T40: Pekin, Tokio 2016

Obrazek
Rroggerr
Posty: 9951
Rejestracja: 19 lip 2012, 19:54

Re: T40: Pekin, Tokio 2016

Post autor: Rroggerr »

Nie przesadzałbym, ale faktem jest, że Kyrgios swój optymalny tenis pokazał w Marsylii, Madrycie i Rzymie (biorąc pod uwagę nawierzchnię) oraz w Tokio, trzy najmniej istotne etapy sezonu z jego perspektywy. Niemniej, brawo, bo przynajmniej można mieć pewność, że głowa go blokuje przed zostaniem poważnym tenisistą, nie tenisowe ograniczenia.
Ostatnio zmieniony 08 paź 2016, 13:48 przez Rroggerr, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171256
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: T40: Pekin, Tokio 2016

Post autor: DUN I LOVE »

Nigdy nie będzie regularnie ogrywał kogokolwiek i nie jest to żadna przesłanka, blokująca przed wiązaniem z nim jakichkolwiek nadziei. To będzie drugi Safin - jak mu się zechce to będzie w stanie wygrać z każdym, jak nie - to przegra z człowiekiem spoza setki. Regularne ogrywanie Gasquetów i Berdychów nie jest mu do niczego potrzebne.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
matek20
Posty: 1899
Rejestracja: 26 sty 2014, 16:21

Re: T40: Pekin, Tokio 2016

Post autor: matek20 »

Raonic sie wycofał, Dimitrov w finale.
Turnieje MTT
2016: Monte Carlo W, Winston-Salem F

Czy rok 2019 będzie jeszcze większym cyrkiem niż 2017 i 2018 ?
Awatar użytkownika
Emu
Posty: 9026
Rejestracja: 09 cze 2014, 0:50

Re: T40: Pekin, Tokio 2016

Post autor: Emu »

DUN I LOVE pisze:Nigdy nie będzie regularnie ogrywał kogokolwiek i nie jest to żadna przesłanka, blokująca przed wiązaniem z nim jakichkolwiek nadziei. To będzie drugi Safin - jak mu się zechce to będzie w stanie wygrać z każdym, jak nie - to przegra z człowiekiem spoza setki. Regularne ogrywanie Gasquetów i Berdychów nie jest mu do niczego potrzebne.
Jest mu potrzebne choćby do tego żeby przejść IV rundę szlema. Już jeden zakład - porównanie wyników Kyrgiosa i Wawrinki mam. W Safina też mogę wejść.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171256
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: T40: Pekin, Tokio 2016

Post autor: DUN I LOVE »

Regularne? Wystarczy, że zrobi to raz w TYM jedynym turnieju.

Odnoszę wrażenie, że szukamy kolejnych Djokoviciów, którzy będą co turniej meldować się minimum w finale. Pytanie, po co?
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35179
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: T40: Pekin, Tokio 2016

Post autor: Mario »

Emu po prostu ma ból dupy, że Kyrgiosowi coś wyszło albo zwyczajnie trolluje. Nie przywiązywałbym do tego większej wagi.
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Rroggerr
Posty: 9951
Rejestracja: 19 lip 2012, 19:54

Re: T40: Pekin, Tokio 2016

Post autor: Rroggerr »

Swoją drogą, po częstotliwości mniejszych lub większych kontuzji Raonicia, jakoś nie wróżyłbym mu przesadnie długiej kariery w ścisłej czołówce.

Mam nadzieję, że raz do roku i Dimug przemienia się w Dimaga, i nie przyniesie wstydu sobie oraz fanom, nawiązując do postów @Wujka, w finale. :ok:
Federasta20
Posty: 9038
Rejestracja: 08 wrz 2011, 18:07

Re: T40: Pekin, Tokio 2016

Post autor: Federasta20 »

No ładnie Kyrgios, wygrana bez straty seta z ostatnio dobrze grającym Monfem to obiecujący znak. Goffin też jest jak najbardziej w jego zasięgu, więc fajnie by wygrał ten turniej po ostatnich słabszych występach. Punkty też są istotne bo potem od tego zależy rozstawienie w WS i łatwiejsza drabinka.

Szkoda walkowera w Chinach, daleko mi do bycia fanem Raonicia, ale z chęcią bym popatrzył na ich spotkanie. Dobrze, że wczoraj Grigor to ogarnął, meczu nie widziałem, ale wnioskuję, że Nadal grał słabiutko. Jeszcze do WTF nie wejdzie, Fedal, Ferrer i Berdych poza top 8 byliby :O
Awatar użytkownika
Emu
Posty: 9026
Rejestracja: 09 cze 2014, 0:50

Re: T40: Pekin, Tokio 2016

Post autor: Emu »

Mario pisze:Emu po prostu ma ból dupy, że Kyrgiosowi coś wyszło albo zwyczajnie trolluje. Nie przywiązywałbym do tego większej wagi.
Bardziej ty masz problem z pogodzeniem się z rzeczywistością. Bilans z Berdychem i Gasquetem w turniejach rangi Masters i Szlemach wynosi 1-5. Zdominowanie ich w kurnikach jak i bardzo dobra gra np w Tokio nie przekłada się na Szlemy i dopóki tak jest nie ma o czym rozmawiać.
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35179
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: T40: Pekin, Tokio 2016

Post autor: Mario »

Jak już chcesz ze mną dyskutować, to z łaski swojej sprawdź swoje dane i/lub nie manipuluj faktami.
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Awatar użytkownika
Emu
Posty: 9026
Rejestracja: 09 cze 2014, 0:50

Re: T40: Pekin, Tokio 2016

Post autor: Emu »

1 -4, niedopatrzenie. Tendencji to w żaden sposób nie zmienia i dobrze o tym wiesz.
Awatar użytkownika
Brzydal
Posty: 269
Rejestracja: 07 lip 2012, 23:33

Re: T40: Pekin, Tokio 2016

Post autor: Brzydal »

DUN I LOVE pisze:Nigdy nie będzie regularnie ogrywał kogokolwiek i nie jest to żadna przesłanka, blokująca przed wiązaniem z nim jakichkolwiek nadziei. To będzie drugi Safin - jak mu się zechce to będzie w stanie wygrać z każdym, jak nie - to przegra z człowiekiem spoza setki. Regularne ogrywanie Gasquetów i Berdychów nie jest mu do niczego potrzebne.
Trafne podsumowanie choć przy tym "jak mu się zechce" warto dołożyć * bo jednak to "chcenie" często blokuje zębatki w poszczególnych uderzeniach. Niejeden gracz, który na luzie potrafił zamiatać przeciwnikiem po korcie, kiedy faktycznie chciał to często nie mógł lub przychodziło mu to z trudem.

W nim tkwi potencjał na wyniki pokroju Safina czy Wawrinki...
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35179
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: T40: Pekin, Tokio 2016

Post autor: Mario »

Emu pisze:1 -4, niedopatrzenie. Tendencji to w żaden sposób nie zmienia i dobrze o tym wiesz.
Przede wszystkim 3 z tych 4 meczów dotyczą Gasqueta, z Berdychem przegrał raz, nawet ma dodatnie H2H (w obu spotkaniach nie dał mu żadnych szans). Starcia z Rychem to RG, czyli cegła na której Francuz (jak by nie patrzeć tenisista z poziomu top 15) czuje się bardzo dobrze, w przeciwieństwie do Nicka; Cincinnati, gdzie Australijczyk nie był w pełni zdrów oraz, po aferze z Wawrinką, nie miał przesadnej chęci do rywalizacji; i ten Wimbledon, którego oczywiście należy się czepiać.

Inaczej niż manipulacją nazwać tego nie potrafię. W najlepszym wypadku jesteś kolejną osobą, która powinna unikać statystyk jak ognia, bo posługiwanie się nimi nie polega jedynie ma mechanicznym odczytaniu i podaniu wszystkiego na forum, wypadałoby też znać kontekst sytuacji...
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Awatar użytkownika
Emu
Posty: 9026
Rejestracja: 09 cze 2014, 0:50

Re: T40: Pekin, Tokio 2016

Post autor: Emu »

Jedynym usprawiedliwieniem dla Kyrgiosa są kłopoty zdrowotne. Nie biorę pod uwagę jego tendencji do błaznowania czy odpuszczania bo w ten sposób można rozgrzeszyć go z większości porażek.

Od wygranej z Nadalem na Wimbledonie w dalszych fazach szlema nie powtórzył poziomu z tego spotkania. W pojedynkach gdzie powinien nawiązać walkę typu USO15 z Andym czy wtedy gdy oczekiwało się od niego zwycięzca AO16, Wim15 wypadł słabo. Z Rychem na tegorocznym Rolandzie też było 50/50.
Rroggerr
Posty: 9951
Rejestracja: 19 lip 2012, 19:54

Re: T40: Pekin, Tokio 2016

Post autor: Rroggerr »

LOL. :D

Gasquet na tegorocznym RG wyglądał bardzo dobrze jak na siebie, nie wiem jak można czepiać się tamtej porażki Nicka, może za kilka lat Kyrgios będzie umiarkowanie liczył się na clayu.

Wprawdzie bardzo krytykowałem w ostatnim czasie Kyrgiosa, ale jego ocena jako zawodnika po tym sezonie jest problematyczna nie przez pryzmat Berdychów i Gasquetów, a przez pryzmat Murrayów i Djokoviciów, z którymi wyrównana walka czy wygrane to dla Nicka jeszcze nieodkryty teren, co jest rozczarowujące w kontekście tego jakie mieliśmy i mamy wobec Mikołaja oczekiwania. Wydaje mi się, że jednak o przewadze potencjału Nicka na hardzie i/lub trawie nad wszystkimi zawodnikami czołówki poza Murole się wszyscy zgodzimy, co zresztą w tym sezonie w pewnej dawce widzieliśmy, problemem jest wykorzystanie tego potencjału, które jest zależne tylko i wyłącznie od Nicka, ale to już truizm.
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35179
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: T40: Pekin, Tokio 2016

Post autor: Mario »

Emu pisze:Od wygranej z Nadalem na Wimbledonie w dalszych fazach szlema nie powtórzył poziomu z tego spotkania. W pojedynkach gdzie powinien nawiązać walkę typu USO15 z Andym czy wtedy gdy oczekiwało się od niego zwycięzca AO16, Wim15 wypadł słabo. Z Rychem na tegorocznym Rolandzie też było 50/50.
To teraz od bycia wycieraczką zaplecza (dodatnie H2H z Berdychem, równe z Raonem, wygrał z Cilicem, Monfilsem, nawet z Wawrinką ma zwycięstwo w jedynym meczu, w którym obaj byli zdrowi, ale co tam) przeszliśmy do tego, że zawodzi w Szlemach? Niech będzie, choć moim zdaniem specjalnie nie zawodzi, mówimy o człowieku, który w całej karierze nie przegrał w WS z nierozstawionym zawodnikiem (nie licząc kreczu z Marczenką), a najsłabszym grajkiem, który go pokonał jest Paire, z którym gdyby nie problemy kondycyjne pewnie by wygrał. Owszem od czasu Nadala, brakuje takiego pie***lnięcia, ale on wciąż ma 21 lat i najwcześniej od przyszłego sezonu tego typu oceny (tzn. musi wygrać z Berdychem, powinien ostro powalczyć z Murrayem na trawie itp.) będą miały rację bytu.

Patrząc na oceny Kyrgiosa, nie mam na myśli jedynie Twoich wpisów, widać jak dużo złego w głowach obserwatorów wyrządziły takie postaci jak Berdych czy Ferrer. Z jednej strony wymagamy, by wschodzące gwiazdy miały w swoim tenisie argumenty pozwalające nie być kolejnym popychadłem fabsterów, z drugiej domagamy się regularności na poziomie wyżej wymienionych panów. Do dziś pamiętam jaka rozpętała się tutaj dyskusja, bo Wawrinka śmiał przegrać z Ito dwa lata temu, ile razy ogłaszano koniec Szwajcara, ile razy dostawało mu się za kilka słabszych momentów. A ten Wawrinka po wtopie z Ito, przegrał z kolejnymi clownami w mastersach, po czym był kilka piłek od finału WTF, a za tydzień poprowadził Szwajcarię do zwycięstwa w pucharze Davisa. Przed kolejnymi dużymi sukcesami było podobnie (Dimug pomiatał nim na clayu 2015, tego lata odbił się od Nishikoriego i znów Dimitrowa). Skoro chcemy tenisistów zdolnych do wielkich rzeczy, tenisistów ofensywnych, to może zaakceptujmy, że nie każdy może być Federerem, i będzie miał wahania formy, które spowodują kilka (kilkanaście) dziwnych porażek na przestrzeni roku. Chyba, że wolimy kolejne odpowiedniki naszej Agnieszki, które zagrają 158 razy w QF Szlema/mastersa, 46 razy w półfinale, a po zakończeniu kariery usiądą sobie w fotelu i zdadzą sobie sprawę, że poza czyszczeniem drabinek z ciekawych zawodników i trollowaniem kibiców nic specjalnego w tym tenisie nie osiągnęli.
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Awatar użytkownika
Barty
Administrator
Posty: 42855
Rejestracja: 01 sie 2011, 15:40

Re: T40: Pekin, Tokio 2016

Post autor: Barty »

A wiadomo coś, czy Raon również z Szanghaju się wycofa?
Tytuły (27):
2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (36):
2024: Brisbane, Cordoba, Estoril 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171256
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: T40: Pekin, Tokio 2016

Post autor: DUN I LOVE »

Barty pisze:A wiadomo coś, czy Raon również z Szanghaju się wycofa?
Decyzję podejmie na miejscu.
Carole Bouchard ‏@carole_bouchard 18 min
Partial tear in a ligament on right ankle for Raonic. He still tried to practice but was unable to. Will go to Shanghai cause has a bye.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Emu
Posty: 9026
Rejestracja: 09 cze 2014, 0:50

Re: T40: Pekin, Tokio 2016

Post autor: Emu »

Nie nauczyliście się jeszcze, że sporą część moich wpisów należy traktować z przymrużeniem oka? Gdybym napisał coś w stylu - Nick ma bardzo dobre momenty w tym sezonie. Szkoda, że nie przekłada się to na wartościowe rezultaty w szlemie. Czy ktoś na forum by wtedy zareagował? Wątpię. Uważam, że jeden ćwierćfinał przez dwa sezony z takim potencjałem to słabe osiągnięcie. Jeżeli tendencja się utrzyma i np Nick poskłada dwa razy w kurnikach Berdycha, po czym w szlemie umoczy grając przy tym o poziom niżej to będzie można odważniej forsować moją troll teorię.
Hankmoody
Posty: 6335
Rejestracja: 16 sie 2012, 22:28

Re: T40: Pekin, Tokio 2016

Post autor: Hankmoody »

Tomic w finale debla? O k****.
Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Lucas i 32 gości