T18: Estoril, Monachium, Stambuł 2017

[Barty]

Atosa.

[DUN I LOVE]

Nieważne już. Ogolił się.

Spożywam posiłek oglądając mecz Bernarda. Tak dzień mógłbym zaczynać zawsze.

[Barty]

A tymczasem w Monachium wczoraj swój pierwszy mecz w tourze w wieku prawie 26 lat zagrał Yannick Hanfmann i od razu poniósł zwycięstwo (z Geraldem Melzerem). Dziś również ma szanse na kontynuację, trwa trzeci set meczu z Belluccim.

[Hankmoody]

Weź mi w ogóle nic nie mów o tym Belluccim.

[DUN I LOVE]

Tomic to wprawdzie zdechlak, ale jego mina sugeruje, że musi być niezły piekarnik dziś w Stambule.

[Barty]

Bellucci.

[Lucas]

Zastanawiam się czy nie skusić się na mecz Tommy`ego (nie Przytulasa) Robredo, póki jeszcze gra. Ten Jego powrót jest dość mozolny, ale jako, że w tym roku wygrał już ze słońcem Haskova, to nadzieja jeszcze nie umarła .

[DUN I LOVE]

Do życiorysu może wpisze, ale tamto zwycięstwo nic nie znaczy. Melzer też pokonał roztrenowanego Thiema w Kitz i w zasadzie niczego tamten sukces nie dowiódł. W przypadku takich rekonwalescentów (Robredo, Melzer, Benneteau) gra już idzie co najwyżej o powrót do Top-100.

Sam chętnie bym spojrzał wprawdzie.

[Lucas]

Do życiorysu może wpisze, ale tamto zwycięstwo nic nie znaczy.

Sam chętnie bym spojrzał wprawdzie.

Oczywiście, że nie przywiązuje do tego wagi, stąd emotka na końcu, sugerująca, iż post ma luźny charakter. Tommy ma inne zwycięstwo, za które będę mu wdzięczny, to wystarczy.

Przegrał podanie otwarcia starszy Hiszpan, ale zaraz może odrobić.

[Hankmoody]

Faktycznie ładne te korty.

[Emu]

Rzucę okiem jutro na Yannicka, lubię takie historię. Nawet na poziomie kurników.

[Barty]

Tommy ma inne zwycięstwo, za które będę mu wdzięczny, to wystarczy.

Jeśli pijesz do meczu w Nowym Jorku, to raczej nasza flanka powinna mu być wdzięczna za brak możliwości zdobycia 6 gemów z bratankiem stryja w kolejnej rundzie.

[Lucas]

Starał się mocno Robredo, ale podkręcenie tempa w drugim całkowicie Go wydrenowało. Kombinował, by grać jak najbardziej ekonomicznie, dobrze się ustawiał, uderzał dokładnie, jednak nie zawsze dało się kończyć crossem z fh, a inne uderzenia były zbyt chwiejne, by dać pewność gry. Careno bez błysku, ale poczekał na swój moment i mimo sporej ilości błędów, zamknął w dwóch.

Będzie raczej grywał dla przyjemności Robredo, za słaby, za wolny ma ten bh teraz, by stanowił zagrożenie, a jak masz tylko jeden schemat to można Cię szybko rozpracować. Zagrał jednak sporo ładnych punktów, podobał mi się sposób konstruowania akcji, jeśli ma ochotę niech sobie biega jeszcze przez kilka miesięcy, może wpadnie jakieś pojedyncze, ciekawe zwycięstwo.

[Joao]

A cóż tam ciekawego dziś na kortach?

E: Del Potro wycofał się z turnieju

[Del Fed]

Zmarł mu dziadek, wiem, że to normalne, ale ten facet nie ma ani chwili przerwy. Zawsze coś. Wydawało się, że darmowe punkty tutaj wpadną. No cóż na wyjście z "wieku nastoletniego" trzeba jeszcze poczekać.

[Lucas]

Ale ostro spłynął Elias, wstyd tak się prezentować w mistrzostwach swojego kraju.

[DUN I LOVE]

Zmarł mu dziadek, wiem, że to normalne, ale ten facet nie ma ani chwili przerwy. Zawsze coś. Wydawało się, że darmowe punkty tutaj wpadną. No cóż na wyjście z "wieku nastoletniego" trzeba jeszcze poczekać.

Brak słów.

Odpaliłem kolejnego pechowca - Raona. Gra z Bedene i zanosi się za zaciętą końcówkę.

[Lucas]

Rozgrzewa rodaków na trybunach Domingues, całkiem sprawnie odbija Portugalczyk z Andersonem, a gdy cały stadion gra razem z zawodnikami, zupełnie inaczej się ogląda.

[DUN I LOVE]

Walczy chłopak, ale ciężko będzie to dowieźć.

Yannick Hanfmann i Joao Domingues to 2 wiodące historie tego tygodnia w ATP.

[Damian]