: Genewa, Lyon 2017

: 25 maja 2017, 14:08
autor: Rroggerr
Niby się zgadzam, ale jakby Karen miał potencjał na poważne granie to nie powinien się mordować w pierwszych rundach kurników z Troickimi...

Re: T21: Genewa, Lyon 2017

: 25 maja 2017, 14:51
autor: DUN I LOVE
Sławek, przepraszam za MTT.

Re: T21: Genewa, Lyon 2017

: 25 maja 2017, 16:53
autor: Mario
Wiedziałem jak to się skończy, ale w przedszlemowym można zaryzykować.

Re: T21: Genewa, Lyon 2017

: 25 maja 2017, 16:59
autor: DUN I LOVE
Ja naprawdę miałem nadzieję, że Jo będzie myślami w Paryżu i przy dziecku (jak zazwyczaj ostatnio), a Karen jednak wykorzysta okazję (nie wiem na jakiej podstawie :D).

Re: T21: Genewa, Lyon 2017

: 25 maja 2017, 17:32
autor: Mario
Ja brałem pod uwagę, że jak przegra seta, to może przytankować, ale tego seta trzeba najpierw wygrać. Tymczasem Karen najpierw dostał bajgla, a co odwalił przy 4-5, to już Rroggerr opisał.
Rroggerr pisze:Niby się zgadzam, ale jakby Karen miał potencjał na poważne granie to nie powinien się mordować w pierwszych rundach kurników z Troickimi...
Zależy co rozumiemy przez poważne granie. Dla mnie Karen to zawsze był zawodnik powiedzmy na top 20, z kilkoma fajnymi wynikami, może jakimś epizodem w top 10 w sprzyjających okolicznościach, więcej od niego nie oczekiwałem. Biorąc pod uwagę, że typ wciąż ma tylko 21 lat (jeśli już skończył) i mając nadzieję, że jakoś ten swój łeb przynajmniej na chwilę ogarnie, nadal istnieje możliwość na karierę w powyższym stylu.

Ten mecz z Troickim akurat oglądałem, bo coś w niego zainwestowałem, i gdyby poszło w drugą stronę, to większych pretensji nikt by mieć nie mógł. Zresztą większość tych jego porażek w stylu 46 67, to nie są takie typowe spotkania, gdzie lepszy zawodnik trochę się pomęczy, ale generalnie dość spokojnie wygrywa. Z reguły jest walka, tylko co z tego, skoro przy break poincie zepsuje wykładkę, innym razem wpadnie na jakiś absurdalny pomysł, a w ogóle to zacznie grać po piętnastu minutach, bo dopiero wtedy stres puści. Trochę chłodniejsza głowa i pewnie połowę z tegorocznych porażek, szłoby zamienić w sukcesy. Dajmy mu takie zwycięstwo z Lu w Auckland, z Coricem w Rotterdamie, ze Schwartzmanem w Miami, ewentualnie ten Stambuł (załóżmy, że później coś by tam powygrywał, nie pamiętam losowań, ale pewnie gdzieś trafiłaby się okazja), wszystko mecze, gdzie po prostu się wydurniał, i od razu zmienia się postrzeganie sezonu Rosjanina. Biorąc pod uwagę, że każdy z tych czołkerów ma momenty lepsze i gorsze, można mieć nadzieje, że w najbliższych tygodniach coś tam się ruszy.

Wiem jak to wygląda, wiem też co pisałem wczoraj o tłumaczeniu wszystkiego i wszystkich słabą psychiką/brakiem charakteru, ale sądzę, że Karen jest jednym z tych nielicznych ludzi, który będzie panikował zawsze i wszędzie, bez względu na to, czy zagra z Djokovicem, czy z Darianem Kingiem, dlatego spokojnie może funkcjonować jako wyjątek od reguły. Gość jest 73 w race (przed Lyonem był 85), kiedy prezentuje poziom mniej więcej top 40, z niczego to się nie wzięło, a pecha w losowaniach nie miał.

Re: T21: Genewa, Lyon 2017

: 25 maja 2017, 22:55
autor: DUN I LOVE
Trochę "czerstwa" ta obsada połówek we Francji.

Re: T21: Genewa, Lyon 2017

: 26 maja 2017, 16:13
autor: Mario
Ależ beznadziejnie gra Nishikori. Nie wiem kogo ma w Paryżu, ale drabinka może się otworzyć...

Re: T21: Genewa, Lyon 2017

: 26 maja 2017, 16:17
autor: DUN I LOVE
Daj spokój, jadę na 24 godziny do przygranicznego lasu. Szkoda strzępić ryja...