T39: Kuala Lumpur, Shenzhen 2014

[Rroggerr]

Ferrera od jakiegoś czasu jest w stanie pokonać każdy zmotywowany tenisista z głową na karku, także...

[DUN I LOVE]

W takim razie fajnie, że większość tego rodzaju tenisistów zaczęło się na coś przydawać.

[jonathan]

Tylko patrzeć jak Szlema wygra.

Szlema jak Cilić nie wygra, najwyżej zrobi jakąś powtórkę z Canasa w dwóch kolejnych Mastersach. Swoją drogą z tej trójki najbardziej ucierpiał właśnie Troicki. Sprawa Canasa była oczywista, a w przypadku Cilicia zupełnie nie przekonują mnie wyjaśnienia, że nastąpiła pomyłka. Ale to temat do rozwinięcia w innym wątku.

[DUN I LOVE]

Gulbis albo uniknie chołka, albo przyczołkuje podwójnie.

[DUN I LOVE]

Wszyscy są słabi. Popatrzcie na wiek ćwierćfinalistów KL i Shenzhen. Niedługo zabraknie tam 25-latków, jak Nishikori (który jest najmłodszym gracze z w miarę ogarniętym tenisowym CV) trochę podrośnie. Na resztę póki co, w kontekście rywalizacji w ATP, szkoda czasu.

Beznadziejnie się robi w Chinach. Robredo, Giraldo, zaraz Monaco...

[Mario]

Beznadziejnie się robi w Chinach. Robredo, Giraldo, zaraz Monaco...

A kto był do wyboru? Jeśli wszyscy by przegrali to mielibyśmy Seppiego, Troickiego i Gasqueta, dla mnie wielkiej różnicy nie ma.

Oczywiście nie oglądam i nie zamierzam, ale tak myślę co by musiało się stać, by znów można wyśmiać Murraya. Chyba tylko Boredo plus pasywna wersja Andy'ego robiąca od czasu do czasu niewytłumaczalne błędy może nie przynieść końcowego zwycięstwa Szkota.

[DUN I LOVE]

Włączyłem na semi KL i właśnie Gulbis składał rakietę po beznadziejnym gemie serwisowym. Trochę rutynowo ograł go Julek, który wraca do finału tego turnieju dokładnie rok po chyba najbardziej bolesnej finałowej porażce w życiu. Do 10 razy sztuka?

[robpal]

No to jutro próba numer 10

[DUN I LOVE]

Średnie szanse, jeżeli Kei dotrze na finał w jednym kawałku.

[Mario]

Ja tam bym wolał Nieminena, jego finał z Julienem mógłby być bardzo dziwnym ciekawym zjawiskiem.

Swoją drogą ma patent na Gulbisa Francuz. Już 3 razy w tym roku z nim wygrał.

[DUN I LOVE]

Ja tam bym wolał Nieminena, jego finał z Julienem mógłby być bardzo dziwnym ciekawym zjawiskiem.

Już grali kiedyś w Sydney. Jarkko oczywiście wygrał, ale sam finał był bardzo słabym meczem. Obaj byli tak zlani, że w pół minuty ich bilans finałów sam się wytłumaczył.

Robredo - Monaco o pierwszą glorię w Shenzhen?

[Rroggerr]

Ja to mam nadzieję, że jednak Monaco nie odbierze szansy Robredo poskładania Djokovicia, Federera i Murraya na hardzie na dystansie roku.

[DUN I LOVE]

Na MTF już rozważania, czy po porażce z Monaco Murray nie powinien zakończyć kariery.

[Rroggerr]

Jak tak ma wyglądać każdy gwiazdor ZET-ki na stare lata, to ja już zamawiam miesięczne dostawy popcornu. Każdy kumaty tenisista robi w tym sezonie z Mareja popychadło.

[robpal]

Jakiej znowu porażce z Monaco

[Emu]

Myślicie, że Tommy poskłada Szkota?

[DUN I LOVE]

50/50.

Nishikori grał 3 sety. Fajny finał możemy mieć jutro z wypoczętym Julkiem.

[Rroggerr]

Średnie szanse, jeżeli Kei dotrze na finał w jednym kawałku.

No Kei chyba ma zamiar w jednym kawałku ugrać co się da, dopóki się nie połamie, i pewnie przed końcem sezonu się to stanie, może nawet lepiej, bo ja liczę, że mocno postraszy towarzystwo na mączce.

[DUN I LOVE]

Kei z miesiąca na miesiąc łamie się coraz rzadziej, albo potrzebuje ku temu większej dawki gry. Spodziewam się, że najbliższe 2 sezony będę czasem bardzo owocnych łowów dla Japończyka, o ile poważniejsze urazy go ominą.

[Del Fed]

Murray nie radzi sobie z Robredo, a i znaleźć 1 różnicę w ich grze nie jest łatwo, tak jakby...Kiepściutko z nim. Jak nie weźmie się do roboty w 2015,to jakoś słabo widzę jego dalsze perspektywy.