Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
Rroggerr pisze:.... Po dziesięciu latach musiało się skończyć wygrywanie wszystkiego jak leci, to jest tak naturalne, że nie rozumiem tego dramatyzowania.
Problemy mentalne? Nie przez problemy mentalne nie potrafi przebić rozsądnie returnu.
Amen.
Jedyny powód, dla którego trochę dramatyzuję, to wizja kontuzji.
Mario pisze:Swój wpływ mogą mieć też te zabawy w Ameryce Południowej podczas przerwy między sezonami (patrz Federer rok temu), o czym wiele osób zdaje się nie pamiętać.
Dokładnie tak, o tym samym sobie pomyślałem.
Jeszcze raz teraz sprawdziłem wynik, bo pomyślałem, że może mnie oczy zawodziły podczas oglądania? Niestety nie! A dałbym sobie rękę obciąć, że w żadnych warunkach taki scenariusz nie może się wydarzyć i... (jak powiedział Pazura w "Chłopaki nie płaczą) bym teraz k#### bez ręki chodził!
Almagro, ty Brutusie!
MTT - tytuły (13) Dubaj '15, Dubaj '16, Houston '16, Tokio '16, Brisbane '17, Marsylia '17, Sydney '18, Australian Open '18, Rotterdam '18, Dubaj '18, Lyon '18, Szanghaj '18, Brisbane '19 MTT - finały (16)
Gulbis z tytułem w Barcelonie, Monfils/Haase/Dimitrow w Bukareszcie i będzie dobrze.
Ciekaw jestem postawy Almagro jutro, Verdasco po życiowym sukcesie kompromitował się następnego dnia z Berdychem, Nico dostanie nieco łatwiejszego rywala, ale Giraldo też umie ukąsić.
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
PISTA CENTRAL - start o 13:30
[4] Kei Nishikori (JPN) vs [9] Ernests Gulbis (LAT)
[6] Nicolas Almagro (ESP) vs Santiago Giraldo (COL)
[LL] Jesse Huta Galung (NED)/Stephane Robert (FRA) vs [PR] Fabio Fognini (ITA)/Jurgen Melzer (AUT)
PISTA 1 - start o 15:00
[5] Daniel Nestor (CAN)/Nenad Zimonjić (SRB) vs [3] Ivan Dodig (CRO)/Marcelo Melo (BRA)
Bukareszt - plan gier na sobotę
Kort centralny - start o 12:00
Lukas Rosol (CZE) vs Robin Haase (NED)
[WC/1] Grigor Dimitrov (BUL) vs [3] Gael Monfils (FRA)
[1] Jean-Julien Rojer (NED)/Horia Tecau (ROU) vs [4] Jamie Murray (GBR)/John Peers (AUS)
Kort 1 - start o 16:00 [3] Mariusz Fyrstenberg (POL)/Marcin Matkowski (POL) vs Denis Istomin (UZB)/Lukas Rosol (CZE)
MTT - tytuły (27) 2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril
Buzz pisze:Trzydzieści kilka lat temu pewien generał-klasy powiedział: są granice, których przekroczyć nie można. Dla mnie taką granicą w przypadku Nadala był Almagro. Mógł grać, źle, fatalnie, tragicznie, ale nawet wtedy była jakaś granica, za którą był już tylko Almagro. Dziś tą granicę zniszczono i to na dodatek w niezniszczalnej Barcelonie.
Trudni się do tego tak po prostu w kilka godzin przyzwyczaić, bo to jak obnażyć człowieka i wyprowadzić na 20 stopniowy mróz.
To zdecydowanie najdramatyczniejszy pierwszy trymestr Nadala od czasów wyginięcia dinozaurów. Nie będę spekulował w przyczynach, ale wydaje mi się, że to bardziej dolegliwość mentalna, nasilająca się w zastraszającym tempie.
Teraz czas na ogłoszenie planu B. Jak już wcześniej powiedziałem - udział w Mastersach uznam za kompletnie nielogiczne i mogące spowodować więcej jeszcze więcej szkód. Nadal musi (powinien) znów stać się nawet przeciętnym Nadalem. Zbyt dużo już poszło negatywnych sygnałów w eter. Porażkę z wiecznie przegrywającym Verdasco można uznać za przypadek - od początku wynikały kontrowersje z powodu tego niebieskiego świństwa, które Tiriac postanowił rozsypać w Madrycie. Ale puntem zwrotnym była pierwsza porażka z Ferrerem w ubiegłym sezonie, potem druga, a dzisiejsza z Almagro obaliła wszelkie mity i zaklęcia nawet wśród wasalskich rodaków. Dziś pewnie już ustawia się kolejka hiszpańskich juniorów żądnych pożarcia "dziadka", no bo skoro Almagro...
Nie chcę się bawić we wsparcie mentalne dla fanów Rafy, ale nie histeryzuj. Zacznijmy od tego, że żadnych młodych talentów w Hiszpanii od lat nie ma i prędzej jakiś szwajcarski junior z importu ogra Fedrinke, niż młody Hiszpan pokona Rafe. Po drugie takie porażki to coś normalnego i dziwne było, że Nadal prawie w ogóle na cegle nie notował wpadek. Po trzecie wreszcie, tu potrzeba regeneracji. Akurat problemy z plecami na pewno same nie znikną, a rzutują na cały organizm. Ten sezon na cegle może być bólem, cóż taka cena super wyników z ubiegłego roku. Ale to jeszcze nie koniec świata, ani tym bardziej szans na sukcesy. Sam bym chętnie ogłosił koniec Nadala, ale na to jeszcze jest o wiele za wcześnie.
Robertinho pisze:Nie chcę się bawić we wsparcie mentalne dla fanów Rafy, ale nie histeryzuj. Zacznijmy od tego, że żadnych młodych talentów w Hiszpanii od lat nie ma i prędzej jakiś szwajcarski junior z importu ogra Fedrinke, niż młody Hiszpan pokona Rafe. Po drugie takie porażki to coś normalnego i dziwne było, że Nadal prawie w ogóle na cegle nie notował wpadek. Po trzecie wreszcie, tu potrzeba regeneracji. Akurat problemy z plecami na pewno same nie znikną, a rzutują na cały organizm. Ten sezon na cegle może być bólem, cóż taka cena super wyników z ubiegłego roku. Ale to jeszcze nie koniec świata, ani tym bardziej szans na sukcesy. Sam bym chętnie ogłosił koniec Nadala, ale na to jeszcze jest o wiele za wcześnie.
To nie są standardowe porażki, bo te każdy kiedyś tam notuje. Obecnie to jest "coś" co nie miało wcześniej miejsca w jego przypadku i akurat zmęczenie sezonem '2013, czy nawet jakieś dolegliwości fizyczne nie są raczej tego główną przyczyną. Przecież jemu się rozpływa mózg. Jakkolwiek, w takim stanie grać nie powinien! Ile? Nie wiem, tyle aż znów będzie w swojej skórze, może miesiąc, a może rok. Jeśli to rzeczywiści psycha to gratuluję strategii teamu. Na pewno porażki z modelowymi przegranymi typu Almagro wpłyną budująco na jego morale.
Pisałem już, występ w najbliższych Mastersach uznam za szczyt braku rozsądku.
A jeśli rzeczywiście główną przyczyną jest zmęczenie materiału po ubiegłym sezonie, to w okresie przerwy powinien się regenerować, a nie wozić dupska po jakiejś Ameryce Południowej i i pajacować na frachtowcu w krainie wiecznego lodu. Akurat chyba dla niego te parę baniek to nie jest być albo nie być. Zarobił wtedy, traci teraz, tyle że do tego w obu przypadkach robi z siebie pajaca.
MTT - tytuły (13) Dubaj '15, Dubaj '16, Houston '16, Tokio '16, Brisbane '17, Marsylia '17, Sydney '18, Australian Open '18, Rotterdam '18, Dubaj '18, Lyon '18, Szanghaj '18, Brisbane '19 MTT - finały (16)
Wyłączyłem po 4 gemach, dobrze, że nie ryzykował, już wystarczająco dużo razy pauzował przez tego typu praktyki. Nie będąc w pełni zdrów i tak nie miał czego tu szukać.
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Spora regularność Keiosa, dobrze widzieć. Bo to u niego rzadkie, a zdolności szotmejkowe zawsze miał. Oby doczłapał się do RG w tej dyspozycji bez urazów, to może fajny wynik wykręci przy odrobinnie szczęścia.
E: Ernesto już powinien być w drodze powrotnej do Azerbejdżanu, ale broni się asami.
Rafael Nadal, to zło, zgoda? PS. Nie ma zgody na brak zgody.
Aż takiej bezradności Gulbisa się nie spodziewałem. Myśli, że zagra dobry bh po linii i zdobędzie punkt a tymczasem musi zagrać trzy takie w wymianie. Japończyk spokojnie sobie radzi z nim wymianach bh-bh i nic sobie nie robi z mocy uderzeń Gulbisa. Tak to jest jak gra impulsywny Łotysz z cierpliwym, pracowitym, wybieganym Azjatą.
Gulbis nie był sobą. W wymianach Kei go ogrywał i gdyby nie serwis, to wynik wyglądałby jeszcze marniej. Nie trzymał piłki w korcie, popełniał masę błędów, brakowało cierpliwości, a uraz też nie pomagał. Jeden z najgorszych występów Łotysza w ostatnim czasie, a przy tak solidnym, będącym w formie Nishikorim nie mogło się skończyć inaczej.
Co do tego Nadala, to bym jednak był bardzo ostrożny w przekreślaniu go, nawet w tym sezonie. Wystarczy, że on leciutko podniesie swój poziom i już 3/4 touru przed nim uklęknie. Oczywiście kryzys jest i to spory, bo skoro już pierwszy (Ferrer) i drugi (Almagro, wcześniej Verdasco) garnitur Hiszpanii go ogrywa, to został już tylko trzeci (Ramos, Granollers, GGL nie liczę, bo on potrafi być kozacki). Jednak głębokość kryzysu pokażą dopiero nadchodzące Mastersy a ostatecznie i w pełni RG. Skoro w tylko trochę mniej beznadziejnej formie zrobił spokojnie finał Miami, to nie widzę jeszcze powodów, by móc nazywać ten sezon pięknym.
Co do samego Almagro, to parę lat temu nieprzypadkowo uznawany był on za bardzo ciekawego zawodnika i dobrze, by było, gdyby kiedyś wreszcie zaczął wykorzystywać swój potencjał, choć oczywiście szczerze w to wątpię, a szkoda, bo bardzo brakuje ciekawych specjalistów od cegły, takich jak on czy Fognini (w mniejszym stopniu Giraldo, ale to też bardzo interesujący zawodnik, z tej trójki jeśli chodzi o grę chyba mój ulubiony), którzy by się liczyli w największych turniejach, a nie tylko wycinali kolejne krzaki w południowoamerykańskich puszczach. Niestety, pewnie pozostanie nieco ciekawszą i wzmocnioną wersją Robredo już do końca kariery, choć chciałbym się mylić.
A w Bukareszcie Grisza ma obowiązek zgarnąć tytuł i tu nie ma przebacz.
Mario ma rację. Pamiętam jak napisał po Vina del Mar bodajże, że Santi może ruszyć do przodu w tym sezonie. Kolejne turnieje kazały w to wątpić (dobrze, że wyjątkowo nie chciałem kopać leżącego i milczałem na ten teamt ), ale dzisiejszy wynik, czyli awans do barcelońskiego finału, chyba zamyka temat.
Były finały Nadal - Ferrer, teraz czas na mała odmianę: Nishikori vs Giraldo.
MTT - tytuły (27) 2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril