Strona 7 z 9

Re: T32, T35: Waszyngton, Kitzbuhel, Winston-Salem

: 26 sie 2015, 0:13
autor: Emu
On umie łamać rywali? Beznadziejny jest ten sezon Thanasiego oprócz IW, spodziewałem się jakiegoś dobrego wyniku w 250 na co się nie zanosi.

Re: T32, T35: Waszyngton, Kitzbuhel, Winston-Salem

: 26 sie 2015, 0:23
autor: Mario
Beznadziejny to chyba trochę za duże słowo, progres jest i to najważniejsze. W końcu zacznie wygrywać też w głównym tourze.

Oby dzisiaj jakoś wymęczył, bo wygląda, że jeśli lekko się ogarnie to odskoczy bez większego problemu. Tylko właśnie trzeba się ogarnąć...

E: Prawie wtopił tb z 6:0 (przy 6:5 była wymiana), ale jednak dał radę. Za chwilę decider.

Re: T32, T35: Waszyngton, Kitzbuhel, Winston-Salem

: 26 sie 2015, 0:55
autor: Rroggerr
Nie podoba mi się gra Kokkinakisa na szybszych kortach, ale serwis robi robotę. Do tego na razie się to sprowadza, chyba.

Re: T32, T35: Waszyngton, Kitzbuhel, Winston-Salem

: 26 sie 2015, 0:58
autor: Mario
Paire chyba przyjechał pozwiedzać. Inna sprawa, że on na szybszych kortach (poza halą) zdecydowanie nie wzbudza zaufania...

Re: T32, T35: Waszyngton, Kitzbuhel, Winston-Salem

: 26 sie 2015, 1:48
autor: Rroggerr
Bardzo fajny mecz, ale powinien wygrać Kokkinakis...

Re: T32, T35: Waszyngton, Kitzbuhel, Winston-Salem

: 26 sie 2015, 1:52
autor: Mario
No i wtopił Kokkinakis. Zwykle nie mam pretensji po meczach, w których ani razu nie traci się podania, ale tutaj chyba zrobię wyjątek. Pierwszy tb był podany na tacy i obowiązkowo powinien go wygrać. A w trzecim los chciał, że Gaba ładował wszystko na pełnym ryzyku (chyba z 4 winnery backhandowe posłał) i trzeba się zwijać z turnieju.

Po dzisiejszych rozstrzygnięciach jakoś przeszło mi większe zainteresowanie tą imprezą, niech Anderson z Simonem zagrają sobie finał, a ja podładuję baterię przed US Open...

Re: T32, T35: Waszyngton, Kitzbuhel, Winston-Salem

: 26 sie 2015, 7:09
autor: DUN I LOVE
Mario pisze: Po dzisiejszych rozstrzygnięciach jakoś przeszło mi większe zainteresowanie tą imprezą, niech Anderson z Simonem zagrają sobie finał, a ja podładuję baterię przed US Open...
Simon odpadł (6-8 w taju decidera). Chyba im się nudzi, bo Querrey z Bolellim też grali taja w 3. secie i też żaden nie chciał łatwo sprzedać skóry. Ostatecznie Włoch wygrał do 9. :]

Kilka zaskakujących rozstrzygnięć w nocy, ale mój główny faworyt (Tsonga) zostaje w grze. JUż bez Paire i Thanasiego, ale z Herbertem, Bolellim, Jo, Johnsonem, Chungiem i Coriciem.

Re: T32, T35: Waszyngton, Kitzbuhel, Winston-Salem

: 26 sie 2015, 7:34
autor: DUN I LOVE
ObrazekObrazekObrazek

Winston-Salem - pary 3. rundy:

Bedene, Aljaz (GBR) vs [Q] Pierre-Hugues Herbert (FRA)
Carreno Busta, Pablo (ESP) vs Bolelli, Simone (ITA)
[3] Tsonga, Jo-Wilfried (FRA) vs [13] Johnson, Steve (USA)
Chung, Hyeon (KOR) vs Lu, Yen-Hsun (TPE)

[6] Bellucci, Thomaz (BRA) vs [11] Vesely, Jiri (CZE)
[15] Gabashvili, Teymuraz (RUS) vs Jaziri, Malek (TUN)
[8] Corić, Borna (CRO) vs Schwartzman, Diego (ARG)
[16] Janowicz, Jerzy (POL) vs [2/WC] Anderson, Kevin (RSA)

Re: T32, T35: Waszyngton, Kitzbuhel, Winston-Salem

: 26 sie 2015, 11:08
autor: Mario
Jaziri, a później ktoś z dwójki Vesely/Bellucci, co na tak szybkim korcie nie powinno być żadnym problemem. Wielką szansę na półfinał zmarnował Kokkinakis...

Re: T32, T35: Waszyngton, Kitzbuhel, Winston-Salem

: 26 sie 2015, 12:03
autor: DUN I LOVE
Ktoś z dwójki Vesely/Bellucci też mógłby go pyknąć. Najwyraźniej jeszcze nie jest jeszcze gotowy na spokojne robienie ćwiartek/połówek. Dużo stabilniej to wygląda u Borny.

Re: T32, T35: Waszyngton, Kitzbuhel, Winston-Salem

: 26 sie 2015, 12:15
autor: Mario
Na takiej nawierzchni raczej by nie pyknął, wygląda na to, że Gabaszwili był najtrudniejszym rywalem w drodze do semi.

A u Borny stabilnie to wygląda, bo gra w każdym możliwym turnieju, więc od czasu do czasu coś mu się trafi...

Re: T32, T35: Waszyngton, Kitzbuhel, Winston-Salem

: 26 sie 2015, 12:25
autor: DUN I LOVE
Ale też relatywnie niewiele spotkań przegrywa, bo mu się nie chciało/ jest idiotą/ sfrajerzył w końcówce/ zagotował się/ ma problemy z emocjami itp. Jak obrywa to zwyczajnie dlatego, że cały czas mu trochę brakuje do czołówki.

Sprawia wrażenie najbardziej stabilnego emocjonalnie z roczników 95-96. Może jeszcze Chung, który nie ma co liczyć na hype, a małymi krokami zaczyna osiągać fajne wyniki.

Re: T32, T35: Waszyngton, Kitzbuhel, Winston-Salem

: 26 sie 2015, 23:07
autor: Rroggerr
Irytujące były mecze Kokkinakisa z Gabaszwilim i Gasquetem, mógł sobie albo otworzyć drabinkę na naprawdę niezły wynik, albo perspektywy na naprawdę fajną wygraną - i obie te szanse popisowo spartolił. Jak zrobi to top50 na koniec sezonu to będzie ok, ale szłoby na tym etapie sezonu takie szanse już wykorzystywać. Nie wydaje mi się, by były to jakieś wielkie wpadki jak na 19-latka, tak jak nie wydaje mi się, żeby usprawiedliwiało go zamieszanie wokół niego.

Jakbym miał na podstawie tego sezonu oceniać możliwości Kokkinakisa, to pewnie byłoby to coś między Ciliciem a Berdychem ze słabszym BH.

Chung dwa gemy od ćwiartki.

Re: T32, T35: Waszyngton, Kitzbuhel, Winston-Salem

: 26 sie 2015, 23:18
autor: DUN I LOVE
Janowicz przegrał. Zaskoczenie to żądne, ale warto odnotować. Trochę punktów odpadło.

Re: T32, T35: Waszyngton, Kitzbuhel, Winston-Salem

: 26 sie 2015, 23:19
autor: Mario
W lepszych momentach robi dzisiaj podwójne Gabaszwili, patrzę na ls i chyba drugiego breaka podarował df...

Nie wiem czy warto wspomnieć, ale ubiegłoroczny finalista już poza turniejem. To chyba ten jedyny dzień w roku, kiedy Kevin Anderson na coś się przydaje.

Re: T32, T35: Waszyngton, Kitzbuhel, Winston-Salem

: 26 sie 2015, 23:21
autor: DUN I LOVE
Mario pisze:Nie wiem czy warto wspomnieć, ale ubiegłoroczny finalista już poza turniejem. To chyba ten jedyny dzień w roku, kiedy Kevin Anderson na coś się przydaje.
Zdążyłem wyjaśnić Twoje wątpliwości.

Corić szybko odjechał na początku.

Re: T32, T35: Waszyngton, Kitzbuhel, Winston-Salem

: 26 sie 2015, 23:28
autor: lake
Bellucci też.

Re: T32, T35: Waszyngton, Kitzbuhel, Winston-Salem

: 26 sie 2015, 23:41
autor: Rroggerr
Konkretnie zjechał Chung, chyba nawet się jakiś medical w końcówce pojawił, z 4-3 przy serwisie w deciderze do 5-7.

Niczyjego życia ten turniej nie odmieni, nie da się ukryć.

Re: T32, T35: Waszyngton, Kitzbuhel, Winston-Salem

: 27 sie 2015, 0:34
autor: Barty
Tymczasem Bellucci w swoim stylu - 5 meczowych w tb przy 6/1 i przegrana 7/9.

Re: T32, T35: Waszyngton, Kitzbuhel, Winston-Salem

: 27 sie 2015, 0:54
autor: Mario
W tych warunkach Herbert może wykręcić naprawdę duży wynik.